Sid Vicious [Sex Pistols]

Cienka technika,marne wyczucie rytmu,ale jako basista Sid jest kims
wybitnym.Chodzi o ekspresje…Ciezko to wyjasnic ale bardzo podoba mi się Sid
na koncertach.Mysle ze więcej artysta,mniej basista.Nie trzeba być wirtuozem
bassu żeby zaistniec w muzyce.Trzeba umiec przekazac swoje emocje.

Podziel się swoją opinią

79 komentarzy

  1. Hehe, ostatnio słyszałem jak ktoś go nazwał ,,Wypełnionym heroiną
    stojakiem na bas 😉

    Jego wykonanie ,,My way powaliło mnie na kolana.

  2. Ten koles NIC nie potrafil zagrac. Na scenie miał robic makabryczny szoł a nie
    grać. Na płycie jego partie zagral Steve Jones.

  3. podobniez Lemmy z motorhead uczyl go grac na basie ale stwierdzil ze to była
    syzyfowa praca 😛

  4. hmm sid ? no ikona punk rocka jakby nie było. basista z niego zaden. cpal
    strasznie dużo. hmm jego wyglupy na scenie nie braly się z tego ze on miał
    robic szol tylko dlatego ze chcial być w centrum uwagi. tak naprawdę rotten się
    rozpierdalal tak po scenie pierwszy chyba w calej historii rocka. no w kazdym
    razie to bez znaczenia 🙂 więcej o sidzie jest na filmie the filth and the fury
    (film dokumentalny o the sex pistols)

    ps.ktostam napisal ze pistolsi to specyficzny punk. to trochę bzdura bo tak
    prawde mowiac to była pierwsza punkowa kapela. malo tego oni sami nie wiedzieli
    ze sa punkami tylko potem ktoś ich tak nazwał.

    ps2.skad sid wzial takiego fajnego precla ? 🙂

  5. Sex Pistols to pierwszy boys band w histori muzyki. Marketingowy twór
    właściciela sexshopu niejakiego Malcolma McLarena. Krychu jeśli szukasz
    naturalnej ekspresji w muzyce to posłuchaj śpiewu A. Franklin czy gry
    Hendrixa a nie ludzi którzy nie potrafili poprawnie trzymać instrumentu a
    cała ich kariera oparta była na image i ideologii.

  6. Swoisty turpizm…

    Ja słyszałem historię, że on w ogóle na basie nie grał, że za niego na
    płytach grał gitarzysta, a na koncertach puszczali samą partie basu z
    playbacku, bas w ogóle nie był podłączone – miał fałszywe złącze.

  7. No tak tylko że ten zespół nie powstał z potrzeby buntu ale niestety z
    potrzeby zarobienia kasy. I to mi się nie podoba.

  8. nieno ogolnie pistolsow nie można laczyc z jakimis wartosciami muzycznymi. to
    było wszystko dla jaj. taki happening no. wyglupy. akurat tak się zlozylo ze
    tworzyli tak a nie inaczej dlatego bo była bida z nędzą ,a czlowiek jeszcze
    nie wymyslil hip-hopu i szerokich gaci 😀 ogolnie ta muzyka powstawala dla
    ludzi bez perspektyw i grosza przy duszy i glownie chodzilo o postawe jednostki
    odnosnie otaczajacych realiow niż o jakieś wartosci estetyczno-muzyczne 😛

    w pistolsach jest tyle samo ekspresji co w pokazaniu faka policjantowi na
    ulicy.

  9. Ja nie mówię że Rotten robił to dla kasy. Przeczytaj uważnie co napisałem
    wcześniej. Ispiratorem tego wszystkiego był Malcom McLaren i to faktycznie on
    ściągał całą kasę, bo tylko o to mu chodziło, i ściąga ją zresztą
    dalej. Im bardziej oni byli naćpani tym jemu było łatwiej ich rolować.
    Niemniej jednak gdyby nie on to zespół nigdy by nie powstał a zatem musimy
    go uważać za sztuczny twór a nie zespół stworzony spontanicznie z potrzeby
    grania.

  10. No mi zachowanie Viciousa trąci trochę pozerstwem, zwłaszcza jak obejrzałem
    film dokumentalny o Pistolsach. Koszulki ze swaściorami, wiecznie przećpany,
    nie umiejący de facto zagrać na basie. Podejrzewam, że gdyby nie wykorkował
    mało kto by zwracał na niego jakąś szczególną uwagę.

  11. Hehe, zaloze się ze nawet totalny nowicjusz zagra God Save The Queen po 20
    minutach nauki i to dużo lepiej niż Sid 😛

  12. @krychu: To on wymyslil pogo i chocby za to go cenie:P:D

    „Wymyślił” ?? Jak byś się tak naćpał i wylazł na scenę też byś
    „wymyślił” pogo

  13. Sid to zajebisty basista. Powalał techniką. Te jego slapy i tappingi…
    mrrau… też bym chciał tak grać 🙂 Mój guru :mrgreen:

  14. Dokładnie. Te skomplikowane pasaże, charyzma scenicza, powalające

    rozwiązania kompozycji, cudowne melodie oraz dusza zawarta w jego

    muzyce … wybaczcie nie mogę tak długo żartować 😀

    tragedia a nie basista

  15. Ja się spytam.. gdzie Wy tu widzicie emocje? Bo ja tu widzę tylko kilku kolesi
    ledwo trzymających pion na scenie wydających z instrumentów chaotyczny
    zlepek przypadkowych dźwięków 😛

  16. Co to za moda na jeżdżenie po Sidzie? Słyszałem już teorie, że za Sida
    grał typ za sceną. Natomiast moja teoria jest taka, że ludzie mają nasrane
    w kasku i im się nudzi.

  17. Mnie tam ten zespół śmieszy, ale mimo to zdarza mi się napieprzać po domu
    przy God Save The Queen 😀

  18. Co do filmiku od Maciuxa: on tam gra 😀 da się zaoważyc około 1:20 kiedy
    gitarzysta zaczyna dziergac zajebiste solo 😛

    Wogle nie ma co jeździc po punkowcach, nie zachowujcie się jak stare babcie
    zgorszone parą całującą się na ławce 😛 Te wszystkie punkowce to było
    więcej zjawisko społeczne niż czystko muzyczne, chodziło właśnie o
    zaszokowanie i przeciwstawienie się dotychczasowym trendom 😀 Więc nie dajcie
    się zwariowac 😛

  19. Sid był wielki, jego charyzma powala na kolana. No i oczywiście cenię go za
    wynalezienie pogo 😛

    oglądałam film dokumentalny o Pistolsach…. byli wielcy. Byli, bo Sida
    zniszczyła Nancy (Sid był niewinny!) i to przez nią ćpał…

    podobał mi się moment w filmie kiedy powiedział że chciałby być już w
    grobie. Był skończony jako ćpun i zdawał sobie z tego sprawę. Podoba mi
    się w nim także to, że zawsze był sobą, na scenie nie przejmował się
    niczym, po prostu robił swoje.

    Niby teraz zespół został reaktywowany (przez Rottena) ale on sam przyznaje,
    że zrobili to tylko dla kasiory.

    Ich młodość była piękna, upór i tworzenie… no, każdy kto zna ich
    historię i muzykę wie o co mi cho 🙂

    szkoda że się teraz zespół zeszmacił :/

  20. Było Sex Pistols i było The Clash…Był punk i punk.

    Co mam na myśli, że punka jednoznacznie nie można określić jako tragiczny
    rodzaj muzyki ani też jako świetny. To się mija z celem.

    Ale dobra, temat jest o Sidzie. Ja powiem tak: Sid miał w d*pie swojego
    olimpijsko białego basa. 🙂

  21. Immaga, oglądałaś tylko jeden „dokument”. W drugim jest więcej o
    pistolsach, to był zespół wymyślony i wypromowany dla robienia kasy.

  22. Prawdy i półprawdy, zespół grał bo grac chciał, promował i zarabiał
    Malcolm 😛

  23. Sid Vicious w dziale o basistach… mimo wszystko nie do końca mi to brzmi.

  24. mazdah mógłbyś podać tytuł tego dokumentu? Aż ciekawe to że 2 dokumenty
    i w każdym coś innego O_o

    a że fanką Pistolsów nie jestem, to prawdy do końca nie znam 🙂

  25. @ Immaga:

    byli wielcy? dawno się tak nie uśmiałem… wielkiego wzrostu byli czy
    coś?

    98% sztuczny zespół pozostałe 2% prawdy to pogo od Sida 🙂

    Mimo to ich lubię 😀

  26. to ja może dodam że oceniam ich tylko na podstawie tak zwanej muzyki,
    oglądanych video i opowieści znajomych 🙂

    większej wiedzy nie mam ale chętnie dowiedziałabym się o nich czegoś
    więcej

  27. O Sidzie V. mogę powiedzieć tylko jedno, a mianowicie że stanowi wspaniały
    punkt odniesienia/pocieszenia kiedy myślę, że beznadziejnie gram. Wtedy
    głos w mojej głowie mówi „gorszy od Sida i tak nie będziesz” i od razu
    uśmiech maluje się na mojej buzi 😀

    Nie lubię Pistolsów, wolę po stokroć The Clash i Paula Simonona.

  28. No włacha. Ja Sida lubię, za to że mnie pociesza. „Jest jednak ktoś gorszy
    ode mnie!” Tak w ogóle to zacnie i przystojnie z basem w łapach
    wyglądał.

    Sexów lubię słuchać. Przyjemne odmóżdżanie. 🙂

  29. Nie macie zielonego pojecia o czym mowie…Wszystko oceniacie na podstawie
    techniki, slappingow i czy koles umie trzymac instrument w rekach czy tez
    nie.Ludzie…Co z tego, ze nie umial grac?Gral i tylko to się liczy.Nie lepiej
    ocenic jego charyzme i niepowtarzalnosc? Znajdzcie mi kolesia w dzisiejszej
    „muzyce” ,, który ja rewolucjonizuje.I nie chce slyszec o zadnym mieszaniu
    gatunkow bo to teraz wszyscy przerabiaja:punk z popem, metal z hip
    hopem…Dobrze, ze nikt nie wpadl na pomieszanie stylu reggae z muzyka
    skinow.NIC NOWEGO!Dlatego trzeba sluchac historii czyli zespolow
    niepowtarzalnych, , które tworzyly nowy porzadek w ubieglym stuleciu.Wszystko
    smierdzi komercja.Dzisiejsze zespoly sila się na popularnosc, a basiści
    pierdola od rzeczy o swojej zajebistej technice.Moze dlatego jest jak jest?

    Podam prosty przyklad:Zespół Feel.Co to ma w ogóle być?Muzyka dla wszystkich
    pokolen?Nawet Beatelsi byli swego czasu znienawidzeni przez rodzicow…

    Lubie Pistolsow z jednego prostego powodu:Nie musieli migotac jak p*rdolone
    lampki na choince żeby ludzie zaczeli ich sluchac.

    Sid swoimi swasciorami nie pozowal,a kto tak twierdzi nie ma zielonego pojecia
    o czym mowi.Vicious wyrazal w ten sposob bunt i sprzeciw.

    Reasumujac:Sex Pistols to jedyna kapela, , która grala dla grania i nie mowie tu
    o jakimś p*ierdolonym McLarenie tylko o ludziach, którzy stworzyli ruch punk
    (m. in. Sid Vicious).Dzisiejszy „punk” porownalbym do wilka proszacego ludzi o
    jedzenie.Tak prosta metafora można opisac wszystkie zespoly, , które teraz
    tworza.

  30. Chyyyyyyyba nie za bardzo rozumiesz tło historyczne tego zespołu i kultury
    punków w Wielkiej Brytanii 😀

    Oni właśnie (i cała ta subkultura) jest przykładem „migotania jak
    p*rdolone lampki na choince” :D.

  31. @pasZcZak: Ispiratorem tego wszystkiego był Malcom McLaren (…) Niemniej jednak gdyby nie on to zespół nigdy by nie powstał a zatem musimy go uważać za sztuczny twór a nie zespół stworzony spontanicznie z potrzeby grania.

    nie było przypadkiem tak że oni istnieli wcześniej, a McLaren ich tylko
    wy… no ten… wylansował? oni chyba istnieli wcześniej.

    podobno trochę wcześniej chciał podpisac umowe z cock sparrer, ale oni nie
    chcieli…

    chyba coś kręcisz paszczaku ;D

  32. @Kapral:
    Oni właśnie (i cała ta subkultura) jest przykładem „migotania jak p*rdolone lampki na choince” :D.

    True :>

    I tak jest do dzisiaj…

    A sam Sid nie jest dla mnie charyzmatyczną postacią. Z całego ruchu punk
    takim człowiekiem może być dla mnie śp. Joe Strummer.

    Reggae łączone z muzyką skinów? W sumie było skinhead reggae, to jeszcze
    przed tym całym nazistowskim g.wnem… 😛

  33. Tak właśnie pisza ludzie, którzy nie rozumieja punka.Czy sama prowokacja nie
    jest wyrazem sprzeciwu?Wyobrazcie sobie Viciousa jako grzecznego chlopaszka z
    grzywka.Jak można drwic z najwazniejszego zespołu w historii muzyki punk?I nie
    opowiadajcie mi, ze punk stworzyli The Clash albo Ramonesi.To był zwykly rock
    nie majacy nic wspolnego z punkiem.Oczywiscie te zespoly takze lubię i szanuje
    ale nie stworzyli oni samego ruchu.Pelno tu metalowcow, którzy najwyrazniej nie
    rozumieja o co chodzi…Po c*uj silic się na jakieś solowki i inne akrobacje z
    gitarami jeżeli pieniadze można zarobic i w ten sposob?

    Nikt przeciez nie może mieć za zle muzykowi, , który chce na graniu zarobic.Kazdy
    dojrzewa i nie może mieć przez cale zycie 20 lat.Trzeba z czegoś się
    utrzymac.Odnosnie Pistolsow-Nie zarobili ani grosza bo McLaren nie chcial im
    placic.Poogladajcie sobie dokument.

    A Ty Kapral się grubo mylisz twierdzac, ze punki „migotali”.Podaj mi chociaz
    jeden przyklad zwracania na siebie uwagi to Ci uwierze.A jeśli chodzi o
    swastyke to ona raczej odstrasza ludzi.Na tych koszulkach nie było napisane
    „Przytul mnie”.Moge jeszcze dodac, ze cala kapela miala zajebisty kontakt z
    publicznoscia.Probowali zerwac bariere miedzy scena a widownia.To nie ludzie w
    stylu Doda, którzy chcieli slyszec same komplementy na swoj temat.Obydwa
    koncerty w Ameryce sa tego przykladem.Mieli gleboko w d*pie
    amerykancow.Pistolsi obrzucili ich wyzwiskami, a jankesi puszkami z piwem.Czy
    to jest silenie się na popularnosc?Jakby chcieli mogliby rozpoczac koncert od
    slow „Witajcie nasi kochani bracia!”.

    P.S. Muzyka czasem celowo jest brzydka…Chcecie pieknej i technicznie dobrej
    muzyki to polecam Mozarta, Chopina i Beethovena.

  34. @krychu: Dobrze, ze nikt nie wpadl na pomieszanie stylu reggae z muzyka skinow.

    [url]https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_reggae_genres[/url] Skinhead reggae:)

    Vicious wyrazal w ten sposob bunt i sprzeciw.

    Raczej chciał w*rwiać ludzi epatującą swastą. Zero ideologii – po prostu
    prowokacja ;]

    Sam dość długo nosiłem kłódkę na szyi i nadal lubię Pistolsów, jednak
    nie heroizowałbym tak samego Viciousa. Matlock to dużo istotniejsza dla
    Pistolsów postać.

    ______________________

    Sława!

  35. To sobie obejrzyj dokument o Sex Pistols, poczytaj o genezie punka. Te motywy o
    ubieraniu się w seksszopach itd. To nie jest lampkochoinkowość? Tak
    uważasz? Moim zdaniem to właśnie osiągnęli – gigantyczne zwrócenie uwagi
    na siebie. Strasznie naiwnie wierzysz w tych kolesi, no ale widzę, że tutaj
    nie ma co dyskutować.

    Edit: aha i chciałbym dodać, że prowokacja zwykle ma na celu zwrócenie
    uwagi na coś lub na siebie.

  36. Strasznie naiwnie wierzysz w tych kolesi, no ale widzę, że tutaj nie ma co dyskutować

    Skad Ty wiesz w kogo ja wierze?Wiesz w co wierze?W szczerosc.W tych ludziach
    nie było cienia falszu.Dokument

    ogladalem.Poza tym mam 2 koncerty ze Stanow Zjednoczonych (każdy kto je ogladal
    i liznal trochę angielskiego wie, ze jechali kowbojow rowno).Ja sadze, ze te
    wszystkie prowokacje to jedna wielka drwina.Oni po prostu się dobrze
    bawili.Oczywiscie można ich nie lubic bo każdy ma do tego prawo ale szanowac
    trzeba.Tak jak Metallica stworzyla Thrash tak Pistolsi stworzyli punk.Pozerami
    nazwalbym kolesi z Sum 41, Green Daya i Offspringa.To wszystko imitacja i
    nieudolne nasladowanie.A dalsza dyskusje na ten temat również uwazam za
    bezsensowna…Nie chce nikogo przekonywac, ze punk jest dobry bo sam nie jestem
    zadnym punkowcem.

    P.S. Kapral, skoro piszesz, ze oni chcieli zwrocic na siebie uwage to podaj mi
    przyklad zespołu, , który nie chcial.Uwazam, ze można temat zamknac…

    Odnosnie tego calego skinhead reggae nie będę się wypowiadal.Jamajczycy to
    murzyni, a skinheadzi…wiadomo-Wychodzi sprzecznosc.Muzyke bialych
    skurwysynskich rasistow imitujaca reggae nie powinno okreslac się jako
    reggae.

    [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Reggae[/url]

  37. No w to właśnie wierzysz – że w nich nie było cienia fałszu. To jest
    wiara, bo nie idzie z tym dyskutować.

    A gwoli ścisłości chciałbym dodać, że ruch skinowski nie jest
    bezpośrednio związany z rasizmem –
    http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Skinhead i
    również polecam zapoznać się z jego historią :d

  38. @krychu:

    Pozerami nazwalbym kolesi z Sum 41, Green Daya i Offspringa.To wszystko imitacja i nieudolne nasladowanie.

    A to czemu? Czy to, ze Sum 41 i Offspring to zespoly, , które postawily na muzykę, a nie na robienie zamieszania wokol siebie jest zle? Green Daya tez bym nie nazwal pozerami, przynajmniej do czasu wydania Nimroda.

  39. Chcialem jeszcze tylko to dodac.

    https://www.youtube.com/watch?v=KqzU5AygmJM

    To jest dowod na to jak ludzie ich kochali.Szczegolnie te przedmioty lecace w
    ich strone.To na pewno z milosci!

    https://www.youtube.com/watch?v=5azestHEYIg

    A to jest dowod na to, ze Vicious „migotal”…Nie masz zielonego pojecia bo
    chyba zadnego ich koncertu nie widziales…Ktos kto migocze nie chce dostac z
    puszki w morde na koncercie (a to co go uderzylo to właśnie była pelna puszka
    piwa).Johnny Rotten na ulicy dostal maczeta w kolano.Dlaczego?Bo nie bal się
    wypowiedziec wlasnego zdania na każdy temat.Wtedy poszlo chyba o „God save the
    Queen”.

    Nie zrozumiales metafory.”Migotaniem” nazywam przyciaganie na sile duzej ilosci
    fanow, granie pod publike i lizanie d*py innym dla wlasnych korzysci.Z tego
    wszystkiego można namalowac obraz:MUZYKA POP ale to już offtop.

Możliwość komentowania została wyłączona.