Mam nadzieję, że tego tematu mi nikt nie skasuje… (w poprzednim pytałem co
kupić-jaką gitarę no i.. regulaminowo-kiedyś bym się zgodził, że racja,
dzisiaj już niekoniecznie..)
PYTNIE:
Chodzi mi o te monitory: czy to jest dobry (nie czy najlepszy..) pomysł, tzn.
czy to im nie zaszkodzi i czy ktoś tak może praktykuje?
do granai w domu/ odsłuchu w studio jak najbardziej (tylko muszą to być
aktywne monitory)
A po co Ci monitory w domu skoro zamierzasz się zająć się amatorską
rejestracją basu? Dźwięk monitorów jest raczej „płaski”, choć niezwykle
szczegółowy – dla niewprawnego ucha to niepotrzebny dyskomfort.
Prawda jest taka ze każdy realizator musi nauczyć się słuchac monitorów,
dopiero jest w stanie coś wyprodukować znośnego. Dodatkowo każdy normalny
realizator w dzisiejszych czasach ma subwoofer do monitorków, żeby jednak te
doły bardziej wyczaić.
Za cenę monitorów kup sobie porządne paczki hi-fi i do tego wzmacniacz
tranzystorowy ze średniej półki, używany, z Allegro. Dla amatorskiego
(czytaj:normalnego) ucha kultura odsłuchu jest nieporównywalna.
A propos- jeden ze znanych mi (i pośrednio wam poprzez pewne nagrania)
realizatorów nie używa monitorów – tak dalece nauczył się słuchac swoich
paczek hi-fi.
Jeżeli już koniecznie monitory (dla szpanu) to nie zgodzę się z Mrokiem że
aktywne. Dobrze brzmiące monitory aktywne zaczynają się od półki KRK i
Adamów, a to boli po kieszeni. Reszta ponizej to tylko namiastka.
Jeśli już koniecznie nas skręca w stronę takiego odsłuchu, to właśnie
pasywne monitory (może używane trafisz Genelec, Fostex, fajne są Dynaudio,
ale droższe chyba)
Alesis i Behringer od razu odpuść sobie.
No to mnie trochę podciąłeś Aarth po spolegliwym info mroku, bo póki co
mam aktywne alesisy M1Active620 i prędko się to nie zmieni..
Ale jak się nie ma co się chce to trzeba lubić co się ma.. I nie chodziło
tu o szpan tylko właśnie o kasę, miejsce (ciasnota) i moim zdaniem jednak
jakość. Miałem stary, tani prościutki wzmacniacz gitarowy-owszem słaby,
ale nasłuchałem się też na forach o problemach jakie ludzie mają z
nagłaśnianiem PODa pod gitarę na dużo lepszych wzmacniaczach i pewnego dnia
wpadłem na ten patent i okazało się, że mnóstwo ludzi go stosuje (czyli
monitory). No i sam jestem z tego b. zadowolony-nawet trochę żałuję, że
nie mam X3 (dwa tory symulacji na dwie kolumny -idealnie). Kręci mnie trochę
nagrywanie, dokupiłem wszystkie symulacje-w tym wzmacniaczy i kolumn basowych
i od biedy myślałem naiwnie, że jakiś bender oktawę w dół + taka
symulacja – to wycisnę jakiś tam bas ze zwykłej gitary-ale nic z tego i
okazuje się, że nie ma na to żadnych patentów. Stąd pomysł z kupnem
jakieś taniego basu -co będę robił po omacku-no ale reszta zostaje bez
zmian. Zatem widzisz Aarth, że moje realia są nieco inne-więc prosiłbym
Cię, żebyś się ewentualnie nad nimi pochylił 😉
Podsumowując: Czyli samo nagłaśnianie basu tymi monitorami zasadniczo nie
powinno im zaszkodzić tak?
No i jeszcze jedno: Czy przymierzając to już bardziej do moich obecnych
realiów, których może dokładnie nie zobrazowałem w poprzednim poście,
jest sens, zalecenie, potrzeba dokupienia subwoofera-i czy w ogóle jest taka
możliwość (czy nie są sprzedawane tylko w kompletach).