Co sądzicie o tym basie? Czy wart jest swojej ceny (ok. 2,5 tysiąca) Z tego
co wiem produkowany jest w Japonii. Jak wypada w porównaniu do meksykańskich
fenderów? Nadaje się to do rocka w klimatach Led Zeppelin/ wczesne Budgie
?
Link1
Link2
Pozdrawiam
Co myślę o basie Fender Geddy Lee Jazz?
Uważam, że jest wart swojej ceny (około 2,5 tysiąca).
Gdzie jest produkowany ten bas?
Jak porównuje się do Fenderów meksykańskich?
Czy ten bas nadaje się do grania rocka w stylu Led Zeppelin/ wczesne Budgie?
Czy ktoś miał doświadczenia z graniem na tym basie?
Czy jest to dobry wybór dla kogoś, kto dopiero zaczyna grać na basie?
Jakie są wrażenia z dźwięku i gry na tym instrumencie?
Czy warto zainwestować w ten bas, jeśli gram w zespole rockowym?
Czy możesz polecić jakieś inne basy w tej samej cenie, które lepiej nadają się do rocka?
Na pewno to Japoniec ?? Bo jak na Japoniczyka to cena wydaje się dosyć
okazyjna. Ale ja się tam na Fenderach nie znam. Jak bym miał brać coś
Fenderowatego to bym się zdecydował na te nowe Squiery z serii Vintage (w
zasadzie to choruje na nie od kiedy je ujżałem ;))
Przyjacielu ten basior nie jest japonski! to meksyk albo gorzej, ale nie
powiedziane ze nie zagada.
Mod – proponuję na przyszłość wszystkim, którzy zaczną
pisać podobne brednie, zapoznać się ze źródłami jakimiś. Ten bas jest
produkowany w Japonii.
Jesteś pewien co do tego czy tylko ci się tak wydaje. Wszędzie na necie
pojawia się info, że ten bass produkowany jest u Japończyków.
Aktualnie gram na Squierze Precision Jazz Special i chciałbym się
przesiąść na coś lepszego.
Nadal powtarzam pytanie z pierwszego posta 🙂
A widzisz. Squier Precision Jazz Special a Vintage Modified to nie to samo. To
są takie wiosła że jedno zagra a drugie nie, a te nowe Squierowskie Jazz
basy są wypaśne.
Swoją drogą. Z tego co pamiętam ktoś z forum miał Fender i przerzucił
się na Squiera bo mu lepiej gadał. Te budżetówki trzeba niestety wziąć do
łapy i sprawdzić, nie ma lepszej rady.
Ewentualnie pozostaje czekać aż ktoś z forum go przetestuje 😉
Mój znajomy, skądinąd również świetny basista posiada kilka
instrumentów, w tym Fendery i ostatnio wspominał o tym modelu; ogrywał to na
Ampegu i polecał, jako instrument o świetnym stosunku jakość/cena. Opinia
na temat brzmienia była również zaskakująco dobra (klimaty gitarowe granie,
jazz).
No więc bass na pewno produkowany jest w Japonii. Dla niedowiarków LINK
😛
@Aarth A nie wiesz czy ten bas wypada lepiej niż fendery
produkowane w Meksyku?
Pozdrawiam
Ja mam meksyka (co prawda precision bassa) i gra naprawdę dobrze (opinia
znajomego basisty dlatego mu nie ufam :D), ale może trafiłem przypadkiem w
dobry egzemplarz 😀 Z tego co poczytałem na forum japońskie Fendery są chyba
lepsze niż te z meksyku, ale nie ogrywałem to nie wiem 🙂 Najlepiej, gdyby
wypowiedział się tu ktoś, kto na własne ucho porównywał 🙂
Alek
Polecam
http://www.fenderjapan.co.jp
Alek
Miałem meksykańskiego JazzBassa który miał niedbale wykończony lakierniczo
gryf i podstrunnicę o nieregularnej grubośći. Po pewnym czasie szyjka się
skręciła i nie można było tak wyregulować reliefu, żeby struny były
dpowiednio nisko nad progami i struna G nie dzwoniła od pierwszego do piątego
progu. Bas brzmiał marnie i jedyną zaletą było dobre brzmienie z „deski”. W
tej chwili gitara ma nowy gryf dorobiony przez Witkowskiego i oczekuje na
pickupy Bartolini. Mam także American Standart JazzBass 97.
Alek posty się edytuje!
Basik z tego co słyszałem (o nim i z koncertów rush w necie) to bardzo
dobry. Jakbyś miał kupować to poszukaj gdzieś indziej a nie w tym sklepie
bo jakiś czas temu widziałem na necie nówkę dużo taniej.
Wiesz, w przypadku każdego instrumentu liczy się jedynie subiektywne
odczucie muzyka! W tej kategorii cenowej, jest tak jak piszą koledzy;
liczą się poszczególne egzemplarze, a nie cała marka (bo jakość i
brzmienie diametralnie się różnią w różnych sztukach).
Musisz sobie w większym sklepie po prostu ograć różne instrumenty, w
wiekszych sklepach muzyczny można sobie urządzić jam z kolegami z kapeli i
sprawdzić jak dany bas lezy w miksie z innymi instrumentami.
Ja nie wyobrażam sobie kupna gitary bez takiego sprawdzenia:)
Już ktoś napisał, że ma świetny stosunek jakość/cena. Podpisuję się
pod tym wszystkimi kończynami. Jedno z ciekawszych wioseł w cenie do 3000zł.
Aredhyn z tego zdjęcia wynika ze ten bas jest z 1985 lub 86 ruku!
Mam zamiar przetestować ten basik przed zakupem ale musiałbym się torbolić
100km do sklepu w ciemno dlatego wole się najpierw dowiedzieć czy warto w
ogóle się „napalać” na ten bas. Gdybym miał sklep z gitarami 2 ulice dalej
to nie zawracał bym wam głowy na forum :).
Pozdrawiam
Zdjecie przedstawia Fender geddy lee z 1999 roku więc coś Ci się pomyliło
chyba 😉
Ograłem dziś Geddy Lee w sklepie. Produkcja oczywiście japońska. Cena
poniżej 3k. więc zupełnie nie opłaca się go sprowadzać. To tytułem
wstępu. Jeżeli chodzi o jakość wykonania, to gitara jest przyzwoita, nie
umywa się jednak do amerykańskiej produkcji. Cały gryf jest wylakierowany na
błysk, aż się świeci – moim zdaniem przesadnie. Czarne markery wyglądają
trochę tandetnie. Badass II jest fajną rzeczą, klucze trochę toporne ale
dobrze działają. Brzmienie – nie wiem. Struny były wiekowe, więc nie
podejmuje się oceny. Gitara ma zamontowane dwa pickupy Vintage JB –
teoretycznie powinny brzmieć przyjemnie, choć nie wiem jakiej produkcji są
owe przystawki (jp? usa?). Bas ma jednak jedną – dla mnie osobiście – super
rzecz, a mianowicie chudziutki gry (profil thin „c”) oraz w miarę płaską
podstrunnicę (z opisu wynika, że radius wynosi 9,5″ ale nie wiem jak się ma
to do rzeczywistości). Ostatnio w ogóle mam zboczenie na punkcie chudych z
tyłu i płaskich z przodu 😉 Estetycznie Geddy – jako gitara nie osoba – mocno
mnie odpycha. Nie lubię czarnych gitar z klonowym gryfem i białą
maskownicą, fe. Jednak ze względu na gryf może i bym się przyzwyczaił
😉
Generalnie wydaje mi się, że Geddy Lee jest lepszym sprzętem niż
meksykańce, a kosztuje mniej więcej tyle co Standard. Więc jeżeli ktoś
szuka nowego Fender a nie chce bawić się w eBay, to tytułowy sprzęt może
być dobrym rozwiązaniem.
Geddy jest porównywalny jakościowo do sygnaturki Marcusa. Brzmi równie
dobrze, ale zupełnie inaczej. Także nieco naturalniej, bo nie ma tego
preampiku.
Gdzie Wy go widzieliście mniej niż 3000zł? Gdzie bym go nie znalazł to
wszędzie ponad 4000zł.
GRUNT TO PODSTAWA
kiedyś w którymś internetowym sklepie (tylko nie pamiętam którym) ztał
dłuuuugo za 2499 bodajże.
W RNR jest za niecałe 3k. Dziś byłem, ogrywałem i pytałem. A nie wiecie
czasem jakiej produkcji są przystawki?
Sam sobie odpowiem – reczej amerykańskiej. Co jednak jest śmieszne, to to,
że owe prostokątne markery są namalowane 😉 Wyczytałem, że tylko starsza
wersja miała je z masy 😉
ostatnio nabyłem ten basik 🙂 zadowolony jestem, fajna sprawa
Ja ogrywalem jakiś czas temu na bokserskiej – baaardzo specyficzne brzmienie,
jak dla mnie. Jakbym miał za dużo forsy, to bym sobie kupil jako ciekawostke do
kolekcji 😉
Jeśli brzmienie Ci odpowiada – bier 😉
Swoja droga, Empty, odgrzewamy kotleta.:P