Siema!
Coś tak smutno na basoofce ostatnio to w sumie możnaby se popierdzielić jakieś głupoty o gratach jeśli ktoś ma ochotę.
Wziąłem ostanio na próbę Darkglassa Microtubes 900 na miesiąc testowania i koniec końców odstawiłem.
Historia zaczyna się tak, że kupiłem se kostkę B3K i w połączeniu z G-K Diesel Dawgiem stało się to moim podstawowym soundem (wiem, widzę i słyszę, że nie jestem jedynym człekiem któremu podeszły produkty Darkglassa:)))).
Zobaczyłem zapowiedzi Microtubes to się zesrałem. Myślę ja pierdolę ale będzie kosa – 2 kostki w jednym 900W – loool. Darkglass tego nie spierdoli przecież w sumie nie spierdolił, ale też no, dupy nie urwało.
Wszystko się w tym headzie zgadza oprócz jednej rzeczy – pierdolnięcia. Kiedyś OMSON napisał hehe dosyć odważną tezę że klasa D brzmi jak by nakryć riga kołdrą czy kocem coś ten deseń i faktycznie tak to trochę brzmiało. Czasu miałem sporo – na salce kumpel też basista i poszedł Darkglass pod 610 Ampega, 810 ABMa (fakt nic hifi nie było ale ABM to wyżej zestrojona paka niż Ampeg). No i było w sumie zajebiście – do momentu kiedy wpięliśmy oryginalną kostkę B3K do … Hartke3500 i pod lodówkę ABMa. Jak to pierdolnęło przepięknie. Stary dobry karton baaaardzo lubi się z DG chyba lepiej niż jakiekolwiek tranzystorowe Ampegi. Byłem w szoku – karton HA5500 by urwał dupę u kolan. Potem na SVT-6 i 610HLF – też miażdżąco – ale zaznaczę znów KARTON król!!!!!!!! Potem znów na Darkglassa900 i brzmiało to znów jak pod kocem jakkolwiek bym EQ nie kręcił. Potem się napiliśmy pograliśmy, potestowaliśmy i doszliśmy późnych godzinach rannych do wniosku ze to wina KLASY D!!!
Nigdy nie byłem uprzedzony do ClassD – no może poza Portafleksem500, który po prostu JARAL SIĘ i był tak cichy, że te 500W w porównaniu do 500W Hartke czy ABM to było jak 50W – zwłaszcza jak pocisnęło się w EQ),
Co wy o tym sądzicie? Są uczciwe małe wzmaki? Takie z pierdolnięciem czy to mit marketingowy.
Piję do tego że B3K + Karton HA5500/ABM to połowa ceny Darkglassa900 a i to głośniejsze i powiedziałbym bardziej sensowne – no i 6x cięższe :))).
Czy macie doświadczenie z Darkglass Microtubes 900?
Czy kiedykolwiek stosowaliście kostkę B3K w połączeniu z G K Diesel Dawgiem?
Jakie jest wasze zdanie na temat brzmienia klasy D?
Co myślicie o wzmakach z pierdolnięciem?
Czy uważacie, że ClassD to mit marketingowy?
Które wzmaki są waszym zdaniem uczciwe i głośne?
Czy zgodzicie się, że B3K + Karton HA5500/ABM to lepsze rozwiązanie niż Darkglassa900?
Czy mieliście kiedykolwiek problemy z brzmieniem w połączeniu z Darkglassem?
Co to jest waszym zdaniem „karton”?
Czy uważacie, że Darkglass jest przereklamowany?
Ależ są uczciwe, lekkie wzmak. Jeden z nich opisałeś powyżej 😛
Cena za wygodę liczona jest nie tylko w złotówkach.
Podłącz jeszcze preamp Darkglassa z końcówką Hartke, jeśli DG ma pętle faktów
Miałem nieprzyjemność grać całą próbę na włoskiej klasie D. Brzmienie jak wspomniano wyżej jakby spod koca. Brakowało także dynamiki. A z włoską, żółtą kolumną 410 było już 10 metrów mułu bagiennego.
Swego czasu kusił mnie Ash, mały, tani i mocy wiele, ale na szczęście wyzdrowiałem z tego pomysłu.
Zaletą niewątpliwie jest waga i kompaktowe wymiary. Jednak ja tam wolę nosić te lampy i mosfety.
Czy ktoś z Was próbował może nasze LWA 1000 czy LWA 500, jakieś opinie ?
Byly podobne dyskusje:
https://basoofka.net/forum/53438,klasa-wzmacniaczy/
https://basoofka.net/forum/56643,jaki-wzmacniacz-klasy-d/
Takie tematy prowadzą donikąd 😉
Moje szybkie argumenty:
– da się ukręcić dobre brzmienie, może trochę inne, ale nie na pewno nie obiektywnie gorsze; jeżeli ktoś chce mieć „jedyne słuszne” brzmienie lampy, to niech kupi lampę, ale jeżeli ktoś ma głowę otwartą na inne brzmienia, klasa D jest super
– kręcenie eq zdaje się działać trochę inaczej niż analogicznych większych ampach, przynajmniej u mnie
– Manring gra na Markbassach, Miller gra na Markbassach, Claypool gra na Mesie Subway D-800, ale polscy basiści z Basoofki muszą mieć bardziej profesjonalny sprzęt od nich, no proszę Was 😀
[quote=szczota]Byly podobne dyskusje:
https://basoofka.net/forum/53438,klasa-wzmacniaczy/
https://basoofka.net/forum/56643,jaki-wzmacniacz-klasy-d/%5B/quote%5D
W „pobocznych” tematach też trochę się znajdzie:
[url=][/url]
czy tu:
[url=https://basoofka.net/forum/15954,markbass-little-mark-250-czy-ashdown-little-giant-350/]https://basoofka.net/forum/15954,markbass-little-mark-250-czy-ashdown-little-giant-350/[/url]
[quote=J and D JD110]Takie tematy prowadzą donikąd 😉
Moje szybkie argumenty:
– da się ukręcić dobre brzmienie, może trochę inne, ale nie na pewno nie obiektywnie gorsze; jeżeli ktoś chce mieć „jedyne słuszne” brzmienie lampy, to niech kupi lampę, ale jeżeli ktoś ma głowę otwartą na inne brzmienia, klasa D jest super
– kręcenie eq zdaje się działać trochę inaczej niż analogicznych większych ampach, przynajmniej u mnie
– Manring gra na Markbassach, Miller gra na Markbassach, Claypool gra na Mesie Subway D-800, ale polscy basiści z Basoofki muszą mieć bardziej profesjonalny sprzęt od nich, no proszę Was :D[/quote]
Różnica tylko taka, że im za to płacą żeby się z tym pokazywali /grali/ to robi czary mary i basiści z basoofki płacą żeby na tym zagrać 🙂
[quote=pablokuz][quote=J and D JD110]Takie tematy prowadzą donikąd 😉
Moje szybkie argumenty:
– da się ukręcić dobre brzmienie, może trochę inne, ale nie na pewno nie obiektywnie gorsze; jeżeli ktoś chce mieć „jedyne słuszne” brzmienie lampy, to niech kupi lampę, ale jeżeli ktoś ma głowę otwartą na inne brzmienia, klasa D jest super
– kręcenie eq zdaje się działać trochę inaczej niż analogicznych większych ampach, przynajmniej u mnie
– Manring gra na Markbassach, Miller gra na Markbassach, Claypool gra na Mesie Subway D-800, ale polscy basiści z Basoofki muszą mieć bardziej profesjonalny sprzęt od nich, no proszę Was :D[/quote]
Różnica tylko taka, że im za to płacą żeby się z tym pokazywali /grali/ to robi czary mary i basiści z basoofki płacą żeby na tym zagrać :)[/quote]
Zdaję sobie z tego sprawę, że pewnie dostają za to hajs, ale na ich poziomie mogliby dostawać sprzęt i hajs od każdej firmy, którą sobie wybiorą. I jakby nie było, tak jak basiści z Basoofki, Claypool, Manring i Miller grają na tych sprzętach koncerty, oraz pewnie nagrywają.
Ja tam nie jestem wymagający – bas mam swój – grać mogę na wszystkim – niejednokrotnie grałem giga na piecu noname jakimś 100W. Ale jak już wydaję sos i to jak dla mnie niemały to jednak czegoś oczekuję.
[quote=J and D JD110][quote=pablokuz][quote=J and D JD110]Takie tematy prowadzą donikąd 😉
Moje szybkie argumenty:
– da się ukręcić dobre brzmienie, może trochę inne, ale nie na pewno nie obiektywnie gorsze; jeżeli ktoś chce mieć „jedyne słuszne” brzmienie lampy, to niech kupi lampę, ale jeżeli ktoś ma głowę otwartą na inne brzmienia, klasa D jest super
– kręcenie eq zdaje się działać trochę inaczej niż analogicznych większych ampach, przynajmniej u mnie
– Manring gra na Markbassach, Miller gra na Markbassach, Claypool gra na Mesie Subway D-800, ale polscy basiści z Basoofki muszą mieć bardziej profesjonalny sprzęt od nich, no proszę Was :D[/quote]
Różnica tylko taka, że im za to płacą żeby się z tym pokazywali /grali/ to robi czary mary i basiści z basoofki płacą żeby na tym zagrać :)[/quote]
Zdaję sobie z tego sprawę, że pewnie dostają za to hajs, ale na ich poziomie mogliby dostawać sprzęt i hajs od każdej firmy, którą sobie wybiorą. I jakby nie było, tak jak basiści z Basoofki, Claypool, Manring i Miller grają na tych sprzętach koncerty, oraz pewnie nagrywają.[/quote]
Ano nie koniecznie … jak coś ma już swoją markę to i tak się samo sprzedaje .. a coś co wymaga promocji działa na zasadzie ktoś znany „musi” to posiadać i nakręcać sprzedaż i za to nawet mniejsze firmy wywalają gruby hajs bo szybko się sprawdza. Zobacz np. gwiazdy sportu czy ekranu . mogą bez problemu jeździć porsche czu astonem , ale za jazdę takimi markami im nikt nie zapłaci bo sprzedają się na pniu i trzeba na nie czekać – nie potrzebują promocji a tu nagle aktor czy sportowiec z milionami na koncie jeżdzi renault jakimś tam modelem – no ku.. penie go urzekł w porównaniu do astona :). Gadałem kilka razy podczas koncertów z rodzimymi muzykami na koncercie pokazują się z opołaconym gratem bo i tak mają takich akustyków że zabrzmią dobrze .. natomiast zacisze studia a tym bardziej domowe to inna bajka. żeby była jasność ja nie deprecjonuję klasy D bo szczerze nie mam zdania .. opisuję tylko zasadę
Ja gram na wzmaku klasy D, nikt mi za to nie płaci, sam musiałem sporo za to zapłacić i jestem zadowolony. A w dodatku kręgosłup mi się nie łamie od tego siedmiokilowego potwora :D. A czy ktoś znany na takim sprzęcie gra też mnie nie interesuje raczej, ważne że mi się podoba jak to gada i brzmienie mi odpowiada.
Robson – co to za 7kg grubas? SVT-7 stawiam… 7 to i 7kg.
W sumie Markbass TTE jest chyba w klasie D a to bardzo porządny wzmak.
[quote=zielony666]Robson – co to za 7kg grubas? SVT-7 stawiam… 7 to i 7kg.
W sumie Markbass TTE jest chyba w klasie D a to bardzo porządny wzmak.[/quote]
Dokładnie tak, Ampeg SVT-7 pro, do tego paka Hartke hx410 i bardzo dynamiczny sound z tego wychodzi.
Robson ale dokładnie potwierdziłeś mój wpis – znanym światowym basistom płacą a basiści z basoofki płacą sami 🙂
Ale cieszę się że Tobie odpowiada przecież napisałem że nie kryrykuję .. i nie jaram się waga bo w pełni lampowy Mesa Boohie Prodigy waży 6 kg można ? 😉
Zielony jeden z moich wzmaków ( sorzedaję ) to TTE500 i jest rzeczywiście genialny, ale to chyba nie klasa D .. ma lampy na przedwzmacniaczu i lampowy kompresor i analogowy wzmacniacz TTE Tube Technology Emulator …w każdym razie jest rzeczywiście genialny.
TTE500 i jest rzeczywiście genialny, ale to chyba nie klasa D
To klasa D , nie ma tam trafo , ani mosfetów, ani lamp na koncu mocy i sama waga mówi też za siebie.Zreszta MB ma chyba same wzmacniacze w klasie D.
[quote=szczota]TTE500 i jest rzeczywiście genialny, ale to chyba nie klasa D
To klasa D , nie ma tam trafo , ani mosfetów, ani lamp na koncu mocy i sama waga mówi też za siebie.Zreszta MB ma chyba same wzmacniacze w klasie D.[/quote]
w takim razie to jedyny jaki ogrywałem w klasie D i jest naprawdę bardzo dobry 🙂
Co by nie mówić Markbass to króle klasy D. TTE fajny ale znów duży i ciężki jak na MarkBassa. Chciałem kupić swego czasu.
Nie raz pisałem, że Hartke to bardzo niedoceniane i mega uczciwe graty za śmieszne pieniądze.
A co Hartke ma wspólnego z klasą D ? 😀 opórcz jednego modelu TX600 , których posiadaczy w polsce pewnie można policzyc na palcach jednej reki 😛
szczota,
Piję do tego że stary karton HA3500 jest głośnością powównywalny do 1000W w Klasie D a dynamiką urywa jaja. I za 800zł można kupić Ha3500 do tego B7K nawet nówkę i mamy za połowę ceny Microtubes900 lepszy gear.
I widzę, że chyba nie tylko ja jestem osamotniony w swojej opinii:
Spoko zielony , ja mam akurat mam na myśli wypowiedz kolegi powyżej:
Nie raz pisałem, że Hartke to bardzo niedoceniane i mega uczciwe graty za śmieszne pieniądze.
która niezbyt wniosła cokolwiek do Twojego tematu.To takjakby ktos pisał o pomidorach , a ja napisałbym ,że pietruszki tez sa dobre ;]
zreszta mniejsza z tym ;P
Stary, proszę Cię… Odniosłem się do tego, co już było napisane w temacie. Mianowicie, że Hartke serii HA zabija śmieszne główki klasy D i jest bardzo niedocenianym sprzętem, o czym zapewne przekonał się zielony666.
Żebyś szczota nie musiał się czepiać o sens merytoryczny moich postów, dodam tylko, iż miałem okazję testować Markbass’a LM III, zarówno w warunkach domowych, jak i scenicznych. Jak dla mnie jest to sprzęt narzucający dziwnie „napompowane” brzmienie, które nie może przebić się w kapeli. Poza tym, moc tego pudełeczka zupełnie nie odnosi się do skuteczności.
Panowie, jedna ważna kwestia.
Małe, lekkie wzmacniacze można śmiało porównać do plików mp3.
MP3 jest cudowne! Możesz mieć całą swoją muzykę w kieszeni, możesz zabrać wszędzie dyskografię ulubionego zespołu, możesz poznawać nową muzykę „w biegu” – streamując na komórce, możesz słuchać w lesie, w autobusie, na obozie, na uczelni.
Mało tego – albumy w dystrybucji online są tańsze, albo możesz kupić tylko jedną piosenkę. Coś niesamowitego, najnowszy cud techniki i w ogóle och i ach
…. tyle że nikt rozsądny nie twierdzi, że mp3 daje zajebiste brzmienie! Chcesz posłuchać muzyki w dobrej jakości – kupujesz CD, online kupujesz FLAC. Chcesz posłuchać w zajebistej jakości – kupujesz winyla. Ale takie słuchanie muzyki nie jest wygodne.
Chcesz mieć piec roboczy, który zrobi robotę, wazy 2-5kg, ma sporo mocy, nie wymaga częstego serwisu, piec który wrzucasz do pokrowca i wieziesz autobusem na próbę/koncert? Proszę bardzo – Markbass, TecAmp, EBS Reidmar i masa innych wzmaków w klasie D.
Chcesz mieć wysoką jakość brzmienia – kupujesz coś lampowego, albo chociaż z transformatorem.
„Ale przecież profesjonaliści nawet nagrywają na klasie D!” – jak najbardziej, przecież sygnał z wyjścia DI idzie z preampu. Na koncertach również. I wtedy robi to robotę tak dobrze, jak każdy inny piec. Ale ja sygnału z DI nie lubię. Nie po to mam paczkę, żeby wyłączać ją z toru.
Dlaczego nie nagłaśnia się gitar elektrycznych z wyjścia liniowego? Bo nie brzmi. Z tego samego powodu nie nagłaśniam w ten sposób basu. 😛
[quote=mazdah] Ale ja sygnału z DI nie lubię. Nie po to mam paczkę, żeby wyłączać ją z toru.
Dlaczego nie nagłaśnia się gitar elektrycznych z wyjścia liniowego? Bo nie brzmi. Z tego samego powodu nie nagłaśniam w ten sposób basu. :P[/quote]
Otóż to!