Witam,
Tak jak w temacie czy GMR / Mayones warto kupić? Zadaje pytanie, ponieważ
zetknąłem się z różnymi opiniami, chciał bym usłyszeć jeszcze następne
więc pytam tu na forum Wasze opinie o tych dwóch producentach bass’ówek.
Jaki model polecacie?
Pozdrawiam
Czy myślisz, że warto kupić GMR / Mayones bas?
Jaki jest Twój pogląd na temat basów GMR / Mayones?
Czy masz jakieś doświadczenia z GMR / Mayones basami?
Jaki model GMR / Mayones poleciłbyś mi kupić?
Czy uważasz, że GMR / Mayones to dobre wybory wśród basów?
Czy kiedykolwiek grałeś na GMR / Mayones basie i co o tym myślisz?
Czy znałeś wcześniej marki GMR / Mayones zanim zacząłeś grać na basie?
Czy doszukałeś się jakiś wad w GMR / Mayones basach?
Czy myślisz, że GMR / Mayones bassy są warte swojej ceny?
Czy może mógłbyś polecić mi któreś konkretne modele GMR / Mayones basów?
Zależy jaki masz budżet ;]
jakie pytanie taka odpowiedź:
warto!
Za przyzwoitą cenę dostajesz bardzo wygodne i świetnie wykonane wiosło.
Negatywne opinie są spowodowane subiektywnymi wrażeniami dotyczącymi
brzmienia, tym, że mam tu na myśli podstawowe modele, czyli BE Mayonesa i
Bassforce GMR-a.
Ale, jak kolega wyżej zauważył, nie precyzujesz zbytnio swojego pytania.
Jeśli miałbyś nieograniczony budżet to nie ma mowy o konkretnym modelu bo
kupując nową gitarę sam wybierasz z czego i jak ma być zrobiona, od drewna
po osprzęt.
to wiem już w GMR mam ugadaną i wyceniony wstępnie bass jaki sam
złożyłem, chodzi o opinie samej firmy i ewentualnie jakie pickupy lepsze
Bartolini / MEC? Ale na razie taką gotóweczką nie prosperuje i myślę o
kupnie używki GMR ale robionego kiedyś pod zamówienie.
polecam mayones patriot, gdybym miał wybierać między gmr a mayones, ale mayo
mocno zdrożały niestety
https://www.youtube.com/watch?v=F14sjnQgZ_I
właśnie też bardziej do Mayonesa bym się chylił ale GMR nie odrzucam;) a
ten Patriot fajny
Grałem niedawno na Mayonesie (Comodus bodajże). I może to wina pieca, ale
jak dla mnie to tylko ładnie wyglądała ta gitara. Brzmienie takie…dziwne,
jakby bez strzała…
a ja mam GMR i sobie chwale a mayones to trochę za drogi tylko takie wzgledy
Ja mam GMRa również i polecam z całego serca. Za połowę ceny tego co u
Mayo masz bas na podobnym poziomie, z tym samym osprzętem i elektrownią.
ja jednak składniam się ku Mayo.. gmry miałem i nie jestem zadowolony.. a z
mayo miałem zwykłe be4 i był o niebo bardziej ludzki niż gmr 🙂
czyli nawet podstawowe Mayo be4 przewyższa GMR?:)
Nie, be4 i bassforce (te podstawowe) to ta sama półka, jak sam nie
spróbujesz to się nie przekonasz bo fani mayo będą optować za mayo, a
GMR-a za GMR-em 😉
Mimo, że sam skłaniam się ku GMR-owi to staram się nie perswadować na
Tobie wyboru.
generalnie chodziło mi o to, że w podstawowej wersji mayo jakim jest be4 ten
bas jest dużo lepiej wykonany od gmr ( miałem 2 customowe gmry ). brzmienie
to już rzecz gustu.. jeżeli chodzi o wygode to gryf również według mnie
przystępniejszy był w mayo.. jedyne co nie przemawia za mayo be4 to troszke
mały korpus.. ale to tez rzecz gustu..
wypowiadając się tylko na płaszczyźnie wykonania – wielki plus po stronie
mayo.
Oj podobno i mayo potrafi negatywnie zaskoczyć pod względem wykonania.
A co w tym GMRach było nie tak?
w jednym customie ntb klej powyłaził i pod lakierem na całej długości
wklejenia gryfu były takie niechlujne zacieki widac po tym kleju.. niby nic to
w grze nie przeszkadza ale estetyka customa za grubo ponad 5 K spada jakby nie
było.
o drugim customie ( soundboard ) nie chce się wypowiadac nawet..
powiem w skrocie ze w tym ( NOWYM ) basie miałem DZIURY w hebanie na
podstrunnicy, popękana obudowa od pickupa.. generalnie szału nie ma 😉
mówie.. mayo miałem be4.. wszystko było pięknie spasowane itd.. ogrywałem
też nie jedną jabbe znajomych ( w tym jakąś z topem dziwacznym ) i wszystko
pod względem wykonania było baaaardzo dobre;)
Kurcze, yacoob, to skąd Ty tego GMRa w tak dziwnym stanie wytrzasnąłeś?
Ja tę firmę polecam z pełną odpowiedzialnością za słowa. Dobre ciekawie
brzmiące instrumenty, i świetnie wykonane. Jestem bardzo zaskoczony tym co
piszesz, mam nadzieję że jest to wyjątek potwierdzający regułę.
Wazne jest też to że z Romanem Kocem (właścicielem GMR-a) można się bez
problemu porozumieć w kwestii specyfikacji, czy później regulacji
instrumentu.
Ja mam zwykłęgo bass force classic, ale bardziej wypasionego (kolor, osprzet,
dodatkowy potencjometr…) i jestem zadowolony 🙂
tego z klejem z allegro. to była uzywka ale to walił pies.. tego z dziurami
itd zamówiłem u Pana Romana bezpośrednio 😉 później problemy z
uwzględnieniem reklamacji itd.. ale mówie.. szkoda gadać.. dla mnie brak
kompetencji i niepotrafienie przyznania się do błędu 😉
Przyznam że mnie naprawdę zaskoczyłeś, ale cóż… Oby to był Jego
pierwszy i ostatni raz.
A ja od lat znam GMR i choc wiem, ze zdarzaja się knoty wszystkim, to odpukac,
moje wioselka sa cacy … pierwszy był bassforce 5 , HNTB, ciezka /koncrtow za
bardzo nie gram wiec mi nie przeszkadza/ fakt, ale gryf – chwyt, podstrunnica
super wygodne i mi bardzo pasuje. Zreszta na materialach nie szczedzilem ;), do
dzisiaj jest w bdb stanie, poza warstwa galwaniczna akcesoriow, tylze, ze to
nie wina lutnicza … tak to jest jak cyganstwo z czlowieka wylazi /bez urazy
oczywiście/ a potem trochę zaluje, ze za dużo zlota … 😉
Ale co tam.
Od trzech miechow mam nowego fretlesika, tez GMR , tyle ze na bazie soundord-a
… brzmi tak jak sobie wymarzylem, a wyglada ? Sami ocencie. To smigam
wioslowac, bo niedlugo zacznie switac i trzeba będzie isc na grzede …