Witam
Mam dylemat. Jestem posiadaczem trzyletniego basu firmy Cort serii GB 99F.
Znajduje się on w stanie dobrym, a nawet bardzo dobrym. Brzmienie jednak
jest… jedynie ok. Czy opłaca się zacząć ładować w tę basówkę? Zakup
nowych pickapów, siodełka, ewentualnie mostka? Proszę o rzetelne
opinie. Wiadomo, że lepiej kupić nowego Warwicka, ale jeśli jest sens to, co
wcześniej napisałem, to byłoby super – wiadomo, koszty mniejsze.
Hmm.. Mało kto Ci poleci tutaj nowego Warwicka tak mi się wydaje. Jak już
musisz i Ci wybitnie nie pasuje ten corciak (słyszałem dużo głosów, że
fajny jest) to sprzedaj go i zapoluj na jakiegoś Ibanez roadstara czy innego
japońca. 🙂 Te wiosła dużo radości potrafią dać.
ładowanie kasy w bas to tak jak w samochód, może i będzie fajnie ale potem
nikt ci za uprgade kasy nie dopłaci… choć cuda się zdarzają.
nie polecam.
No tak, z tym się liczę, ale pomijając w tym wypadku przyszłą możliwość
sprzedaży, to…?
hennoh zależy w co zainwestujesz i jak – można nawet zarobić i to niemało.
Ja bym nie inwestował w Corta jak i również nie kupował Warwicka co jest
sprawą oczywistą.
Miałem takiego corta i żałuje, że sprzedałem. Na Twoim miejscu ja bym
inwestował w bas, ale może kwestia modelu i po prostu trafiłeś bubla 🙂 daj
znać jak byś się zdecydował sprzedać go 🙂
Dlaczego wszyscy tak odradzacie Warwicki?
Bubel to raczej nie jest, po prostu lubię ciężkie brzmienie i mi do końca
nie odpowiada ten basik. Aczkolwiek po wymianie strun na DRy Blacki, znacznie
się polepszyło. Jeśli już miałbym inwestować, jakie pickupy
polecacie właśnie do brzmienia ciężkiego? Tak ok. 3-4 stówek byłbym w
stanie wydać. Jak coś tańszego, to oczywiście z miłą chęcią.
Problem z Warwickiem jest taki, że jak teraz kupisz nówkę za 6000zł i za
rok zdecydujesz się sprzedać, to sprzedasz po dwóch latach 😉 za max 2000zł. To fajne wiosła, ale nowych się ich nie kupuje.
Cort GB99 to fajowe wiosło, ale chyba jakiekolwiek modyfikacje (zwłaszcza jak
masz na to tylko 3-4 stówki) bym sobie odpuścił.
Jaki masz piec?
Albo zrób tak – poszukaj po znajomych, którzy mają MM albo jakieś inne basy
z podobnymi przystawkami – pobawcie się lutownicą chwilę, sprawdź, czy
gitara będzie się dogadywać dobrze z przystawkami i wtedy zadecyduj, czy
warto. Mosty w Cortach są ich słabą stroną – bardzo słabą. Po wymianie
mostu w moim Corcie znacznie zmienił się charakter, przybyło mu pazura i
brzmiał ogółem lepiej (do tego doszłą wymiana przystawki).
Warto inwestować jeśli chciałbyś później go zostawić jako drugi
instrument, ewentualnie przerobić na fretlessa. Tylko w tych dwóch wypadkach.
Jeśli szukasz lepszego wiosła, to sprzedaj Corta, (czyli jakieś 1500),
dołóż kasę przeznaczoną na modernizację (owe 300-400), odłóż kilka
stówek (no nie kilka, jakieś 500zł albo i mniej) i kup jakiegoś
Tokaja albo podobny starszy japoński bas.
3-4 stówki na same pickupy, jeśli będą miały kosztować 5-6 to od
biedy też mogę kupić. Mostek i siodełko inna bajka.
Tak czy siak coraz poważniej zastanawiam się nad Ibanezem SR520 albo GWB35.
Ktoś coś więcej mógłby na temat tych basów powiedzieć?
Z góry dzięki Panowie. ^ ^
E: Wzmacniacz? Stary, ale daje radę. Box BA 100.
To ja bym chyba najpierw pomyślał nad innym wzmacniaczem, bo może się
okazać że wiosło jest eleganckie a nie brzmi z powodu pieca…
Kumpel, od którego go kupiłem, grał na nim Mayonesem, wysokiej jakości i
brzmiał świetnie. Kiedyś podłączyłem do niego Warwicka i też bardzo
ładnie brzmiał. Po prostu brzmienie tego Corta MI nie odpowiada. To tak samo
jakbym na basie jazzowym chciał rypać na koncercie metalowym – wiadomo, jedni
by byli zachwyceni, drudzy by wyszli. Natomiast wątpliwości nie ulega, że
piecyk nowy muszę kupić.
albo zrobić inaczej, wymienić pickupy a stare zostawić odłożyć na
półkę i w razie niewypału włożyć z powrotem stare i sprzedać osobno bas
i picki, ew. lepsze przystawki sobie zostawić
no i mazdah ma racje z tym piecem
edit: z tego co piszesz to bardziej odpowiadałoby Ci brzmienie humbackera niż
singla, a swoją drogą jazzbassy potrafią zabrzmieć i w metalu, jeśli
szukasz masywnego dołu to albo precission albo humbacker jakiś
https://www.youtube.com/watch?v=a2GK4xF26gc
a nie lepiej sprzedac tego corta i kupić uzywke Warwicka?dla mnie sprawa jest
oczywista podoba ci Warwick to bierz Warwicka
Tyle że humbucker nie wejdzie do tego Corta. Trzeba by wiercić, o ile w
ogóle jest to możliwe.
jest ale lepiej wyjdziesz na wymianie, popytaj, załóż wątek
[zamienię/sprzedam] lub podobny daj zdjęcia i w międzyczasie szukaj
No nic, dzięki panowie. Wiem jakie mam możliwości, będę działał.
Pozdrawiam.
Napisz może do Merlina – może zrobi Ci humbackera w obudowie singla.
Patitucci ma podobne.
Nie może, tylko na pewno. Humbuckery w obudowach singli to ich standardowa oferta z
tego co widziałem.
Jakbyś szukał ich pickupów, masz tutaj linka:
http://www.merlinpickups.com/merlin/?action=basowe
Nie – chodzi o konstrukcję humbackera – z tego, co się orientuję – są to
dwie cewki ułożone w jeden ciąg, czyli dwie struny są obsługiwane przez
jedną, dwie przez drugą.
Chodzi mi o humba w koncepcji mini-humbackera, coś w stylu tych montowanych w
elektrykach na miejsce standardowych singli.
Dokładnie coś takiego jest u merlina. JB Humbucker. Mam go w moim preclu. 200
zeta z przesyłką.
Jeżeli ten Cort jest dla Ciebie wygodny i pasuje Ci w nim wszystko oprócz
przystawek, itp. , no to wymień te przystawki, itp. Tylko gorzej będzie jak
wsadzisz 5-6 stówek w przystawki, „parę groszy” na siodełko i most plus do
tego robocizna pana lutnika co będzie się pewnie na koło 1000zł
składało i stwierdzisz że jest nie tak jak chciałeś to . . . w d*pę
trąbka – jak mawiali rzymianie z pod Malborka. Decyzja należy do Ciebie.
Tyle z mojej strony. Spać idę.
nie masz 100% pewnosci ze ci się spodoba a sprzedac potem będzie ciezko no ale
jak tam chcesz
Z tą kwotą to trochę przesada… Przystawki można zlutować samemu w sumie
albo za browara zrobi to jakiś znajomy znajomego.
no pewnie, a same przystawki też można sprzedać, choć interes życia to
raczej nie będzie