Sprawa wygląda tak: 20 maja kończą mi się matury i stwierdziłem, że aby
uczcić ten moment w swoim życiu kupię sobie nowy bas. Sam mam ok. 2,5 kafla.
Rodzice mi mogą jeszcze coś odpalić jak się na studia dostanę (a dostanę
się na pewno bo do pójścia na Polibudę wystarczy zdana matura- lolz).
Do rzeczy- jak na razie ogarnąłem się z 4 basami:
Schecter C-5 (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=156&cat_id=3&prod_id=2730)
Schecter Elite-5 (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=156&cat_id=3&prod_id=2738)
ESP LTDF-5E
Rockbass Vampyre-5 (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=11&cat_id=3&prod_id=346)
I teraz tak- czy przesiadka z Schectera za 1300 na któryś z takich
instrumentów to nie jest kompletna strata kasy, i tak nie zobaczę różnicy i
lepiej trochę dozbierać (oczywiście bez przesady, żebym nie musiał
zbierać do 8,5 paki na Fendera Vintage ’75)?
Co najważniejsze- opinie o tych basach są więcej niż mile widziane
(najchętniej o LTD i Rockbassie bo ich nie mam gdzie ograć).
Otwarty jestem na wszelakie inne propozycje. Górna granica cenowa to na razie
circa ebałt 3,5 kilozłotych.
I teraz do Kochanej Administracji: podobny temat („Bas za 3000”) zamknięty
został pod pretekstem, że „było takich dużo”. Otóż poszukałem chwilę i
takich tematów wcale nie było dużo. Powiedziałbym nawet, że był ich
niedosyt. Oczywiście są „Bas za 1500” i takie tam, ale przecież nie mogę
śmiecić na forum i wrzucać próśb o gitarę za 3k do tematu o gitarach
połowę tańszych, nie?
EDIT: Generalnie gram muzykę szatana i nie potrzebne mi uniwersalne wiosło.
Ma siać spustoszenie i kopać d*py.
Mam połowicznie oryginalnego Blazera. Przystawka P4 idealna do rocka, ale z
fuzzami sprawia problem ogromnym poziomem wyjściowym. Do grania on-off z
przesterem super, ale smaczki trochę giną na przesterach wtedy. Jednak to
genialne wiosło do rocka i metalu.
U mnie wszystkie efekty i tak będą leciały w pętli efektów, więc spory
output nie jest problemem. A detale się nie zgubią, bo pętla jest
równoległa i mam blend pomiędzy kanałami. Jazz średnio mi się widzi w
cięższych brzmieniach, więc raczej na niego się nie skuszę. Chociaż
poprawka – on w nich siedzi dobrze, ale nie w mojej wizji brzmienia 🙂 precel
ma to chrumknięcie które bardzo mi się podoba. Aczkolwiek jeszcze kilka
miechów temu nie mogłem patrzeć na precle a jazzy to było to, co mnie
kręciło.
http://www.voila.pl/431/jcpug/index.php?get=1&f=1 – tu masz mojego jazza w
ciezkich brzmieniach
Brzmi przyzwoicie, ale to nie jest to czego szukam. W powolnych riffach
doomowych/stonerowych jakoś lepiej siedzi według mnie precel albo Rick.
oj tak rick na pewno:) ale NTB, ale to nie piniondze 😉
Blazer już kupiony, na pewno zdam relację jak zamplifikuję go w domu 🙂
Gdyby z jakiegokolwiek powodu nie podobały Ci się pickupy do niego (w co
wątpię), odkupię 😀
@Drooper
Chodzi mi oto, żeby menzurę wyregulować do strun każdej grubości. Niby
oczywiste, ale w mojej Jolanie Diamant da się wyregulować menzurę do
grubości 45-105, na cieńszych strunach nie stroi, dlatego zamieściłem taką
wzmiankę.
@Mateusz Piotrowski
Napisałem Ci co prawda na pw, ale możesz pochwalić się sprzętem podając
dokładniejsze informacje techniczne.
A jakieś seryjne modele? Pytam tak dla rozeznania, chcę się jeszcze
rozejrzeć zanim coś wybiorę, dlatego piszę tu, a nie na tablicy
ogłoszeń.
Blazer to rzeźnik. Jakbyś chciał wymienić gryf na Squierowski z Korei, z
lat 90 – pisz :).
Szukam basu do 3 kafli, służyć ma do grania z reguły cięższych brzmień.
Co polecacie? Myślałem o ESP LTD PHOENIX-1004 2TB ale chyba droższe są
więc już sam nie wiem 😀
Spector Rebop?
jak będziecie mogli to rzucajcie też jakieś linki bo rebop widzę ponad 4
kosztuje 😛
Używki są do ustrzelenia taniej, około 3k. Możesz się ewentualnie
Spectorem Q4/5 zainteresować.
Używki są szkodliwe i prowadzą do uzależnienia.
Ja jestem tego przykładem.
Jestem uzależniony od używki.
Dzięki wielkie, będę polował. Do czerwca jeszcze trochę czasu 😀
Może Jazz ? wiosło tak brzmieniowo mega przynajmniej dla mnie 🙂
NA allegro wisi stary japończyk Greco Bodajże poszukaj.
Pozdrawiam
Dobra zastanawiam się nad 3 wiosłami: Spector Rebop vs ESP LTD PHOENIX-1004
2TB vs Spector REX 4. Jaka jest wasza opinia na ten temat?
REX
Ten sam problem – szykuje się do basu za max 3000zł. Przeczytałem sporo
wątków na forum i nie mogę jednoznacznie określić czego szukam. Przede
wszystkim wiosło ma być 5 strunowe i przeznaczone do cięższego grania –
podoba mi się brzmienie Sama Riversa (chociażby w najnowszym Gold Cobra) z
Limp Bizkit i wyczytałem, że używa Warwicków. Lubię też kombinować z
multiefektami, a jak wiadomo nie każda gitara się do tego nadaje. Co
polecacie? 🙂
Spector/Jazz z jesionową dechą. Lepiej nie będzie.
Spectory Legend naprawdę dają radę. A jaka jest różnica między Kustom a
Classic?
Inna elektrownia i przystawki. Classic ma EMG SSD i 2-punktową korekcję, a
Kustom ma EMG HZ i 3-drożną korekcję.
Phoenixa mam, bardzo sobie chwalę. Co prawda wyścigówką on nie jest i grać
na tym Techniczny Death będzie zdziebko ciężko (pomijając już fakt 4
strun) ale bardzo dobrze gada w obniżonym stroju. Bardzo fajne brzmienie,
sporo dołu, niska akcja. Chcesz coś konkretniejszego to pisz na gg.
9083308
Pozdrawiam
koło 3 tys już kupisz używanego speca ReBop 5… sieje zamęt i spustoszenie
na scenie xD
Za 3 kafle to ja bym polecał jakiegoś Fender kupić:
–
allegro.pl/gitara-basowa-american-fender-jazz-bass-plus-v-i2096407087.html
5 strunowy kosztuje trochę więcej niż 3 kafle, ale 4 strunowego można
ładnego znaleźć:
–
allegro.pl/fender-jazz-bass-japan-jb62-bialy-1994-mij-i2075862149.html=
– allegro.pl/fender-jazz-bass-jb62-japan-i2094718004.html
– allegro.pl/fender-jazz-bass-japan-jb62-dakota-red-i2077873376.html
Tu masz 3x Jazz, możesz poszukać jakiegoś Precissiona, albo czegoś innego.
wielkie dzięki za propozycje, po dłuższym zastanowieniu postanowiłem
dopłacić 400zł i kupić Spectora Legend Kustom V. Mam nadzieję, że będę
zadowolony z zakupu. Trochę szkoda, że człowiek w dzisiejszych czasach nie
ma czasu samemu pojeździć po sklepach i posprawdzać osobiście sprzęt.
A jeszcze takie małe pytanie, bo nie mogę się zdecydować – Spector w wersji
Amberburst czy Slate Grey?:D
Kupujesz nowego, że masz wybór koloru?
Nie kupuj nowego. Możesz kupić takie same basidła za niższą cenę.
Lol, zabrzmiało to tak jakbym popełniał jakiś ciężki grzech 😉 Ale tak,
kupuje nową. Kolor już też wybrałem, teraz pozostaje się przestawić z 4
strunowej na 5-cio.
Jeżeli kasa to nie problem kupuj nowego…w innym wypadku kupno nowego basu
mija się z celem, utrata na wartości jest znaczna a za cenę nowego kupisz
bas używany z wyższej półki.
Tu należy nadmienić, że niekiedy sprzedawane używki są praktycznie w
stanie sklepowym xD
Jeśli kupuję przez internet za takie pieniądze, to tylko nówki – mam
gwarancję, mam możliwość zwrotu towaru, mam wybór 🙂
Wiem o tym, że można trafić na używane gitary, znacznie lepsze. Ale to
chyba jest dosyć ryzykowne i prędzej bym stwierdził, że osoba, dla której
kasa to nie problem, kupi używany sprzęt za taką cenę 🙂
od sprawdzonych forumowiczow nie ma zadnego ryzyka:)
Nie jest ryzykowne. Kupujac np przez allegro masz prawo do zwrotu przez 14 dni
z tego co pamiętam. Kupowanie takiej nówki jest bezmyślne. ZAWSZE kupując
używkę kupisz wyższy model za tą samą cenę. Czy to będzie lepsza gitara
to zupełnie inna sprawa. Teoretycznie im wyzszy model tym wyzsza szansa na to
ze gitara będzie dobrze grała.
Mój brat ostatnio kupił nowego ampega ba300 w thomannie, ale z tego względu
że bardzo długo go nie było na necie (zależało mu na wersji 2×10). Był
tylko 210sp, ale niewiele tańszy od tego ba300 z thomanna, a używany. Kupił,
a za 3 dni na necie pojawił się ba600 za taką samą kasę jak ba300 :).
Ale w sumie wzmacniacze to inna sprawa, bo to się jednak zużywa bardziej niż
gitary.
Nie rozumiem, że dla kogoś „kasa nie jest problemem” i woli kupić nową
gitarę, mimo że gitary robi się coraz gorsze, może mu się trafić słaby
egzemplarz itd. Po prostu nie rozumiem, może dlatego że nie pochodzę z aż
tak bogatej rodziny, żeby te 1500zł nie robiło dla mnie różnicy :).
Sam nie tak dawno wydałem prawie 7000zł na sprzęt i nie kupowałem nówek,
mimo że byłyby przyzwoitej jakości. Możemy Ci doradzić, ale myśleć za
Ciebie niestety nie będziemy 🙂
pierdoly gadasz, nie każdy zgadza się na zwrot, poza tym nie jest tak latwo
walczyc o swoje na allegro, sam zostalem kilka razy oszukany. a jak ktoś chce
piekna gitarkę, bez rys i obic to pozostaje nowka – i ma gwarancje na jakiś tam
czas.
Tak samo jak moga być problemy ze sklepem.
Tak.
Używanych rzeczy nie można zwrócić, chyba, że sprzedawca przed sprzedażą
poręczył, że masz jakąś tam gwarancję rozruchową (ale z tym też
różnie bywa, sprzedawca może się w każdej chwili zmyć). Dla mnie gorszym
rozwiązaniem (wręcz bezmyślnym, jak to ładnie określiłeś), jest
kupowanie używek przez internet nie sprawdzając jak to gra czy działa.
Zgodzę się, że używki się bardziej opłacają, ale też niosą ze sobą
większe ryzyko.
Ja też nie pochodzę z bogatej rodziny, zarabiam sam na siebie 🙂 Kupując
nową i trafiając na słabszy egzemplarz, masz możliwość zwrotu towaru. Dla
mnie 1500zł robi różnicę, jednak w przypadku zakupów przez internet,
preferuję jednak sprawdzone miejsca – sklepy z wyrobioną marką (tudzież
guitarcenter, gdzie właśnie dokonałem zakupu). Nie mógłbym sobie
wybaczyć, gdybym kupił „lepszą” gitarę za tą samą cenę, ale po miesiącu
okazałoby się, że elektronika jest zwalona, nie trzyma stroju, albo co
gorsza pręt jest pęknięty. Gdzie z taką używką pójdę? Do lutnika
oczywiście i zapłacę kolejne kilka stówek. Można ryzykować, ale po co?
Jeśli mam kasę na nową gitarę, która mi odpowiada, to dlaczego miałbym
kupować ją taniej ale używaną?
Ja działałem trzy razy bezmyślnie i kupiłem trzy basy, z których jeden
jest najlepiej brzmiącym Preclem, jakiego testowałem, drugi był w stanie jak
nówka a prawi 3x taniej, a trzeciego prawie wszyscy mi zazdroszczą. 😀
Fakt, to już kwestia podejścia. Dla mnie większość nowych instrumentów
nie ma tego „czegoś”, czego szukam. Z gratów, które szukam nic nie jest już
raczej produkowane, a nawet jeśli, to w znacznie niższym standardzie
jakości. Więc zawsze będę kupował używki. Poza tym, używka od razu
nadaje się do grania, bo ejst rozegrana i „zmiękczona”. No i nie ma spinki
przy pierwszym obiciu korpusu, bo na ogół JUŻ jest obity 😀
Ale sam decydujesz, co robisz ze swoją kasą, więc rób, co uznasz za
stosowne :]
To że jesteś uprzedzony do używanego sprzętu to rozumiem, sam na starcie
kupowałem(i traciłem w cholerę kasy) na nowe graty. Ale jak słusznie
napisał bolem, my za ciebie nie będziemy myśleć. Poszukaj tu i na basscity
mamy kartotekę osób godnych polecenia, wybierz taką która sprzedaje i
cieszy się dobrą opiniią i kup lub najlepiej odbierz osobiście.
Od siebie jeszcze dodam może trochę kontrowersyjnie, ale za Trójkę „gówno”
kupisz, albo za gigantyczną cenę jakiś bass ze średniej półki ala Meksyk
lub niższy Spec.
Pomijając to wszystko wiadomo że się ryzykuje, ja i reszta mają swoje
historie pewnie, ja swoje najlepsze wiosło które brzmi równie dobrze co
niektóre za 5-6k kupiłem przez e-bay od pacjenta z jednym negatywem(tyle
miał i nic poza tym)
kup jazza ode mnie, nic nie ryzykujesz;d a wiosło 3 klasy wyzej :PPP
WYDAJE mi się że na necie zawsze jest jakaś gwarancja rozruchowa,
niezależnie od tego co pisze sprzedający. WYDAJE mi się, ale nie wiem i na
razie ta wiedza nie jest potrzebna.
http://www.forumprawne.org/prawa-konsumenta/279932-allegro-zwrot-zakupionego-telefonu-bez-podania-przyczyny.html
tutaj jest link jakbym miał czas to bym się wgłębił. Chyba jednak mam
rację.
Pisząc na forum pytasz o radę- moja rada jest taka, zamiast kupować za 3500
spectora legend Kustom mozesz kupić za 3200 używanego wyższego spectora
ReBopa, który prawdopodobnie zagra lepiej.
Zrozumiałbym, jeśli chodziło by np o sprzęt ciężko dostępny na rynku
wtórnym, tak jak mój bas (chociaz zaczyna się to zmieniać).
Gitara to nie komputer, nie psuje się bez powodu. Jeśli coś się jednak
zepsuje to prawdopodobnie z Twojej winy i sklep Ci tego nie przyjmie na
gwarancji. Jeśli w używanym coś by było nie tak to można go odesłać.
Większość basistów-sprzętowców na tym forum (takich którzy często
zmieniają basówki) gra na używanych instrumentach. To są fakty, a nie
jakieś tam opinie, możesz z nimi zrobić co chcesz. Staram się pomóc
:).
OLX.pl/oferta/spector-rebop-5-dlx-fm-case-IDzKJD.html oto spector o
którym pisałem.
PS: Możesz zawsze jechać ograć gitarę i sprawdzić czy wszystko z nią ok,
albo poprosić o to kogoś. Wyjdzie taniej niż kupować nówkę.
Mam nadzieję że to był ostatni post z ofertą handlową(ten kto ma wiedzieć
o kim mówię ten wie) w tym jak i w temacie „bass do 1500” jest od tego PW
albo tablica ogłoszeń
ja Ci próbuje pomóc, a Ty masz pretensje. Skoro sam wiesz lepiej to po co
pytasz o cokolwiek na forum?
z mojej strony /topic
To nie było do ciebie.
Widzę, że kilka osób tutaj szuka basu do cięższych brzmień. Jak ktoś
jest zainteresowany to mogę załatwić Spectora Legend Kustom w bardzo
okazyjnych cenach, poniżej 3000zł, zarówno 5-tki jak i 4-rki. Oczywiście
nowe, 5 lat gwarancji. Promocja bardzo ograniczona czasowo 🙂
A co sądzicie o Jackson CMG, który kosztuje właśnie około 3k?
Jackson jest raczej znany z robienia gitar niż basów. Co to oznacza?
Właściwie nic, może być fajną gitarą, może nie być. Lepiej jednak
trzymać się „standardów” :). Jeśli by Ci się bas nie spodobal to ciezko by
było sprzedać.
Jeśli szukasz czegoś o tym kształcie szukaj starych japońców 🙂 np to
allegro.pl/westone-spectrum-ii-japan-87-dodatki-i2082588427.html daje
rade
🙂
allegro.pl/ibanez-trb-japonia-1992-rok-i2097552765.html ten tez powinien
być ok
Zaoszczedzone pieniadze mozesz wydać na preamp, czy podrasowanie basu-jakieś
klucze, mostek 🙂
No właśnie w tym problem, ten Westone jest ok, nawet bardzo chociaż
chciałbym tego Jacksona 😀 Problem jest jeden, w Polsce chyba prawie nikt
takiego nie posiada, a na talkbassie mało się o nim naczytałem i opinii
prawie o nim nie ma.
Witam. Mam możliwość kupna (nowego) ESP LTD EC 414FM za 2500zł (normalnie
kosztują w granicach 3000zł) W tym rzecz, że nigdy nie miałem okazji
sprawdzić możliwości owego wiosła. Grał ktoś? Troszkę obawiam się
kupować w ciemno..
osobiście odradzam kupowania w ciemno gitary, oczywiście jest jakaś szansa
że przypadnie Ci do gustu brzmienie, no ale co jeśli nie, pozostaje wtedy
sprzedać za jakieś 2tys(coś koło tego) bo sklep raczej zwrotu nie
przyjmie…
daleko masz ten sklep? może wato wydać te parę złotych na dojazd?
…a jak nie to zostaje szukanie filmików na necie bo basik nie kosztuje 300zł i szkoda wywalić tyle pieniędzy w błoto.
Sęk w tym, że to nie jest bezpośrednio ze sklepu. Jest nieśmigana,
gwarancja jest, paragon z datą 02.02.2012. Gitarę może przywieźć mi mój
przyjaciel.. mam dylemat, bo słyszałem wiele dobrego o ESP LTD…