Temat może jest trochę głupi ale trudno… szukałem na forum i nic nie
znalazłem…. Otoż ostatnio chciałem zaczą grać kostką… nie lubię tego
kawalka plastiku ale cuż… trzeba być ogólnym…. 😛 Tyle że nie potrafię
tego zupelnie opanować… gram kostką o grubości 1.31mm i nie wiem czy to
dobra grubość do basa czy jest to dowolne czy jak… może ktoś coś
doradzić ❓ Albo jakieś chociaż ogólne porady odnośnie pickowania 😛
331 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
ja jakoś nie lubię grać takimi piórkami na maxa grubymi, 1 mm to już
troszkę za dużo. wolę 0.73 😀
Ja osobiście bardzo sobie chwalę móją trzy milimetrową kostkę nieznanej mi
firmy. Wydaje ona charakterystyczny twardy dźwięk, ale jest na tyle sztywna,
że nie szura po strunach i nie wydaje tego wkurzającego pisku. Swoją drogą
wolę grać paluchami, ale czasem se pogram kostką tuż przy mostku, taki
specyficzny dźwięk toto wydaje, dla odmiany jak znalazł 🙂
czasami, kiedy gram coś nieswojego granego kostka sięgam po ten plastikowy
wynalazek i nigdy nie mówię, że ten kto nią jest beeee… gram fenderem
confetti x-hard. nie wiem czemu ;p Wziąłem do ręki, kupiłem i wygodnie mi
się nią gra, chociaż w 99% gram palcami.
ja też jeśli już używam kostki to jest to 3mm Dunlopa z serii Stubby
Triangle (fioletowa). jest świetna, nie słychać stuków i szurania, ale
jednak nadal ma ten charakterystyczny sound kostki 🙂
A ja używam Jima Dunlopa nylonowego o grubości jeden milimetr. Ta kostka
była pierwszą, jaką miałem w życiu w ręku (jeszcze w czasach, gdy moja
siostra uczyła się grać na akustyku, kupiła za grubą kostkę). I tak oto
po ponad milimetrowych Dunlopach z serii Delrin i Tortex przesiadłem się na
czarne nylony 🙂
Pozwol, ze zadam ci podchwytliwe pytanie – a po co gra się kostka? ;O
@Kokos
ja miałem takiego kiedyś, ale za miekki był wtedy dla mnie, ale generalnie
calkiem fajny. W ogole, to znow gram coraz czesciej kostka i uzywam takich
duuuzych, rownobocznych. Takie lapska 😉
a znacie jakieś dobre cwiczenia żeby sobie wycwiczyc nadgarstek i uzywanie
kosti lub picka ?? bo mam problem z graniem z kostkom ….. ogolnie rzecz
biorac staram się wszystko paluchami grac ale w pewnych momentach pod czas
uczenia się nowego utworu nie nadarzam za biciem paluchami a w tym akurat
utworze jest kosta … pomozcie podpowiedzcie jak dobrze grac kostka bo robie
podstawowe bledy jak nia nie uderze w przystawke to przyfandzole w strune i
jest ten glubi bąk ze tak to okresle ….
thx z góry pozdrawiam for all
STAY SIC , BECAUSE ALL HOPE IS GONE
slipknot
Ja też mam problem, z którym borykam się od dłuższego czasu… Podczas
grania kostką wyślizguje mi się ona z palców, może ktoś poradzi, jakie
jest prawidłowe ułożenie kostki w ręce? To dość denerwujące, że muszę
co parę minut poprawiać sobie ułożenie kostki w palcach. Trzymanie w trzech
palcach raczej odpada, jako, że gram też na elektryku, i podczas trzymania
kostki w trzech palcach trzeba nienaturalnie rozciągać rękę do palm mutingu
i dość szybko zaczyna boleć.
http://www.img237.imageshack.us/img237/4629/42a54be9a6e74722ou4.jpgNajbardziej prawidłowe ułożenie kostki to między opuszkiem kciuka tak, że
koniec kciuka dotyka drugiego zgięcia palca wskazującego, który z kolei jest
zgięty (między palcami kostka, rzecz jasna). Lepsze byłoby zdjęcie niż
opis ;D
Jaro, może poszukaj kostki z takim małym wgłębieniem na palce albo z takimi
małymi wypustkami, ja gram na takich i nie mam problemów 🙂
Kostke trzymac po prostu trzeba umiec. Ja uzywam gladkich kostek, szybko się
poce i nie mam wiekszych problemow z trzymaniem. Samo przyszlo 😛
toolsonn, mala rada, nie graj z tabow bo jest pewnie zapisane za szybko, a
jeśli nie grasz z tabow, to naucz się utworu wolniej i stopniowo przyspieszaj
😛
oka oka dzięki za rade i w ogóle obkumalem jak trzymac ta kostke …. zupelnie
inna bajka ;];] chociaz i tak to co paluchy robia jest o wiele lepsze … ;];]
a znacie jakieś cwiczenia , które umozliwia szybsze n*ierdalanie ?? ze tak
brzydko powiem
STAY SIC, BECAUSE ALL HOPE IS GONE
pewnie że znamy. najlepszym jest granie :))))
Z kostka tak jak z każdą inna technika – trzeba się nauczyć grac…
Kostkwoanie uważam za jedną z subtelniejszych technik gry na basie, wielu
twierdzi, że to banał, jednak dobre opanowanie tej techniki wg mnie wymaga
duzego poswięcenia i samozaparcia. Chciałbym co nieco dodac od siebie do
tematu,jako że kostką gram na basie od blisko 4 lat i jest to moja ulubiona
technika (jakieś 70% czasu gry to kostka). Wg mnie najlepiej kostkę trzymać
w kciuku i palcu wskazującym, przy wolniejszych partiach dla dokładności
dołożyć środkowego. Zeby nie było lekko wykorzystuję ostatnie dwa palce,
nie tylko do tłumienia, ale też dla zwiększenia dynamiki gry (nie tylko
szybkosci) – zamontowałem pod struną G taką małą podporkę jak w
vintygowych Fenderach, kładę tam palce, a ręka działa jak sprężynka (jest
wtedy bardzo płynna w pionie, przy czym trzeba trochę spontanicznie używać
całej ręki, nie tylko nadgarstka). Czasami sobie opre owe palce na strunie G
bądź gdy gram oktawami np. A-G na D, wtedy mogę miętolić bardzo szybko a
przy tym dokładnie (kostka zawsze trafia w struny z taką siła jaką chcę i
pod takim kątem jakim chcę). Wymaga to dużego rozluźnienia, wszystkie
partie prawej ręki muszą pływać poczynając od palcow trzymających kostkę
a kończąc na wspołpracy nadgarstek-ręka.
Pozdrawiam kostkujących i nie tylko. 🙂
ja tam uzywam Dunlopow 0.88 (tych zielonych) i zajebiscie się gra
A ja jak gram kostką to obcieram prawą stroną kciuka (tak na wysokosci
zgięcia) o struny. Przy bardzo szybkich tempach gra staje się dosyć
uciążliwa. Czy ktoś z was miał taki problem? Może źle trzymam?
może spróbuj bracie większą kostką grać albo zmienic trzymanie…
Obecnie gram kostką big stubby Jim Dunlop 3.0 mm Znasz może jakiś sklep
internetowy gdzie można dostać większą?
Musisz zmienić ułożenie kostki w ręce i ręki względem strun tak, żeby
nie obcierało, proste.
Mam to samo co i krycha. Dla mnie to żaden problem bo kostką gram
sporadycznie. Poza tym, zacznij grać punka to nie będziesz potrzebował strun
innych niż E 😀
Ja tam koskte mam opanowaną super i wiekszosc wykonuje kostką.. Zaczynałem
grać od kostki.. Polecam kostki Dunlop i Proline. Tylko dopiero teraz
przechodze na palce.. Macie może jakieś ciekawe rytmy albo ćwiczenia?
tun3r: od palców są inne tematy, poszukaj sobie 🙂 jest ich mnóstwo
@krycha
może kup cieńszą. myślałem kiedyś, że do basu to grube kostki się
dobrze sprawdzają, a teraz najwygodniej (choć gram kiepsko kostką) gra mi
się cieńszą niż 2mm dunlopem. w dodatku fajniej brzmi. no ale co kto lubi.
Zabawny z ciebie gość.
http://www.img237.imageshack.us/img237/4629/42a54be9a6e74722ou4.jpgu nas w kazdym sklepie dostaniesz wieksza… ale nie chodzi o grubośc tylko
powierzchnie te duze kostki są… duże:D taki trójkąt spory, metalowi
gitarzysci często takich uzywają
pozdrawiam
Dziex Polcia!:) Ja miałem to samo co puciak – teżgrałem na początku samymi
grubymi a teraz gram właśnie żółtym Dunlopem.. Cieńsza i dużo dużo
lepsza bo np. łatwiej podbicia robić na oktawie:p
ja nie wiem jak można grac grubymi, ja jak siegam po kostke to 0,7 😛
ja mam to samo z sięganiem po butelkę…
ja chyba zacznę grać kostką (Ultexem 0,6) bo jakoś tak bardziej pasuje do
brzmienia całości tzn całej kapeli.
BRAWO! Wreszcie ktoś myśli tak jak ja…
Mam małego fioła na punkcie kostek. Obecnie używam Stubby 3mm, zaś gdy coś
mnie najdzie i zapragnę łagodniejszego brzmienie sięgam po Jazz łezka 1(czy
coś w tym stylu) Dunlopa
Aż strach grać cieńszymi niż 1 mm. Jak sięgam po takie coś, zawsze wydaje
się jakby miały za chwilę się złamać
ja gram 0,73
ja gram na niebieskich, czasami fioletowych planet wavesach (0.99mm i 1.09mm o
ile dobrze pamietam). Dunlopowskie Stubby i Big Stubby są dla mnie trochę za
twarde.
Ja gram pazurkiem zakładanym na kciuk, jak Dominique di Piazza. Ale tylko, gdy
mam zły humor.
Ja używam 3.0 nieznanej mi firmy (ładnie brzmi, głęboko, bez pisków) i
mojej ulubionej Gibsona Pure M (po prostu cudna. Niesamowicie wygodna i
elastyczna, daje przyjemne brzmienie), poza tym kilka Ernie Balli. Ale i tak
preferuję granie palcami, kostką tylko, gdy chcę uzyskać nieco inne,
bardziej wyraziste i agresywne brzmienie.
—
Boom boom pah boom
A ja ostatnio zmieniłem na Dunlop Big Stubby 2mm i zostaje na stałe przy
kostce 😀
Ten sound mi dużo bardziej podchodzi niźli palce 😀
*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=
pazurek to dobra rzecz 😀 używam dunlopa ( taki biały ) i kostki 2 mm lub 1.4
… chyba
_____________________________________
No, niezła ta kosteczka, mam taką 2mm i 3mm 😀
LOL. Mam tak samo. Tylko dla mnie pierwowzorem był Romek Puchowski z Von Zeit.
🙂
Bjarni: moja mi się starła, wlaśnie zamówiłem kilka 2mm i jedna 3mm na
próbe 😉
*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=
Ja mam dwie kostki Dunlop Tortex o grubościach 1.5 mm i 2 mm. Gram albo
jedną, albo drugą, ale generalnie chyba lepiej mi się gra tą cieńszą.
Chociaż priorytetowo to gram palcami, a kostkę biorę do ręki tylko czasami.
Bardzo mi się podoba kostkowany bas z nałożonym chorusem i pogłosem. Takie
trochę Guns N Roses w połączeniu z Janes Addiction.
_________________________________
http://www.myspace.com/kumamaband
ja gram kostką firmy PickBoy 1mm i 0,88mm taką z liściem konopi trudno
dostać ale polecam
Ja gram kostkami Dunlop Stubby o grubości 2mm. Mam mniejszą i większą, ale
zdecydowanie preferuję korzystać z tej drugiej.
Ogólnie nie grywam kostką za często, ale tak jak Kubolski-emu podoba mi się
takie gunsowe brzmienie. Największą wadą kostek jest to, że nie czuję tak
dobrze instrumentu nie mam takiego feelingu, a o grovoowaniu kostką to już w
ogóle mogę zapomnieć (przynajmniej ja tak mam). P.S. nie potrafię sobie
wyobrazić aby ktoś grał kostką na jazz basie (marcusowskim w
szczególności) lub musicmanie. W ogóle to ciężko mi jest przypomnieć
sobie basistę grającego kostką, który by mnie powalił na kolana.
Najlepsza kostka to brak kostki nie grałem nie gram nie będę grać brzydzę
się trzymaniem tego w pobliżu gitary basowej. Mam za to kolekcje kostek ponad
sto rożnych zbieram jak znaczki. @Phantom LacerJest paru wirtuozów: Antony
Jackson Chris Squire Bobby Vega Charles Benawent
ale generalnie uważam, że 80% kostkoców to lenie którzy grają z wygody bo
zaczynali na gitarze. ewentualnie mają problemy z przebiciem się i zamiast
popracować nad barwąi artykulacją z palca to chwytają za kostkę. Np John
Paul Jones powiedział że z rzadka chwyta za kostke nie dla tego że tak
latwiej ale dla barwy np ale tam gdzie ma być groove zawsze gra
palcami.
nienawidzę grać kostką, (może dlatego że nie za bardzo umiem a to z kolei
wynika z niezgłębiania tej techniki)^^
parę razy próbowałem i z graniem paluchami nie może się to równać, więc
kostka odpada na zawsze w moim przypadku (:
Nie mówiłem, że nie ma ;). Chętnie sobie posłucham zawsze to coś nowego.
Według mnie wyćwiczone palce dają 100x większe możliwości niż kostka.
Powiem 1,2
1 Granie kostką jest dla mnie dziwne gitara basowa szybko zmienia
brzmienie.
2 Pozatym trudno się slapuje jak i popuje.
Więc radził bym grać dwoma palcami lecz jak ktoś woli grac kostką niech
gra kostką.