Bas Semi-Akustyczny

Bry ,więc za niedługi czas będę musiał zamieszkiwać dwa dość oddalone
od siebie miejsca. I tak ,będę musiał raz na tydzień pokonywać pewną
odległość między nimi a basa raczej ze sobą wozić nie będę (to samo
się tyczy pieca). Wiec z tegoż powodu postanowiłem zakupić drugi bas który
by dawał radę bez pomocy wzmacniacza. Oczywiście w pierwszej chwili
pomyślałem o basie akustycznym lecz jest on jednak w stosunku do mej kieszeni
stanowczo za drogi i tak zapostanowiłem kupić bas semi-akustyczny (kiegoś
DEFILa czy cuś) oczywiści po jakimś czasie gdy bym łozbierał kwotę na
przyzwoitego akustyka pozbył bym się go 🙂 no łale przejdę w końcu do
sedna bo zrobi się blog z tego. Piszcie tutaj czy bas semi-akustyczny nadaje
się do takowych celów czyli czy go będzie słychować ,czy można
zastosować w nim jakieś struny od akustycznej basi które by zwiększył
głośność itp itd

Czy powinienem kupić drugi bas, który działa bez wzmacniacza?
Jaki bas mogę kupić, aby nie musieć wozić go między dwoma oddalonymi miejscami?
Czy bas semi-akustyczny może być odpowiedni do twoich potrzeb?
Czy istnieją struny basowe, które zwiększą głośność na basie semi-akustycznym?
Czy bas semi-akustyczny jest dobrym wyborem dla basisty?
Czy warto zainwestować w bas semi-akustyczny, jeśli chcę uniknąć noszenia wzmacniacza?
Czy bas semi-akustyczny jest lepszy od basów akustycznych pod względem finansowym?
Czy bas semi-akustyczny jest wystarczająco głośny, aby wykorzystać go bez wzmacniacza?
Czy bas semi-akustyczny jest wygodniejszy niż basy akustyczne?
Czy są jakieś wady posiadania basu semi-akustycznego, o których powinienem wiedzieć?

27 komentarzy

  1. Kapral

    Bas akustyczny NIE DAJE RADY bez pomocy wzmacniacza. Było o tym wiele razy na
    forum.

  2. Basoofka_NET

    Z tego co pamiętam było już o tym…

    Usłyszeć go usłyszysz ale już przy ognisku nim nie przygrasz bo za słabe
    toto. W sumie ja sobie radzę z moim jesionowym J&D grając na sucho i
    nawet przy tv włączonym go słyszę 🙂

  3. Baybus

    Graj z dechy swoim normalnym basem. Zeby grać dla siebie w pokoju to dasz
    rade. Ja jak tak gram to mi nawet siora narzeka ze przez sciane mnie słyszy
    jak gram po nocach 😛 No chyba ze nie chcesz co tydzien wozić swojej basi w
    tą i z powrotem.

  4. Xeon

    No właśnie nie chcę go wozić.

    Mości kapralu ale mi się rozchodzi o bas semi-akustyczny a o tym na forum
    dużo raczej nie było no i nie mówie o grze z innymi gitarami akustycznymi
    czy coś tylko o cichych ćwiczeniach domowych :).

  5. Basoofka_NET

    To kup sobie sztywny pokrowiec i nie będziesz się bał wozić tego basu…

  6. Xeon

    futerał mam ale peksem bas wozić to jakoś nie bardzo 😛

  7. Basoofka_NET

    Ja woziłem Boxa taurusa b315 😀 i dało rade! Z tyłu jest dużo miejsca 😛

  8. Xeon

    eee… ale co tydzień go chyba nie wozisz ?

  9. Cymek

    ale co jest uciazliwego w zaniesienu basu na przystanek, włozeniu go do
    autobusu gdzie sobie lezy… i od przystankyu zaniesienie go do salki czy
    gdzies tam indziej… ja jeździłem przez pewien czas z basem i piecem pod
    reką autobusem gdzie były zajte wszystki miejsca siedzace i stojace i
    musiałem trzemac wszystko można powiedziec „na sobie” bo zawoziłem bas do
    szkoły (odległej o 25km) do której rano dojrzdzałem z 50 innymi osobami
    (inni jechali do pracy albo też do szkoły) i przeyzłem… dla chcacego nic
    trudnego…

  10. Xeon

    no tak jednak sprawę utrudniają inne bagaże które będę woził ze sobą a
    poza tym jak dla mnie bez wzmacniacza praktycznie nie ma gry a już 100watowego
    combo to na pewno nie powiozę 😉

  11. Baybus

    A może lepiej kup sobie jakiegoś małego Laneya albo cokolwiek malego?
    zawieziesz tam i grasz ;p

  12. Xeon

    no w sumie to jest jakieś rozwiązanie ,mały piecyk zawsze się przyda :D,
    pomyślimu 🙂

    No i tak trzeba kuć żelazo… co myślicie o tym uroczym wzmacniaczu (allegro.pl/item193630640_ibanez_ga1b_maly_wzmacniacz_do_gitary_basowej_.html)

  13. Baybus

    Jeśli chcesz żeby Ci tanio popierdziało to bierz 😀 CHolera ja coś takiego
    szukalem wczesniej i nigdzie nie było 😀 Hah uzbieram siano w wakacje to sobie
    kupie bo w*rwia mnie cwiczenia na sluchawkach a z dechy chociaz gram to nie
    lubię 😛

  14. Toffik

    Dzisiaj skonstruowałem sobie wzmacniacz do ćwiczenia na wsi ze starego chińskiego
    radiomagnetofoniku, pierdzi i przesteruje nieludzko, ale głośne toto jak na
    te swoje (pewnie nawet nie)całe 2 waty :P. A jak dobrze ustawić to gra w
    miarę czysto.

    I nie kosztuje 130złów ;).

    Może napiszę artykuł jak takie cudo sklecić, tylko nie wiem czy komuś się
    to przyda :).

  15. Baybus

    Ojj jak napiszesz to ja się wezme za zrobienie czegoś takiego 😀 Oby jak
    najszybciej 😛 Ogolnie nie lubię grzebac z elektryką 😀 Juz wole zbijać
    deseczki 😛

  16. Medawc

    Jeżeli nie będzie ci to sprawiać trudności możesz podczas gry „z dechy”
    przystawić bas np. do jakiejś dużej szafy. Będzie słychać, a jak szafa
    jakaś stara z drewna, a nie płyty wiórowej, to i „brzmienie” może się
    okazać niezłe :P.

  17. Basoofka_NET

    Ja jak gram na sucho to czasem zaciskam szczękę i opieram podbródek o górny
    róg dechy 🙂 Naprawdę wiele lepiej słychać 😛 Albo to tylko mi tak czacha
    rezonuje..

  18. McGregor

    Jakbyś nie spał na biologii w podstawówce to byś wiedział, że nie tylko
    tobie 😀

  19. sledz

    @Jurgen: Ja jak gram na sucho to czasem zaciskam szczękę i opieram podbródek o górny róg dechy Naprawdę wiele lepiej słychać Albo to tylko mi tak czacha rezonuje..

    @McGregor: Jakbyś nie spał na biologii w podstawówce to byś wiedział, że nie tylko tobie 😀

    Jemu też?!

  20. urof

    A mam do was ziomki moje kochane pytanie: Co jeśli jadę pod żagle? Jakoś
    jednakowoż boję się zabrać mego basu na łajbę…

  21. Baybus

    No to wtedy nie bierzesz basi jak się boisz. Proste. Chyba ze masz wodoodporny
    futerał 😀

  22. urof

    No łał…Nie wezmę jej tylko boję się co będzie jak przez dwa tygodnie
    nie będę grał… Co stanie się z mymi palcami?

    Chyba że ktoś mi na akustyku da pobrzdąkać 🙂

  23. McGregor

    Ugniataj palcami mały kamyk to ci się nic z palcami nie stanie :DD

  24. urof

    Heh… A rozciągnięcie palców? Czy tym się nieprzejmować aż tak?

    Mam jeszcze klasyka którego mi nie szkoda ale nie che mi się go targać ;p Jak
    ktoś będzie miał to wtedy będę pożyczał a jak nie… To ten kamyk. Ma
    ktoś jeszcze jakieś rady?;p

  25. Noi Sage

    W tym temacie trochę o tym jest…

    https://basoofka.net/forum/992,cwiczenia-bez-basi/

  26. Adamm

    Wie ktoś może trochę więcej o tym (allegro.pl/item193630640_ibanez_ga1b_maly_wzmacniacz_do_gitary_basowej_.html) wzmacniaczu?

  27. szopenhagens

    Nic Ci nie będzie – po powrocie przez parę dni będziesz miał nieco niższą
    sprawność, ale potem wróci. Tak myślę :). Jak nie będziesz od razu grał
    koncertu, to nie masz się raczej czym przejmować. Żeby Ci się połączenia
    neuro-cośtam w mózgu porozwiązywały spowrotem musiałoby więcej czasu
    minąć :P. To jak wiązanie butów albo jazda na rowerze.

    I zawsze możesz przebierać palcami na sucho :).

Inni czytali również