Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu śledzę dyskusje na różnych forach na
temat gitar santander aż w końcu postanowiłem zabrać głos. Do tej pory
tylko czytałem posty i uśmiechałem się pod nosem jak czytałem opinie
fachowców i „fachowców”. Zaskakująca jet ilość wszystkowiedzących
doradców. Czekałem tylko kiedy ktoś powie, że osobiście zna chińczyka
który w więzieniu nabijał progi na gryfie 🙂 Panowie, cała linia gitar z
serii profesjonal jest robiona w Korei i to pod srogim okiem germańskiej
dokładności. Jak czytam, że coś nie może być dobre bo jest za tanie to
mam dobry ubaw. Oczywiście nie mowię o gitarach elektrycznych dla
początkujących za 300zł. Za takie pieniądze to i tak dziwne , że gitara
dobrze stroi i za bardzo nie sieje. Kiedy jednak zaczynamy rozmawiać o
gitarkach ( szczególnie o basach) za poweidzmy 2 tyś to tu możemy już
podyskutować. Domyslacie się pewnie, że ja jestem tym sprzedającym z
allegro. Macie pytania, uwagi, spotrzeżenia ? piszcie. Ja też jestem przede
wszystkim gitarzystą od ponad 25 lat a dopiero w drugiej kolejności
handlowcem 🙂 Chętnie usłysze opinie ludzi którzy już mają moje gitary ale
przede wszystkim opinie a raczej obawy tych którzy chcieliby i boją się
🙂
Pozwoliłem sobie obciąć temat, ten powinien
wystarczyć.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy gitary Santander są dobrej jakości?
Czy znacie opinie na temat gitar Santander?
Czy ktoś miał już styczność z gitarami Santander i może podzielić się swoimi spostrzeżeniami?
Czy myślicie, że tanie gitary Santander są warte swojej ceny?
Czy wierzę w jakość gitar Santander?
Czy wiesz, gdzie są produkowane gitary Santander?
Czy jestem jedynym, który zastanawia się nad kupnem gitary Santander?
Czy jest ktoś, kto mógłby odpowiedzieć na moje pytania związane z gitarami Santander?
Czy myślicie, że warto zainwestować w gitarę Santander?
Czy ktokolwiek miał dobry lub zły doświadczenie z gitarą Santander?
to w takim razie graj na 4 sky -waj o czym tu gadać nie ten poziom
Kapral myślałem że jesteś doświadczonym basistą a okazało się że tylko
krzykaczem ;
Ja pier**** ktoś powie coś nie po Twojej myśli i od razu na niego wrzucasz?
To Ty zachowujesz się jak krzykacz, proszę o odrobinę kultury i dobrego
zachowania.
PS. nie pisz 2 postów pod rząd.
Wodorku – nie stosuj metody zwanej „odwracanie kota ogonem” oraz fałszywej
dychotomii, bo to „działa tylko na słabe umysły”.
Zastosuj racjonalne argumenty, a nie teksty w rodzaju „jak nie, to nie.” czy
„skoro nie chcesz naszego sprzętu, to graj se na szajsie!”.
Musisz zrozumieć, że lata doświadczeń – nie tylko z instrumentami –
wyrobiły u około 90% Basoofkowej populacji przekonanie, że jak coś jest
tanie, to jest do kitu. Stąd ten sceptycyzm. Jesteśmy jak ten Niewierny
Tomasz – dopóki nie wsadzimy dłoni w ranę w bok włócznią przebity, nie
uwierzymy.
EDIT: SantanderPL – co do „trudnych słów” – „błąd logiczny fałszywej
dychotomii” to stawianie absolutnych alternatyw w sytuacji, gdzie istnieje
całe spektrum innych możliwości, mówienie o tym, że jest czerń i biel,
pomijając istnienie szarości. Na przykład „Jeśli nie grasz na Fenderze, to
grasz na Sounderze.” Jest to częste narzędzie stosowane przez populistów i
wychwycenie go w debacie przez adwersarza (przeciwnika) natychmiastowo daje
małe zwycięstwo.
I nie mówię tego, żeby sobie poprawić humor czy udowodnić swoją
wyższość, mówię, bo taka jest prawda i wskazuję, jakich zabiegów trzeba
unikać, by kogoś przekonać. I używając tego terminu nie popisuję się
elokwencją, tylko stosuje termin równie trudny dla kogoś, kto nie jest
adeptem nauk humanistycznych, jak „prymy” czy „septymy” dla kogoś, kto nie
jest muzykiem.
Innymi słowy – znam, to używam. I słowo „dychotomia” jest w każdym
słowniku języka polskiego.
I jeszcze jedno – ironiczne użycie słowa „otwartość” nie jest na miejscu
także dlatego, że sam napisałem – gdybym mieszkał w Warszawie, już bym
dawno, choćby po to by zaspokoić ciekawość Basoofkowiczów – ograł
instrumenty firmy Santander.
argument jes taki -przyjedź zobacz sprawdź -ale nie wpiraj młodym ludzom że
bas 4 strunowy jest lepszy od 5-strunowego
Ale tu nikt nie powiedział, że 4 jest lepszy od 5. Ilość strun ma się
nijak do umiejętności, zależy, czego potrzebujesz. Słyszałem, że jest
teraz moda na aktywne piątki, może dlatego jest to teraz „standardem”.
Tak lepiej wpierać, że 5-strunowy jest lepszy.
Może byście tak nie oddalali się od tematu za bardzo? Bo zginie wątek
zaraz.
A nie ukrywam, że bardzo jestem ciekaw opinii na temat Santanderów :]
nie odwracam kota ogonem zapraszam na testy-i piwo ja na tym nie zarabiam
zobaczycie i pewnie kupicie
Ale szczerze jestem bardzo ciekawy jak się gra na 7 strunowej, nigdy czegoś
takiego nie trzymałem w rękach 🙂
fajna sprawa ale lewa ręka odpada a gitarka waży ok 7 kilo!!!!!!!!!!!!!!!
Czytania mnie w szkole uczyli- a w dziecinady bawić się nie chcę czytam
posty tylko jakoś mi tu brak rozmowy wymiany doświadczeń – tylko jak zawsze
nagonka i mądralilowanię i wynauczanie od kolesi którzy mają blade pojęcie
o graniu na basie
wodorekbass: bardzo proszę o nauczenie się czytania ze zrozumieniem.
„argument jes taki -przyjedź zobacz sprawdź -ale nie wpiraj młodym ludzom
że bas 4 strunowy jest lepszy od 5-strunowego „
„to w takim razie graj na 4 sky -waj o czym tu gadać nie ten poziom „
Nikt tak nie napisał, nie wiem skąd wzięła ci się taka myśl ale dla mnie
to jakaś dziecinada.. plus to, że pisząc post pod postem, stwierdzając
coś, co jest totalnie oderwane od rozmowy, nie dyskutujesz tylko podsumowujesz
posty innych jak małym dzieciom, lecz sam nie potrafisz zrozumieć danego
postu. Twierdzisz, iż Kapral jest krzykaczem, który z zapewne wielką
cierpliwością dokładnie wytłumaczył problem. Jeżeli podsumujesz wszystko
wystarczy sprawdzić definicje Trolla i mamy jego idealny przykład.
(będę się stosował do zasady, która mówi, że naprawdę nie warto karmić
trolla)
chłopaki może wystarczy tej słownej przepychanki?
wodorekbass zaprasza na ogranie sprzętu i bardzo fajnie, może ktoś z
doświadczonych kolegów pokusił by się to ograć to byłby jakiś punkt
zaczepienia. Osobiście interesuję się czwórką ale opinie nt innych modeli
tej firmy też chętnie bym poczytał…
jasne zapraszam do Warszawy na testy i PIWO weźcie swoje gitarki ulubione
basówki `i zobaczymy co będzie- sam jestem ciekaw:-)
Pięknie K..a Pięknie…
Jedna rzecz mnie zastanawia – jest sporo Basoofkowiczów z Warszawy i okolic,
ale żaden się nie chce ruszyć tam.
Jestem z Katowic, ale jakbym był z Wawy, to już bym był po testach. Grać
nie potrafię, ale dobre brzmienie tudzież fajną ergonomię rozpoznam 😀
Witajcie.Jakiś czas nie pisałem,obserwując co nowego w temacie.Dwa z
santanderów są po wizycie u lutnika(szlif progów dla zmniejszenia akcji
strun,poprawienie ekranizacji).Teraz mogę powiedzieć,że są
profesjonalne.Cena w stosunku do jakości jest niska.Za móją Yamahę TRB
mogłem sobie pozwolić na cztery santandery.Teraz sprzedaję jeszcze MM
Bongo.Ponawiam zaproszenie do Warszawy na testy,chyba warto.Pozdrawiam.
Bo mnie to nie interesuje. Za cholerę. Nie mam zamiaru nigdy w życiu kupować
basu Santandera. Będziecie musieli poczekać na jakiegoś forumowicza z
Warszawy „hu łud ker inaf”.
Chlip Chlip.
W dzisiejszych czasach nikomu już nie zależy.
Chlip Chlip.
😛
Wow!! Ale się zrobiła awantura 🙂
Ale jak to głosi przysłowie „Nie ważne, co mówią – ważne, że
mówią”.
Co do ilości strun w basie, moje zdanie jest następujące: jeśli swoją
czwórkę opanowałeś w 100% możesz pokusić się o kolejną strunę. Mi w
mojej wystarczają cztery struny plus DB-Tuner na E.
Śmiesznie to wygląda, jak ktoś gra coś prostego (np punka) używając
piątki (czy szóstki), z czego wykorzystuje pierwsze 7 progów na trzech
dolnych (nisko brzmiących) strunach 🙂
Mi się wydaje że rynek sam wyreguluje kwestię basów santander z wyższej
półki. Widzę po allegro że bardzo mało chętnych jest na takowe basy
Wydaje mi się że swiadomy zawodnik który jak każdy z nas często gęsto te
instrumenty zmienia będzie miał spory problem by sprzedać nawet w stanie
idealnym za 60% wartości.
Ps. odrobiłem zadanie i sprawdziłem archiwa allegro, to zaden wysiłek
Ps.2 nie jestem malkontentem ignorantem, rzuciłem tylko swoje przemyślenie i
ogranie takiego wynalazku mnie nie interesuje
Pozdrawiam
No jak się tu trochę rzadziej zagląda to fajny serial się robi 🙂 Taka
trochę niewolnica Isaura 😉 Szczególnie otwartość niektórych umyslów
używających słów ze słownika wyrazów obcych i bliskoznacznych jest
ciekawa 🙂 Ktoś tu fajnie powiedział: mniej piania – więcej grania. Ale z
drugiej strony to wirtualne granie przed komputerem tez jest fajne. Mozna się
poczuć jak prawdziwy bassman. Szczególnie jak już ktoś jest parę lat na
forum. Taki forumowicz to już prawdziwy Kozak 🙂
Niejaki Klonky nigdy nie kupi Santandera ale widzę po profilu , że posiada
m.in. Skajłeja :-)NIe chcesz kupić ? Nie kupuj ! nikt cie tu do tego nie
namawia 🙂 To forum a nie tekst sponsorowany. Ci co kupili sa bardzo
zadowoleni więc i ja się cieszę 🙂 A jak ktoś z Warszawy ma problem , żeby
ograc instrument w Warszawie to już tylko jego problem. Nasuwa się tylko
pytanie: po co w ogóle zagląda do postu gdzie poruszany jest tylko temat
Santandera ?
I jedna uwaga do proroka Zombine. Kupiłeś kiedyś jakiś instrument np. za 2-3
tysie na necie po prostu klikając kup-teraz ? Bez oglądania i ogrania
?Zastanów się zanim namęczysz się przeglądając archiwa. Powiem ci w
sekrecie żeby nikt nie słyszał. Na około 30 sprzedanych basów profi, mniej
więcej 1-2 sztuki idzie przez allegro. Tylko ćsiiii….
Bo allegro jeszcze mi pogrozi paluszkiem.
Normalnie drugi Korwin-Mikke 😀
Ogólnie zawsze byłem pozytywnie nastawiony do takich nieznanych szerzej
tworów jak Santander, ale teraz dla zasady bym go nie kupił.
Heh spoko, chciałbym uwiezyc, ale w pana przypadku wyznam zasadę
ograniczonego zaufania/sceptycyzmu po tym jak Basy za 300zł były sygnowane
jako model „fender” w opisie, a moc wzmacniaczy jest chwytem reklamowym. Także
spoko.
Osobiscie takze nie wierzę w tą słynną kontrolę jakości w niemczech, no
chyba że pan udostępni jakieś istotne i wiarygodne dowody w postaci
odnośnikow
www. To tez nie jest przytyk, po prostu markowanie Niemiecką
kontrolą jakości to niezły argument wybierając basy z niższej półki
bądź nie znane z nazwy
Ps. to chyba ostatni mój post w tym temacie, i tak leje się tu za dużo
absurdu i nerwów. Ciężko tak na prawdę prowadzic dyskusje gdy jedna ze
stron czuje się osaczona i każde wnikliwsze pytanie traktuje jak atak
[WYMODEROWANO]
PS. Tu się nie porusza nawet w najdelikatniejszy
sposób tematu polityki – no właśnie..
Ale kolega może w domyśle obrażać pana JKM? 🙂
Nie „obrażać” a porównywać umiejętności oratorskie… 😛
KONIEC TEMATU
Nie kupię Santandera bo posiadam Skajłeja z którego jestem bardzo zadowolony
(wygoda, brzmienie itepe, gram na nim większość koncertów) i nie
potrzebuję drugiego, takiego samego basu.
Odezwałem się dlatego, żebym nie był posądzany o skrajne lenistwo, że mi
się nie chce jechać ograć Santandera dla dobra ogółu. Chciałem
sprostować i napisać, że to wynika z mojego braku zainteresowania tematem a
nie z braku zainteresowania podróżami autobusem.
wodorekbass – jeśli napisałem że 4 struny jest lepsze od 5 to proszę pokaż
mi gdzie. Może prościej nagrać filmik przez któregoś z posiadaczy w chwili
wolnego czasu, dlaczego nie ma żadnych próbek „tzw. prawdziwych” 15 czy 30
minut przez czas całej dyskusji od rozpoczęcia tematu na pewno któryś
nabywca by znalazł.
Ps. Panie Wodorekbass wysunąłem argumenty dlaczego warto zacząć na 4
strunowym basie nie ważne jakiej firmy więc dlaczego zostałem „zbluzgany”
tak jak bym żadnych nie wysunął? najlepiej na pw napisać
Wrzucil bym jakiś obrazek o offtopach, ale mi się nie chce. Ladnie się,
chlopcy, bawicie.
Spiesze was poinformowac, ze być może uda mi się w przyszlym tygodniu zmacac te
Santandery i coś o nich powiedziec. Recenzowac sprzętu nie lubię, nieufnie
podchodze do wszystkiego, co nie jest jazzem lub preclem, nie lubię aktywow,
ntb i innych takich wynalazkow, ale będę mogl pewnie wam powiedziec jak
wykonanie, wygoda, czy w brzmieniu zdrady nie ma i do czegoś ten sprzet
porownac. I zrobie to glownie z wlasnej ciekawosci 😛
Ale tu naprawdę zaczyna być smiesznie 🙂 Klonky napisał:
Nie kupię Santandera bo posiadam Skajłeja z którego jestem bardzo zadowolony
(wygoda, brzmienie itepe, gram na nim większość koncertów) i nie
potrzebuję drugiego, takiego samego basu.
Takiego samego basu ??? My nie rozmawiamy tutaj o gitarze dla początkujących
za 400zł tylko o instrumentach dla zawodowych muzyków. Porównywanie
skajłeja do modeli Santandera o których tu mówimy to tak jakby porównać
dziecięcy samochodzik zdalnie sterowany do normalnego samochodu :-)To nie ta
liga.
Jeżeli koledzy z Warszawy zapraszają na testy, to nie na takich modelach za 400zł 🙂
Tam jest do ogrania cała seria basów profesjonalnych.
Z kolei mam wrażenie , że kolega zombine chce napisać książkę kulinarną
nie wchodząc do kuchni 🙂 Domagasz się jakiś dowodów nie wiadomo po co i
na co mając gotowe basy do ogrania rzut beretem od domu. To tak jakbyś stał
pod gruszą z owocami i prosił kogoś żeby opisał ci ich smak 🙂
Cała ta dyskusja prowadzi do nikąd. Ludzie z Warszawy zapraszają na testy i
Piwko a rozmowa zmierza w innym kierunku. Tak jakby nikt nie chciał widziec
tego zaproszenia. Czy tylko Ja mam takie wrażenie, że coś tu jest nie tak
?
Jeżeli ktoś chciałby więcej konkretnych sprawdzonych informacji proponuje
skontaktować się na priv z maciejka62 lub wodorekbass. Można pogadać i
można się umówić na testy. Bicie piany przez ludzi, którzy nie trzymali w
ręku gitary o której się wypowiadają trochę zajeżdża mi kłotnią z
podstawówki. Panowie, mamy po 40 lat ! Nie wszyscy ?
nikt nikogo nie zbluzgał tylko osobiście uważam że naukę powinno się
rozpocząć od 5 strunowego basu bo teraz takie są wymogi czasy się
zmieniają a nowoczesny basista powinien mieć kilka instrumentów i być
elastycznym bo rola basu w zespole od lat bardzo się zmieniła
hmm, tylko skoro te basy są takie dobre to czemu nikt próbek nie nagra ??
przecież to nie jest takie trudne i czasochłonne, a zawsze przynajmniej w
małym stopniu by pokazało co te gitary potrafią i może skusiły by kogoś
żeby je przetestować osobiście. Gadanie o brzmieniu jest bezsensu 😛 a czym
dłuzej ta dyskusja trwa tym coraj mniej mnie ciekawi jak te instrumenty
brzmią
i co z tego że ktoś takie próbki nagra jak i tak jakiś mądrala napisze że
są nie wiarygodne bo nagrane przez kompresory i inne urządzenia to się mija
z celem lepiej samemu ograć w wiedzieć o co cho!
Bez sensu, zapytałem się o odnosniki do konkretnych rzeczy związanych z
firmą Santander i znowu wymijająco dostałem frazesem jak dla 14 latka.
Przekładając to na pana aforyzm, tak chciałbym wiedziec w jakich warunkach
dojrzewały owoce. ale nie zamierzam z Panem dyskutować, to bezcelowe.
Bez odbioru
wiesz na początku chciałem dowiedzieć się coś więcej o tych basach ale,że
nawet najprostszych probek nie ma i zasadniczo wszyscy się tu kłócą to
jakoś zaburzyło to móją wizję tych gitar 🙂
Pozwolę sobie tylko wtrącić, że jeżeli są z płytką to są słabe. Z
drugiej strony, nikt nie ogrywał a wszyscy idą w ostrą polemikę, która
może wystawić was wszystkich na śmieszność, jeżeli te gitary okażą się
dobrymi basami w stosunku cena/jakość. A tak może być, skoro polski lutnik
za trzy tysiaki może złożyć zajebisty bas, to myślę że za 1/3 tej kwoty
jakaś firma, która składa je taśmowo, również może złożyć co najmniej
dobry bas. Śmieszne też jest, że sprzedawca idzie z wami w pyskówki, bo nie
stwarza to wiarygodności z jego strony, ale to nie mój biznes. Ja tam
chętnie wpadłbym do Ornety jeżeli jest możliwość coś ograć, chociaż
również grać nie potrafię, to przynajmniej będę mógł z czystym
sumieniem obrażać jedną lub drugą stronę 😉
A co mi tam. Dodam jeszcze, że śmiesznie ktoś napisał, że sprzedaje TRB i
Bongo, te basy mają się do siebie jak pięść do nosa, więc skoro to ma
pokazać jaki to Santander zajebisty, to do mnie to nie przemawia, bo do
zupełnie inne basy.
dlaczego santanderpl i wodorekbass próbują usilnie wmówić nam pewne rzeczy
?
jeśli są taki wspaniałe to proszę mi powiedzieć jaki znany basista gra na
santanderze mówię o skali europejskiej chociażby. Jestem ciekawy też jak
wygląda produkcja basów santander. Co do próbek, ok pewnie i tak by było
że by ktoś powiedział że to „fake” ale po testach ktoś może potwierdzić
wiarygodność brzmienia i będzie o wiele łatwiej reszcie.
Ps. Profesjonalny bas to bas z dobrze wysezonowanym drewnem które samo w sobie
już kosztuje ale też brzmi, dobrze dopasowane pickupy do drewna aby
wykorzystać to co najlepsze, nie potrzeba wtedy aktywnej elektroniki żeby
zagłuszać drewno. Ciągle nie widzę argumentów jeśli miałbym kupić 5
strunowy bas, wymogi? nowoczesny basista ? przepraszam mu tu staroświeccy
zacofani tysiąc lat za Etiopskimi basistami, nie ma czegoś takiego
większość ludzi którzy zaczynają przygodę z basem ot tak nie w szkole
muzycznej nie uczy się nut, ani teorii. Pytam się więc do czego 5 struna ?
do grzania metalu czy żeby mieć gdzie kciuk oprzeć, grałem na 5 i było
łatwiej i niektóre rzeczy lepiej brzmiały niżej grane ale dla 5 dźwięków
na 12 piosenek nie będę grał na piątce, poza tym uczy się człowiek od
podstaw więc nie widzę powodu dlaczego miałby ktoś sobie ułatwiać i
dokładać jeszcze jedną strunę na początek.
nie twierdze że to złe instrumenty, nie mam możliwości ogrania warszawka
daleko jak się samochodu nie ma swojego.
Ja nikomu niczego nie wmawiam ja jedynie chcę podzielić się i innymi
basistami moimi spostrzeżeniami na zasadzie wymiany doświadczeń nie twierdze
że zjadłem wszystkie rozumy na szczęście są tu ludzie otwarci na nowości
i już w przyszłym tygodniu bedę miał okazje poznacz kilku forumowiczów i
przy piwku potestować kilka gitarek .
Nie mogę odpowiadac za innych więc odpowiem za siebie. Nie chcę nic
wmawiać. Moja opinia jest taka. Jeżeli pójdziesz do lutnika i powiesz że
chcesz taki bas: neck-thorugh, określone drzewo( np. 42 mm orzech lub mahoń)
, firmowa mechanika np. Wilkinson, firmowa elektronika np. Armstronga, no i
ładny Top. No i żeby jeszcze 6 stringów było. A może by tak bezprogowy ?
No i na koniec dodaj jeszcze ,że masz na to „aż” 2 tysiące złotych. Wiesz
jaką usłyszysz odpowiedź ? Ja wiem. Kto nie wie niech zadzwoni i zapyta.
Nawet nie trzeba jechać.
I to jest moja odpowiedź na twoje pytanie. Jeżeli masz luźne 6 czy 7 a może
10 tyś zł, mozesz sobie poprzebierać. Ale jak masz 2 tyś a chciałbyś
właśnie taki bas ? Uważam, że nie ma na rynku lepszej oferty bo po prostu w
takiej cenie nie ma takich basów.
Co do produkcji Santanderów powiem tylko tyle, ze seria profi przychodzi do
Niemiec w ilości 6-12 sztuk w modelu. Zamówienie realizowane jest z
wyprzedzeniem 3 miesięcznym. Łatwo się domyślić, że nie jest to produkcja
masowa.
Na koniec dodam, że wszyscy, naprawdę wszyscy którzy kupili czy gitarę czy
bas z serii profi byli naprawdę zadowoleni i zdziwieni relacją
cena/jakość.
Tyle ode mnie. Nie chciałbym się powtarzać.
Co do chłopaków z Warszawy ,którzy są zadowoleni z basów i zapraszają na
testy
sytuacja jest trochę inna. Oni nie posiadają, żadnej wiedzy na temat
produkcji, dystrybucji etc bo to ich mało interesowało. Oni mają w ręku
gitary i maja prawo się wypowiadać. maciejka62 napisał kiedyś, że dla
niego to nawet na Białorusi moga robić te basy. On ma w ręku gotowy produkt
za niedużą kasę który spełnia jego oczekiwania. Co więcej trzeba ?
Legendy ?
a może jakieś próbki dźwięku? Byłoby miło…
Bjarni – jeśli uda mi się uskutecznik mityng, to może uda się tez jakieś
nagrania zrobić. Moze mi sprzętu nie zabiora do tego czasu 😉
Czekam więc. Z chęcią ograłbym wiosła, ale z Torunia trochę daleko… ;).
Może w przyszlym tygodniu jak faktycznie dojdzie do skutku spotkanie o którym
wspomniał wodorekbass coś by się nagrało ? Poddaje to pod rozwagę tych ,
którzy ewentualnie mieli by ogrywać gitarki( i piwko :-)) Ja się tym nie
zajmę, gdyż jestem bardziej emerytem niż muzykiem 🙂 Brak czasu, brak
sprzętu, brak chęci, brak umiejętnści i brak Ziemka Kosmowskiego 😉
Na niemców nie mogę liczyć bo nawet jak ich proszę o zdjęcia gitar , które
przyszły 2 miesiące temu to mam problem. Zdarza się, że zdjęć jeszcze nie
dostałem a gitary się skończyły 🙂 Dlaczego tak jest ? bo to nie jest duża
firma. Dwóch podstarzałych muzyków, którzy grają tak samo dobrze na basie
7-strunowym, francuskim rogu marszowym czy puzonie z quartventilem 🙂 Do tego
mała pracownia lutnicza z dwoma pracownikami którzy zarabiają 60 eu na
godzinę(pozazdrościć :-)) i 2 magazynierów. No i jakieś tam frau od
papierków. Ilości gitar z serii profi sa takie jak wspomniałem: 6 do 12
sztuk w modelu. Czasami mam problem żeby coś od nich wydębić bo mam więcej
chetnych niż dostałem gitar. Tak więc stworzenie strony www po prostu mało
ich intersuje. Ja niestety nie mam takiej siły perswazji żeby ich na to
namówić:-) No i jest jak jest. A z drugiej strony , ja wcale nie chcę
sprzedawać kosmicznych ilości. Tak jak jest jest dobrze. I nie ma potrzeby
dorabiania na siłę ideologii. Juz dzisiaj gdzieś tu na forum czytałem , że
te santandery to wcale nie seryjna produkcja tylko przeróbki lutnicze na
potrzeby reklamy itp. Naprawdę można mieć ubaw 🙂
A ja chciałbym zobaczyć wszystkich użytkowników Santanderów którzy się
tu udzielają naraz 🙂
Wypowiadałem się już chyba z 3 razy … pewnie z 2 się już powtórzyłem
… Ale skoro panowie posiadacze zachwalają i grywają podejrzewam często ..
swój sprzęt posiadają … prawdopodobnie ode mnie , który jakieś tam
próbki krzywe i z szumami nagrać byłem w stanie lepszy … czemu mnie, jak i
kilku przedmówców tymi próbkami nie uraczą ? Ja po prostu posłucham …
przeanalizuję, przemyślę, ale nie nazwę oszustwem. Jeśli próbki okażą
się dla mnie ciekawe, to będę dążył do ogrania gitarek w rzeczywistości,
bo i za wiosłem się zaczynam rozglądać , coby coś w życiu swym zmienić.
Więc podsumowując .. prosiłbym jak i kilka osób o te próbki … toż to
chyba nie jest aż tak ciężko nagrać nawet i wpinając w linię coś na
szybko? Mistrzostwem i wirtuozerią to być nie musi … dla mnie liczy się
usłyszenie brzmienia, a czy to będzie 3 dźwięki , czy też wirtuozerskie
wymiatanie … jak dla mnie nie ma znaczenia.
na razie tylko to udało mi się znaleść
https://www.youtube.com/watch?v=kyHNiufQJ5Y
https://www.youtube.com/watch?v=CyMMEfjjPoA
a tu fretless
https://www.youtube.com/watch?v=8tC7csSWmc4
Wodorek ta druga próbka to rzeź niewiniątek…karton straszny a pierwsza to
zdaje się jakieś inne flaki ma…
ja myślę że ta 2 próbka wynika z tego że koleś ustawił taką barwę bez
dołu a flaki raczej są te same w rzeczywistości gra to o niebo lepiej ale
może on lubi taką barwę :-}
Bass : Santander Pro 5 Kustom fretless (corée), Bartolini Pickups, Passive
Electronics, daddario flat wound chromes
Preamp : Boss GT-10B
Amp : Sd800 Markbass (take from line out), Standard 104HR (for the background
style 🙂
Recording : Apple Macbook 13, Edirol FA-101, Cockos REAPER
To pierwsza próbka, a wydawało mi się, ze flaki są Kenta Armstronga.
Edit: skopiowałem cały opis sprzętu, żeby było wszystko jasne co i jak 😉
Nie kupuję tych próbek, brzmi trochę jak Mayo Flame CS na starych
zasniedziałych sznurkach, jest głosno i brakuje mi niuansów artykulacyjnych,
a pacjent na filmiku potrafi grac co zdaje mi się widać po timingu i dobrym
trafianiu w punkt.