Artykulacja – co to właściwie jest i jak to wykorzystać?
Załączniki
Gralismy w niedzielę koncert. Podszedł do mnie kolega basista, i powiedział:
solówki ok, ale popracowałbym nad artykulacją.
O co mu chodziło? stosuje te wszystkie hammer ony, pull offy, plucking i inne
bajery. Co mieści się w pojęciu artykulacji?
Zabił mnie tym stwierdzeniem i męczy mnie to…
Komentarzy: 30
- Moim zdaniem chodziło mu o to, żebyś po prostu PRZYŁOŻYŁ się do
artykulacji, robił to staranniej; chyba uznał, że grałeś poprawnie, ale
niedokładnie (ale nie w sensie konkretnych dźwięków, tylko ich
artykułowania, "wydalania" :D).Liszu - słownik PWN podaje: artykulacja [łac.], muz. sposób wydobywania dźwięków,
np. legato, staccato, arco, pizzicato
Proste? Proste.McGregor - Lol, hammer ony, pull offy, pluckingi itede nie mają wiele wspólnego z
artykulacją:D.
Artykulacja to tak naprawdę dokładność i jakość gry. Możesz sobie pykać
na strunie E
jakieś przebiegi, ale będzie to bardziej takie buczenie, niż granie. A kiedy
każdą nutę
selektywnie słychać, słychać wyraźne akcenty itd., to wtedy jest dobra
artykulacja :D.Kapral - może zamiast stosowania bajerów poćwicz takie granie, żeby każdy dźwięk
brzmiał z*ebiście. Żeby zaczynał się i kończył dokładnie tam gdzie
trzeba, żeby atak był tak mocny, jak to jest w danym momencie potrzebne
etc.Such O Dolsky - Ja zawsze myślałem, żę artykulacja to głównie właśnie siła dźwięku w
danym momencie. Czasem trzeba delikatnie musnąć strunę a innym razem
należałoby raczej ostro w nią przywalić, ale okazuje się, żę tne termin
dla każdego znaczy coś innego :P Ogólnie tak ujmując to to można by
stwierdzić, że jak brzmi dobrze to masz dobrą artykulację.qkimat - Artykulacja to też brzmienie z paluchów. Każdy ma w zasadzie unikalne, takie
jakie mu natura dała, ale musi je sobie wypracować.Szergiel - Herp: Z taką akcją strun jak mówiłeś to naprawdę ciężko gadać o
artykulacji. Jak jest za wysoka to priorytetem staje się siłowe dociskanie
progów, a nie ich poprawna artykulacja. Za miesiąc artykulacja przyjdzie sama
;)Maciux -
@Such O Dolsky: może zamiast stosowania bajerów poćwicz takie granie, żeby każdy dźwięk brzmiał z*ebiście. Żeby zaczynał się i kończył dokładnie tam gdzie trzeba, żeby atak był tak mocny, jak to jest w danym momencie potrzebne etc.
Tak staram się grać...nie wiem o co mu chodziło@Kapral: Lol, hammer ony, pull offy, pluckingi itede nie mają wiele wspólnego z artykulacją:D.
@McGregor: słownik PWN podaje: artykulacja [łac.], muz. sposób wydobywania dźwięków, np. legato, staccato, arco, pizzicato
LOL ? Te dwie wypowiedzi sobie zaprzeczają?
---------------------------
Herp zwany Jack-Jackiem
Mayo Precission Deluxe => Neutrik Silent => Proel Die Hard => Line6 LD
110 Studioherpetolog - Nie zaprzeczają. Hammer on, pull of to technika gra, artykulacja to
- siła uderzenia dźwięku (lekko muskasz strunę, mocno szarpiesz strunę
prawą ręką itp)
- długość wybrzmiewania nutymazdah - Pull offy itd. to nie granie legato, czy staccato, więc nie wiem, czemu
miałyby sobie zaprzeczać?Kaytek - na koncerty proponuje złatwić sobie jakiś porządny kompresor :) w domu przy
ćwiczeniach odstawić go na bok i cwiczyc dynamike ile się da ale na
koncertach na samym początku kompresor się przydaje :)gregOOs - Hmmm...artykulacja (legato,staccato,spiccato)to jedno a dynamika to drugie
(forte,piano,mezzoforte). Artykulacja to bardzo subtelna różnica w "jakości"
wydobywanego dźwięku...
W glównej mierze chodzi tu o sposób rozpoczęcia dźwięku(atak,oraz sposób
jego wydobycia) jego dlugość (jeśli gramy staccato to dziwęki są
krótkie,ostre,a jeśli legato to odpowiednio dluższe,jakby "zachodzące" na
siebie-jak w walkingu)oraz jego zakończenie...ot cala artykulacja... :-)mich - Termin faktycznie nieostry i niewygodny. Wolałbym powiedzuieć o
technikach artykulacji, włącznie z miejscem w którym
szarpana jest struna, katem ułożenia palca, siłą napięcia mięśni etc.
oraz o jakości artykulacji, czyli precyzji grania
poszczególnych dźwięków i charakterze ich brzmienia. Jeśli grajek panuje
nad podobieństwem kolejnych nut to ma dobrą artykulację, jeśli każda
brzxmi przypadkowo to nie. Można więc zatem mieć doskonałą artykulację w
ramach pewnych technik, a w innych grać krzywo i byle jak. Kwestia jak zwykle
starannego wyćwiczenia i nabycia biegłości.
Jak zwykle polecam elementarne ćwiczenia dla perkusistów - one uczą
zapanowania nad artykulacją.Hoo-Bee -
@Hoo-Bee:
Jak zwykle polecam elementarne ćwiczenia dla perkusistów - one uczą zapanowania nad artykulacją.
Na przykład?
edit.
Ach, takie banały :Psledz - Np. dwójki, trójki i paradiddle. Zeby faker i wskazujący brzmiały tak samo.
najpierw na jednej strunie tak jak na samym werblu. Potem dokładamy inne
struny i poruszamy się pomiędzy nimi. Albo faker i serdeczny jak ktoś się
upiera na granie trzema palcami. Albo wskazujący i serdeczny. Lewą ręką
można sobie tłumić struny dla wprawy ;)
Na kciuk to samo, tylko że żonglerka jest szarpaniem struny w dół i w
górę.Hoo-Bee -
@mich: Hmmm...artykulacja (legato,staccato,spiccato)to jedno a dynamika to drugie (forte,piano,mezzoforte). Artykulacja to bardzo subtelna różnica w "jakości" wydobywanego dźwięku...
W glównej mierze chodzi tu o sposób rozpoczęcia dźwięku(atak,oraz sposób jego wydobycia) jego dlugość (jeśli gramy staccato to dziwęki są krótkie,ostre,a jeśli legato to odpowiednio dluższe,jakby "zachodzące" na siebie-jak w walkingu)oraz jego zakończenie...ot cala artykulacja... :-)
Mich no mega. Czyli jednak nie głośnosc - a sposob wydobywania.
---------------------------
Herp zwany Jack-Jackiem
Mayo Precission Deluxe => Neutrik Silent => Proel Die Hard => Line6 LD
110 Studioherpetolog - Jeżeli ktoś mówi aby popracować nad artykulacją to generalnie ma na myśli
żeby zacząć uderzać w struny zamiast je smyrać.Radarro - nie, niekoniecznie
to to co odróżnia śpiewanie od bełkotania :P
wyraźnie!Dante Morius - "Jeżeli ktoś mówi aby popracować nad artykulacją to generalnie ma na
myśli żeby zacząć uderzać w struny zamiast je smyrać."
Lub odwrotnie. Chodzi o to, żeby to robic rowno i jak nalezy, zaleznie od
potrzeb. Inaczej brzmie grajac nasza ciezka muzykę, inaczej, gdy gram
Chameleona lub Jamiroquaia (tak, ostatnio dzieja się dziwne rzeczy. Gram
standardy jazzowe, slucham black metalu. Trzymajcie się z daleka od matur). Nie
trzeba wzmakiem krecic ;Pdwa_punkty - Wiadomo ze Chameleona się gra inaczej niż For Whom The Bell Tolls :D
Logiczne :D
---------------------------
Herp zwany Jack-Jackiem
Mayo Precission Deluxe => Neutrik Silent => Proel Die Hard => Line6 LD
110 Studioherpetolog - No i na tym artykulacja miedzy innymi, po mojemu, polega :Pdwa_punkty
- Artykulacja - sposób wydobycia dźwiękumichu908
- Artykulacja to zagadnienie mówiące o sposobie wydobywania dźwięku. Oznacza
to np sposób wydobywania:
Legato - łączyć, grać płynnie
Staccato - urywać dźwięki. Jeśli mamy ćwierćnutę to gramy ją jakby 8kę
z pauzą ósemkową.
Portato - coś pomiędzy, nie urywać, ale przenosić, czyli nie grać
płynnie.
Artykulacja tyczy się również w pewien z sposób z głośnością wydobytego
dźwięku, czyli np forte - głośno, piano - cicho
Artykulacja jest podstawową sprawą w grze na jakimkolwiek instrumencie,
ponieważ stanowi bezpośrednio o feelingu gry. Połączona z rytmiką jest
czynnikiem decydującym.
Podstawowym narzędziem dobrej artykulacji jest akcentacja. Dobrze położony
akcent, odpowiednio głośniejszy i wyraźniejszy, znajdujący się na
właściwej części taktu, np. na początku, na synkopie, lub dłuższej
wartości po grupie drobniejszych, upłynnia, rusza i "buja" linię basu
Nie chce spekulować, ale zarzut słabo rozwiniętej artykulacji jest zarzutem
będącym na równi z "nie umiesz grać" :):)VanBaton - Dobrze prawi, polać mu :PDante Morius
-
@VanBaton:
Nie chce spekulować, ale zarzut słabo rozwiniętej artykulacji jest zarzutem będącym na równi z "nie umiesz grać" :):)
Oj nie potrzeba żadnych spekulacji. Ktoś udzielił młodszemu
(doświadczeniem) koledze rady i zwrócił mu uwagę na artykulację. To taka
swoista konstrukcyjna krytyka, nawet jeśli brzmi nie potrafisz grać. Dzięki
temu, autor tego postu, jak również i inni dowiedzieli się więcej na temat
akcentowania i dynamiki gry. I o to chodzi.
____________________________
www.myspace.com/perpetumhomo
Sprzedaję trochę sprzętu basowego!lobisomem - Wiesz jak to jest z ludzką uprzejmością :) Nie wszyscy, ale dużo jest
takich ludzi, którzy pod pokrywką chęci pomocy, kryją pewien sarkazm :)VanBaton - A ja głupia, niegdyś myślałam, że basu to nie dotyczy. Młoda byłam i
durna.
[O artykulacji rzecz jasna mówię.]Domasz - Moja artykulacja jest raczej prosta: n*ierdalam w struny ile wlezie :PFilippiarz
-
@Filippiarz: Moja artykulacja jest raczej prosta: n*ierdalam w struny ile wlezie :P
prosto, zwięźle i na temat ;-)
____________________________
www.myspace.com/perpetumhomo
Sprzedaję trochę sprzętu basowego!lobisomem - Grunt to n*ierdalać z finezją :P