Witam
Mam pewien problem…od jakiegoś czasu mieszkam w Krakowie ale niestety nie
mogłem zabrać ze sobą swojego basu(szkoda mi go ciągnąć po pksach,pozatym
tutaj nie mam warunków żeby na nim pograć)..Możliwość grania na basie mam
co jakieś dwa tygodnie kiedy jestem na próbie…jednak to zdecydowanie za
mało dla kogoś kto gra w kapeli death a w drugiej black metalowej..jednak
muszę mieć sprawne palce i tutaj pojawia się pytanie,czy znacie jakieś
ćwiczenia na palce ???nie wiem jakieś gripmastery czy inne pierdoły,ktoś
tego próbował?Ewentualnie mogę sobie załatwic jakaś gitarę akustyczny coby
pomachać skale do metronomu,ale czy to będzie miało przełożenie na grubsze
struny???
Czy możecie mi polecić jakieś ćwiczenia na palce, skoro nie mam dostępu do mojego basu?
Czy ktoś próbował już używać gripmastery albo innych podobnych narzędzi do ćwiczenia palców?
Czy gra na gitarze akustycznej może pomóc mi w utrzymaniu sprawności palców, skoro nie mam basu?
Czy jest jakaś inna opcja, poza graniem na próbach, żeby ćwiczyć palce, skoro nie mam swojego basu?
Czy ktoś miał podobny problem – brak dostępu do swojego instrumentu – i ma jakieś sugestie, jak ćwiczyć bez niego?
Czy znacie jakieś specjalne ćwiczenia na palce dla basistów, które można wykonywać bez instrumentu?
Czy gracie w kapeli metalowej i macie jakieś rady dotyczące ćwiczeń na palce w sytuacji, gdy nie ma się dostępu do swojego basu?
Czy polecacie jakieś konkretnie narzędzia do ćwiczenia palców dla basistów?
Czy moje ćwiczenia na gitarze akustycznej będą miały jakieś pozytywne skutki dla mojej gry na basie, czy to nie ma większego znaczenia?
Czy znacie jakieś sposoby na zachowanie sprawności palców, gdy nie ma się możliwości grania na swoim instrumencie przez dłuższy czas?
Po pierwsze – chyba za długo tutaj jesteś, żeby Ci przypominać o użyciu
wyszukiwarki –
https://basoofka.net/forum/3497,cwiczenia-bez-basu/
Po drugie – miałem taką sytuację jak Ty z basem na pierwszym roku studiów,
poszedłem w dół z formą tak skandalicznie, że nie liczę tego roku do
czasu mojej gry. Lepiej kupić jakiś basik ćwiczebny za 5 stów niż widzieć
swój co 2 tygodnie.
znajdź starego DEFILa, ułam gryf, zamontuj jakoś chociaż dwie strunki i
masz piękny gryf do ćwiczeń : P
Woziłem swój bas i w pekaesie, i w pekapie. Da się. Mówisz, że nie masz
warunków: chodzi o jakiś współlokatorów? Przywieź sobie bas i graj bez
wzmacniacza, nie powinieneś nikomu przeszkadzać 🙂
albo zamiast wzmacniacza dobre słuchaweczki
Widzę Dant w odpowiedzi na moje PW odblokował temat. Także powtarzam co mu
pisałem:
nie rozumiem tych wszystkich płaczków płaczących na pksy i pkpy, wykonałem
ponad 100 kursów z basią tymi środkami transportu i NIGDY nic się nie
stało (pisałem gdzieś o tym w temacie o transporcie basu). Wielu kierowców
pksów było na tyle miłych, że chowali mi do swojego schowka narzędziowego
basiurkę (trasy pospieszne), a na krótkich dystansach to nawet awantury o
bagaże nie robią. Raz tylko mi się chyba buc trafił co mnie wpuścić nie
chciał.
Ale z każdym da się dogadać, trzeba umieć (a częściej – chcieć).
chodzi mi o to że jak zawsze wracam na wieś czy tez jadę do Krakowa to mam
ze sobą torbę i plecak więc ciężko mi dymać jeszcze z pokrowcem..nawet
jak już go miałem na mieszkaniu to ciężko mi było grać na sucho ,bo
zawsze ktoś był w pokoju i się tłukł czy coś..z tymi słuchawkami to jest
dobry pomysł :)narazie mam gitarę akustyczną i sobie na niej pogrywam,ale
coraz bardziej zastanawiam się nad kupnem basu akustycznego najlepiej 5
stunowego (o ile takie śą ):D
Damionek – na pierwszym roku tydzien w tydzien jezdzilem pociagami lub busami z
bagazem torba + plecak z laptopem i czesto ksiazkami + pokrowiec z basem i
grałem na sucho, bo taka była koniecznosc dziejowa. Stop whining and do your
job! 😀
Czasem to bydle akustyczne Fabiana nie było 5 strunowe?
Maruszczyka widziałem z jedną taką.
Jak jeździłem jeszcze z piecem pociągiem to miałem taką małą, emerycką
dwukółkę. Jest dużo wygodniej.
Było.
Swego czasu popierdzielałem pkp i pks z dużym plecakiem, kontrabasem,
basówką i piecykiem 70W… k…a nie było wyjścia, problem zdarzył się
tylko raz a kursów robiłem duuuużo. Sranie po ścianie, jak się system
wieszania na plecach i szyi opatentuje, da radę. Jasne są ćwiczenia, można
prawą ręką zapieprzać na kolanie a do lewej złapać gripciulstwo jakieś
ale to nie jest to co ćwiczenie na instrumencie.Jak się chce to sobie
człowiek sztucznych problemów pozbywa w 5 min. Damionek weź się chopie w
garść 🙂
Hmmm chyba wezmę mojego mayo do Krakowa tylko najpierw sprawię sobie jakieś
słuchawki żeby było jak ćwiczyć…Tylko zawsze jest problem gdzie
zostawić bas PKS do schowka na dole na pewno go nie dam tym bardziej ciężko
go przy siedzieniu trzyamć,,
Mi się zdarzyło z basem jechać w PKSie i trzymałem cały czas przy sobie
także z tym tez problemu nie widzę 🙂
Jakbym się za pracą przenosił, to zamawiam transport i zabieram ze sobą
cały pedalboard, dwa basy i dwa piece, żeby przy okazji z kimś poszaleć 😛
jak to pospieszny to raczej na luzie, bo zazwyczaj bagaże obsługuje drugi
kierowca, jak lokalny to nie powinien robić kłopotów, jeśli powiesz coś w
stylu, że Ci się klucz rusza czy masz zardzewiały pręt lub jakąś inną
bajkę której on nie rozumie i że Ci zależy żeby mieć go przy sobie, to na
stówkę Cię wpuści z nim. Zresztą na lokalnych to zazwyczaj nic nie
mówią, płacisz, siadasz i masz to w d*pie.
stary ja do krakowa przewiozłem svt3 pro, sansampa bez racka pake 4×10 i bas
wiec nie mow ze się nie da. Bas wiozlem pksem i miałem go „tam na dole”, mimo
ze mam pokrowiec szmate. Wolalbym żeby się zjebal niż zebym miał nie grac np
pol roku. Jeśli dla Ciebie problemem jest to ze nie masz sluchawek do
cwiczenia, to powodzenia. Dla chcacego nic trudnego, jak tu już parę osob
napisalo.
no to już jest hard core, a nie norma 😀
Bass już leży u mnie w Krakowie:) Ciężko było ale dałem radę 😀
i bardzo dobrze! napierdalasz metal, wiec nie ma lekko! 🙂
no ale mam taki problem bo..chciałem podpiąć basa do mojego notebooka(Acer
aspire) do tego słuchawki i coś pograć..no ale pomijając że jakość do
d*py to jest strasznie opoźniony dźwięk tzn szarpnę strunę a dopiero po
jakimś czasie slychać coś w słuchawkach..wiadomo że karta jest do d*py ale
czy może jest to kwestia jakiś ustawień systemu?
Twoje problemy są mało tró.
Tak poważnie, to spróbuj do kompa wgrać sterowniki asio4all i wtedy je
wybierać w programie. Powinno jakoś pomóc 😉
Na moim 11 letnim kompie nie mam problemu 😀