Witam. Kupiłem tę gitarkę z komisu. BYła pomalowana calutka sprayem na
czarno, odrapana i bez strun. Po założeniu strun okazało się że nawet
miło brzmi i jest w miarę miękka, ale za cholerę nie wiem co to za firma?
Pomalowałem ją od podstaw, gryf doczyściłem do drewna a że podoba mi się
marka Fender więc tak ją okleiłem 🙂 Co to może być?
Jaka to gitara?
Skąd pochodzi ta gitara?
Kto zna tę gitarę?
Jakie są opinie o tej gitarze?
Jaką markę ma ta gitara?
Ile za nią zapłaciłeś?
Jak brzmi ta gitara?
Jakie struny najlepiej pasują do tej gitary?
Jakie modyfikacje przeprowadziłeś na tej gitarze?
Czy ta gitara jest dobra dla początkującego basisty?
http://www.harmonycentral.com/reviews/product/rok-axe-usa-performer-series-bass/639803
https://basoofka.net?p=16075#rok-axe-czy-ktoś-o-tym-slyszal
http://www.talkbass.com/threads/rokaxe.65405/
Bez szaleństw ;p
Moja ma perełki na gryfie inaczej 🙂 Ciekawe ile to warte? N google tego nie
ma 🙁 albo bardzo droga albo nic nie warta 🙁
Na Talkbassie piszą, że kupowali używane za 75-100$.
Powiem szczerze że troszkę mnie to dziwi bo miękkością i jakością
dźwięku bardzo przypomina któregoś z Ibanezów które oglądałem w Fanie w
Szczecinie a one chodzą po 1300- 1600zł (nowe oczywiście)
Próbujesz siebie oszukiwać czy co?
Czasem to pomaga 🙂
To nie jest tak, że cena instrumentu jest zawsze wprost proporcjonalna do jego
jakości. Jeżeli fajnie się na nim gra i cieszy on Ciebie, to po prostu nie
myśl o nim jako o „resale value”, tylko graj 🙂
Musisz pozbyć się tego mindsetu, w który się wbiłeś czytając fora i
gasując się na drogi sprzęt.
Jaco Pastorius, absolutny guru basowych znacznej części muzycznego światka,
grał na Fenderze Jazz Bassie (mówię tu o tym „legendarnym”) kupionym jako
zmęczona używka za ~90 dolców?
Weź sobie teraz wszystkich tych basistów, którzy grają na Foderach za 5k$,
a którzy wskazują jako swojego mistrza Jaco, który grał na takim
zajechańcu.
Oczywiście jasne jest, że zazwyczaj lepszy sprzęt powoduje, że lepiej
brzmisz i wygodniej Ci się gra, ale tylko do pewnej granicy. Sprzęt nie zrobi
za Ciebie roboty.
No chyba, że chciałeś tę basówkę pogonić i teraz jest Ci źle, że nie
możesz jej sprzedać za żaden godny pieniądz, to inna para kaloszy ;P.
Tak w temacie, znalazłem kiedyś takie dwa filmiki pokazujące, że wszystko
co czytamy na forach to kłamstwo 😉
– co nieco o brzmieniu
– co nieco o sprzęcie
Przeczytaj mój komentarz, który jakiś czas temu zapostowałem pod tym
filmikiem 😉
Ok, zgadzam się, ale zauważ, że przeważnie opinie nt. sprzętu w internecie
nie odnoszą się do tego jak dobrze produkuje on konkretny rodzaj brzmienia,
ale czy jest „lepszy” od czegoś innego. Czy japoński Precision jest lepszy od
meksykańskiego Jazza? Internet powie Ci, że japońskie jest zawsze lepsze od
meksykańskiego i kropka, koniec dyskusji, musisz sprzedać swoje meksykańskie
gówno, amigo, i kupić coś skośnookiego.
Ale zrobiliśmy offtop 😉
No zgadza się, natomiast uważam, że mimo wszystko warto przedstawiać to w
szerszej formie z uwagi na mniej doświadczonych użytkowników, którzy nie
mają pojęcia i jednak są w stanie uwierzyć, że Rick jest lepszy od Jazza
czy Status headless lepszy do precla (a bardziej doświadczeni wiedzą, że
jest raczej >inny<).
Dziś byłem na próbie. Graliśmy ok 6 godz. Grałem na swoim „zajechańcu” i
nie odczułem zmęczenia. Dzięki Waszym wskazówkom przestała boleć mnie
ręka i w ogóle. Gitara mi pasuję tylko chciałbym coś aktywnego. z resztą
sam jeszcze nie wiem bo dopiero zaczynam 🙂
Bas aktywny od pasywnego, różni się tym, że ten pierwszy ma wbudowany
preamp. Możesz sobie kupić preamp w kostce i będziesz „zadawał szyku” na
równi z gitarzystami, mającymi swoje zabawki na podłodze:)
A możliwości preampu podłogowego są najczęściej większe niż wbudowanego
w bas.
Na początek skup się na graniu, dopiero później zacznij się martwić
brzmieniem 😉
Tak też uczyniłem wedle Waszych wskazówek 🙂 Dzięki 🙂
Aktywne wiosło ze średniej półki zawsze będzie miało marny preamp.