Grałem przez chwilę. Tylko przez chwilę, więc to co napiszę nie jest opiniią miarodajną. Moim zdaniem — bas zdecydowanie ukierunkowany na granie ciężkiej muzy, kopie dołem, jest moc, ale jest mało selektywna i ciężko mi było brzmienia nadające się do lekkiej muzy.
Pzdrw
RS
A porównując do action bass V bedzię jakaś róznica w brzmianiu? bo obydwa są z agathisu. Znalazłem również model evl z4b i korpus jest z mahoniu, jednak czytałem ze mahoń może być słabszy jakościowo i może być nawet gorszy niż agathis, tak wiec czy grał ktoś może na tych dwóch modelach i mógł by porównac ich brzmienie.
Niby próbowałem oba, ale za mało żeby doradzać. Na pewno mogę powiedzieć, że Evil był wykonany bardzo solidnie, kopał ciemnym dołem z dwóch humbukerów. Action — choć nie zły wcale — wyraźnie tandetniejszy w wykonaniu, dwa (chyba) single, jaśniejsze i klarowniejsze brzmienie, no i V strun… Moim zdaniem to dwa nieporównywalne ze sobą konstrukcje.
Cześć
Grałem przez chwilę. Tylko przez chwilę, więc to co napiszę nie jest
opiniią miarodajną. Moim zdaniem — bas zdecydowanie ukierunkowany na granie
ciężkiej muzy, kopie dołem, jest moc, ale jest mało selektywna i ciężko
mi było brzmienia nadające się do lekkiej muzy.
Pzdrw
RS
A porównując do action bass V bedzię jakaś róznica w brzmianiu? bo obydwa
są z agathisu. Znalazłem również model evl z4b i korpus jest z mahoniu,
jednak czytałem ze mahoń może być słabszy jakościowo i może być nawet
gorszy niż agathis, tak wiec czy grał ktoś może na tych dwóch modelach i
mógł by porównac ich brzmienie.
Niby próbowałem oba, ale za mało żeby doradzać. Na pewno mogę powiedzieć,
że Evil był wykonany bardzo solidnie, kopał ciemnym dołem z dwóch
humbukerów. Action — choć nie zły wcale — wyraźnie tandetniejszy w
wykonaniu, dwa (chyba) single, jaśniejsze i klarowniejsze brzmienie, no i V
strun… Moim zdaniem to dwa nieporównywalne ze sobą konstrukcje.