Boss compresor

Pytanie. czy istnieje compresor bossa do basu?? czy jest tylko gitarowy?? i czy
gitarowy będzie pasować do basu?? pozdrawiam:P

Mayones Kielecki:)

9 komentarzy

  1. mazdah

    CS-3 to świetny kompresor, po modyfikacji. Niestety bez drobnej przeróbki nie
    jest w stanie rozwinąć skrzydeł z basem

  2. Majonez Kielecki

    modyfikacji tzn?? czyli co taki za żywca ze sklepu nie będzie spełniał
    zadania??

  3. qbanez

    Są dwa genialne kompresory do basu:

    – EBS Multicomp

    – DBX (robią różne compressory, ale na najwyższym poziomie)

    CS-3 to moim zdaniem, delikatnie mówiąc shit. Pozatym nie jest on
    przeznaczony do basu, a do gitary. Więc nie czaję o czym mowa. Nie te
    częstotliwości. Nie ta półka. Nie ta klasa.

  4. Majonez Kielecki

    szukam czegoś z niższej polki. myślałem o digitechu ale to cyfra i się
    boje brzmienia. wole analogowe

  5. qbanez

    Z niższej półki, to muszę Ci powiedzieć, że w zoomie b2 kompresor mnie
    bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczył. Moim zdaniem digitecha zjada na
    śniadanie, brzmieniem i jakością. Bo chodzi o bass squeeze – czy tak?

    Co do bossa to jest jeszcze LMB-3 Bass Limiter Enhancer i on z tego co mi
    wiadomo działa jak kompresor, ale nie dane mi było go samemu sprawdzić. No i
    jest przeznaczony do basu.

    http://www.images.miretail.com/products/optionRegular/Boss/239304jpg.jpg

    Pzdr.

  6. Lukass

    Miałem kompresor Bossa, Digitecha, Behringera oraz ten z Zooma b2… Behringer
    wypadł najsłabiej, bo wysyłał o wiele więcej szumów od Bossa, ale
    kompresował niemalże identycznie. Boss niby spełniał swoje zadanie, ale
    jednak przycinał pasmo i definitywnie lepszy był Digitech. Ma większe
    możliwości, bo regulujesz oddzielnie pasmo dolne i górne, a co
    najważniejsze nie tnie dołu. Cyfra daje się we znaki po mocnym odkręceniu
    głośności, ale jest znośna choć do studia bym jej nie zabrał. Kompresor z
    zooma jest zadowalający, ale nie masz za dużej ingerencji w modyfikacje
    kompresora, musisz zaakceptować tak jak gra.

    Jeżeli interesuje Cię sam kompresor bierz Digitecha, jeśli chcesz się
    pobawić z brzmieniem weź Zooma. Jeśli chodzi o moja opiniię to wziąłbym
    Digitecha, wcale nie uważam, że jest gorszy od zooma. Nie wiem jak gra z
    podobnej półki Ashdown .

    Wiadomo, że EBS i DBX to już zdecydowanie wyższa półka i byłbyś z
    pewnością zadowolony z nich, ale są o wiele droższe.

    Ten LMB-3 nie działa dokładnie tak jak kompresor, ponieważ przycina tylko
    głośniejsze sygnały a nie podbija niższych. Chociaż może być dobrą
    alternatywą do tanich kompresorów.

    Pozdrawiam Łukasz.

  7. Skipioza

    a ja ci polecam szczerze exara, dziala jak trzeba, szumi wcale nie mocno, daje
    rade i jest tani 😀

  8. rhynos

    mi się spodobał Ashdown Dual Band Compressor. Tez ma mozliwosc kompresji obu
    pasm i ma mały eq. Grałem na nim i moim zdaniem jest spoko.

  9. mazdah

    CS-3 używa Beno Otręba, wydaje mi się, że stać go na EBSa.

    Z pewnością jednak Beno nie gra na fabrycznym.

    Modyfikacja polega na wymianie kilku elementów z płytki, poniżej opis:

    http://www.ovnilab.com/articles/cs3modding.shtml

    Jeśli nie straszna Ci lutownica, masz niewiele pieniędzy i nie chcesz
    tandetnej zabawki zooma – warto spróbować, modyfikowany CS-3 zbiera świetne
    opinie na talkbass.

    Moim zdaniem jest to bardzo wdzięczny kompresorek, fabryczny jednak nie radzi
    sobie ze struną E. Boss BLE podobno jest lepszy, jednak jakoś nie mogłem go
    nakłonić do współpracy – zawsze zmieniał brzmienie i to w dość nieładny
    sposób.

    CS-3 na strunach ADG działa jak dobry kelner – wsłuchując się w samo
    brzmienie nie wiesz czy kompresor działa, czy nie ( oczywiście trzeba go
    ustawić ).

    Ale najlepszy kompresor to powinno się mieć w łapach i tyle 😉

Inni czytali również