Witam
Jestem już zdecydowany na 90% na kupno Corta C4Z ale dzisiaj zauważyłem inny
model taj samej firmy (Cort C4H). Użyłem wyszukiwarki na stronie głównej
basoofki i nie znalazłem dużo informacji na temat modelu C4H.
Mógłby ktoś kto miał styczność z tymi gitarami coś o nich
napisać/porównać. Bardziej mi zależy na opinii o Corcie C4H ponieważ o
modelu C4Z jest już dużo napisane na tym forum.
Pozdrawiam
Duszek
Mają te same drewno – to dobrze.
Mają tę sama elektronikę – no tu już mam odczucia ambiwalentne, bo mi ta
elektronika nie przypasowała, oprócz tego mid-boostera…
Różnią się wykończeniem i pickupami – CxH nie mają tego ślicznego,
cieniowanego topu z zebry, mają za to czarny, chyba matowy lakier i kremowy
binding (? przynajmniej wygląda jak binding). Mają także teoretycznie lepsze
pickupy – dwa MM na magnesach alnico – to dobrze wróży…
Niemniej trzeba by posłuchać obu i dopiero zdecydować.
to teoretycznie jest tańsza a ma lepsze pickupy? Jest w cenie Corta C4.
To teraz nie wiadomo co kupić:( a obu gitar w jednym sklepie nie spotkam żeby
je sobie ograć.
Jest tańsza, bo cenę CxZ podbija dodatkowe, ładne drewno i naturalne
wykończenie w kolorze drewna, a w CxH zamalowali po prostu drewno lakierem i
tyle…
Pod względem technicznym przystawki MM na alnico są potencjalnie lepsze.
Jednak to nie znaczy, że dźwięk będzie Ci się bardziej podobał. Trzeba
porównać i tyle.
Duszek, w Riffie na Bokserskiej jest Cort C4Z – idź ograj 🙂
Dzięki, ale już go nie ogram. W piątek byłem w rock and rollu i tam
ogrywałem Corta C5Z i C5H. Oba fajnie mówią to jest chyba to co
szukałem.
Niestety dzisiaj już wyjeżdżam z Warszawy ale pewnie w następnym tygodniu
też będę i wtedy postaram się przejść.
Zacząłem zastanawiać się jak bardzo różni się gra na basie
pięciostrunowym od gry na czterostrunowym. Ta piąta struna jest potrzebna?
słyszałem opinie że piąta struna jest potrzebna jak chcemy grać metal.
PS: w sklepie sprzedawca polecił mi piec peaveya:
http://www.bigbeat.pl/produkt-36_103-5133.html
ma ktoś taki piec? jak on się sprawuje?
Duszek – z piątą struną to tak jak z długimi włosami. Nie musisz ich
mieć, żeby grać metal, ale mogą się przydać.
@sledz: dobre 😉
Gdyby piąta struna była „potrzebna” do grania metalu, to wielu klasycznie
metalowych zespołów nie dałoby się do tej muzyki zaliczyć. Fakt, fajnie
czasem pociągnąć po niższych dźwiękach, do tego niekiedy piątka może
zniwelować potrzebę przestrajania basu na dropa dla uzyskania lepszego
efektu. No i na grubaśnej piątej strunie można wygodnie kciuk oprzeć, ale
to wszystko nie znaczy, że H jest konieczna do metalu.
Jestem początkującym basistą, ale grałem na obu typach basów. Dla ludzi z
moim muzycznym stażem 4-strunówka jest wygodniejsza, bo łatwiej się na niej
uczy, chyba że ktoś ma drobne i od początku sprytne paluchy.
ja kiedyś ogrywalem efekty w muzycznym na piatce i mimo ze bylto pierwszy raz
kiedy pieciostrunowca trzymalem w lapie, to nie mailem problemów z gra. Powiem
ze nawet jakoś wygodniej się zrobilo.
DarthF ale to czasami zależy od konkretnego egzemplarza, np ogrywając Forum
Pi Mayo 5ke czułem się strasznie nienaturalnie, a ostatnio łapiąc Corta
GB75 zaraz poczułem się jak w domu, mimo, że pocinam na czwórce.
Bo może dlatego że Cort ma szerszy gryf i większy rozstaw strun a nie
ciasniejszy
Mi się piątki wizualnie nie podobają właśnie ze względu na ten gryf –
lubię, jak basia smukła jest 😉
a ja mam piątkę (właśnie Corta C5Z) i nie gram metalu w turmo-niskich
strojach, ale te parę dźwięków czasem się przydaje, a teraz mam zamiar
zamiast H dołożyć strunę C.
Jeśli chodzi o slap to jak dla mnie to mit – 2 tygodnie się przyzwyczajałem
a potem już tylko postępy w stosunku do tego co było na starej gitarze