Witojcie. Wiem, że dla wielu z Was granie kostką to profanacja tudzież inne
złoo (\m/), ale chciałem się zapytać osób, które kostek używają o
pewną sprawę. Wiem, że są ich różne grubości, ale nie mam pojęcia jak
grubość wpływa na grę, brzmienie itp. no i jaka grubość jest najlepsza do
basu. Z góry dziękuję za wszelaką pomoc. 🙂
Jaka jest najlepsza grubość kostki do gry na basie?
Czy ktoś może mi powiedzieć, jak grubość kostki wpływa na brzmienie basu?
Jaką grubość kostki polecacie na bas?
Czy istnieje określona grubość kostki, która jest najlepsza do gry na basie?
Czy gracie na konkretnych grubościach kostek do basu i jak wpływają na waszą grę?
Jaką grubość kostki do basu polecacie dla początkującego?
Czy ktoś z Was ma doświadczenie z graniem na różnych grubościach kostek basowych?
Jaka grubość kostki do basu jest najpopularniejsza wśród basistów?
Czy wybór grubości kostki do basu zależy od stylu muzyki, którą się gra?
Jak grubość kostki do basu wpływa na wybieranie konkretnych technik gry na instrumencie?
Przecież to jest indywidualna sprawa. To tak jak bym Ci powiedział że masz
tak i tak wysoko zawiesić sobie bass i tak grać bo tak jest na basie
najlepiej. Każdy ma inaczej. Każdy kto gra kostką, wybiera sobie taką
grubość/twardość kostki jaka mu pasuje, a nie jaką mu doradzą :/
Sam pomyśl, pograj różnymi kostkami i wybierz grubość, która Ci
podejdzie…
A w ogóle to zacznij grać paluchami m/ 😉
święte słowa (może poza tym ostatnim zdaniem :P)
ja lubię albo cienkie (do 1mm) albo super grubasy:D (3mm)
Dzięki, za info, po prostu myślałem, że jest np. jakaś skala apropo kostek
czy coś takiego 🙂 Będę więc musiał wydać całe 5 zł na 4 różne kostki
😀 Co do grania palcami to narazie jeszcze w ogóle nie grałem na basie,
zamierzam uczyć się grać palcami, ale są takie utwory, których bez kostki
nie zagrasz 🙂
ale nie wszystko zagrane palcami będzie brzmiało tak jak kostką (i vice
versa)
Generalnie opinia jest taka, ze do basu
najlepiej super grube i twarde kostki.
Hmm… Ja raczej nie podzielam tej opinii.
To sprawa indywidualna dla kazdego z osobna.
Ja np. uzywam kostek „Gibson PURE H” – to takie
niezbyt twarde, i sa na trzy palce 😀
———————————————————–
Epiphone Goth Thunderbird + Laney Richter R5 (300W)
No tak różnie różnie lubią ale raczej ciężko grać na basi kostką
mniejszą niż 1mm ,ja tak mam że np. taką 1mm (maja ulubiona) to mogę grać
najszybciej a takim 3mm to raczej już nie i w ogóle to sporo było napisane
gdzieś na forum o kostkach i o ich grubościach więc nie potrzebnie temat
zakładałeś… a tak na dokładkę to graj też jak najwięcej paluchami bo
musisz to opanować 🙂 (mało kto wie ale Jason Newsted jest mistrzem klangu
(zobaczcie chociażby teledysk Metallicy the memory remains -co prawda mało
tam słychać slap ale widać wyraźnie że jason używa kciuka :)) )
Palce nigdy nie zastąpią kostki a kostki nie zastąpią palców!
Ja mam kompletnie zjechaną kostkę Platet Waves, czy jakoś tak, fioletową,
napis z grubością starł się daaawno dawno, ale jest dość gruba. Moim
skromnym zdaniem grubsze kostki są lepsze, ale są bardziej niebezpieczne dla
strun. Kiedyś grając Thoughtlessa kostką za bardzo się wczułem i struna
poszła.
ja mam taką 1mm…ale hm jest dość gruba jak na 1mm:S poza tym palcami
lepiej się gra;] kostki mzoe uzyłam z 3-4 razy 😛
No jeszcze nie gra ale już się wymądrza… 😛 Wiesz, palcami zagrasz
wszystko, fakt niektórzy sądzą, że bardzo szybkie rzeczy, zwłaszcza w
obrębie jednej struny, ale jak dużo ćwiczysz to palcami zagrasz
wszystko-kostką grają głównie punkowcy, którzy chcą wymiatać po pół
roku gry… a co do brzmienia to możesz ustawić takie, że palcami zagrasz
utwór który ktoś grał kostką i będziesz brzmiał tak samo palcami:) No
ale oczywiście jak wolisz graj kostką-jak dla mnie paluchami jest dużo
wygodniej ale niektórzy wolą kostką. Tylko pamiętaj, że choćby nie wiem
co, paluchami też musisz umieć choć trochę zagrać bo jak Ci na próbie
zginie kostka to wał:)
Zagrajcie palcami naprzyklad wstep do Carousel Blinka (jedyna rzecz dla ktorej
czasami siegne po kostke) żeby tak samo brzmialo, to jest chociazby dowod na
to, ze sa utwory po prostu przenaczone do kostki.
Ja polecam zdecydowanie DUŻE kostki. O wiele prościej się gra i wygodniej (
tak btw. to ja gram palcami:P )
Tja.. ot, jestem akurat punkowym basista, skoro taki z Ciebie mistrzo to mozesz
zaryzykowac granie palcami moich utworow. Ciekawe jak szybko siegniesz po
kostke.
Bynajmniej uzywanie kostki nie wynika z braku umiejetnosci. Szybkosc to raz,
brzmienie to dwa. Ahhaa i nie gram na jednej strunie w kolko jednego dźwięku ;]
–> Nie ustawisz sobie brzmienia kostki pod palce – chyba że masz
multiefekt z „symulacją” kostki ( vide z00m 506 ).
Kostką trzeba grać wtedy kiedy jest potrzebna. Kostka to nie jest
upośledzenie, to kolejna technika gry na basie.
Gdyby np Kapral, który slapem całkiem nieźle zawija, był idiotą mógłby
powiedzieć, ze granie dwoma palcami jest dla cieniasów bo najlepszy jest
slap.
Kostka powinna być sztywna, tak żeby pozwalała czuć strunę. Grubość to
sprawa indywidualna ( ja lubię kostki Fender shell – duże, cieniutkie ale
bardzo sztywne )
—–
ja czasami grywam kostka ale generalnie wole paluchy bo tak wygodniej. mam
kostke 2mm ale co zasluguje na uwage mój kumpel gitarzysta gra kostka 3mm (!).
co do grania szybkich partii to naprawdę kwestia wycwiczenia. wystarczy trochę
pograc death metal (nie taki a la Vader tylko naprawdę techniczna muze) w ten
sposob…
Jestem początkującym basistą i kostki(Gibson pure XH)używam jak najmniej,
czyli wtedy jak mnie zaczną palce boleć.
Genaralnie nie wiem do końca o co chodzi, ale na elektryku pocinam kostką. A
jak zabieram się z kostką do basu to mi nie idzie strasznie 🙁 NIE UMIEM! i
już chyba się nie naucze…
Nie płacze nad tym bo bas paluchami brzmi Ahmmm MIÓD
Graj palcami nawet jak będą krwawić 😛
Albo polej sobie palce kropelką 😛
Kupuj Tortexy Dunlopa 1.14 mm 😉
—
Osobiście wole urzywać palcówki [bez zlych skojarzen zboczuchy ;] ] znaczy
się grania palcami, osobiscie uważam, ze kostaka dobra jest do gry na gitarce
(ale to moje osobiste zdanie) ponieważ do gry urzywam często 3 palców prawej
ręki, niepotrzebuje plastiku, czy innego ciała obcego pomiędzy wódką a
zakąską 😉 a broń boze kostki metalowej :/ Palcami można zagrać
wszystko, trzeba tylko durzo ćwiczyć, bez znaczenia czy jest to Slayer, dream
theater, czy też jakaś kombinatoryka dźwięków. Jeśli się czegoś chce, to
trzeba dążyć do tego by osiągnąć to coś. Natomiast jeśli ktoś lubi
grać kostką, ponieważ mu wygodniej – niech gra. 🙂
ale jak się gra kostką, a trzeba nagle wejść w klang to co wtedy? :D:D
Pozdrawiam 🙂
To wtedy bierzesz kostkę w zęby, jednym szybkim ruchem ręki,
a co do kostek to ja preferuję Dunlopa stubby 3,0mm
Punk i brawura!
Hiheh, można w sumie i tak 😀
To nie jest nic nadzwyczajnego, choćby gitarzysta Bladych Loków gra na Big
Stubby 3mm. Ja osobiście również preferuje Stubby tyle że 2mm.
ja od wczoraj gram na Dunlop Ultex 0.60. zajebista kostka.
Ultexy mają fajne zwierzątka namalowane… co do kostek 3mm – mój gitarnik
też takich używa, a wcale nie jest punkiem 😛 😉
Ja preferuje Tortexy Dunlopa 2mm mi te kostki doskonale pasuja .Dobre sa
jeszcze stubby dunlopa czy jakoś tak ,tyle ze sa zrobione z takiego syfu ze po
pol godziny caly korpus jest bialy od startej kostki 😀
Państwo jak ryba, psuje się od głowy 🙂
Używam kostki Jim Dunlop USA Nylon 1mm na dośc grubych strunach (.050 – .135)
i mi tam styka.
paluchami a kostką to inny dźwięk w ogóle 🙂 kostką można zagrać jakieś
takie dziwologi z tempa bardzo szybkiego 😀 a paluchami normalnie 😀 ja
używam(żadko) kostki dunlopa 3.0mm wg mnie najlepsza 😀 ale jednak wole w 80
% grać palcami 😀
ja mam 2mm Dunlopa, taka czarna z krokodylem albo czyms podobnym i ostatnio
gram nią więcej niż palcami ;>
Xeon zaskoczyles mnie z tym Newstedem :O poza metallica go nie widzialem, a w
niej samej zazwyczaj jedzie piorkiem. Tylko raz (bodajze na cunning stunts)
parę razy przy zapowiedzi strzelil kciukiem w strune, ale myslalem ze to dla
bajeru 😛 W sumie to palcowana metallica mi bardziej podchodzi
Co do piorek to ja gram i palcami i kostka – zmusilem się jak miałem zdymki a
grac chciałem dalej (a nie chciałem by mi popekaly) i jakoś tak zostalo. Teraz
cwicze to i to.
Sadze, ze na poczatek najlepiej jak sobie kupisz kolo 1mm, potem stwierdzisz
czy dobra, czy może potrzebujesz cienszej/grubszej. Ale nie ograniczaj się do
samej kostki, lepiej znac więcej technik
qrcze… Gram na akustyku piórkiem i na basie tesh bym chciał, bo jakoś mi te
paluchy nie podchodzą… Ale tu czytam że gra się całkiem inaczej, że
paluchami najlepiej…
qrcze…
proszę o comment?
Ale pisz po polsku.
I nie ma tak, że coś jest najlepsze. Granie kostką i granie palcami daje
zupełnie inne brzmienie i to tym należy się kierować przy wyborze
techniki.
———————–
A ja uważam, że powinno się mieć opawnowane obie techniki, a także i
trzecia – slap. Jeżeli chcesz mówić, że jestes zawodowym basista, to nie
powinienes znaiedbyawc żadnej z technik gry, gdyż są zupełnie różne i
służą do czego innego
A ja mam pytanie…
Używam 3 kostek – 1mm, 2mm i 3mm. Nie wiem jednak, jak najlepiej na nich
grać.
Bo trójką nie mogę tak płasko szarpać strun, tylko muszę robić
wahadełko (tzn. przenosić kostkę nad struną, uderzyć od dołu i z
powrotem).
Na 1mm czasem się tak udaje, ale jest jeszcze zbyt twarda.
Lepiej będzie jak kupię 0,5mm czy jak będę grał tym wahadełkiem (nie
muszę mówić, że przez to jest wolniej…)
Mam nadzieję, że mnie ktoś zrozumiał ;P
Nie wiem czy dobrze zrozumialem ale chyba nie chcesz grac w ten sposob, ze
kostka będzie Ci się „zginac”?
No właśnie zastanawiam się czy tak się nie powinno grać 😐
nie powinno, to struna ma się ugiąć pod naporem kostki, nie na odwrót.
——————
http://www.217.79.144.102/~b0rg/rotfl/upload/banner001.gifna mojej kostce zdarl się napis ale na pewno ma mniej niż 1mm.
Na cienkich mi się lepiej gra. Mój kumpel gitarzysta ma 8 takich samych kostek
1.21mm, pożyczyłem 1 od niego i nie gralo mi się zbyt fajnie wiec mu ją
szybko oddalem 😀
A tak nawiasem to kostki używam raz na tydzien, a jak już gram to potrafie
przejsc szybko do klangu: dociskam kostkę malym i tym kolo niego palcem do
dloni, gorzej jest z przejsciem z klangu do kostki bo potrzebuje około 0,7s
przerwy aby ją dobrze chwycić 😀
Mam nadzieje ze ktoś mnie zrozumial, musialbym to pokazac bo nie potrafię
tlumaczyć 😀
ja na przykład gram dunlopem 1,0 z serii Big Stubby – fajne, tylko szybka się
kończą 😀 ale muszę się paluchami nauczyc 🙂
Ja najbardziej lubię mój paznokieć. Nie wiem czemu ale normalną kostką
jakoś mi nie idzie. Poza tym paznokieć ma tą przewagę że mogę bez
problemów grać „kostką” i np klangiem na zmianę 😀
Poza tym odkryłem niedawno metalowe kostki. Genialnie się nimi gra.
No i na pewno masakruja Ci struny
wolalbym nie rozumiec ;P
Hmm trafiłem ostatnio na kurs gry na basie autorstwa bodajże Pilichowskiego,a
tam była wyszczególniona część odnośnie wysokości na jakie należy
trzymać bass na pasku ,więc niektórzy mówią:)
Jedyne prawdziwe kostki do basu to 3.0mm 🙂
WTF? Czyli gram sztucznymi? ;x
3.0 to absolutne minimum, dla panienek takie 😉
A tak na serio – niech każdy gra na jakiej mu się podoba, dla mnie od
grubości znacznie ważniejsza jest sztywność kostki.
Ja tylko jeden utwór gram kostką, a jest nim Sweet Child OMine. Kostka jest
mojego gitarzysty i jest Dunlopa 0,5 chyba. Jak dla mnie gra się wygodnie i
fajnie dość to brzmi. Jak grałem kostką Ernie Balla chyba 1,4 mm to mi
jakoś lipnie się grało. „Są gusta i guściki” 😀
Im Freak, Everyday Cause Im Freak
Dajesz radę połówką? Tuż to tak miękkie, że aż ciężko strunę dobrze
szarpnąć. Dla mnie 1 mm to minimum, 3 to już za dużo.
Połówka rzeczywiście jest strasznie miękka, ale już .69-.73 mm Dunlopa
dają radę. Bardzo fajna jest zielona kostka Gator Grip(1,5mm).
właśnie Maciux o grubość nie chodzi, a o twardość. Ja np najchętniej
używam 0,33 medium Schallera