Mam pytanie dobre czy nie dobre. Nie pytam czy Jazz tylko pytam czy taki da
rade. Dzieki z góry 🙂
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=471
Mam pytanie dobre czy nie dobre. Nie pytam czy Jazz tylko pytam czy taki da
rade. Dzieki z góry 🙂
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=471
Możliwość komentowania została wyłączona.
Da radę. Dziękuję. Było o nim mowa, poszukaj a znajdziesz, niewiele ale
jest.
Nie da rady. Jeśli jazz bass to musza być te prostokątne markery na gryfie
😀
ja wole z kropkami akruat. 🙂
Na dzień dobry zmieniłbym most na Badassa.
to się zrobi. hmm a może ten? ten jest aktywny ale nie jest robiony na
vintydż. dodam że mi wychodzi taniej niż tamten.
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=480
Grałem na active jazz bass, straszna, STRASZNA KASZANA. Syf kiła i mogiła,
jak za tą cenę i firmę.
a ja bym badassa nigdy nie zaakceptował;) a jak już mówimy o mostkach to
zastanawiam się jak wygląda namacalnie mostek z nowych amerykańców.
edit: spluker ja bym na twoim miejscu poszperał na ishibashi.co.jp i na pewno
znajdziesz coś lepszego. Aktywnego bym nie brał bo (z tego co wiem) jest
produkowany w meksyku? Poza tym to aktyw…
generalnie polecam japońce;)
orajt to srac na aktywa. zostajemy przy 60s dżezie 🙂 kto jeszcze za ? 🙂
a nie wolisz precision:D?
A nie wolisz Modulusa Flea Bassa?
A nie wolisz kontrabasu? 🙂
Jak jazzbass to tylko pasywny.
_________________________________________________________________________________
———————————————————————————
Sprzedam Behringer Bass V-Amp Nowy Na
Gwarancji
Czerwony BEEEEEEEEEEEE.
No co Ty, Kapral? Czerwone się przecież nie psują (tak jak auta)!
czarny z bordową maskownica <3…:***
Ten Jazz 60 fajny..Ale miałes chyba zbierać na Modulusa?
Się chłopak nawrócił 😀
Czerwony – ble, popieram.
Spłuka
Popieram
Bier pasywa
Za 3500 znajdziesz w Polsce używanego Deluxe USA 4, a jak masz Tyle kasy to
pogadaj z Drakenem to jeszcze coś lepszego wykombinuje.
miałem zbierac na modulusa ale naprawdę to jest kupa szmalu i chyba mnie tu
epoka lodowcowa zastanie zanim dozbieram. pozatym dostepnosc modulusa graniczy
z zerem. pozatym ostatnio grałem na paru jazzbasach i doszedlem do wniosku ze
jak będę potrzebowal brzmienia na wzor stingraya/modulusa to zawsze mam OLP
(proszę się nie smiac ja wierze w te wiosło :P) ,a tak to raczej będę mykał na
dżezie bo jest wypasiony i można krecic gałami i jest dużo opcji i w ogóle
jest taki no classy 😀
a co do kupna nowego/używanego to się będę zastanawial jak już będę miał (albo
prawie miał kase). narazie poki co najbardziej korzystnie wyglada dla mnie
zakup Fender highway 1 USA ,ktorego dzisiaj ogrywalem.
http://www.img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/5/5/9/462559.jpgdlatego ,ze tamten 60s classic bym musial kupowac z neta w ciemno a to jest
dość glupim pomyslem w sumie. tak samo jak się zdarzaja brzmiace skajłeje tak
samo się zdarzaja nie brzmiace fendery (to drugie czesciej). marek konrad mowil
żeby nie dac się wylosowac :D. ogolnie ten highway stał za 650funtów ale ma
badassa II w serii , ladny kawal litej dechy wygladajacej z polprzezroczystej
farby i w ogóle dobry osprzet calkiem. jedyne co miał liche to pickupy (zwykle
fenderowskie dżezy) ,, które bym wymienil na jakieś customowe (np. merliny).
co wy na to ?
(www.fender.com/products//search.php?partno=0111460375 kolor honey blonde
albo sunburst)
kremowe merliny daly by tu rade :))
Oj, ja bym nie chciał mieć przystawek pod kolor w takim basie ( w sensie jak
są czarne i czarny bas spoko ale kremowe?) Takie czarne są bardziej dziekie
xP
A i kolorek w sumie niczego sobie
broń cię panie boże od highway 1! Już lepiej sobie ściągnij prawdziwego
łamerykańca z usa. W sumie niby poprawili w tym modelu to co było w
poprzednim źle(lakier schodził po paru miesiącach, przystawki dawały
piękne trzeszczenie etc.) ale tak naprawdę to tylko budżetowa wersja
amerykańca robiona na ciulowych podzespołach…
Highway 1 – made in america from mexican parts
Mexico Classic – made in mexico from american parts
Olej Highwaya. Classic powinien go zmiażdżyć. Zamawiając via internet
możesz bas odesłać w ciągu iluś-tam dni, więc tracisz tylko ileś tam
funtów za kuriera.
Spluker, a możesz mi wyłuszczyć czym tak na prawdę, oprócz mostka, różni
się highway od 60 classica?? A, i czemu nie chcesz precisiona, takiego jak
Mazdaha?? 😉
A, i do Mazdaha: Co Ci nie podeszło w tym active jazz bassie?? Z Ciekawości
pytam, bo Sam się ślinię od dłuższego czasu do tego modelu…
GRUNT TO PODSTAWA
popieram mazdaha w całej rozciągłości jednakże jeszcze raz zalecam żebyś
oblookał na isibashi.co.jp Teraz to japońce biją na głowe i amerkańce i
meksykańce.
Ha! znalazłem badassa na allegro! 😛
allegro.pl/item327625356_fender_jazz_precision_basses_badass_bass_ii.html
By the way, do Splukera, Mazdaha i reszty, Co sądzicie o tym modelu??
allegro.pl/item329327658_fender_american_deluxe_precision_bass.html
GRUNT TO PODSTAWA
gajowy, ten Deluxe Precision ..hmm powinien zagrzmieć. Wysoka, amerykańska
seria, nie powinno być ściemy. Przydałby mu się przełącznik
passive/active ( nie wiem czy one to mają )
Highway to taki absolutnie budżetowy amerykaniec, lakierowany najtańszym
lakierem, robiony „w przerwie na lunch”, bardzo często bardzo na o*ierdol.
Classic to meksykańska perełka, najwyższy model serii, raczej nie pozwalają
na to, żeby był składany na odwal się.
Co mi nie podeszło w active jazz basie? Brzmi jak gitara jak za 1300zł.
po 1. olej tego badassa bo to g. jest jednym słowem:)
po 2. bardzo zacny model, ale koniecznie chcesz aktywnego?
no właśnie chodzi mi o to ze przystawki w classicu i w highwayu daja takie
same. lakier specjalnie jest taki żeby szybciej schodzil nawet nie zapodaja na
niego bezbarwnego (na stronce pisza ze to dla tych którzy lubia takie
wycieruchy – czyli dla mnie :D)
a grałem na tym highwayu dzisiaj no i powiem tak. bas naprawdę solidnie
zrobiony, czuc i widac ze to kawal drewnianego klocka (lakier jest taki trochę
transparentny). stroil idealnie wszedzie akcja była dość niska a jak na moje
można było jeszcze sporo opuscic. jeśli chodzi o brzmienie to właśnie chodzi mi
o to ze brzmial bardzo naturalnie i miał spore pasmo (jeśli można tak to nazwac
… wyrazista gora , miesisty dół , na niskich dzwiekach mily pomruk) z tym
ze nie moglem się dokrecic takiego pastorjusowego kremu (co mi się bez problemu
udalo na jazz basie firmy vintage z przystawkami wilkinson za 180funtow dzien
wczesniej). dlatego właśnie myślę ze to kwestia przystawek bo ten wintydz nie
bardzo chcial stroic ,szyjke seryjnie miał skrecona jak ja pierdziu i w ogóle az
pachnial pazdzierzem. pozatym ci w fenderze mowia ze w tym hajłeju sa jakieś
tam bonusiki wzgledem najtanszego standarta czyli ,ze:
Highway One Jazz Bass® guitar features a host of upgrades
and new features, including an alder body, modern “C”-shaped maple neck
with
20-fret rosewood fingerboard and ’70s headstock decal, a BADASS™ II
bridge
with grooved saddles, Greasebucket™ tone circuit, three-ply parchment
pickguard
and a satin nitrocellulose lacquer finish that will wear more easily to reflect
the
journey you take together.
Czyli jak na moje to jest po prostu Standart z innym logiem ,jakimś grafitowym
pierdzielnikiem przy precie do regulacji gryfu, tym schematem przy
potencjometrach co tam tonem inaczej steruje no i badassem.
dla mnie to brzmi zachecajaco. naprawdę az tak nie warto tego hajłeja brac ?
lakier z nitrocelulozy… no jak chcesz go zaraz nie mieć to wierz mi
bierz:D
co już na hajłeja powiedziałem to chyba wszystko;) najlepiej sobie zobacz na
talkbass.com jakie mają pochlebne opinie na jego temat i why;)
Powiem Ci szczerze, że ja też kiedyś zastanawiałem się nad highwayem (no w
sumie precision ale zawsze) ale był to bardzo krótki epizod związany
również z moimi odmiennymi preferencjami – vintydżem. W końcu
zainwestowałem w 51 reissue i jestem niezmiernie zadowolony:)
Czegokolwiek nie wybierzesz na pewno będzie dobre^^ i ważne, żeby tobie
pasowało.
Dziwna sprawa z tymi Highway One, zauważyłem, że raczej tylko na
polskojęzycznych forach wszyscy tak strasznie na nie psioczą. Ciekawe, czy to
po prostu powtarzanie opinii jeden po drugim, czy coś innego.
Jeżeli mieszkasz w UK to poszukaj w googlach, są tam sklepy internetowe (ale
i rzeczywiste), gdzie
można kupić nowego japończyka (takie jak na iszibaszi) z serii relic za
550-650 funciaków.
Nie wiem czy chce aktywnego czy nie. Musiałbym się pobawić jednym i drugim,
ot co… W Olsztynie raczej się na taką okazję nie natknę 😛 Chyba, że
mieliby np. w Gdańsku. No właśnie, gdzie można by znaleźć (ograć) takie
basy w obrębie mniej więcej północno-wschodniej Polski? No uparłem się na
Fender i tyle, ale gdzie coś takiego do łapy wziąć można?… :/
GRUNT TO PODSTAWA
Ale tego nie zrozumiem. Jazzo-precel, dosłownie
http://www.fender.com/products//search.php?partno=0191508806
GRUNT TO PODSTAWA
Gajowy do ciężkiej Anielki edytuj posty mondziole jeden, albo won mi za
drzwi!!
Te Highwaye być może po prostu do krajów trzeciego świata idą z odrzutu,
sądzę, że dlatego na nie psioczymy. Lakier nitro wcale tak szybko nie
schodzi, na moim 10 letnim Fenderze jest w idealnym stanie a był grany
niemało ( płytka zdążyła zmatowieć, klucze już się nie błyszcza, a
lakier nadal nie chce złazić 😛 ) Na ten grafit też ludzie psioczą na
talkbasie. Nie wiem ile w tym prawdy a ile pieprzenia, ale narzekają, ze
morduje brzmienie.
Łaski bez… 😛
GRUNT TO PODSTAWA
No ja się dopisuje do pytania Gajowego, moglby ktoś podać w jakich
większych miastach można ograć Fendery? Bo w Bydgoszczy to nic powyżej
najtanszych GMRow nie ma;/
No a we Wrocławiu, gdzie wisi kilka fenderów jest tylko jeden tani GMR, więc
oba są rzadko spotykane 😛
We Wrocku w Ragtime można ograć kilka Highway1 i meksyków, sądzę, że w
Poznaniu też coś się znajdzie
No w Poznaniu w riffie jest co nie co Fenderów. Jakis amerykański jazz bass i
coś tam jeszcze.
Mazdach, Bydgoszcz jest 30km od Gniewkowa wiec wsumie już kilka razy zdarzyło
mi się spotkać w moim ukochanym miescie GMRa. Ten niestety jest chyba
najszpetniejszy, bo został pomalowany na czarno z takimi faldami i wygląda
jak moja szafa. Co do ogrywania tych Fenderów to thx za info i chyba jednak
bliżej mi do Poznania.
Masz możliwość zrobienia foty tego GMRa? :> Lubie paskudne GMRy 😉 😉
W Poznaniu nie byłem, we Wrocku na pewno są, więc i w Poznaniu będą 🙂
Spróbować mogę, ale nic nie obiecuje. A co ciebie tak interesuja szpetne
GMRy, sam masz/mialeś jednego. Wsumie ja też mam, ale mój przynajmniej
fajnie gada;p
Mój nie gadał tak jakbym chciał, natomiast manualnie to najlepsze wiosło z
jakim miałem do czynienia. A i za wyglądem tęsknię 🙂
Co do wygody to się zgodze, ale wyglad to chyba kwestia indywidualnego gustu.
Ja tam wole jak to moja mama mowi, bardziej „weselne gitary”(fendery, MM) ;p.
Spluker, dostałeś już tego jazza?? Pochwal się wrażeniami
**********************************************************************************
GRUNT TO PODSTAWA
No przecież wrzucił foto z tym jazzem do galerii ;p TO się nazywa „spluker z
japońską cizią” czy jakoś tak.
Wiem że odświeżam roczny temat, ale chciałem coś powiedzieć na temat
Fender Highway Precision
Tego basa właśnie mam i od roku na nim gram,
brzmienie dość mięsiste, powiem prościej- zajebiste.
To tak żartem rymowanym 😉 Ale na poważnie bas jest bardzo porządny.
Faktycznie nieraz mi tam w tym brzmieniu coś brakuje. Nie ma też żadnych
niedoróbek w konstrukcji. wiosło stroi idealnie, jedynie struny mi się
troszkę przez ten rok podniosły. Całkiem realne jest to, że trafiają się
całkiem dennie wykonane modele, jednak żadnego instrumentu nie powinno się
kupować w ciemno.
Co do lakieru- wierzchnia (matowa) warstwa ściera się dość szybko (u mnie
trwało to koło 5 miesięcy) jednak już to co jest pod spodem nie chce łatwo
ruszyć 😉 Dodatkowo jeśli nie kupujemy w kraju to wychodzi ona sporo
taniej.
Na podsumowanie więc- bas nie jest zły, ma dość przyjemne brzmienie, jedyna
rzecz do której bym się przyczepił to klonowy gryf- w świetle jakiś taki
dość jasny jest. Mi tak estetycznie niezbyt pasuje 😉
Ale ogólnie jest spoko.