Jako że gram sobie sam,to pomyślałem że ścieżkę peruksji bym nagrał na kompie i między kawałkami je odtwarzał tylko jak to najlepiej zrobić macie jakieś porady?
Kiedyś byłem na koncercie, gdzie kapela jak gdyby nigdy nic ustawiła na scenie kompa i z niego odtwarzała bębny. Nie pamiętam jak to wyglądało technicznie, ale ogólne wrażenie… Niezbyt ciekawe.
ja byłem kiedyś ubazyla i gość z INFLECTED FLESH odtwarzał z cd jest to jakieś wyjście a może przez foostwitch jakoś nie wiem ja to pogodzić by było cacy.
Grałem kiedyś w deathowej kapeli (www.myspace.com/internalthorn)
jako że trudno było w naszym mieście znaleźć pałkera spełniającego wymagania , puszczaliśmy perkę z płyty CD, w konsoli akustyk ma odtwarzacz .
A kiedy było to Inflected Flesh? Bo może mówimy o tym samym? Pamiętam, że dość mocno stylizowali się muzyką i strojami na Dimmu Borgir. Ogólnie byli pocieszni, dlatego że sami starali się być śmiertelnie poważni. 🙂
Jak przeczytałem tytuł tego wątku miałem jedną myśl: „znaleźć sobie perkusistę”…
Żadna wielka filozofia, bierzesz jakiś odtwarzacz cd dobry, mówisz akustykowi przed koncertem że będziesz puszczał bębny z cd, on wypuszcza sygnał z Twojego odtwarzacza na mikser a stąd na odsłuchy i przody, na próbie dźwięku ustalacie poziomy głośności wszystkiego i voila. Co nie zmienia faktu, że publika pewnie od razu słabiej zareaguje przy takich bębnach.
A nie łatwiej kupić automat perkusyjny??
Tak btw, to imho czasem automat to lepsze rozwiązanie niż perkusista. Nie robi problemów, łatwiej transportować, a jak coś nie tak to wtyczka z kontaktu:PP
tak jak napisał domo, ewentualnie odtwarzacz masz przy sobie- sam go uruchamiasz. jedno ale- nie odtwarzacz cd! mała rysa na płycie, zabrudzenie i leżysz. jeśli już to odtwarzacz mini disc (czy to stacjonarny, czy przenośny wsio ryba). teraz takie cóś kosztuje niewiele, a i próbkę spokojnie na tym nagrasz. pozdroovka dla basoofkowiczów.
Kiedyś byłem na koncercie, gdzie kapela jak gdyby nigdy nic ustawiła na
scenie kompa i z niego odtwarzała bębny. Nie pamiętam jak to wyglądało
technicznie, ale ogólne wrażenie… Niezbyt ciekawe.
ja byłem kiedyś ubazyla i gość z INFLECTED FLESH odtwarzał z cd jest to
jakieś wyjście a może przez foostwitch jakoś nie wiem ja to pogodzić by
było cacy.
Grałem kiedyś w deathowej kapeli (www.myspace.com/internalthorn)
jako że trudno było w naszym mieście znaleźć pałkera spełniającego
wymagania , puszczaliśmy perkę z płyty CD, w konsoli akustyk ma odtwarzacz .
A kiedy było to Inflected Flesh? Bo może mówimy o tym samym? Pamiętam, że
dość mocno stylizowali się muzyką i strojami na Dimmu Borgir. Ogólnie byli
pocieszni, dlatego że sami starali się być śmiertelnie poważni. 🙂
Jak przeczytałem tytuł tego wątku miałem jedną myśl: „znaleźć sobie
perkusistę”…
Żadna wielka filozofia, bierzesz jakiś odtwarzacz cd dobry, mówisz
akustykowi przed koncertem że będziesz puszczał bębny z cd, on wypuszcza
sygnał z Twojego odtwarzacza na mikser a stąd na odsłuchy i przody, na
próbie dźwięku ustalacie poziomy głośności wszystkiego i voila. Co nie
zmienia faktu, że publika pewnie od razu słabiej zareaguje przy takich
bębnach.
A nie łatwiej kupić automat perkusyjny??
Tak btw, to imho czasem automat to lepsze rozwiązanie niż perkusista. Nie
robi problemów, łatwiej transportować, a jak coś nie tak to wtyczka z
kontaktu:PP
http://www.bismillah.pl –> Nowe Demo!!!!
tak jak napisał domo, ewentualnie odtwarzacz masz przy sobie- sam go
uruchamiasz. jedno ale- nie odtwarzacz cd! mała rysa na płycie, zabrudzenie i
leżysz. jeśli już to odtwarzacz mini disc (czy to stacjonarny, czy
przenośny wsio ryba). teraz takie cóś kosztuje niewiele, a i próbkę
spokojnie na tym nagrasz. pozdroovka dla basoofkowiczów.