Planuję zakup drugiej w swojej „karierze” gitary basowej, budżet 1500zł.
Aktualnie gram na Peavey’u Milestone III. Gatunki muzyczne tak naprawdę
różne, gram w dwóch zespołach, jeden chałturniczy, drugi lekko rockowy.
Nie grałem jeszcze nigdy na gitarze 5-strunowej (w razie czego mogę zawsze
gitarę oddać), ale czasami przydałaby się ta piąta struna . Moją uwagę
przykuł Cort B5. Pytanie oczywiście, czy w tym budżecie to najlepszy wybór,
czy może coś innego?
Sprawdź wiadomość PW
Nikt nie ma jakiegoś doświadczenia bądź opinii na temat tego Cort’a?
Też chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej. Jestem w tej sytuacji co Ty,
czyli szukam drugirgo w życiu basu. Dzisiaj tego Corta miałem w ręku u
Maczosa i przyznam, że namieszał mi w głowie. Bardzo przyjemne wiosło i
jeśli wierzyć w to co usłyszałem, Corty B5 to bardzo powtarzalne
instrumenty. Dosyć lekki, w chwilę udało mi się ukręcić fajne ciepłe
brzmienie. Też grałem na czworce i już wiem, że paluchy będzie trzeba
ostro poćwiczć, bo gryf jest jednak dużo szerszy. Ja mam budżet trochę
większy, więc prawdopodobnie skończe na pierwotnym wyborze, czyli ESP LTD
B-205 SM NS. GDYBY NIE TO, JUŻ MIAŁBYM TEGO CORTA W DOMU.
U Maczosa stoi gdzies 1200 i polecam pylnać się obejrzeć. Bardzo przyjemne
miejsce, nawiasem mówiac.