Skala 8211 Calkowita Podstawa

Skala – Całkowita podstawa

Proponuję założenie tego tematu ponieważ po przeczytaniu wszystkich
tematów związanych ze skalami na tym forum nie zrozumiałem nic. Jestem
kompletny laikiem, chciałbym się dowiedzieć jakie skale każdy basista
powinien znać, czy można je grać na różnych miejscach gryfu itd.

Szukałem również przez google, niestety nic mi to nie dało, znalazłem
lekcję Kamila Skwary dowiedziałem się z niej tylko o skali doryckiej -.-
ponieważ resztę można znaleźć w jego książce, która oczywiście nie jest
za darmo, a ja nie mam teraz na to funduszy :/. Myślę że taki temat by się
przydał całej społeczności basoofki, ściągawka dla basowych wyjadaczy, a
dla uczących się przystępne źródło wiedzy.

PS: Wspominam że jestem kompletnie ZIELONY

Jakie skały powinienem znać jako basista?
Czy jest różnica w tym, na których częściach gryfu mogę grać skale?
Jakie źródła mogę polecić w sprawie nauki skał?
Czy istnieją skały, które są szczególnie ważne dla basistów?
Jaka jest skala całkowita i dlaczego jest ważna dla basistów?
Czy istnieją sposoby na naukę skał, które nie wiążą się z wydawaniem pieniędzy?
Jaką skalę polecałbyś początkującym basistom, którzy chcą nauczyć się grać?
Czy istnieją różne rodzaje skał, a jeśli tak, to które powinny być priorytetem dla basistów?
Jakie porady miałbyś dla zielonych basistów, którzy chcą nauczyć się grasować w skałach?
Czy wiesz, gdzie można znaleźć przydatne informacje w sprawie nauki skał dla basistów?

Podziel się swoją opinią
Kalafior
Kalafior
Artykuły: 0

9 komentarzy

  1. Nie ma czegoś takiego jak „skala podstawowa, którą powinien znać każdy
    basista”. No chyba, że potraktujemy tak pentatonikę molową, która
    umożliwia nam zagranie znakomitej większości rockowych kawałków.

  2. Najczęściej używane. Można wymienić; jakie żeby grać rock, metal funk,
    hip hop itd. Najlepiej z tabami

  3. mi linki powyżej od Kaprala nie chodzą tak więc odpowiem Ci z mojego
    doświadczenia.

    Moim zdaniem pentatonika molowa w jakiejkolwiek tonacji to minimum. Oczywiście
    zaraz odezwie się ktoś kto mi powie, że nie umie żadnych skal itd. Będzie
    miał rację, ale i też może mieć:

    – naprawdę dobrą intuicję i wyczucie dźwięku, że aż go dźwięk nosi sam
    po gryfie, nie łudź się – nie masz,

    – albo naprawdę prostolinijne partie do zagrania

    Polecam nauczyć się, a wręcz zasłuchać Pentatoniki Molowej. Jest ona
    wstępem do kolejnych skal, których są dziesiątki.

    Jeśli dalej będziesz chciał poznawać skale to kolejnym krokiem będzie
    skala któraś z modalnych, które ogólnie różnią się dwoma dodanymi
    dźwiękami. Jeśli pamięć mnie nie myli to żeby otrzymać EOLSKĄ to do
    PENTATONIKI trza dodać tylko i aż dwa dźwieki. Pozostałe nazwy skal w tej
    grupie to dorycka, jońska, frygijska, miksolidyjska, eolska, lokrycka. Jest
    ich, nie pamiętam, 7-8. Znając jedną z tych 7(?) znasz resztę bo reszta
    polega na tym, że cały układ dźwięków w jednej pozycji wystarczy
    przesunąć o różne odległości by otrzymywać kolejne skale – problemem
    może być, że o ile opalcowanie (MOŻE, zależnie od Ciebie) i odstępy
    między dźwiękami w skali (MUSZĄ BYĆ)zostaną identyczne to każda
    powstała taka skala będzie miała inny charakter i zastosowanie oraz inne
    dźwięki, które będą w niej dominować, a na inne trzeba będzie patrzeć w
    sposób przejściowy, czasami można mieć wrażenie, że w ogóle nie pasuje
    do całości – kwestia uprawianego gatunku i osłuchania.

    Potem to już Twoja sprawa, w którym kierunku pójdziesz, są skale, które
    wybitnie pasują do danego gatunku muzycznego inne mniej albo w ogóle.

    Co do pozycji, dobrze umieć na całym gryfie. Są różne sposoby ćwiczenia
    pozycji. Zostawiam to Tobie. Niemniej jednak nie ma co się oszukiwać,
    niektóre pozycje są w cholerę niewygodne i nie ma co wymagać od siebie,
    żeby grać we wszystkich. Ja mam swoje ulubione pozycje (;D), a inne traktuje
    jako przejściowe albo ratunkowe.

    Co do tonacji to też nie ma co się oszukiwać, najczęściej daną skalę zna
    się w dwóch, trzech tonacjach. Nawet Gary Moore w wywiadzie wspomniał, że
    strasznie nie lubi tonacji F bo wszystkie pozycje w tej tonacji przypadają na
    niewygodne miejsca na gryfie dla niego.

    Ogólnie skale dobrze znać wtedy gdy np. zapomnisz na koncercie co masz grać
    następne, ale wiesz w jakiej tonacji jest piosenka. Dosyć często się
    zapominam na koncercie i wtedy przez takt/dwa ogrywam daną skalę
    improwizując jakbym trochę grał solówkę, zyskuje przez to czas na
    przypomnienie sobie co będzie w następnym takcie/części piosenki po czym
    wracam na tor.

    Drugie zastosowanie skali to improwizacja. Jak spotkasz się na Jam Session z
    muzykami, których pierwszy raz widzisz to jesteś w stanie nadawać z nimi na
    tych samych falach pod warunkiem, że i oni mają pojęcia o tych skalach –
    zazwyczaj mają.

    Inne podejście do skal to nauczyć się jakiejkolwiek, najlepiej PENTATONIKI
    bo dosyć uniwersalna i robić dużo outów poza skalę w pewnych momentach
    taktu. Gitara basowa o wiele bardziej na to pozwala niż elektryczna. Ogólnie
    to, że ogrywasz daną skalę nie znaczy, że nie możesz w pewnych
    wyspecjalizowanych momentach jej opuścić po czym wrócić, w również,
    wyspecjalizowanych momentach – kwestia doświadczenia.

    KOOOONIEC

  4. Faktycznie coś z tymi linkami jest nie tak. Chrome zgłasza pętlę
    przekierowań.

    Jeśli radzisz sobie z angielskim:
    http://www.gosk.com/

    Prościej się nie da, czytasz w kółko i grasz dopóki nie zrozumiesz.

    Tak naprawdę można spokojnie grać całe życie znając tylko skalę
    bluesową i durową. Niemal wszystkie pozostałe skale to te same „figurki”
    różniące się tylko położeniem prymy – pod tym linkiem też masz to fajnie
    wyjaśnione.

    Od siebie – znajomość skal ci nie zaszkodzi, ale dużo ważniejsze jest
    granie faktycznych utworów i analizowanie dlaczego w danym miejscu zagrano
    taki dźwięk w takim rytmie. Skale mogą w tym pomóc, ale nie daj się
    złapać w pułapkę ćwiczenia samych skal myśląc, że nauczysz się w ten
    sposób grać.

  5. Z typowymi patternami skal i „arpedżjów”, np. dur, jest jeden problem —
    fajnie się je gra (na czwórce) zaczynając od struny E lub A. Taki pattern
    się nie sprawdzi się gdy mamy np. zagrać G-dur od 5-go progu na strunie D.
    Warto poszukać odpowiednich dźwięków i opanować pattern pozwalający
    zagrać to tylko na dwóch strunach, świetne ćwiczenie to ogranie również
    na jednej strunie. Potem po prostu palce same trafiają tam gdzie mają i nie
    trzeba się zastanawiać czy się trafi w dźwięk czy nie.

    Pozdroofka

    Romek

  6. Wszystko fajnie ale taby byłyby świetnym ułatwieniem.

    To samo z rozmieszczeniem poszczególnych dźwięków na gryfie jeśli można
    podpiąć

Możliwość komentowania została wyłączona.