Mam parę pytań co do Gitary basowej 5 strunowa bez progowej:
1. Co sądzicie o takiej gitarze?
2. Czy na bez progowej gitarze komfortowo się też gra slapem?
3. Czy są jakieś specjalne szkoły basowe (nuty) na taką ów gitarę?
4. Czy za około 1500- 2000zł kupie jakąś dobrą basówke?
Co myślisz o gitarze basowej 5-strunowej bez progów?
Czy na takiej gitarze basowej gra slapem jest wygodna?
Czy istnieją specjalne szkoły basowe (nuty), które uczą grać na gitarze basowej 5-strunowej bez progów?
Czy za około 1500-2000 złotych można kupić dobrą gitarę basową?
Jakie są zalety i wady gitar basowych 5-strunowych bez progów?
Czy jest różnica w brzmieniu między gitarą basową 5-strunową z progami a bez progów?
Pod jakie style muzyki najbardziej nadaje się gitara basowa 5-strunowa bez progów?
Czy warto uczyć się grać na gitarze basowej 5-strunowej bez progów?
Jakie są główne różnice między grą na gitarze basowej 4-strunowej a 5-strunowej bez progów?
Jakie są najlepsze marki gitar basowych 5-strunowych bez progów w przystępnej cenie?
1. gitara jak gitara, co mamy o niej sądzić?
2. generalnie rzecz ujmując – nie. Chociaż zależy od strun i
umiejętności.
3. nuty są te same, a specjalne szkoły na fretless – są.
4. wszystko zależy co rozumiesz przez „dobrą”. Moim zdaniem kupisz co
najwyżej „w miarę przyzwoitą”.
Na youtubie widziałem jak ktoś slapował na fretlessie, ale na żywo tego nie
widziałem, ani sam nie próbowałem.
Na pewno jest trudniej, ponieważ przy slapie struna powinna uderzać o progi,
a jak ich nie ma to trochę ciężko 😛
A gitara basowa bezprogowa różni się od zwykłej gitary jeszcze czymś
oprócz tego że nie ma progów i jest trochę inne brzmienie? I np. czy lepiej
się gra bluesa na fretless czy na „zwykłej” basówce?
Różni się tym (i to jest w sumie zasadnicze – obok brzmienia), że żeby
grać na niej, trzeba dysponować znacznie większymi umiejętnościami, niż
do grania na progowej.
To co i na czym lepiej grać to sprawa indywidualna, posłuchaj, porównaj,
nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na takie pytania z wyjątkiem Ciebie… to
Twój gust i „ucho”
Odgrzebię.
Gram na fretlessie od jakiegoś roku.
Moje spostrzeżenia:
– Slapuję dużo, uwielbiam, i szczerze mówiąc podoba mi się to nawet
bardziej niż zanim odprogowałem 🙂
– Tapping jest extremalnie trudny. Jakieś pojedyncze dźwięki jeszcze spoko,
ale tappowanie dwu – trzydźwięków to kosmos.
– Granie jakichkolwiek akordów graniczy z cudem.
– Każda rzecz którą chcesz zagrać wymagać będzie treningu, o wiele
więcej niż na progowym basie.
I na koniec, tak jak Kapral powiedział, główna różnica jest taka że gra
się o wiele trudniej.
Wymaga to o wiele lepszej techniki, lepiej rozciągniętych palców lewej
ręki, no i słuchu 😉
Oczywiście są tacy basiści jak Manring, którzy robią to wszystko, i
wygląda jak by nie sprawiało mu to żadnego problemu, ale to laaaaaaaaaaata
praktyki.
Ogólnie: POLECAM