Znalazłem w internecie coś takiego, a wiem, że tu ludzie słuchają dobrej
muzyki, więc wklejam i w imieniu autora, proszę o wsparcie i za nie z góry
dziękuję.
W chwili obecnej akcja jest jeszcze mała, dlatego postarajmy się wypromować
to dzieło wspólnie. 😉
Samego bloga też polecam. 😉
„W większości przypadków, nowe utwory robią młodym ludziom wodę z
mózgu”
Serio, jak dokładnie jest cel, bo nie kumam? „Wolność dla muzyki” czyli
łatwa dostępność, czy „Stop manipulacji” czyli słuchajcie tego co lubię
ja, bo wszystko inne to manipulacja?
Moim zdaniem, chodzi o promocję dobrej muzyki wśród ludzi młodych, muzyki,
która jest wypierana, ze środków masowego przekazu, głównie radia, przez
ten cały komercyjny chłam.
„Stop Manipulacji” – nie dajmy sobą manipulować poprzez tą muzykę, która
„robi nam wodę z mózgu”, czyli zostawia w naszej podświadomości pewne
sygnały, (nie wiem, nie studiuję psychologi)
„Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak
narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie
manipulowania poprzez muzykę.”
Eddy Manson
Myślę, że to hasełko też coś wyjaśni, dzięki za zainteresowanie. 😉
Aha, no i nikt tu nikogo do niczego nie zmusza!
Bezsens, w dobie internetu i dostępu do najbardziej undergroundowych kapel np:
z RPA w ciągu paru milisekund, poprzez myspacea, youtuba itd itp, stwierdzenie
że źli ludkowie chcą manipulować naszymi gustami nie ma podstawy. Kto nie
slucha ambitnej muzyki ten słuchać nie będzie, prosta sprawa. Promocja jazzu
wśród 13-latków? Już to widze. Większość ludzi ma to co leci w radiu w
d*p… żeby tylko było jak najprzyjemniejsze i w niczym im nie
przeszkadzało.
pozdr
Hehe, wezwanie do przebudzenia 😀
No, halabala dobrze gada. 😀
(inny rejon strony)
NO PROSZĘ CIĘ 😀
Nie przesadzaj, w porównaniu do lady gagi, biebera czy innych madonn to jest
bardzo niszowa muzyka D:
Tak, zwłaszcza nirvana :D:D:D:D
.Piotrek – właśnie o to chodzi. Mam na myśli koncept ukazania młodym
ludziom (w moim wieku) muzyki, która nie jest fałszywa, tzn. nie jest robiona
pod komercję (jak również w różnych innych złych celach) a z umiłowania.
Co prawda, jak pisze autor – „nikogo do niczego nie zmuszam!
Zrobisz, jak zechcesz, wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie!”
Dobroczynność przede wszystkim.
Idźcie lepiej oglądać nagie bassbabki w galerii, bo widzę, że nie
znajduję wśród was zwolenników.
Lepiej przecież słuchać codziennie w radiu biebera, czy jakichś innych
szajsów…
Jak się nie chce to się nie słucha, proste.
Nie wiem dlaczego moja prawda miałaby być prawdziwsza od prawdy innego Zenka
słuchającego techo?
To co leci codziennie w radiu i tak nie będzie nigdy zależne od grupy ludzi,
która nie potrafi zdzierżyć poprocka. Dla ludzi, którzy słuchają bardziej
złożoną nutę są tworzone osobne kanały radiowe czy chociażby
internetowe.
Wątpię, aby takie akcje naprawdę zmieniły „massmedia”, które w
dzisiejszych czasach robią taką papkę z „móskofff” dzieciakom.
Dziecko z domu, gdzie będą dbać o jego rozwój z dala od Hanny Montanny czy
Biebera czy MTV nie jest zagrożone spapraniem swojej psychiki. Ale o to
powinni zadbać rodziciele…
ten apel to same ogólniki i nic nieznaczące zwroty odwołujące się do
poczucia winy czytelnika, „zróbmy coś zanim nie jest za późno” żadnych
konkretów, ani przykładów, żadnej alternatywy, słowem z d*py akcja nie
wiadomo po co
IMO to jest bardzie wykaz „kapele które lubię i powinniście je lubić, bo ja
je lubię” a nie żadna akcja. 90% z tych kapel/osób jest komercyjna, więc
nie wiem WTF z wolnością dla nich. Oni są wolni, mają tyle szmalu ile my w
x lat nie zarobimy.
Ja wiem, że możesz tkwić w przeświadczeniu, że słuchając RHCP,
Metalliki, Iron Maiden, Comy i tym podobnych zespołów jesteś głęboko
alternatywny, wspierasz „prawdziwą muzykę”. Jest to bardzo powszechne
błędne wyobrażenie. Za niesamowitą ilością zespołów stoją całe
maszyny przemysłowo-promocyjne, dotyczy to w takim samym stopniu Justina
Biebera jak w/w kapel (no, może poza Comą, ale oni też mają dość poważne
wsparcie medialne). Nie bulwersuj się i nie generalizuj, nie bądź arogancki.
Niektórzy z nas nie parskają śmiechem głośniej (z drugiej strony – jak to
wyrazić na forum?) tylko dlatego, że wykazują dużą tolerancję na
naiwność i są kulturalnymi ludźmi.
Ty w ramach komentarza trywializujesz nasze formy spędzania wolnego (mniej lub
bardziej) czasu, w bardzo płaski sposób uskrajniając.
Mam dla Ciebie i dla szacownego autora bloga zadanie domowe do odrobienia –
posłuchaj tego proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=hhLuiSyhFFw
https://www.youtube.com/watch?v=oY9VWcywwhg
https://www.youtube.com/watch?v=7CpoPo5oa3M
https://www.youtube.com/watch?v=1FTfrD7cprc
A jeżeli nie masz ochoty poświęcić wieczoru na odrobienie owego zadania, to
zawsze przecież możesz go spędzić oglądając porno i słuchając Metaliki,
RHCP czy jakichś innych szajsów.
@Kapral +1
Nirvana? RHCP? Metallica? Michael Jackson?! faktycznie, alternatywne w
ch..olerę.
…? przekaz podprogowy? czyli że Bieber od tyłu śpiewa nie kupuj
alternatywnej metallicy, michael jackson jest do d*py?
Nie bardzo.
rozumiem że zaczną niszczyć wszelkie alternatywne zespoły i ich dokonania,
a ich słuchanie będzie karane ciężką pracą w kamieniołomach. i dlaczego
pseudoetyczny? bo mam wrażenie że to wyrażenie jest tu wrzucone bo fajnie
brzmi.
no i ani jednego konkretu…
Tak właściwie to słyszeliście kiedyś Biebera w radiu?
Hej, do wszystkich – Lepiej, gdybyście napisali autorowi te uwagi
bezpośrednio.
Bo tutaj nie za bardzo mu pomogą.
Jak również, przepraszam za to co powiedziałem, a co Kapral
zacytował.
@Kapral – 100% racji. Dziękuje.
Dzięki za fajne piosnki, melodie, ogólnie mówiąc muzykę, dwóch
środkowych nie znałem. Bardzo mi się spodobały, będę szukał z chęcią
takich artystów.
Proszę jednak, o wyrozumiałość dla mojego wieku i dziękuję tym, którzy
mi ją okazali.
Widzę więc, że akcja ta, choć „dobroczynna” nie wnosi żadnych nowych i
sensownych wartości, o których prawdziwości byłem przekonany.
Dziękuję więc, wszystkim za wskazanie mi drugiej strony medalu, i
jeszcze raz przepraszam za wszystko.
btw Kapral – dzięki za Echoes Of Yul, właśnie chłonę wszystko na YouTubie
i coraz bardziej mi się podoba 🙂
Może to zabrzmi dziwnie, ale w dzisiejszych czasach niewielu tak szybko
potrafi okazać skruchę za wyskoki i przeprosić, więc muszę przyznać, że
bardzo mi zaimponowałeś tym, że nie miałeś zamiaru iść dalej w
pyskówki, tylko powiedziałeś to, co powiedziałeś.
Gratuluję :]
Tu nie chodzi o brak czy obecność sensownych wartości, tylko o to, że
istnieją ludzie świadomi aktualnego stanu rzeczy i są ludzie nieświadomi.
Ci świadomi przegrywają, bo jest ich znacznie mniej, nieświadomych to po
prostu nic nie obchodzi, bo im odpowiada, że coś tam fajnie gra, nie mają
potrzeby zmiany stanu rzeczy.
Jak kiedyś napisał Kaczmarski:
„Nie wskażę, gdzie która ze stron świata leży, mądremu to na nic, głupi
nie uwierzy”.
Sądzę, że powinniśmy poświęcać energię głównie na ubogacanie i
rozwijanie siebie.
Forumowiczów (forowiczów, specjalnie dla Ciebie Immo)- moderatorów.
I znowu, szanowny Kapralu potwierdzam stuprocentową słuszność wywodu.
Ale, że jeszcze gnojek jestem, to co ja tam wiem. 😉
Najważniejsze, że staram się uczyć na błędach. ;P
@Immo – myślę, że tak postąpił by każdy, kto ma choć troszeczkę
wpojonej kultury. 😉
Z resztą nie widzę sensu, a nawet źle by było, gdybym się spierał, mimo
słuszności Basoofkowiczów.
Odpowiedź i wyjaśnienie dla poniektórych. 😉
Kolega z Vivatmusic czyni aluzje do moich wypowiedzi chyba nie do końca
wiedząc, do czego się odnoszą, czy nie do końca rozumiejąc (zwłaszcza to
o „szajsie”). Cieszy mnie wielce, że dopisał Franka Zappę do listy
inspiracji (czyżby znał go od dawna ale jakoś o nim… zapomniał?),
chociaż sam Zappa wiosnę czyni, to Kolega nadal zdaje się nie pojmować
realiów rynku muzycznego do końca (upierając się z np. z
tą Metalliką, co jest dla mnie hiper-absurdalne), a tego:
to nawet nie skomentuję, bo śmie Kolega imputować rzeczy, o których nic
wiedzieć nie ma prawa.
Mógłbym tu w sumie książkę napisać, dlaczego jest tak, nie inaczej,
dlaczego w radio / telewizji puszczane są takie-a-takie piosenki czy klipy,
tylko że to wszystko już zostało sto tysięcy razy napisane, względnie
poradzić mogę Koledze dojście do tej wiedzy samemu (podpowiedź: niektórzy
ludzie NAPRAWDĘ LUBIĄ chodzić do Makdonalda).
I doprawdy, niech sobie nikt nie myśli, że ja tej akcji nie rozumiem, albo
że jestem przeciw – nic z tych rzeczy. Nie należę też do Illuminatów ani
do Masonerii.
Mam po prostu baczenie na realia 😉
A na koniec, parafrazując pewien zespół z wielkim cycem – z partyjnym
pozdrowieniem, zdjęcie Księcia Ciemności w doborowym towarzystwie:
Pozdrawiam.
To zdjęcie mnie zgwałciło.
A post na blogu rozbawił.
Przejrzałem, poczytałem. Niektóre wpisy na tym blogu to po prostu bzdury, a
niektóre wyglądają jakby pisał je sfrustrowany 16-latek.
Pozwolę sobie napisać co o tym sądzę, zwłaszcza że Autor śledzi to
forum.
Po pierwsze – muzyka komercyjna istniała od zawsze.
Już w latach 60 wielkie wytwórnie takie jak Stax czy Motown interesowały
się tylko tym, żeby nagrać utwór, który się sprzeda. Do czego przyznają
się „bez bicia” od samego początku.
Kawałki, które większość ludzi zna choćby z filmu Blues Brothers
powstały w głównej mierze w taki właśnie sposób – Al Bell, Estelle Axton
czy całe rzesze innych producentów stwierdzili „zróbmy taki numer, takie
rytmy teraz ludzi kręcą, to się sprzeda”. I sprzedało się. Mało tego,
sprzedaje od ponad 50 lat!
Wielki (bez sakrazmu) Michael Jackson wyszedł spod skrzydeł Motown (gdzie
zaczynał w Jackson 5) i NIGDY nie miał być artystą „otwierającym oczy”,
tylko ZAWSZE był „kolesiem który śpiewa muzykę, która się dobrze
sprzeda”.
Nie wiem dlaczego Autor bloga gloryfikuje Jacksona, a jeździ po młodziutkiej
Beyonce, której muzyce sporo zabiera mix w wykonaniu jej chłopaka (ale takie
brzmienie się sprzeda, a takie
https://www.youtube.com/watch?v=5GY1BKt2z5Q
już niestety nie). Pomijam rangę obu tych Artystów, cel ich muzyki pozostaje
taki sam.
Wielu (w tym i ja) rajcuje się muzyką z Motown, niesamowitym kunsztem
muzyków, rozbudowanym basem Jamersona, potężnym bitem nagrywanym często z
dwóch-trzech grających na raz perkusji, melodyką gitar i dęciaków. Motown
z lat 60 to mistrzostwo, ale nie wolno zapominać, że to była po prostu muza,
która MIAŁA SIĘ SPRZEDAĆ.
Strasznie nie podoba mi się podejście Autora tego bloga. Klasyczne „takie
granie nie podoba mi się, więc jest gówniane”.
Po drugie – jakim prawem Autor wykorzystuje wizerunek wielu znanych i często
znakomitych artystów żeby podeprzeć swoją bzdurną działalność? Trochę
mną to zatrzęsło. Jak mój zespół nagra epkę to też wstawię na stronę
loga paru zespołów i napiszę że wspiera nas (i my także wspieramy!!)
Lynyrd Skynyrd, Allman Brothers, Cream i Kansas. A co! Przecież podoba mi się
jak grają i gramy podobnie! I wszystko będzie „w porządku” bo przecież
wspólnie „otwieramy oczy” i oświecamy słuchaczy. O albo wrzucę w logo mojej
kapeli zdjęcia Allmanów i Skynyrdsów. To jeszcze lepiej „otworzy oczy”.
Panowie, muzyka ma się bardzo dobrze!
Dlaczego Bieber rzucający w rozhisteryzowane nastolatki przepoconym
ręcznikiem czy czymkolwiek innym tak głęboko oburza, podczas gdy szanowny
Autor jakoś nie wspomina o Beatlesach, którzy robili to samo a na ich
koncertach bardzo często unosił się zapach moczu bo laski DOSŁOWNIE sikały
na ich widok?
Szkoda, że w ogólnodostępnym radiu gra to co gra, ale takie są realia od
setek lat – Chopin też grywał chałtury. Szkoda że brzmi tak jak brzmi,
szkoda ze lansuje się często takie bardzo dziwne, jednosezonowe gwiazdki.
Ale kto ma dotrzeć do nieco ambitniejszej muzyki ten dotrze. Każdy może
słuchać tego, co mu się podoba bo
internet to plaga i jednocześnie potęga. 30-40 lat temu nie można było
posłuchać niszowego zespołu z Mozambiku, grającego progresywny heavy metal
z elementami reggae i jazzu – dzisiaj nie ma z tym problemu.
a mnie to very rozbawiło.
O samej akcji już wszyscy wyżej napisali, zapoznam się tylko z ową dobrą
wzmianką.
To jak, interesuje or not bardzo? 🙂
yyy… Mnie coś nie trybi w tym momencie.
Coś mi przyszlo do głowy. Całość tej Twojej akcji to swoista walka z
wiatrakami… W dość marnym wydaniu… Chrystusem chcesz być? Zbawić biedne
owieczki, które słuchają … popu (użyję tu tego terminu jako ogólny
termin na muzykę typowo mainstreamową i radiową)? Skoro Ty słuchasz
ambitniejszej muzyki, to dobrze. Zainteresuj się tym, żeby wychować w taki
sposób swoje dziecko kiedyś, skoro tak Ci na tym zależy.
Według mnie to jest akcja zrobiona tylko w celu zwrócenia na siebie uwagi, li
i jedynie. Mam znajomych, którzy nie słuchają tego, co ja bym wrzucił do
foobara, ale na miłość boską – ostatnia rzecz jaką bym chciał robić to
im wmawiać teorie spiskowe i obrażać ich muzykę – której, mimo wszystko
nie akceptuję. Życie masz jedno, do tego krótkie, także go nie marnuj na
przesadną donkiszoterię 🙂
Edit. Mazdah dobrze prawi, ja natomiast zapomniałem o coś spytać 🙂 Niech mi
ktoś wytłumaczy, co oznacza ten obrazek z tymi kółeczkami zakreślonymi, bo
nieogar 🙂
Edit 2. Czy to znaczy, że jak słucham któregoś z tych artystów to
umrę?!
http://www.img573.imageshack.us/img573/9046/yyyyyw.th.pngI zniszczyliśmy koledze bloga… 🙁
Bardzo mi przykro, że Autor nie potrafił poradzić sobie z krytyką,
pozdrawiam.