Witam! Mam okazję nabyć Fender Standard J-Bass RW BSB Tint za 2500zł nówka
LINK Tylko nie wiem czy gra jest warta świeczki czy grał ktoś kiedyś na
tym modelu czy lepiej za 2500 kupić coś używanego ten jest ze sklepu taką
teraz mają na niego promocje:) Doradcie bo nie wiem co robić:) AHA I jeszcze
jedno czy to nie jest przypadkiem Meksykaniec?
Czy powinienem kupić Fender Standard J Bass RW BSB Tint za 2500zł?
Czy warto zainwestować w Fender Standard J Bass RW BSB Tint?
Czy kiedykolwiek ktoś grał na tym modelu basu?
Czy moglibyście mi doradzić, czy kupić nowy bas Fender Standard J Bass RW BSB Tint, czy używany?
Czy sądzicie, że Fender Standard J Bass RW BSB Tint za 2500zł jest dobrym zakupem dla basisty?
Czy kupowanie Fender Standard J Bass RW BSB Tint jest dobrym pomysłem, jeśli grałem na nim wcześniej?
Czy Fender Standard J Bass RW BSB Tint jest made in Mexico?
Czy warto kupić Fender Standard J Bass RW BSB Tint na promocji ze sklepu?
Czy jest jakaś alternatywa dla Fender Standard J Bass RW BSB Tint w podobnej cenie?
Czy nowy Fender Standard J Bass RW BSB Tint jest warty tych 2500zł?
Za te pieniądze można kupić używanego japończyka.To jest tylko moja
sugestia.
Tak, meksyk.
osobiście będę bronił Fenderów z meksyku :)ale sporo zależy od
konkretnego egzemplarza…a za taką kasę faktycznie kupisz starszego
japończyka
Faktycznie chyba będę celował w jakiegoś japońskiego Fenderka:) Może coś
na ebayu ustrzele ciekawego:)
jeżeli jest w sklepie to nie zaszkodzi przejsc się i ograc, bo już parę
meksykow dobrych slyszalem (zlych tez, ale to swoja droga ;d)
dzisiaj byłem w sklepie muzycznym w Olsztynie, a konkretnie Riff. Ograłem tam
dokładnie takiego samego o jakim ty piszesz tylko, że jest na wyprzedaży za 2000zł. Gdybym miał kasę bym go kupił 😉
Ja widziałem w Luubelskim Riffie za 2500;d
To się przejedź do Olsztyna 😀
(www.ragtime.pl/product-pol-14889-FENDER-JAZZ-BASS-STD-BS.html)
Tak się zastanawiam, czy ten jazz nie jest jakiś dziwnie tani? Kosztuje mniej
niż te chińskie Modern Playery, a nie wydaje mi się, by Fender miał jakąś
tańszą serię. (pomijam Squiery, bo ten zlinkowany Squierem nie jest)
Meksykaniec prawdopodobnie.
Standard to JEST mex 🙂
jeżeli masz mozliwosc ogrania, to trzeba, w ciemno mexa nigdy bym nie bral, bo
slyszalem mexa , który brzmial po prostu dobrze, nie hiper uber najlepiej na
świecie, ale w 100% wartego te 2500-3000, a slyszyalem historie o mexaxh
gorszych od Squierow, i to nie tych koreanskich ^^ jedne z najbardziej
nieprzewidywalnych wiosel imho, ale taki ich już urok :d
Ale Meksyk byłby tańszy niż Chiny? O.o
Swoją drogą polecalibyście tą gitarkę? Bo rozważam kupno jazz basa i nie
wiem czy lepszy stosunek cena/jakość będzie mieć meksykański Fender, czy
Squier z górnej półki
Przepraszam Kawer- tak trochę Ci się wpieprzyłem do tematu :/
Statystycznie Japoniec>Meksykaniec i piszę to jako posiadacz
Meksykańca.
WSZYSTKO jednak zależy od egzemplarza, nieraz Squier i amerykańskiego Fender
zagnie a czasami meksykaniec przysłoni każdy egzemplarz japońca. Bez ogrania
brałbym japońca.
Nic nie szkodzi po to jest podobny temat żeby się do niego dokleić a nie
zaśmiecać forum:)
No dobra. Okej. Ale Chińczyk od Meksykańca raczej droższy być nie powinien.
Stąd moja konsternacja.
Tak czy inaczej dziękuję za porady – wiem co zrobić. Raczej brać
meksykańca, ale nie bez ogrania 🙂
Ponoć powinno się pytać „czy ktoś grał na tym egzemplarzu ?”
a nie „czy ktoś grał na tym modelu.?”
ponoć osobniki z Mexykańskiego stada strasznie różnią się osobniczo.
I na tym polega ich urok.
P.S.
Jak będziesz odsprzedawał to warto dorobić
legendę, że ogrywał go znany basista X i gdyby właśnie nie kupił
swojego
superbasu to chętnie kupiłby właśnie ten Twój.