Witam, od jakiś 5 miesięcy mam corta b4, jest to Cort aktywny.
Mam problem, a mianowicie każda bateria(teraz kupiłem akomulator)
rozładowuje mi się w ciągu 4-7 dni.
Kto ma takiego corta i może mi coś podpowiedzieć?
z góry dziekuje za pomoc:)
K: Pozwoliłem sobie wyedytować nazwę wątku, chociaż i tak
uważam, że powinieneś zapytać w jakimś o Corcie B4, bądź o szybko
padających bateriach, bo to temat uniwersalny i wałkowany,
Pozdrawiam.
A kabel łaskaw wyjmować?
Tak czy siak, jakby kabel był włożony cały czas przez ten tydzień to mi
się wydaje, że bateria nie miała by prawa paść. Ja myślę, że to coś
bardziej poważnego. Trzeba by było we flaki zajrzeć.
No ja jestem w stanie w jednym z moich basów zostawiając elektronikę
włączoną (nie kablem, tylko włączonym potencjometrem – dziwna
mensfeldowska konstrukcja) wykończyć baterię w jakieś 48 h, w drugim nie
sprawdzałem bo po prostu zawsze kabel odpinam. Tak czy inaczej, to pytanie
podstawowe 🙂 .
Kabel, albo po prostu chińska precyzja wykonania…
Jeżeli kabel jest wpięty 24/7 to ten tydzień i tak niezły wynik. 😉
P.S.: A mój Cort działa bez baterii… Dziwne… 😛
Dzieki:)
nie odpinalem kabla;P
Widzisz Latem, a Ty byś od razu rozkręcał 😛 .
Ja bym się jeszcze chciał podłączyć pod pytanie dotyczące baterii 🙂 W swoim B4 mam układ aktywno-pasywny (przełącznik). Oczywwiście jest przechowywany w pokrowcu, bez wpiętego kabla, a poprzedni właściciel mówił żeby zawsze po skończonej grze przełącznik był na pasywie to wtedy nie źre baterii. A czy wiosło może grać na pasywie bez baterii w środku, a jeśli nie – to czy przy baterii wyczerpanej w trybie pasywnym działa bezproblemowo? Pytam, gdyż nie chcę bez potrzeby jej wyjmować (ten kabelek do podpinania coś ciężko chodzi i nie chcę ryzykować uszkodzenia, skoro póki co nie ma konieczności zmiany baterii).
Powinien działac bez baterii.