Witam!
Moja gitara to Ibanez GSR 200(pasywna). Wzmacniacz to Hughes&Kettner Bass
Kick 550 (z pieca jestem bardzo zadowolony). Brzmieniowo jest raczej kiepska
gitara. Brzmienie jest dość krótkie (trochę brakuje mi „mięsa” w
brzmieniu). Gitara raczej ma tendencje do buczenia niż wydawania ładnego
miękkiego mięsistego basu. Chiałbym wymienić w niej pickupy, aby
trochę lepiej to brzmiało. Czy możecie mi coś doradzić w tej sprawie.
Może przerobić układ na aktywny. Czy ktoś rasował ta gitarkę? Da się
coś z nią zrobić?
Z góry dzięki za odpowiedź
pozdrawiam
Irek81
Moim zdaniem słaby sustain i brak wyrazistości brzmienia są spowodowane
raczej przez materiał korpusu tego basu a mianowicie agathis. Wymiana
pickupów pewnie coś pomoże ale imo niewiele. Swoją drogą masz w tym
aktywną elektronikę, więc „wymiana na inną” a nie „przeorbić na aktyw”.
Gitarka jest pasywna. Nie mam klapki na baterie, może dlatego, że ten Ibanez
to jest z serii GIO.
Lepiej kup jakiś dobry preamp jak Sansamp, który przyda Ci się nawet jak
zmienisz wiosło, bo pakowanie w ten bas(miałem go) to szkoda fatygi i kasy
Masz klapke na baterie. Jeśli nie masz, to twoja gitara nie jest Ibanezem
GSR200. Tak jak już wyżej parę osób napisało, GSR200 ma słabe drewno,
więc niezależnie od przystawek jakie tam wpakujesz, to nigdy nie zabrzmi
lepiej niż przeciętnie. Jak brzmienie z tego basu przestaje Ci wystarczać,
to jedyną sensowną opcją jest sprzedaż i kupienie lepszego wiosła.
Pozdrawiam,
Maciek.
Jak może mieć klapkę na baterie, jak to gitara PASYWNA i baterii NIE MA?
Polecam zakup innego wiosła, np. używanego Flame CS. Ten Ibanez jest niewiele
wart.
Starsze wersje Ibanez GSR nie miały aktywnej elektroniki. Aktyw na pewno
poprawił by brzmienie (w końcu ESP LTD wciskają też aktyną elektronikę do
gitar z korpusem z agathisu i nie są to najniższe modele) ale trzeba
postawić sobie podstawowe pytanie. Czy warto? Moim zdaniem nie warto, bo za
tą kasę co byś na to wydał kupił byś może nawet i lepsze wiosło
gadające lepiej z dechy oraz lepiej wykonane. Nie zmienia to faktu, że
ostateczna decyzja i tak do Ciebie należy. Ja w każdym razie nie polecam (a
kiedyś też mi takie myśli chodziły po głowie jak miałem GSR205, na
szczęście już nie mam :))
Zwracam honor – jeśli gitara ma ponad 6 lat to faktycznie wtedy instalowali tam
pasywną elektronikę. W takim wypadku zmieniaj wiosło jak najszybciej…
To wiosło mogło być dobre na rozpoczęcie swojej kariery muzycznej a jak
chcesz leprze to wymieniaj gitarę :). Ja w sumie nie całe półtora roku temu
grałem jeszcze na tym sprzęcie ale jak się przesiadłem na to co mam w
avatarku to piekło a ziemia (czy jak tam kto woli niebo a ziemia :P)