Witam, mam może głupie pytanie. Jeśli wzmacniacz to preamp plus końcówka
mocy to czy jeśli mam aktywną gitarę to starczy mi sama końcówka?
Witam, mam może głupie pytanie. Jeśli wzmacniacz to preamp plus końcówka
mocy to czy jeśli mam aktywną gitarę to starczy mi sama końcówka?
Starczy, jednak nie jest to dobre (a więc i popularne) rozwiązanie.
Prawdopodobnie preamp z Twojej basówki jest dużo słabszy od tych
produkowanych w nawet najtańszych wzmacniaczach, stąd problem.
Ale to chyba końcówka mocy nadaje moc a, nie preamp.
Ale to preamp nadaje brzmienie. U mnie w głowie jak odłączę korektor z toru
sygnału i zostaje mi tylko pokrętło gain tracę jakieś 70% dołu i nawet
rozkręcona do oporu gałka niskich tonów w elektrowni EMG nic nie daje. A
biorąc pod uwagę, że nie miałbyś nawet pokrętła gain nie wydaje mi się,
że to dobre rozwiązanie.
Rozumiem
Aktyw + korektor + końcówka mocy i w zależności od jakości prempu w basie
mogłoby coś z tego być.
Dobra, kupuję końcówkę i podłączę bezposrednio bas. Zobaczymy.
Jak coś to kupie preamp 🙂
polecam kupić po prostu wzmacniacz.
Ja obecnie gram na 3 preampach naraz (w basie, zewnętrzny i w headzie) i każdy
z nich coś wnosi do brzmienia.