Witam!
Mam problem ze wzmacniaczem SWR-SM400S. Niezależnie od tego, czy wpiąłem bas
czy nie, z kolumny wydobywa się brumienie, bzyczenie… coś takiego. Te same
dźwięki wydostają się przez wyjście liniowe. Wzmacniacz lekko bzyczy nawet
bez podpiętej kolumny:/ Nie wiem co mam robić:O Byłem u elektronika, ale
powiedział, że wszystko z nim ok i że to musi być jakieś zewnętrzne
źródło zakłóceń… Pomocy!
Czy ktoś miał kiedyś problem z brzęczeniem i bzyczeniem z moim wzmacniaczem SWR SM400S?
Dlaczego mój bas i kolumna produkują brzęczenie i bzyczenie z wzmacniacza SWR SM400S?
Co powoduje brzęczenie i bzyczenie w moim wzmacniaczu SWR SM400S, gdy gram na basie?
Jakie są możliwe rozwiązania dla problemu brzęczenia i bzyczenia z moim wzmacniaczem SWR SM400S?
Co powinienem zrobić, gdy mój wzmacniacz SWR SM400S lekko bzyczy nawet bez podpiętej kolumny?
Czy istnieją jakieś specjalne narzędzia potrzebne do rozwiązania problemu brzęczenia i bzyczenia z SWR SM400S?
Jak mogę wyeliminować brzęczenie i bzyczenie w moim wzmacniaczu SWR SM400S, aby uzyskać lepszą jakość dźwięku?
Czy znasz kogoś, kto miał podobny problem z SWR SM400S i znalazł skuteczne rozwiązanie?
Czy brzęczenie i bzyczenie z mojego wzmacniacza SWR SM400S mogą mieć wpływ na moją grę na basie?
Co zrobić, gdy moje wyjście liniowe z SWR SM400S wytwarza takie same dźwięki jak moja kolumna, a wzmacniacz lekko bzyczy bez podłączenia?
swry sa bardzo wybredne jeśli chodzi o zasilanie. u mnie w domu mój sm900 na
jednych gniazdkach nie brumi w ogole, na innych bardzo, a a na miektorych
mniej. sproboj podłączyć do gnoazdka bez bolxa i z bolcem(prawdziwym) i zobacz
czy pociagniecie potencjometru ground lift z tylu wzmacniacza coś daje;)
Z tym potencjometrem to bez różnicy, zawsze brumi tak samo:/
Z gniazdkami też nie ma różnicy…:(
Jakiś czas temu miałem ten sam model SWRa i działo się to samo. Także był
na przeglądzie, po którym nie stwierdzono żadnych uchybień. Od tamtego
czasu tłumaczyłem to sobie tak- stary jest, ma prawo, dziadkom tez kości
skrzypią. Poza tym brumieniem zawsze wszystko było ok, więc nie wzbudzałem
paniki. Wydaje mi się, że to albo kwestia zasilania, albo po prostu wieku
tego sprzętu (może to specyficzne ? nie wiem.)
Wiesz, też bym nie wzbudzał paniki, gdyby brumienie było słyszalne tylko na
kolumnie, bo podczas grania jest praktycznie niesłyszalne:) Ale to przenosi
się także na wyjście liniowe, a to już duuuuuży kłopot… Trochę szkoda
nagłaśniać bas omijając taki wzmacniacz:P
Dzięki za odpowiedzi:) Walczę dalej!;)
W SWRach i innych klasycznych wzmacniaczach brumią transformatory.
Te trafo mają sporą moc i w związku z tym prądy magnesują rdzeń na
tyle,
że słychać wyraźnie buczenie tego transformatora, nawet bez paki. Taka
konstrukcja i tyle.
Jeśli chodzi o DI, to tu trzeba by je przerobić bo zakłócenia na tym
wyjściu to nie tylko
problem SWR. Zastosowanie dobrego ekranowanego transformatora audio lub poprawa
tego toru
załatwia sprawę w takich wypadkach. Można też kupić tańszy transformator
foniczny ale nie polecam.
Buczenie w kolumnach zależy od jakości zasilacza i sieci energetycznej
(oczywiście od jakości samego wzmacniacza też).
W każdym razie SWR to typowe „buczki” ;). Zawsze mnie to w nich
irytowało.
Można wymienić trafo – współczesne konstrukcje są konkurencyjne pod tym
względem,
ale to już koszty…
A może właśnie wymienić ten transformator na nowy odpowiednik?
Edit: Jakość zasilania też jest ważna, SWRki są czułe na takie sprawy.
Może warto też zaopatrzyć się w „oczyszczacz” prądu i stabilizator
napięcia.
Wszystko pięknie tylko, że to spore koszty – nie wiem czy warto inwestować,
tym bardziej że wartość rynkowa sm400 to w porywach 2tys a konstrukcja
rozwojowa nie jest.
Gdyby chodziło o sm900 to tu sytuacja jest zupełnie inna. Wątpię żeby
komukolwiek potrzeba było więcej mocy, więc taki amp można traktować jako
docelowy i tym samym w niego inwestować kolejne tysiaki zł.
400 czy 500 W na dzisiaj to tak na styk i nie chodzi tu o samą moc, ale o
jakość dźwięku. Warto mieć zapas mocy (który oferuje sm900), bo wówczas
nie tracimy brzmienia, jest zawsze klarownie, rozkręcony amp w klasie AB
dodaje dużo „od siebie”. Tylko mi tu nie pisać o przesterach bo nie do tego
jest SWR :D. SWR ma być czysty ;).
W sumie prawda. Myślę, że tylko wymiana transformatora by pomogła, ale to
trochę kosztuje.
sm-400 sm-500 a już nie wspomne o sm-900 to ESTRADOWE wzmacniacze a nie do
cichego grania w domu mam 900 i jak dam master na 1 to wyrywa z butów ma Dużo
mocy i jak się gra na nim głośno nic nie buczy brumi itp
Myślę, że 500W to wystarczająca moc na każdą scenę:P Wcześniej miałem
300W to nawet na dużej scenie nie wykorzystałem całej mocy;)
@konst, to że SM to wzmacniacze estradowe to wiem 😉 Wiem też, że to jedne z
najbardziej brumiących wzmacniaczy w ogóle …
@krozansky nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi 😀 – nie chodzi o wykorzystanie
całej mocy. Dla mnie to co wydobywa się ze wzmacniacza 500W już od ok. 40%
mocy jest kiepskie. Dlatego wolę mieć wzmacniacz np. 1000W, bo tam mam
krystaliczny dźwięk nawet na dużych głośnościach (czyli do ww. 40% mocy).