Nabyłem starego DEFILa Romeo 2. Na co dzień gram na elektryku i akustyku
więc brak mi doświadczenia z basem. Wydaje mi się jednak, że jest kłopot.
Problem jest taki, że struny mają strasznie wysoką akcję. Grałem na
fenderze znajomego i struny były niżej. Może ktoś ma doświadczenie z
DEFILem? To wada egzemplarza, czy one już takie są? Proszę o pomoc.
Czy nabyłem właściwy model basu DEFIL Romeo 2?
Jakie są moje wrażenia na temat DEFILa Romeo 2?
Czy jestem doświadczonym basistą?
Czy brakuje mi doświadczenia z grą na basie?
Czy mam problem z basem DEFIL Romeo 2?
Dlaczego struny na moim DEFILu mają tak wysoką akcję?
Czy na fenderze znajomego struny są niższe?
Czy ktoś ma doświadczenie z grą na basie DEFIL?
Czy to wada egzemplarza, że struny na moim basie mają tak wysoką akcję?
Czy proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu z DEFILem Romeo 2?
Strasznie wysoka tzn jaka? Porównanie DEFILa do Fender to dość duży
przeskok, więc można się załamać przy niezadbanych egzemplarzach. Sprawdź
czy pręt w gryfie działa, jeśli tak to znaczy, że bas jest sprawny. Szału
się niestety nie spodziewaj.
Foty
Tak więc nie to wiosło nie ma możliwości kręcenia prętem w gryfie…
Oto foty. nie są doskonałe ale innych nie mam. Na jednej widac,że struny nad
przystawką przy gryfie są zdecydowanie wyżej niż nad tą przy mostku.
mam DEFILa rytm 2 i jest podobnie. NIECO może pomóc obniżenie mostka (masz
tam takie dwa pokrętła). Tylko, że jak sporo obniżysz to pewnie struny
zaczną dzwonić na progach.
Ja sam nie miałem nigdy problemów z czymś takim, ale to na oko widać, że
trzeba gryf wyregulować.
Mostek jest już obniżony i nawet gdyby się dało to będzie dzwonił o
przystawkę. Jak już pisałem nie ma możliwości kręcenia prętem w gryfie.
Myślałem o tym, żeby zdjąc struny, dokręcic te śruby pod spodem od gryfu
i ewentualnie założyc cieńsze struny. Robił ktoś kiedyś coś takiego?
Więc obywatelu Czerwony powiedz: jak?
Od razu odradzam montowanie prętu – nieopłacalna sprawa, gryfy były fajnie
klejone przez środek. Żeby dołożyć smaczku – warto sprawdzić, czy gryf
nie jest sękaty jak to miało miejsce np. w moim Rytmie. Jedynym
półśrodkiem jest zamontowanie cieniutkich strun – ja używałem 35-90 i
akcja na 12-tce była około 6 mm.
w moim też odkręcałem gryf (kołkowaty strasznie, swoją drogą też nie ma
dojścia do pręta z żadnej strony) i porządnie go dokręciłem – różnica
znikoma, ale spróbować warto. zmiana strun raczej też nie pomoże niestety.
może by pomogła korekcja kieszeni gryfu, ale sam bym się za to nie
zabierał.
Mam dwa takie basy, krzywy gryf wyprostuje Ci lutnik, cieńsze struny na pewno
nie zaszkodzą. Jeżeli lubisz wintydżowe brzmienie, to warto spróbować, bo
chcociaż nie gra się na tym wygodnie, to brzmienie jakie można wykręcić
jest warte pomęczenia się.