Jaki DELAY do basu???

Kompletuje(w zasadzie to planuje) właśnie podłogę z efektami do basu i
poszukuje jakiegoś dobrego delaya jaką kostkę polecicie??

13 komentarzy

  1. empty

    mxr carbon copy

  2. ipower

    niema podziału na delaye gitarowe i basowe?? fajny ten mxr ale troch wysoka
    półka cenowa. Jakieś inne propozycje

  3. ipower

    niema podziału na delaye gitarowe i basowe?? fajny ten mxr ale troch wysoka
    półka cenowa. Jakieś inne propozycje

  4. Marek Kacprzak

    Mam na sprzedaż Ibanez DL5, moż Cię zainteresuje.

  5. ipower

    ibanez odpada.A może boss digital delay?

  6. Marek Kacprzak

    Bossa nie posiadam ale tego Ibanez sprowadziłem z UK poprzez ebaya i śmim
    twierdzc ,że jest to bardzo dobry delay a nie jest mi potrzebny w tej chwili
    bo kupiłem kamerę pogłosową z wieloma efektami a boss i Ibanez tochyba nie
    taka wielka granica ale każdy widzito inaczej i to jest właśnie demokracja
    muzyczna. Pozdrawiam

  7. ipower

    słuchałem próbek na yt dość oryginalne brzmienie. Ale w ogóle nie podoba
    mi się wykonanie – według mnie zbyt delikatny i plastikowy.

  8. Klacz

    A może Marshall EH-1 „Echohead”, ja posiadam takowy i jestem z niego
    zadowolony.

  9. ipower

    Decyduje się na bossa;]

  10. sledz

    Mam pożyczonego Bossa DD-7, brzmi sztucznie i tandetnie, na dodatek obcina
    dół (powtarzanych dźwięków).

  11. ipower

    to co nie brzmi sztucznie?? mxr carbon copy??

  12. empty

    https://www.youtube.com/watch?v=sfbpSwVwumA – tu masz lina z jutuba do carbon
    copy

  13. terminator_jesus

    ja od siebie powiem że:

    – najpierw miałem boss dd-3. bardzo fajnie mi się na nim
    grało, prosta obsługa, można cuda na nim robić, w ogóle rewelacja

    – później naszła mnie ochota na spróbowanie delaya analogowego, liczyłem
    na cudowne brzmienie i możliwości, więc sprzedałem dd-3 i postanowiłem
    zakupić Electro – Harmonix Memory Boy. Pograłem na nim 3
    miesiące, zupełnie inaczej się go obsługuje niż w/w bossa, niby analog,
    ale brzmieniowo jak dla mnie szału nie było, a wiele
    motywów, które na bossie wychodziły bardzo fajnie na EHX zupełnie nie
    brzmiały

    – pewnego jednak wieczoru odwiedził mnie kumpel gitarzysta, któremu MEMORY
    BOY bardzo się spodobał, a że był on posiadaczem Bossa DD-7 (czyli to samo
    co miałem, tylko trochę nowszy model, z dłuższym czasem opóźnienia i
    funkcją hold – bardzo przydatną funkcją do grania w domu) to dokonaliśmy
    zamiany 🙂 on wziął MemoryBoya a ja BOSSA i wszyscy są zadowoleni.

    Podsumowując: ja bym brał używkę bossa (chociaż trochę kosztują), a
    analogi sobie darował. próbki i jednego i drugiego są na youtube. joł.

    EDIT:

    – żeby była jasność – zdaję sobie sprawę, że jest mnóstwo dobrych
    analogowych efektów delay, moja ocena wynika jedynie z porównania w/w
    marek,

    – dwa posty niżej śledź napisał, że dd-7 obcina dolne pasmo przy
    powtórzonych dźwiękach. postanowiłem bardziej zwrócić na to uwagę i jak
    na moje ucho – możliwe, że niezbyt wprawne 🙂 – nie jest to wielce
    odczuwalne, zależy to także od ustawień efektu – np. może być tak, że
    każdy powtórzony dźwięk jest cichszy i jest to naturalne. co do brzmienia –
    wiadomo kwestia gustu, mi bardziej siedzi digital BOSSa niż analog EHX
    (minusem w przypadku prawie każdego BOSSa jest natomiast brak true
    bypassu).

    Poza tym lubię też motywy jakie z użyciem digital delay BOSSa grają dobrzy
    bassmani, np. Justin z TOOLa, czy JEFF z ISIS

Inni czytali również