hej 😀
mam pytanie – ćwiczycie na kontrabasku codziennie?
ile mniej więcej ?
i jeszcze coś gram 6 lat i myślę o akademii (może Wrocław… albo Katowice
:D)
może mi ktoś powiedzieć mniej więcej jak wyglądają egzaminy wstępne
dokładniej wiem że to pisze tam gdzies na stronach akademii czy gdzieś ale
chce się dowiedzieć od kogoś kto już zdawał
🙂
Ćwiczysz na kontrabasie codziennie? Ile czasu poświęcasz na ćwiczenia?
Ile lat grasz na kontrabasie? Myślisz o studiach muzycznych?
Na jakim poziomie gra na kontrabasie powinienem być przed przystąpieniem do egzaminów wstępnych na akademię muzyczną?
Jakie kawałki powinienem umieć grać, aby zdać egzaminy na akademię muzyczną?
Czy braliście lekcje gry na kontrabasie przed przystąpieniem do egzaminów na akademię muzyczną?
Czy akademia muzyczna wymaga znajomości teorii muzyki podczas egzaminów wstępnych?
Czy ktoś z was zdawał egzaminy wstępne na akademię muzyczną w Katowicach? Jak wyglądają te egzaminy?
Jak często powinienem grać na kontrabasie, żeby zachować swoje umiejętności na odpowiednim poziomie?
Czy istnieje jakieś minimum lat gry na instrumencie, aby zapisać się na studia muzyczne?
Czy na egzaminach wstępnych na akademię muzyczną jest wymagana znajomość jedynie instrumentu, czy także innych przedmiotów muzycznych?
Ćwiczę codziennie , już nawet zlapalam nawyk , jeśli nie pociwcze w ciagu
dnia to mam wyrzuty sumienia. Ale cwicze gdzies ok 2 godzin dziennie 😉
no na akademie to jeszcze nie zdawalam, ale mam zamiar
i oczywiście do WROCLAWIA won mi ! ; )
I na Festiwal trza jechac i w konkursie wziasc udzial 😉
Z tego co wiem na ezgaminie daja ci jakieś nuty, masz pol godziny żeby ustawic
sobie palce itd i grasz.
Na wstepnych wiekszosc właśnie odpada na tym. 😉
kurcze muszę się wziąc do ćwiczenia 😀
thx 🙂
🙂
Kolega Muzz z forum zdawał? Tak mi się wydaje.
Wrocław zaprasza na piwo i w ogóle ;D
Zdawałem , zdawałem… Nalezy się dobrze przygotować i … mieć wiele
cierpliwośći bo na AM we wrocławiu panuje burdel nie z tej ziemi.n ja
planowałem zdawać na dwa kierunki Jaazzz i Klaaasyka. wszystko się zgadzało
w teorii (opłacone 2egzaminy itd,itp.) nioestety jakimś dziwnym cudem
egzaminy się pokryły… nieważne bo się wkwię.
Wracając don tematu kontrabasistka meżnie prawi a Vista jest kurewnie wazne,
oprócz tego kształcenie słuchu. Jeżeli dalej jest ta sama pani cio była,
to nie ma lekko, chyba ,że się słyszy… wtedy daję radę. dawaj do
Wrocławia, bo tu fajnie 😉 a jak już się dostaniesz postaraj się omijać
Irenke szerokim łukiem, bo słaba.
p.s. jak wytrzeźwieję, to naprawię tego posta strasznie tu
nabałaganiłem.
Ale „Irenka” ma bardzo duze znajomosci wsrod kontrabasistow z calego swiata i
jeśli Ewelina będzie dobra to pani profesor może jej pomoc w karierze solowej
😀 😀
… jak Ewelinka będzie dobra to poradzi sobie sama, jeżeli będzie
przeciętnie dobra , wtedy odpala się znajomości ;(
no poradzic poradzi sobie sama , ale z pomoca pani Ireny będzie to
przyspieszone 😉
Irenka już mnie zna 😀
nawet mnie zapraszała tam do siebie na Akademie nom i znajomości to ona ma
🙂
no nie wiem a wiecie kto tam jeszcze jest psorkiem oprócz niej?
😉
a jeśli chodzi o Katowice to tam klasa kontrabasu jest naprawdę świetna …
Tadeusz Górny we Wrocławiu uczy.
Warto jeszcze w warszawie u Mysinskiego…
W Katowicach jest bardzo Ok ale ja u Tamowskiego to bym się bał 😉 aczkolwiek
kumpel bardzo go sobie chwalił.
😀 Górny dobry jest … Mysiński też ale wa-wa to nie dla mnie
w Katowicach jest jeszcze prof Kotula świetny gościu 😉
A Kotula nie jest przypadkiem asystentem??? Ja go kojarzę jako bardzo młodego
gościa.
Wiem tylko tyle, ze Kraków omijać szerokim łukiem.
Tu masz jeszcze informator z Wro
http://www.amuz.wroc.pl/public/upload/Studia/INFORMATOR%202010-2011%20%28ost%29.pdf
Tak mi się jeszcze przypomniało a propos utworu do przygotowania… Kumpel
zdawał na klasykę i pamiętam, ze przezywał stresa nie z tej ziemi, dostał
jakiś potwór współczesny, totalnie atonalny.
Nie strasz dziewczyny Muzz 😀
Górny rzeczywiscie jest bardzo dobry , tyle ze dlugo to on nie pouczy
niestety.
W Katowicach przyciaga mnie jedynie to ze maja kontrabas Ciechanskiego 😉
dzięks :D:D:D zaczynam się bac
Kotula ma 34 lata no i jest asyst. ale za ta fajowskim
;>
fajnie 😀
Na Akademi we Wrocku uczy już wspomniany prof. T. Górny kontrabasista
najlepszy naprawdę. Jest jeszcze jego asystent Paweł Jabłczyński skończył
u p. prof Górnego i naprawdę zajebiscie gra. I wspomniana pani Olkiewicz..
Co do egzaminu to trzeba mieć przygotowany koncert, 2 częsci sonaty, utwór
dowolny o charakterze wirtuozowskim (czy jak to się piesze) oprócz tego jest
avista i jeszcze dają utwór masz tam z 15 minut i grasz. Teoria to puszczają
z płyty, i rozmowa jakaś tam z nimi wszystkimi i tyle.
Nie wiem jaki poziom trudności jest bo nie zdawałem wiem od znajomych którzy
są tam.
a zapomniałem o czym jest temat 🙂
Teoretycznie jak jest się już na poziomie akademi lub utworów typu
kusevicky, botessini to 5 h dziennie
a przed tym to około 3h 🙂
Pozdrawiam
ok dzięks:)
no ja właśnie zdałem do 4 klasy II stopnia i też myślę o akademii…
nie wie ktoś jak się przedstawia sytuacja np w gdańsku?
a ćwicze 2-3h dziennie…na ile czasu i sił starczy. w tym roku robiłem 2
lata na raz w szkole muzycznej i miałem sporo teorii…ale mam nadzie na
przyszłość:)
Mam kumpa który kończył gdańsk i bardzo sobie chwali.
a który rok grasz ?
🙂
hmm Gdańsk… daleko ode mnie że ho ho . moja koleżanka (wiolonczelistka)
zdawała tam w tym roku ale nie zdała przez teorie ;/
a to tak ciężko z teoria?
no ja zasadniczo gram 2 lata, tera będzie trzeci, ale jako że mi dobrze idzie
(bo w ciągu tych 2 lat gram już do końca chwytni, a nawet dalej bo przecie
flażolety to się i za podstrunnicą gra) to myśle o dalszej karierze.
i jeszcze kolega ode mnie(włocławek) ze szkoły w tym roku się dostał do
bydgoszczy na kontrabas i mówi że było tylko 3 zdających więc jak coś to
też tam mam opcję
haha to też jesteś z Włocławka 🙂
Kto się dostał do Bydgoszczy?
Jacek?
3-4 lata temu byliśmy z Andrzejem Wyrwickim w Gdańsku, kiedy swoje małe
warsztaty miał Miroslav Gajdos to jego koleżanka, która tam uczy kontrabasu
proponowała mi zdawanie do jej klasy 🙂
Wtedy jeszcze nie grałem dobrze (i póki co nie gram lepiej), a przed Gajdosem
i publicznością byłem BARDZO zestresowany.
Myślę, że do tamtejszej akademii nie będzie aż tak trudno się
dostać.
Ogólnie to bardzo żałuję, że przestałem grać na kontrabasie, ale
poszedłem na studia.
Jak spotkasz p. Wyrwickiego to go pozdrów od Mikołaja.
Mam jeszcze jego płytę quattro bass – muszę kiedyś oddać.
tak Jacek:) z nim sprawa wygląda że on już tam od roku studiuje kompozycje i
teraz też na instrumentalistyke poszedł.
ogólnie to włąśnie sor Wyrwicki chyba też kończył Bydgoszcz a jak dla
mnie to on gra wręcz kosmicznie! a się słyszało paru ludków m.in. Szymona
Marciniaka(też gość z Włocławeka) i wydaje mi się że nasz sor to
naprawdę…zawodowiec. i dobrze uczy więc dlatego licze, że i ja się
gdzieś dostanę na studia.
w ogóle chciałbym jechać na jakiś konkurs co by zobaczyć jaki poziom jest
ogólnie w kraju bo we Włocławku jestem już sam na II stopniu
jedrekk7 To jak masz dobrego psora czemu Cie nie ciśnie do Elbląga???(na
konkurs)
no nie wiem ale chyba troszke tak bo ta moja koleżanka była nawet niezła z
teorii
instrumentalne zaliczyla spoko no ale kształcenie chyba było z deka trudne.
Jak dla mnie nie można być dobrym instrumentalistą (smyczkowym) i mieć
problemy z kształceniem. Z kształcenia ewentualnie klawiszowi mogą być
słabsi… 🙁
a nie wiem…ja bym chciał choćby żeby zobaczyć. ale w sumie to u mnie jest
sprawa bardzo dynamiczna bo na początku tego roku to grałem w sumie ledwo co
i nie wiedomo było co to ze mnie będzie. może do następnej edycji się uda.
bo jak mówie nie mam totalnie porównania z innymi kontrabasistami na II
stopniu. grałem z orkiestrą szkoły z piotrkowa tryb. i tam też był jeden
kontabasista, który bardziej grał na organach niż na kontrabasie więc no od
niego to ja sporo lepszy byłem. ale takiego grającego na serio egzemplarza to
ja na oczy nie widziałem
bo w sumie dopiero teraz mam we wstępnym programie na przyszły rok repertuar
z elbląga. w sumie to biorę się za koncert Steina (ale 2 i 3 cz. bo mi się
wydają fajniejsze-te wariacje trochę nudne i męczące) tarantellę Raffa i
Andante Kusewickiego.