Gotowanie strun?

Witam,

ostatnio od kumpla basisty słyszałem o czynności wymienionej w temacie. Mam
parę pytań z tym terminem związanych, gdyż gram dopiero od 24.12.2009
(basidło dostałęm na gwiazdkę), jestem samoukiem i nie jestem w stanie
wiedzieć wszystkiego na raz 😉

Chodzi mianowicie o następujące zagadnienia:

1. Czy w ogóle istnieje coś takiego jak gotowanie strun i w jakim celu się
to robi?

2. Jakieś 2 miesiące temu kupiłem nowe struny – Warwick’i Stainless Steel
.105-.045; jako nówki miały prześwietny dźwięk, bardzo metaliczny i
brzęczący, taki, o jakim marzyłem od początku (gram głównie kostką –
wrażenie jest jeszcze lepsze, aż ciarki mnie zawsze przechodzą, a raczej
przechodziły); niestety teraz już tak nie brzmią. Czy po wygotowaniu wróci
ten niesamowity dźwięk?

3. Teraz struny są brudne – normalne. Czy brud zejdzie i struny wrócą do
swojej początkowej barwy (odrobinę jaśniejsze niż teraz) i faktury (były
bardziej matowe i szorstkie)?

4. Jeśli praktykuje się gotowanie strun, to jak długo je gotować i w jakich
warunkach? Wrzucić do wrzątku, czy do zimnej wody i zagotowywać?

Z góry dziękuję za wsparcie jakiekolwiek. Miło by było, gdybyście
zrozumieli, iż jestem laikiem i mogłem nie wiedzieć, że np. gotowanie strun
to idiotyzm (choć może tak nie jest). 😉

Pozdrawiam,

Francuz

Czy słyszałeś kiedykolwiek o gotowaniu strun?
Jakie struny polecasz dla początkującego basisty?
Jakie są korzyści gotowania strun?
Czy robisz to sam, czy korzystasz z usług profesjonalisty?
Czy zauważyłeś różnicę w dźwięku po gotowaniu strun?
Jakie produkty lub techniki używasz podczas gotowania strun?
Jak często powinienem gotować struny na moim basie?
Czy są jakieś wady związane z gotowaniem strun?
Jakie są twoje doświadczenia z gotowaniem strun?
Czy poleciłbyś gotowanie strun jako technikę pielęgnacji instrumentu?