Ładować w sprzęt stary czy kupić nowy?

Witam

Mam dylemat. Jestem posiadaczem trzyletniego basu firmy Cort serii GB 99F.
Znajduje się on w stanie dobrym, a nawet bardzo dobrym. Brzmienie jednak
jest… jedynie ok. Czy opłaca się zacząć ładować w tę basówkę? Zakup
nowych pickapów, siodełka, ewentualnie mostka? Proszę o rzetelne
opinie. Wiadomo, że lepiej kupić nowego Warwicka, ale jeśli jest sens to, co
wcześniej napisałem, to byłoby super – wiadomo, koszty mniejsze.

Podziel się swoją opinią

24 komentarze

  1. Hmm.. Mało kto Ci poleci tutaj nowego Warwicka tak mi się wydaje. Jak już
    musisz i Ci wybitnie nie pasuje ten corciak (słyszałem dużo głosów, że
    fajny jest) to sprzedaj go i zapoluj na jakiegoś Ibanez roadstara czy innego
    japońca. 🙂 Te wiosła dużo radości potrafią dać.

  2. ładowanie kasy w bas to tak jak w samochód, może i będzie fajnie ale potem
    nikt ci za uprgade kasy nie dopłaci… choć cuda się zdarzają.

    nie polecam.

  3. No tak, z tym się liczę, ale pomijając w tym wypadku przyszłą możliwość
    sprzedaży, to…?

  4. hennoh zależy w co zainwestujesz i jak – można nawet zarobić i to niemało.
    Ja bym nie inwestował w Corta jak i również nie kupował Warwicka co jest
    sprawą oczywistą.

  5. Miałem takiego corta i żałuje, że sprzedałem. Na Twoim miejscu ja bym
    inwestował w bas, ale może kwestia modelu i po prostu trafiłeś bubla 🙂 daj
    znać jak byś się zdecydował sprzedać go 🙂

  6. Dlaczego wszyscy tak odradzacie Warwicki?

    Bubel to raczej nie jest, po prostu lubię ciężkie brzmienie i mi do końca
    nie odpowiada ten basik. Aczkolwiek po wymianie strun na DRy Blacki, znacznie
    się polepszyło. Jeśli już miałbym inwestować, jakie pickupy
    polecacie właśnie do brzmienia ciężkiego? Tak ok. 3-4 stówek byłbym w
    stanie wydać. Jak coś tańszego, to oczywiście z miłą chęcią.

  7. Problem z Warwickiem jest taki, że jak teraz kupisz nówkę za 6000zł i za
    rok zdecydujesz się sprzedać, to sprzedasz po dwóch latach 😉 za max 2000zł. To fajne wiosła, ale nowych się ich nie kupuje.

    Cort GB99 to fajowe wiosło, ale chyba jakiekolwiek modyfikacje (zwłaszcza jak
    masz na to tylko 3-4 stówki) bym sobie odpuścił.

    Jaki masz piec?

  8. Albo zrób tak – poszukaj po znajomych, którzy mają MM albo jakieś inne basy
    z podobnymi przystawkami – pobawcie się lutownicą chwilę, sprawdź, czy
    gitara będzie się dogadywać dobrze z przystawkami i wtedy zadecyduj, czy
    warto. Mosty w Cortach są ich słabą stroną – bardzo słabą. Po wymianie
    mostu w moim Corcie znacznie zmienił się charakter, przybyło mu pazura i
    brzmiał ogółem lepiej (do tego doszłą wymiana przystawki).

    Warto inwestować jeśli chciałbyś później go zostawić jako drugi
    instrument, ewentualnie przerobić na fretlessa. Tylko w tych dwóch wypadkach.
    Jeśli szukasz lepszego wiosła, to sprzedaj Corta, (czyli jakieś 1500),
    dołóż kasę przeznaczoną na modernizację (owe 300-400), odłóż kilka
    stówek (no nie kilka, jakieś 500zł albo i mniej) i kup jakiegoś
    Tokaja albo podobny starszy japoński bas.

  9. 3-4 stówki na same pickupy, jeśli będą miały kosztować 5-6 to od
    biedy też mogę kupić. Mostek i siodełko inna bajka.

    Tak czy siak coraz poważniej zastanawiam się nad Ibanezem SR520 albo GWB35.
    Ktoś coś więcej mógłby na temat tych basów powiedzieć?

    Z góry dzięki Panowie. ^ ^

    E: Wzmacniacz? Stary, ale daje radę. Box BA 100.

  10. To ja bym chyba najpierw pomyślał nad innym wzmacniaczem, bo może się
    okazać że wiosło jest eleganckie a nie brzmi z powodu pieca…

  11. Kumpel, od którego go kupiłem, grał na nim Mayonesem, wysokiej jakości i
    brzmiał świetnie. Kiedyś podłączyłem do niego Warwicka i też bardzo
    ładnie brzmiał. Po prostu brzmienie tego Corta MI nie odpowiada. To tak samo
    jakbym na basie jazzowym chciał rypać na koncercie metalowym – wiadomo, jedni
    by byli zachwyceni, drudzy by wyszli. Natomiast wątpliwości nie ulega, że
    piecyk nowy muszę kupić.

  12. albo zrobić inaczej, wymienić pickupy a stare zostawić odłożyć na
    półkę i w razie niewypału włożyć z powrotem stare i sprzedać osobno bas
    i picki, ew. lepsze przystawki sobie zostawić

    no i mazdah ma racje z tym piecem

    edit: z tego co piszesz to bardziej odpowiadałoby Ci brzmienie humbackera niż
    singla, a swoją drogą jazzbassy potrafią zabrzmieć i w metalu, jeśli
    szukasz masywnego dołu to albo precission albo humbacker jakiś

    https://www.youtube.com/watch?v=a2GK4xF26gc

  13. a nie lepiej sprzedac tego corta i kupić uzywke Warwicka?dla mnie sprawa jest
    oczywista podoba ci Warwick to bierz Warwicka

  14. Tyle że humbucker nie wejdzie do tego Corta. Trzeba by wiercić, o ile w
    ogóle jest to możliwe.

  15. jest ale lepiej wyjdziesz na wymianie, popytaj, załóż wątek
    [zamienię/sprzedam] lub podobny daj zdjęcia i w międzyczasie szukaj

  16. No nic, dzięki panowie. Wiem jakie mam możliwości, będę działał.
    Pozdrawiam.

  17. Napisz może do Merlina – może zrobi Ci humbackera w obudowie singla.
    Patitucci ma podobne.

  18. Nie – chodzi o konstrukcję humbackera – z tego, co się orientuję – są to
    dwie cewki ułożone w jeden ciąg, czyli dwie struny są obsługiwane przez
    jedną, dwie przez drugą.

    Chodzi mi o humba w koncepcji mini-humbackera, coś w stylu tych montowanych w
    elektrykach na miejsce standardowych singli.

  19. Dokładnie coś takiego jest u merlina. JB Humbucker. Mam go w moim preclu. 200
    zeta z przesyłką.

  20. Jeżeli ten Cort jest dla Ciebie wygodny i pasuje Ci w nim wszystko oprócz
    przystawek, itp. , no to wymień te przystawki, itp. Tylko gorzej będzie jak
    wsadzisz 5-6 stówek w przystawki, „parę groszy” na siodełko i most plus do
    tego robocizna pana lutnika co będzie się pewnie na koło 1000zł
    składało i stwierdzisz że jest nie tak jak chciałeś to . . . w d*pę
    trąbka – jak mawiali rzymianie z pod Malborka. Decyzja należy do Ciebie.

    Tyle z mojej strony. Spać idę.

  21. nie masz 100% pewnosci ze ci się spodoba a sprzedac potem będzie ciezko no ale
    jak tam chcesz

  22. Z tą kwotą to trochę przesada… Przystawki można zlutować samemu w sumie
    albo za browara zrobi to jakiś znajomy znajomego.

  23. no pewnie, a same przystawki też można sprzedać, choć interes życia to
    raczej nie będzie

Możliwość komentowania została wyłączona.