Witam, czy moglibyście mi poradzić który z tych headów byłby najlepszy do
grania pop-rocka z elementami metalu? Chciałbym osiągnąć przede wszystkim
głębokie i ciepłe brzmienie. Heady nad którymi się zastanawiam to:
PEAVEY Tour 450
Ashdown MAG 300H EVO II
HARTKE H 2500
WARWICK PROFET 3.2
Jeśli miglibyście jeszcze poradzić jaka paczka do tego, to byłoby super
(mogę na nią przeznaczyć max 800zł) Pozdrawiam
Który head z wymienionych – peavey/warwick/hartke/ashdown – byłby najlepszy do grania pop rocka z elementami metalu, jeśli chciałbym osiągnąć głębokie i ciepłe brzmienie?
Czy moglibyście mi polecić head z pomiędzy PEAVEY Tour 450, Ashdown MAG 300H EVO II, HARTKE H 2500, WARWICK PROFET 2 do grania pop rocka z elementami metalu?
Jaki head z wymienionych – peavey/warwick/hartke/ashdown – byłby najlepszy do osiągnięcia głębokiego i ciepłego brzmienia przy graniu pop rocka z elementami metalu?
Czy moglibyście mi doradzić, który head z wymienionych – peavey/warwick/hartke/ashdown – będzie najlepszy do grania muzyki pop rockowej z elementami metalu, jeśli chcę osiągnąć ciepłe i głębokie brzmienie?
Który z headów – PEAVEY Tour 450, Ashdown MAG 300H EVO II, HARTKE H 2500, WARWICK PROFET 2 – będzie najlepszy do grania pop rocka z metalowymi elementami, jeśli oczekuję bogatego i głębokiego brzmienia?
Czy moglibyście polecić mi head z wymienionych: peavey/warwick/hartke/ashdown – który będzie idealny do grania pop rocka z elementami metalu, jeśli chcę uzyskać głębokie i ciepłe dźwięki?
Który z headów – PEAVEY Tour 450, Ashdown MAG 300H EVO II, HARTKE H 2500, WARWICK PROFET 2 – sprawdzi się najlepiej przy graniu pop rocka z elementami metalu, jeśli zależy mi na głębokim i ciepłym brzmieniu?
Czy potraficie mi wskazać head z wymienionych: peavey/warwick/hartke/ashdown – który będzie najlepszy do osiągnięcia ciepłego i głębokiego brzmienia, przy graniu muzyki pop rockowej z elementami metalu?
Który head z PEAVEY Tour 450, Ashdown MAG 300H EVO II, HARTKE H 2500, WARWICK PROFET 2 – będzie najbardziej odpowiedni do grania pop rocka z elementami metalu, jeśli chcę uzyskać bogate i ciepłe brzmienie?
Czy moglibyście mi pomóc wybrać najlepszy head do grania pop rocka z metalowymi elementami z pomiędzy PEAVEY Tour 450, Ashdown MAG 300H EVO II, HARTKE H 2500, WARWICK PROFET 2, biorąc pod uwagę głębokość i ciepło brzmienia? A czy moglibyście też polecić jakąś paczkę głośników, którą mógłbym do tego heada podłączyć?
Każdy z tech headów poza Aszdaunem jest całkiem fajny, ja najbardziej bym
się nastawiał na Peaveya Toura 450.
Co do paczki to w tej cenie mogę Ci zrobić coś takiego: [url]3[/url] .
Napiszę Ci zaraz na PW
zgadzam się z Demanufacture, zapomnij o Ashdown ie. a glebokie i cieple brzmienie
osiagniesz z Warwicka na 100%
Ale Wy macie z tymi Ashdwonami
Ja CI powiem jedno, ludzie na tym forum mają uprzedzenia, gusta i guściki,
lepiej idź w świat i ograj wszystko co-się-da;)
http://www.bismillah.pl –> Nowe Demo!!!!
grałem na peaveyu tour i muszę przyznać że pozbyłem się balastu
uprzedzeń peavey=głośny i nic ponadto ,klasa chciaż to cyfrówka co
niejednemu nie podejdzie ,paczka wygląda ślicznie na żywo zapiera dech jest
lekka ukręcisz z niej dużo ,9 stopniowy korektor naprawdę tam ma to
zastosowanie grałem na kapitalnej nowej kolumnie Hartke hydrive 1×15 i tym
tourze i byłem cholernie zadowolony ,celujesz w pop rock ? bez problemu
wykręcisz na tym headzie brzmienie pod siebie chociaż nie czarujmy to nie
eden czy SVT ale za tą cenę wg mnie rządzi,bo taki Warwick ewidentnie nadaje
się do smolistego metalu 🙂
masz peaveya z necie znalazłem sprzęt jest kupiony w rock n rollu w katowicch
chyba bo tam je mają i tam grałem na nim ,acha koleś od basu w sklepie
mówił mi że mają na te głowy najmniej skarg jeśli chodzi o awaryjność
tzn w katowicach ani jednej
allegro.pl/item530818501_peavey_tour_450_glowa_basowa_jak_nowa_gwarancja.html
tylko trzymaj się nadzieji
że to co cię nie zabije
na pewno ukocha tam na dnie
Hartke 2500 może mieć za mało szmocy, lepiej pomyśl o 3500.
OT – Tak mam uprzedzenie dot. aszdaunów po tym jak 5 z 7 sprzętów z jakimi
miałem
do czynienia w ciągu 2 miesięcy jak wchodziły do Polski przestało
działać
w czasie koncertu, sprzęty były nowe.
W moim skromnym mniemaniu (brzmienie i ciepełko):
1. Warwick
2. peavey
3. Hartke (ale modelik 3500)
4. …
5. …etc…
6. Ashdown
Ale to subiektywne zdanie…ograj to wszystko bo może się okazać że Twoja
tabelka będzie odwrotnie ustawiona 🙂
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
a z resztą jeszcze chyba wczoraj poruszany był temat głowy behringera tzn
ultrabass ,jak dla mnie bo też na nim grałem testując paletę kostek
digitecha ,i wypadł przyzwoicie w stosunku jakość do ceny ma duży plus
,dobrze grający sprzęt jak na taką kasę ,może cię zaciekawi ?
tylko trzymaj się nadzieji
że to co cię nie zabije
na pewno ukocha tam na dnie
jak już mówiono to najlepiej ograć sobie i sam doświadczysz która jest
fajna
Warwick jest fajny bo fajnie mruczy i do tej muzy którą chcesz grać to
mogło by się sprawdzić ale od jakiegoś czasu ludzie narzekają na ich
awaryjność-ja miałem okazję grywać swego czasu na protube IV i w tym
czasie dwa razy był wysyłany na serwis bo siadała końcówka mocy
Peavey jest dość wszechstronny i sporo można na nim ukręcić więc też by
się zdecydowanie nadał.Sam używam tour 700 i sobie chwale po za jedną wtopą
gdzie to w trakcie pierwszego ogrywania siadł guziczek mute-pierdoła bo nie
chciał się guziczek wcisnąć i cały czas wyskakiwał po za tym drobiazgiem
który został szybko naprawiony to cacy
Hartke 2500 też swego czasu ogrywałem i troszkę za agresywne brzmienie chyba
by miał jak na taka muzę która cię interesuje w moim odczuciu ale to ty
wiesz czego szukasz więc najlepiej popróbować i osłuchać samemu
Ashe chyba za miałkie brzmienie mają z moich doświadczeń
Witam to ja sprzedaje tego peveya toura ktorego linka dostales u góry. Szczerze
polecam fajny dynamiczny. Ale kto co woli. Jeśli chodzi o sprawy niezawodnosci
to od kwietnia zero problemów. PZDR
http://www.myspace.com/mrkorek — ja
***********************************
http://www.myspace.com/londontypesmog — zespół
***********************************
Ibanez Roadstar 85 + Peavey Tour 450 + Hartke HA3500 + Hartke 410B XL
Ja mam swoje już prawie 2 lata i jeszcze nigdy mnie nie zawiodło. Cóż,
widać miałeś pecha:PP
http://www.bismillah.pl –> Nowe Demo!!!!
Z ciekawości pytam. Jedziecie tak po tych Ashdown ach, a mimo to to jedna z
lepiej się sprzedających głów. Czemu? I jak wygląda sprawa z wersją Maga
300 EVO II? Ma to ktoś?? co to jest warte?? Owszem, doceniam Warwicka, sam mam
combo Sweet 15.2 i jestem bardzo zadowolony. Nie o to mi chodzi. Skąd się
bierze aż taka olbrzymia nagonka na Ashe? Czy to aby nie owczy pęd i
powielanie zasłyszanych opinii? Ciekaw jestem rzeczowyc argmentów ludzi,
którzy mieli dłuższy czas do czynienia z np. Magami300 🙂
GRUNT TO PODSTAWA
Po dłuuugim graniu na Warwicku CCL i zmianie sprzętu na Marshalla stwierdzam
że Warwick ma bardzo mało dołu. Bez jakiegoś fajnego preampu może być
ciężko z głębokim brzmieniem, choć zależy jaką paczkę do tego dokupisz.
Peavey Tour 450 to klasyk z mocnym rockowym brzmieniem.
_______________
http://www.butelka.net
http://www.www1.gitarrebass.de/magazine/2008/09/200.jpgMam stack Peaveya – Tour 450 na szczycie. głowa nie do końca spełnia moje
oczekiwania, ale w konfrontacji z innymi gratami z tego przedziału cenowego
wypada znakomicie. Mnie osobiście bardziej leży niż Hartke czy Ash.
bo to g***o jest a nie sprzęt
Bardzo dobrze postawione pytanie..
Z biznesowego punktu widzenie , gdyby Ashdown nie sprzedawał swoich produktów
, to by go po prostu na rynku nie było.
Koniec i kropka. Przecież nie robiłby szaf , wzmacniaczy dla sportu.
Owszem , istnieje coś takiego jak jakość bezwzględna ( i jest bezwzględna
dla kieszeni muzyka ) ,
ale nie wielu na nią nie stać.
Jeśli piec z szafą kosztuje 1500zł i ludzie to kupują , a producent
produkuje bo schodzą , to
nie jest to zły sprzęt za 1500zł , ponieważ w innym przypadku nikt by tego
nie chciał.
I to dotyczy każdej marki i każdego sprzętu , w każdym segmencie
cenowym.
W końcu o take Polske my walczylim 🙂
Cudna wypowiedź xD A czemuż to?! Wszystko jest rzeczą gustu! Nie ma “nie bo
nie” i “tak bo tak”. Przy budżetowym sprzęcie nie napotkasz wielkich różnic
brzmieniowych. Jest jaki jest, niektórym pasi, niektórym nie a niektórzy nie
mają kasy na lepszy. Można wybierać pomiędzy zamulaniem, kartonem itp.
jeżeli lubi się porównywać Fiata do Ferrari to zawsze można.. Mam Asha i
za tą cenę jest ok. Wiele mu brakuje ale ma swoje zalety. Jak będę bogaty
to zamówię Ciebie pakę za 3 tysie i będzie wypierd w kosmos ale na razie
jeszcze nie jestem ;p
Generalnie Asha kupują je laicy na zasadzie “im ładniejsze logo tym lepsze
brzmienie”. I interes się kręci.
mi się podobały niebieskie membrany, są tró
Mi też się podobały niebieskie membrany m/
ALE! po podłączeniu wzmacniacza do głośników brata (hand-laik-made na eminance
alpha 12″) stwierdzam, że głośniki Asha poza kolorem nie mają w sobie nic
dobrego. Grać się odechciewa gdy słyszę ten płaski dźwięk.
Sam wzmacniacz mi leży i gila przyjemnie w łokieć.
w sobote ogrywałem Ashdown a MAGa 4×10 na EBSie Fafnerze i… no byłem w
szoku ze to TAKA GÓWNIANA paka. to jest mulący szajs któremu brakuje
wszystkiego w brzmieniu i brakuje mu skuteczności. Ogrywaliśmy w sumie z
trzema wzmacniaczami (SVT 6 Pro, EBS Fafner oraz Trace Elliot z lat 80 😛 ) i
na każdym była beznadzieja. Żaden z tych wzmacniaczów jej nie pomógł a
powinien. są paki w tych cenach co grają naprawdę ładnie. Sam teraz jestem
w stanie zrobić pakę 4×10 w cenie tego Ashdown a albo nawet taniej, która
ją zje i wysra.
No pewnie tak jest, ja się na tym nie znam dobrze, ale póki co mi tam Ash
odpowiada. Wg. Mnie dobrze brzmi pod kciukiem. Przed zakupem ogrywałem
Hartkacza, Asha i H&K. H&K podszedł mi najbardziej brzmieniowo, ale w
cenie całego zestawu Asha miałbym małe combo na 15″, którym ledwo co
przebiłbym się przez jazgotów i pałkarza Zestaw Asha jest w stanie ich
wszystkich zdmuchnąć. Hartkacz podobał mi się mniej.
Mnie się też podoba niebieski , i co tu ukrywać , byłem blisko zakupu
Ashdown a.
Ale , co WSZYSTKIM POLECAM , przeryłem net i poczytałem opinie
użytkowników
danego sprzętu. Zastrzegam , że rzeczywistych użytkowników , a nie tych
,
co “gdzieś… kiedyś..”.
Co ciekawe , jest wiele opinii na temat różnego sprzętu diametralnie innych
,
niż te z polskich for ( forów ?).
Zresztą , temat sprzęt , to rozmowa o motylach ( ten mo tyle , a tamten mo
tyle :))
A ja powiem tak – MAG 300 jest moim zdaniem ok w tej cenie. Wprawdzie mój
egzemlarz już raz zaliczył serwis, ale mimo wszystko na niego nie narzekam.
Co do paki, to trzeba przyznać Demanufacture rację. Grałem jeden koncert na tym:
http://www.sklep.fabrykadzwieku.net.pl/Bas/ Ashdown-MAG-C410T-300-EVO-II.html (tzn.
bez Evo), i opadła mi szczęka. To było cichsze i miało mniej dołu na
takich samych ustawieniach EQ niż moja paka 2×10 na Alphardach, której cały
koszt wykonania wynosił ok. 300zł. Niestety nie żartuję. Zakładam, że
combo było sprawne, choć jakaś drobna awaria wiele by tłumaczyła…
Edit:
Choć jak teraz o tym myślę, to w sumie moja paka ma 4,9 ohm, a to combo
chyba śmiga na 8 ohm, więc to by częściowo tłumaczyło różnicę w
głośności. Ale tak czy inaczej, różnica jednak nie powinna być aż tak
duża, zważywszy na to, że jak Alphard jest, każdy słyszy 😛 . A jeden
głośnik kosztował ok. 35zł + wysyłka 😉 …
Wracajac do ashow to tutaj np ma bardzo dobre opinie
http://www.reviews.harmony-central.com/reviews/Bass+Amp/product/
Ashdown/MAG-300H+Head/10/1
————————————————–
“Believin all the lies that theyre tellin ya
Buyin all the products that theyre sellin ya
They say jump and ya say how high
Ya brain-dead Ya gotta fuckin bullet in ya head”
RATM 1992
A ja powiem tak:
Jak dla kogoś kto ma powiedzmy X kasy a MUSI mieć trochę W na koncerty to
Ash jest dobrą opcją. IMHO wersja 115 jest najlepsza. EVO II są GORSZE niż
zwykłe. Dodali kompresor, ale jakoś… Nie wiem, ja mam Asha od roku i nie
narzekam, a mojemu kumplowi który kupił EVO II zdążyło się II razy
zepsuć. Ja nie mam problemów z awaryjnością a zdarza mi się mieć
rozkręcone combo na 90%(nie pytajcie –> gram z zatyczkami wtedy, a to
okazyjne akcje dla np. teatru studenckiego są). Zdania są podzielone, bo
racja jest jak d*pa,każdy ma własną.
Owszem w porównaniu z GK, SWR, Edenami, Tracami i innymi Ampegami to jest
gówno. Ale IMHO w swojej klasie cenowej jest to jedno z lepszych
rozwiązań,
http://www.bismillah.pl –> Nowe Demo!!!!
właśnie ostatni akapit jest dosadny ,sam myślałem żeby zamiast combo ampega
które mam teraz zakupić coś z 4 wyżej wymienionych ,ale dochdzę do wniosku
że konsekwentnie nie będę się pchał w taki sprzęt ,na pewno nie przy
teraźniejszych cenach tylko poczekam na maszynkę z górnej półki
nowa płyta O.S.T.R “o.c.b” od 27 lutego
wybaczcie poszło 2 razy to samo