NTB czy bolt-on?

NTB czy bolt-on?

Osobiście niestety nie zdarzyło mi się nigdy grać na gitarce z gryfem przez
korpus i dlatego bardzo mnie ciekawi, na czym polegają różnice w brzmieniu.
Dźwięk jest głębszy, bardziej mięsisty czy może bardziej rozjechany i
„pływający”…? Napiszcie proszę coś o swoich doświadczeniach, bo sprawa
mnie niezwykle intryguje…

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. NTB ma lepszy substain. zresztą to wszystko zależy od wielu czyników. No
    brzmienie jest na pewno inne większość na pewno powie, że lepsze.

  2. To dosyć głupie pytanie, z kilku powodów.

    Po pierwsze – mięsistość dźwięku (nie wiem, co rozumiesz przez
    pływający) zależy w dużej mierze od drewna.

    Zapewniam Cię, że NTB nie jest miarą zawodowości basu. Jest dużo bardzo
    drogich basów, które są bolt-on.

    I jak miałem doświadczenia z różnymi, tak wydaje mi się bardzo mocno, że
    dużo większe znaczenie ma jakość drewna, niż to, czy jest NTB, czy
    bolt-on, czy set-neck.

  3. Jak napisałem, nie miałem bezpośredniego kontaktu z gitarami z NTB. Wcale
    nie uważam, że jedne lub drugie są lepsze ze względu na konstrukcję, bo
    nie mam żadnych podstaw, żeby to oceniać (przynajmniej dopóki nie wezmę w
    swoje łapska). I wcale nie uważam, że pytanie jest głupie, po prostu jak
    czegoś nie wiem, to pytam. Bo sposób zamontowania gryfu na pewno ma wpływ na
    brzmienie, chciałem się dowiedzieć jaki. A co do „pływającego” dźwięku,
    to chodzi mi o swego rodzaju rozmycie, niewyraźność (kiedyś spotkałem się
    z taką opiniią i chcę to sprostować).

  4. Odpowiedź na Twoje wszystkie wątpliwości jest jedna: ograj ntb, bolt-on i
    set-neck z podobnego drewna i podobnym setem pickupów ;>

  5. Źle wykonany bolt-on powinien teoretycznie tłumić drgania na łączeniu.
    Dłuższy kawałek drewna to droższy kawałek drewna, więc NTB teoretycznie
    rzadziej się powinien trafiać badziewny. Są więc i super basy bolt-on i
    lipne basy bolt-on, ale w przypadku NTB lipne powinny się zdarzać (dalej
    teoretycznie) niepomiernie rzadziej.

    NTB powinien mieć teoretycznie lepszy sustain. Sustain (teoretycznie) rośnie
    proporcjonalnie do gęstości drewna (topola/olcha/lipa/jesion/klon/mahoń),a
    atak będzie zależał od masy. Za ciężka gitara nie nadąży wpaść w
    rezonans przy szybkiej grze (np kostką). NTB przeważnie się robi ciężkie
    -z myślą o długim sustainie a nie o błyskawicznym ataku – więc zdaniem
    wielu są bardziej zamulone i mniej przejrzyste w brzmieniu. (Ja akurat
    lubię:P)

    Dźwięk „głębszy i bardziej mięsisty” jest chyba raczej kwestią gatunku
    drewna, niż konstrukcji. Brzmienie rozjaśnia się proporcjonalnie do
    twardości (mahoń/topola/lipa/olcha/jesion/klon).

    A dżwięk „rozjechany i pływający” najłatwiej uzyskać flangerem:):)

    p.s.

    Nie mogę znależć postu (chyba apropo) w którymś ktoś odradzał fretlessy
    NTB i nie pamiętam o co mu chodziło.

    EDIT: O drewnach więcej jest na forach dla bębniarzy, niż na forach dla
    gitarzystów:)

Możliwość komentowania została wyłączona.