Witam i mam takie pytanie kupiłem ostatnimi czasy to wiosełko żeby dalej się rozwijać na trcohę wyższym poziomie niż przedtem niestety gdy zacząłem grać w domu usłyszałem bardzo znajome i niemiło brzmiące brumienie (znałem je z basu samick fairlane 1) i tu się pojawia pierwsze moje pytanie czy humbuckery aktywne jakie są zamontowane w tym basiku brumią (z tego co słyszałem Humbuckery nie powinny brumić a zwłaszcza jak są aktywne)czy świadczy to o zepsuciu wiosła czy może jest to może mankament tego wiosła. Kolejne pytanie czy brak wkręta przy humbie oraz kluczy do regulacji (kupiłem wiosło w rock and rollu) może być podstawą reklamacji?
Czy kupując Epiphone T Bird Pro, możemy oczekiwać aktywnych humbuckerów bez brzęczenia?
Czy Epiphone T Bird Pro ma jakieś wady w produkcji związane z brzęczeniem?
Czy mogę wiedzieć, dlaczego Epiphone T Bird Pro brzęczy, mimo że ma aktywne humbuckery?
Czy w guitarze basowej Epiphone T Bird Pro brzęczy, dzięki jej konstrukcji, czy z innego powodu?
Czy brak kluczy do regulacji w Epiphone T Bird Pro jest podstawą reklamacji?
Czy brzęczenie w Epiphone T Bird Pro może wpłynąć na mój rozwój gry na gitarze basowej?
Czy Epiphone T Bird Pro jest dobrym wyborem, biorąc pod uwagę wytrzymałość i brak brzęczenia?
Czy Epiphone T Bird Pro brzęczy przy graniu na wysokim poziomie, czy tylko w domowych warunkach?
Czy mogę z większą pewnością kupić Epiphone T Bird Pro, mając wiedzę na temat brzęczenia?
Brak wkręta raczej tak, kluczy nie. Co do brumienia – pojęcia nie mam. Może
to Twój piec brumi?
Stawiam na 3 możliwości:
-brak uziemienia w gniazdku
-brak ekranowania w basie
-Tolka Banana
Skoro z poprzednią gitarą miałeś ten sam problem, to może to wina pieca?
Może to być spieprzone gniazdo albo brak uziemienia.
z tym że w poprzedniej problem znikał po odjęciu wysokich i w tej też znika
jak odejmiemy wysokie więc wątpię w winę pieca a zresztą zobaczymy w
sobotę na próbie podepnę się do pieca od elektryka. Jak to coś da to
napiszę.
Podobno te pickupy od epifona maja to do siebie ze lubia zbierac szumy z
otoczenia bynajmniej tak slyszalem
jeżeli byś miał rację to by znaczyło że nawet przy bardzo niskim
ustawieniu wysokich by brumiło a tu nie brumi
zdecydowanie nie masz uziemienia, mimo ze masz bolce w gniazdku. 🙂 tez tak
miałem – na jednym aktywie, dwoch pasywach i trzech wzmakach. Nic nie
poradzisz, trzymaj ciagle strune po prostu i się tym nie przejmuj –
przywykniesz.
A jak Ci tak bardzo przeszakdza to odejmij trochę wysokich, bo to przeciez bas,
a nie gitara. 😉
Akcja z wysokimi tonami pokazała nam, że na 99% jest to wina
ekranowania/uziemienia, nie ma co na sile obwiniac pickupow czy pieca. 😛
wiem że trochę odbiegać to będzie od tematu ale mam takie pytanie czy ten
bas co wyżej Epiphone thunderbird 4 pro podłączony do tego pieca marshall
mb-30 będzie brumił (czy jest to zależne od basu czy od pieca piec
odkręcony na fulla bez efektów odrobinkę brumi ale da się przeboleć ale
już z gitarą nawet na niskim poziomie głośności to masakra brumienie nie
do wytrzymania) Wiem żę odbiega ale stwierdziłem że lepiej zapytać niż
męczyć się z tym brzmieniem
nie rozumiem… bez uziemienia wszystko Ci będzie brumić..
ale uziemienie w piecu jest nawet jak wtyczkę wkładam do gniazdka z
uziemieniem to dalej słychać to brumienie a gitara raczej wyekranowana i
uziemiona (stary samick za 800zł był wyekranowany w miarę porządnie, stąd
mój wniosek że gitara prawie za 1000zł droższa powinna być porządnie
wyekranowany i uziemiony a co najważniejsze nie powinien brumić)
o ile na pewno masz uziemione gniazdko, nie tylko z bolcem ;]
odkrec gniazdko i to rozwieje twoja pewnosc;)
Witam wszystkich, chciałbym odświeżyć nieco wątek, ponieważ mam niemal
identyczny problem ze swoim T-Birdem (ten sam model). Szumi i trzeszczy przy
wysokich tonach, po skręceniu to znika, ale od czasu do czasu pojawiają się
trzaski, co nie jest winą wzmacniacza – sprawdzałem inną gitarę na wzmaku i
tego nie było, te trzaski przypominają trochę strzelający na patelni olej
;). Gitara nie jest uziemiona ani wyekranowana, stąd też moje pytanie: czy
dla totalnego laika przeprowadzenie własnoręcznej ekranizacji lub uziemienia
jest wykonalne, czy też lepiej zgłosić się z tym do lutnika? Nie wiecie
może ile lutnik wziąłby za ekranizację/uziemienie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Uziemienie to jest w gniazdku, nie w gitarze, o ekranowaniu były już wątki
😀