I tego, błąd w tytule celowo.
Sprawa wygląda tak. Mam sobie komputer. Kupiony za grosze.
Ma on jakieś 2,66 Ghz częstotliwości taktowania procesora (P4)
256 RAMu (aua)
i płytkę główną Intel® 865G (czy jakoś tak)
DO tego oczywiście zasilacz, napęd CD i flop. Tyle
(komp to HP d530)
Ninja Edit: No zapomniałem. HDD 40GB, ergo nowy do kupienia. Ale jaki? Żeby
grało hulało.
I teraz pytanie brzmi: Jakim nakładem finansowym można zrobić z niego
bestię do nagrywania muzyki? Prosiłbym o poprawkę na fakt, żem student.
Wiem, ze na pewno muszę dokupić ramu. Ile? i jakie? I żeby działało z tym
kompem.
Jaki system? Chwilę szukałem, pogubiłem się i nie wiem.
(mam dostęp do windowsa, linux też może być)
I jakie programy?
Komp będzie służył tylko i wyłącznie do nagrywania.
A może w ogóle to kupa i dać sobie spokój (bo tak myślałem dodać mu
ramu, załadować kartę muzyczną i heja, ale chipset i procek dadzą
radę?)
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi!
Jak mogę zbudować budżetowy komputer do nagrywania muzyki?
Ile kosztowałby upgrade mojego komputera do nagrywania muzyki?
Jaki procesor i RAM będą potrzebne, aby mój komputer był wydajny do nagrywania muzyki?
Co muszę kupić, aby mój komputer działał dobrze z programami do nagrywania muzyki?
Jaki system operacyjny będzie najlepszy do nagrywania muzyki na moim komputerze?
Czy muszę dokupić jakieś karty dźwiękowe, aby nagrywać muzykę na moim komputerze?
Czy nie lepiej kupić nowy komputer z wyższymi specyfikacjami do nagrywania muzyki?
Jakie programy do nagrywania muzyki polecacie na moim komputerze?
Czy zbudowanie budżetowego komputera do nagrywania muzyki jest opłacalne?
Czy istnieją jakieś darmowe programy do nagrywania muzyki, które działają dobrze na moim komputerze?
Jak dla mnie procek minimum dual core 2gb ramu i duuuzy dysk- nagrania i soft
zajmuje naprawdę kupe miejsca. mam teraz 750GB i to będzie jeszcze malo. Moim
zdaniem do robienia muzy zdecydowanie lepszy mac. Nawet jak będzie miał poro
gorsze osiagi niż PC to i tak sobie lepiej poradzi (mowie na wlasnym
przykladzie). Teraz mam Maca dual core 2,1ghz 3gb ramu i 750gb dysk. To i tak
jest baaardzo mało. Już nieraz udało mi się zawiesić DAW. do tego mam
interface presonus firebox-no właśnie podstawa to dobry interface. Tanim i
dobrym rozwiazaniem jest esi maya 44. Jak chcesz używać różnych wtyczek i
instrumentów VST to pamięć schodzi naprawdę bardzo szybko. Jak chcesz
nagrywać same wavy to kiepski komp jeszcze w miarę da rade (jak nie
przesadzisz z pluginami)
Szczerze? Skoro kupiłeś taki sprzęt, to na pewno za małe pieniądze. A
skoro nie masz pieniędzy, to nie zrobisz z tego „maszyny do nagrywania”.
Na to potrzeba paru kafli na samego PCta, nie mówiąc już właśnie o
interfejsie..
Idziesz na słońce z motyką..
Ja z tematu komputerowego trochę wypadłem, ale
Co wg Ciebie oznacza komputer do muzyki?
Wypisz sobie to co masz zamiar na nim robić.
Im bardziej sprecyzujesz swoje wymagania tym bardziej precyzyjnie będziesz
mógł określić co potrzebujesz.
Poszukaj specyfikację płyty głównej. Będziesz wiedział jakie pamięci
najlepiej wsadzić. Ze znalezionych na szybko informacji DDR 400 to najszybsze
obsługiwane, ale sam sprawdź. Ja osobiscie sugerowalbym zakup kosci 1g lub
2×512 o ile pracuje w dualu, ale oczywiście im więcej tym lepiej.
Sprawdź co to „ubuntu studio”, ale to ciężki orzech jeśli nie miałeś
bliższych kontaktów z konfiguracją i zasadą działania linuksa. Ubuntu
studio ma jądro RealTime, które pozwala systemowi na szybsze reakcje dla
aktualnych procesow. Poszukaj coś o tym.
mariotd: Nie bądź taki Alfik.
Przypomnijcie mi jakie to oprogramowanie na Maca zachwalał rok temu na
Basoofkonie Henio?
Dyskretnie wspomnę że może laptok? Jak masz dobrze wygłuszonę salkę
możesz iśc tam nagrywac, we domu mastering robic, cośtam. Moją kapelę
ludowę nagrywał pan, który studio swoje nosił we walizku podróżnym. Mnie
nagrywał w mej szkole na porzadnym kontrabasie, resztę kapeli gdzie indziej,
śpiewające dzieci jeszcze indziej, i gut. Nie miał jakoś problemów z
zacierającymi się od długotrwałej pracy dyskami itd. Odradzę ino
zewnętrzne dyski twarde – raz nagrywalim się na taki i nagrania przerywały
miejscami – nagrywanie na dysk wewnętrzny rozwiązało problem.
wiesz co to mastering? do tego trzeba bardzo drogiego sprzętu 🙂
No to jak mam mówic, produkowac? Wykańczac? puciak. Raczyłbyś wytłumaczyc
szerzej skoro już coś walnęłem.
miksować. mastering to faktycznie wykończenie, a także przygotowanie do
produkcji np. krążka. ale do tego wykończenia trzeba mieć zajebisty słuch,
odsłuch i doświadczenie 🙂
masteringu w domu nie zrobisz, ba masteringu nawet Ci nie zrobią w
przecientnym studio- czasem widze na necie ogłoszenia „mastering” za 40- 50zł
– śmieszne – kolesie wrzucają wav pod jakiegoś gotowca, pprzepuszczają i
są fajni. Mastering musi zrobić wyczulony realizator, który już łądne
parę lat siedzi w branży i słyszy różnice rzędu bas z płytką czy bez
płytki itp.
Nie no…
Ja tu studia domowego nie chcę jeszcze zakładać.
Po prostu chcę nagrać jakieś 3 instrumenty, potem wokal. Mam jakiś mały
misker, który jest badziewiem do ntej potęgi, ale miksuje sygnał. Chcę po
prostu mieć możliwość nagrania demka lepiej jak na setkę jakimś
dyktafonem czy coś:
http://www.myspace.com/whatsthatpl
Może kiedyś się uzbroję w mikrofony do perki i coś jeszcze tu powalczę.
Midi czy jakichś klawiszopodobnych cudów nie planuję chyba, a jak już to w
jakimś fruityloopsopodonym czymś
Z wtyczkami raczej nie będę przesadzał, efekty to poza kompem, poza jakimś
reverbem czy kompresorem, bo na razie nie mam takiej potrzeby.
Na słońce to się porywałem próbując nagrywać coś na laptopie moim.
Potem stwierdziłęm, że kupię interfejs audio na USB, który też nie
działa jak należy (m-audio audiophile) pod tym laptopem.
Na razie mam właśnie możliwość używania tego pudełeczka wpiętego w ów
komputer stacjonarny, no ale za dużo danych po usb nie pójdzie.
więc chcę mieć kompa który nagrywa z wmiarę krótką latencją. I miłoby
było, żeby dało się tego słuchać. Kilku ścieżek na raz nie chcę
obsługiwać czy coś.
Chyba że do takiego czegoś lepiej nadaje się ten badziew: Boss BR-600
Do tego co siedzi w kompie to mogę jeszcze jeden albo półtora kilozłotych
wyczarować.
Podsumowując jak na razie:
Więc pierwsze co muszę zdobyć, to RAM. najlepiej ze dwa giga (teraz w
środku kompa są 2 kostki po 128 więc chyba obsłuży 2×1024, a szyn na ram
jest w ogóle 4. ale ja się na tym nie znam)
DO tego dysk jakiś. Tak z tera.
Więc może szybka porada „jak sprawdzić, co zadziała z tym kompem”, bo z
przykrych doświadczeń wiem, że są urządzenia kompatybilne i
kompatybilniejsze.
Ubuntu. Cóż. Szczerze nienawidzę konfigurowania kompa przy pomocy terminalu,
ale mam kurs który pomimo nazwy „systemy operacyjne” traktuje tylko i
wyłącznie o wspaniałości linuksa, więc może uda mi się ogarnąć. A
jakie programy pod ten linux?
Pozdrawiam i jeszcze raz z góry dzięki
jak chesz nagrywac same wavy (nie przesadzajac z ich iloscia (tak do 8-10) to
1gb ramu styknie i z 2ghz procek. m-audio audiophile da rade. ja na podobnym
zestawie sklejalem kiedyś kawalki, fakt ze szlo wolno i opornie ale dalo się.
Tu się zgodzę z Mrokiem – jeżeli nie będziesz pracował na
pięćdziesięciu śladach jednocześnie to lepiej zainwestować kasę w jak
najlepsze odsłuchy i kartę z Pro Toolsem co już tanim rozwiązaniem nie jest
ale masz przyzwoitą kartę i soft na poziomie.
Chyba że chcesz lecieć w pirackie oprogramowanie, to nie mamy o czym
rozmawiać, bo na freewarze to naprawdę porządnie zrobić muzyki się w
zasadzie nie da.
Nie opłaca się wkładać nowego hardware do tego kompa. Lepiej kup całkiem
nowy, przynajmniej nie będziesz miał z problemów z kompatybilnością.
przykład (allegro.pl/item994193035_moc_5_2ghz_e5300_500gb_2gb_ram_gt220_dvdrw_nowy.html)
za 1000zł masz nowego kompa z 2 rdzeniowym prockiem, i 4GB pamięci (zamiast
karty graficznej)
Do tego dokupisz jeszcze interfejs za ~ 500zł i będziesz w stanie nagrywać.
Nie mówiąc już o kupowaniu używki. Ja ostatnio pcta z podobnymi parametrami
tylko lepsza grafika puściłem za 800zł.
no właśnie- to nie jest duza kasa. najdrozszy to będzie dobry interfejs
Właściwie to uwaga WoWRa jest całkiem sensowna.
Nie wiem ile chcesz władować w tego kompa, ale za 2 kości 1GB pewnie 200zł
będziesz musiał położyć. Jeśli udało by Ci się go sprzedać i nie dużo
dołożyć do tego proponowanego przez WoWRa to się zastanów.
Z drugiej strony, na twoich podzespołach i z 2GB ramu nie powinieneś mieć
problemów (twoja płyta obsługuje maksymalnie 4GB, czyli 4x1GB DDR400). Jak
będziesz kupował kości to zapytaj sprzedawcy, czy są kompatybilne z twoją
płytą główną. Czasem płyty intela zaskakują swoją
niekompatybilnością. Jak chcesz poznać dokładniej swoją płytę to
zainstaluj program AIDA32 (całkowicie darmowy).
Ja mam lapa Pentium M 1.7 i 1,5GB i na XPku w CubaseLE nie miałem problemów z
nagrywaniem kilku ścieżek. Na Ubuntu Studio gorzej. W Audacity komp nie
nadążał i podczas nagrywania kolejnej ścieżki musiałem wyłączyć
inne.
UbuntuStudio to system przygotowany właśnie do tego co chcesz osiągnąć,
jednak może lepiej się za to nie zabieraj, bo czas na konfigurację systemu
lepiej wykorzystać na basowanie. Uczyć się od zera to nie takie proste.
Jeśli masz kogoś kto zna się na linuksie to niech Ci pomoże (w takim
przypadku polecam UbuntuStudio).
Krótki
artykuł z 2007 roku o „Ubuntu Studio – programy muzyczne” (www.szuman.eu/archives/162-Ubuntu_Studio_-_programy_muzyczne.html)
Oficjalna strona Ubuntu Studio
a co za problem podłączyć i sprawdzic? myślę ze raczej to się nie uda, no ale
sprobujcie
No właśnie trzaba sprawdzić .]
Logicznie możliwe, bo możesz mieć kilka urządzeń. Kwestia softwareu i
ustawień. Zoom 2.1u jest zewnętrzną kartą dźwiękową, którą można
wybrać lub nie jako źródło dźwięku. Jeśli twój soft od karty przewiduje
opcję innych urządzeń to możesz wybrać z czego będziesz nagrywał, a
która karta ma być domyślną kartą dźwiękową.
Ale jak powiedział kolega najlepiej sprawdzić.
to może ja się podepnę,
chcemy się nagrać z zespołem na setkę,
gitarzysta ma bossa gt10, ja zooma b2.1u – czyli mamy dwa wyjścia z usb
+ do tego perkę może by się mikrofonem zebrało
Pytanie – będzie można nagrywać jednocześnie z 2 portów usb?
2 ścieżki nie przetwarzane w ogóle w kompie tylko zwykła rejestracja,
ewentualnie 3 ścieżka perkusja lub dogrywana później
jest sens?
Edit: Dzięki, myślałem, że może ktoś już tak próbował, puki co jeszcze
nie ma kompa w salce, poczekamy zobaczymy 🙂
Zapewne już dotarłeś do tych wątków, jest tam trochę fajnych linków
https://basoofka.net/poradnik/2527,bas-i-komputer/
https://basoofka.net/forum/3889,nie-kradnij-sciagnij-za-darmo/
https://basoofka.net/forum/9706,maya-44-czy-line-6-xxx/
W Estradzie i Studio był kiedyś cały artykuł „Komputer do homerecordingu”,
czy jakoś tak… W sklepach muzycznych mają stare egzemplarze, to kup sobie
za pół ceny:)
Ten art był z rok temu, albo ponad, to taki komp będzie już pewnie sporo
tańszy, a konfiguracja pewnie jeszcze da radę. Dużo tam było kruczkuff i
sztuczkuff.
Warto jeszcze zajrzeć na forum „elektroda”
Generalnie przychylam się do zdania WoWRa.
witt – „+ do tego perkę może by się mikrofonem zebrało”
jednym to możesz nie być zadowolony z efektu – jak spróbujesz jeden dać na
stopę, drugi na werbel i trzeciego overheada, to już możesz zacząć być
zadowolony. Dobór mikrofonów i ich ustawienie, i jeszcze ich cena to już
ZUPEŁNIE inna historia…
Jeżeli 4Gb RAM miało by być to wtedy xp 64bitowy bo zwykły obsługuje max
3Gb RAM
Bo nie pakował bym się w Ubuntowskie badziewie. Bo prawda jest taka że jest
mało dopracowane.
Ale to tak tylko na wszelkiego „se” mówię.