Bass – KontraBass

Rozważamy koncepcję hybrydowego basu, który w nowoczesnej formie przenosi duszę kontrabasu. Stworzony prototyp łączy elegancję mahoniu i bubingi, obiecując lekkość i wyjątkowy ton.

Drodzy forumowicze ostatnio naszła mnie iście szatańska myśl – a gdyby tak
zaszczepić w basie duszę (czytaj: brzmienie) kontrabasu?! Wiem ze istnieją
instrumenty które nawiązują do tego wątku jak choćby basy Rob’a Allen’a
ale są to basy nieco inne niż ten który zrodził się w mojej głowie.
Zdecydowałem się na stworzenie basu nowoczesnego w swojej formie (choćby
poprzez nawiązanie stylistyczne do jednego z basów Ritter’a) ale
zaskakującego kontrabasowym filingiem na tyle by ktoś kto go usłyszy
zapytał.. gdzie do licha jest pudło?? (: Przechodząc do meritum chce was
zapytać o zdanie – czy istnieje w Was potrzeba takiego brzmienia w takiej
formie czy moja wizja nie ma przyszłości?

Oto on 🙂

www.stradi.pl/mfiles/instruments/1/image_105.jpg

To prototyp, gryf jest z mahoniu, podstrunnica to bubinga (z tymczasowego braku
hebanu – nie mogłem doczekać się kiedy usłyszę jak to brzmi (: ) a korpus
to mój mały sekrecik (; ale zapewniam Was że nie mieliście jeszcze w ręku
tak LEKKIEGO basu! Struny Fender Nylon Tapewound – bardzo przyjemne w grze, nie
wycierają podstrunnicy no i jakże ich czarny kolor komponuje się z resztą
🙂

Czy uważasz, że zaszczepienie duszy kontrabasu w basie byłoby dobrym pomysłem?
Czy myślałeś kiedykolwiek o stworzeniu basu z kontrabasowym brzmieniem?
Czy masz jakiekolwiek doświadczenie z basami Roba Allena?
Czy jesteś otwarty na nowoczesne formy basów, które nawiązują do kontrabasu?
Czy uważasz, że bas z kontrabasowym filingiem miałby duży potencjał na rynku?
Czy jesteś ciekaw, jak byłoby grać na basie z duszą kontrabasu?
Czy uważasz, że wizja autora basu ma szansę na przyszłość?
Czy kiedykolwiek miałeś w ręku lżejszy bas niż ten stworzony przez autora?
Czy próbowałeś grać na strunach Fender Nylon Tapewound?
Czy uważasz, że czarny kolor strun komponuje się dobrze z resztą basu?

Podziel się swoją opinią

22 komentarze

  1. próbki będą, jak tylko uda mi się coś nagrać /brak sprzętu/ 🙁 dzięki
    za dobre słowo, przyznam że i mi się niesamowicie podoba! (: przetwornik to
    produkcja własna, technologia piezo + aktywy preamp wbudowany w bas. od paru
    ładnych lat zajmuję się kontrabasami elektrycznymi więc mam podłoże do
    tego typu konstrukcji (;

  2. tak, skala to standardowe 34 cale. jak to będzie z progami to zobaczymy w
    praktyce jak zrobie taki model ale koncepcja jest przemyślana tak by ów mały
    szczegół nie miał kolosalnego wpływu na brzmienie. z doświadczenia wiem,
    że podstrunnica a raczej materiał z jakiej jest wykonany ma w przypadku tego
    typu instrumentów spore znaczenie więc jeśli progowiec to na hebanie – wtedy
    efekty mogą być całkiem niezłe. spodziewam się że ogólnie brzmienie
    takiego instrumentu pójdzie nieznacznie w kierunku Beatlesowskiego, ale na
    konkrety trzeba będzie niestety poczekać.

  3. takie luźne skojarzenie 🙂

    tak chodzi mi ostatnio po głowie odprogowanie akustyka, ale kuźwa kasy nie
    mam na to 😛

    bo fretless to jest jednak coś czego szukałem 😀

    a ten stradi jest całkiem w pytke, jednak osobiście wolę bardziej klasyczne
    kształty 🙂

  4. Już od jakiegoś czasu myślę nad jakimś bezinawazyjnym patentem na to żeby
    zamienić w moim fretlesie mostek na drewniany, najchętniej hebanowy.

    Ciekaw jestem jak brzmi basik z całym drewnianym hardwarem.

    Macius – a na co Ci kasa przy odprogowywaniu? Na lutnika? Rwij sam! 😀

  5. @zakwas:
    Macius – a na co Ci kasa przy odprogowywaniu? Na lutnika? Rwij sam! 😀

    dokładnie, zdziwiło mnie to zdanie z kasą, wyrwiesz sam, jest poradnik
    gdzieś na stronie nawet, a powstałe wyrwy zakleisz np szpachlą do drewna czy
    czymś innym i będzie spoks

  6. witt, zakwas:

    wyrwałbym sam, już to robiłem aż raz 😀

    ale:

    -gryf jest z bindingiem(czy jak tam to zwą), więc boję się go rozdupcyc. W
    jolance go załatwiłem trochę przy odprogowywaniu.

    -chce zmienic siodełko na drewniane

    -piezo przystawka nierówno zbiera mi struny, to by się przy okazji
    załatwiło

    -i najgorsze: flaty nie są tanie 🙁

  7. Jezuuu kiedy wreszcie pojmiecie, że flaty to w końcowym rozliczeniu
    najtańsze struny jakie można kupić. Kupujesz raz i masz na lata, nie musisz
    wymieniać co 2-3 miesiące, żeby cieszyć się brzmieniem nowych
    strun….

    A co do pomysłu Stradiego, ciekaw jestem jak to brzmi i jak zabrzmi z
    kapelą.

    Moim zdaniem te rogi dosyć psują znakomity wygląd reszty… Wyglądają
    strasznie koślawie jakby bez pomysłu lub jakby pomysł nie wyszedł.. Sam
    zaprojektowałbym je zupełnie inaczej;) Choć już tyłek i wąskie wcięcie w
    talii są świetne 🙂

    Lekkość lekkością ale zbyt lekki korpus zaowocować może nieprawidłowym
    wyważeniem a to moim zdaniem znacznie bardziej uciążliwe niż ciężki bas

  8. jeśli jest to na tyle solidna konstrukcja, że wytrzyma inne struny niż
    czarne nylony Fender (np flaty Fender :), także jeśli chodzi o porządnie
    pracujący pręt/gryf to jestem jak najbardziej za – dążę do brzmienia
    kontrabasowego, ale wolę mobilną basówkę 😉

    niestety nie grałem jeszcze na lekkim basie który i brzmiał by i dawał
    dużą wygodę gry (choćby przez odczuwalną w korpusie i nagryfie pracę
    drewna)

Możliwość komentowania została wyłączona.