Pytanie jest proste i skomplikowane zarazem: jakie modele Jazz Bass warto
kupić? Mogę wydać do (około) 3000. Chcę kupić instrument na resztę
życia, który będzie grał dobrze i na którym będę mógł pykać nawet na
emeryturze.
Jakie modele Fender Jazz Bass warto mi kupić?
Czy istnieją modele Fender Jazz Bass, które są warte zakupu?
Jaki jest najlepszy model Fender Jazz Bass, jaki mogę kupić za pieniądze, jakie mam?
Jakie są różnice między modelami Fender Jazz Bass, które wpływają na ich wartość?
Czy powinienem kupić najnowszy model Fender Jazz Bass, czy starszy model będzie równie dobry?
Czy mogę kupić używany Fender Jazz Bass w dobrym stanie za mniej niż 3000 złotych?
Jak mogę sprawdzić, czy używany Fender Jazz Bass jest w dobrym stanie przed jego zakupem?
Czy powinienem kupić Fender Jazz Bass z jednym czy dwoma pickupami?
Czy istnieją inne marki basów, które warto rozważyć zamiast Fender Jazz Bass?
Jakie są najważniejsze czynniki, na które powinienem zwrócić uwagę, kupując Fender Jazz Bass?
Używany American Standard lub japońce: używany Marcus Miller albo Geddy Lee.
Wszystko zależy od tego co chcesz grać i jakie brzmienie najbardziej lubisz.
Mazdah dobrze prawi.
Grałem gram i grać będę muzykę naprawdę przeróżną. Generalnie
gitarową: alternetywę, reggae, hard-core, tak więc od lajcików do
ciężarów.Lubię brzmienie Fenderowych basów 🙂 Na nagraniach nowszych
(Queens of the Stone Age) jak i na starszych (Wailers, pierwsze płyty
zeppelinów). Na żywo też robi na mnie wrażenie… więc myślę, że to
gitara dla mnie. Pytanie zadaę, bo wiem, że jakość wykonanie,
niezawodność i brzmienie potwornie różnią się między poszczególnymi
modelami. A, jak już pisałem, chcę kupić instrument na resztę życia, nie
przyjmuję do wiadomości że coś się wygnie, zacznie rozpadać…
Problem w tym, że 3000zł to trochę za dużo żeby brać jakiegoś słabszego
japońca czy mexico standard a jednocześnie za mało na lepsze japońce i
podstawowe amerykańce.
Na allegro w tej chwili jest Jazz z serii American Vintage, rzadko spotykany
model w jeszcze rzadziej spotykanym wykończeniu, mało tego – jest to
egzemplarz który bardzo dobrze znam bo miałem w go w ręce wiele razy i mam
absolutną pewność, że jest to wiosło na znacznie dłużej niż cale życie
:]
Ale kosztuje 5000,co i tak jest według mnie świetną ceną bo nówka ok 9000.
Ja bym szukał jakiejś starej japońskiej „podróby” 🙂
Za 3kzł kupisz sobie i jazza i precla, byle oba stare japończyki w stylu
tokai, greco itd:) A jak się trafi to zmiotą większość fenderów, które
słyszałeś;)
Otóż to. Plus po prostu trzeba szukać i ogrywać. Dwa Punkty ma bodajże
Japońca, olcha + palisander z chyba 1994 roku i brzmi fantastycznie.
Geddy Lee tu jest np.
no to mamy coś wspólnego, z tym, że kilka miesięcy temu kupiłem bas na
całe życie (tak powtarzałem przez miesiąc), by po miesiącu przejechać
całą Polskę po wymarzonego Fender J-BASSA fretlessa, który nie jest taki
piękny jak mój pierwszy JAZZ BASS, pełno dziur, wymaga drobnej ingerencji
lutniczej etc… ale jak dla mnie kwintesencją JAZZA jest sound JACO i ch**!
🙂
Zawsze się powtarza: „ma u mnie dożywocie”… a potem bas trafia na tablicę
ogłoszeń lub alledrogo 😉
Przyjmij też do wiadomości, że pewne rzeczy się zużywają (np. progi), nie
ważne czy to bas firmy WAL za 3 tys funtów, czy też jakiś paździerz za 300zł 🙂
W każdym razie pasywny Fender to „coś” co powinno wytrzymać próbę czasu –
100% klasyki, brak baterii, brak preampu, nie jest to NTB, zatem możesz do
body kupić nowy gryf jakby ze starym coś się stało…
BTW: Powyższy link to do mojego FENDERA, tego co miał u mnie dożywocie.
Niestety nie znalazłem jeszcze pracy idealnej i nie mogę mieć kilku raczej
nietanich gitar na dożywocie 🙂
Oszwmordę z-g kiedy ty się ostatnio udzielałeś na forum?:o
Wszystko zależy od tego, czy kolega założyciel tematu chce Fender czy
jedynie brzmienie fendera.
Skoro mówimy o Fenderze, a nie o brzmieniu Fendera, to lepiej skasujmy całą
Basoofkę, wtedy każdego Fender warto kupić.
nienienie
mówimy o Fenderze Fenderze Fenderze 🙂
co do tego linka z allegro… zastanowiłbym się i przyjechał ograć, tylko,
że zakup planowany jest na listopad, wtedy fundusze spłyną 🙂
No będzie z rok. Za to systematycznie tu zaglądam 🙂
Sprzedane, bas jedzie do Wrocławia. Myślę, że możesz ograć sobie
podobnego Geddiego w Warszawie (Sernik sprzedaje), lub zainteresować się
prawie pełnoletnim Japończykiem –
allegro.pl/fender-62-jazz-bass-ri-japan-3-4-i1241458683.html (3/4)
Ważne, że za około 3000zł często można kupić coś naprawdę zawodowego z
UK (polecam basschat.co.uk)
Odradzam. Właśnie przez to 3/4.
3/4? sorry za nieprofesjonalne pytanie 🙂 to 3/4 to jest mniejsza menzura?
pomniejszona gitareczka?
Dokładnie pomniejszone gitareczki 😉 Standard Jazz Bass albo American Vintage
a najlepiej jakieś customowe modele ale to już chyba będzie kosztowało
więcej niż 3k
żadnych miniaturek.
ale wszystkie japońce tak mają? na swoje małe rączki robią małe
gitareczki?
allegro.pl/fender-jazz-bass-1992-japan-rarytas-gitara-bas-i1257277041.html
czy to będzie miało normalną menzurę?
Tak, to najnormalniejszy w swiecie jazz.
Ale co bysmy nie powiedzieli i jakich modeli nie wymienili, to nie ma to jak
ogranie konkretnego egzemplarza. Modele , które wymienil Mazdah – Marcus i Geddy
– to swietne instrumenty o rownej jakosci – nie slyszalem o zadnej wtopie, ale
dalej warto byloby wiedziec co bierzesz.
Ja z kolei kupilem w ciemno podziurawionego, najzwyczajniejszego japonca 62 RI
i okazalo się, ze ten instrument to prawdziwy bass of doom (dzięki, Szerglu :))
nie no wiadomo, że ograć trzeba. jak już zgromadzę fundusz to pewnie będę
pielgrzymować po (zachodniej) Polsce w poszukiwaniu tej jedynej…
sytuacja dojrzała do anstępującego stwierdzenia: kupię. TERAZ.
kto coś ma/we, proszę o kontakt
http://www.maczosbass.pl/prod,3844,Squier_Affinity_Jazz_Bass.htm
Wpadła mi w oko ta gitara, i planuje ją kupić. Chcę grać jazz i blues ale
czy będzie się dało na niej też pograć rocka ??
Nie żeby grać rocka musisz mieć conajmniej wersję standard. Jak na tym
spróbujesz grać grać rocka to pickupy prawie że wybuchną Ci w łapie
a korpus pęknie na pół. Serio, już raz tak miałem, tylko gryf ocalał.
no do rocka się nie nadaje jak kolega pisze u góry. mojemu znajomemu 3 palce
ucielo…
Podobno faraon dawno temu zagrał na tym kiedyś rocka. Skończyło się to dla
niego 7 Plagami Egipskimi. Sumując nie polecam.
Hej;
Podłączam się do wątku o Jazz Basie. Zdecydowałem się na ten model (Fender
Jazz Bass) ale w moim przypadku będzie to gitara lutnicza, poniewaz jestem
leworęczny, a takiej gitary produkowanej seryjnie raczej nie dostanę.
Chciałbym wizualnie osiagnąć coś podobnego jak na załączonym zdjeciu
(sorry za jakość, ale nie miałem czasu na bawienie się z powiększaniem
tego). Jeśli chodzi o sound to chciałbym grać przede wszystkim funky/slap,
ale oczywiście inne rzeczy też się zdarzają.
Kwestia, kto mi ją zrobi to osobny wątek (nie wykluczam nawet lutników
zagranicznych – kilku w Czechach i w Niemczech ma niezłą opiniię na
necie).
W tym miejscu mam pytanie: czy wypali układ z dwoma pickupami PJ, z których
jeden to humbacker a drugi – zwykły single coil ? Każda z tych przystawek ma
swoje zalety więc wymysliłem sobie coś takiego. Nie konsultowałem tego z
lutnikami, ale zapytam jeszcze Merlina (obaj jesteśmy z Olsztyna), może coś
doradzi.
A ha, no i oczywiście pickupy aktywne od EMG.
Pozdrawiam.
Przystawki jak przystawki- taki układ jak podałeś to jeden z najzwyklejszych
układów, ja mam taki w swojej budżetówce.
Leworeczne fedndery to nie az taki znow problem… no chyba ze nie masz kasy na
nowego.
Nie intersuje mnie chińczyk lub indonezyjczyk, których robi się po
kilkadziesiąt dziennie na Dalekim Wschodzie. Ten etap mam już za sobą. Teraz
potrzebuję Gitary !!!
zamiast wynalazków.
Przeglądaj eBaya i allegro. Czasem coś ciekawego się trafia dla
lewusów.
A ja chyba podziękuję Guitar Hero. Owa gra przystosowała mnie do
praworęcznej gry, mimo że jestem lewusem. Przynajmniej nie mam problemu z
dostaniem wymarzonej gitary ;]
Od samego początku wyjątkowo głupim pomysłem wydawało mi się wywijanie
palcami po gryfie prawą, czyli o wiele mniej sprawną ręką. Wyćwiczona lewa
robi to o wiele lepiej.
mój błąd
Mazdach, dzięki za link. Gitarka fajna, ale potrzebuje jednak czegoś innego
(pick-upy EMG, a nie fenderowskie N3 progów 22 a nie 20, gryf klonowy,
itd.)
Zamierzam wydać 5-6 kafli więc gitara musi być taka jak chcę w każdym
szczególe.
Pozdrawiam.