Sid Vicious [Sex Pistols]

Cienka technika,marne wyczucie rytmu,ale jako basista Sid jest kims
wybitnym.Chodzi o ekspresje…Ciezko to wyjasnic ale bardzo podoba mi się Sid
na koncertach.Mysle ze więcej artysta,mniej basista.Nie trzeba być wirtuozem
bassu żeby zaistniec w muzyce.Trzeba umiec przekazac swoje emocje.

Podziel się swoją opinią

79 komentarzy

  1. Skini nie obchodza mnie ani trochę.Tak samo rudeboysi bo to nie byli
    rastafarianie tylko chuligani z Jamajki.Reggae istnialo dużo wczesniej.Jeszcze
    raz zamieszcze link

    [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Reggae[/url]

    i jeszcze to żeby nie było watpliwosci

    [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Rudeboys[/url]

    Ska i Dancehall to nie Reggae 😀

    mod: A posty to się edytuje a nie pisze dwa pod rząd.
    Zrozumiano?

  2. No ja przez „migotanie” rozumiem wszelkie działania – negatywne bądź
    pozytywne w swojej wymowie – które mają na celu wyróżnienie się w
    jakikolwiek sposób z tłumu.

    A to, że na ich koncertach działy się takie rzeczy? Moim zdaniem to wynika
    bezpośrednio ze specyfiki tej subkultury, a nie z tego, że oni się buntowali
    i ich ludzie nie kochali. To zresztą nie trzyma się kupy ani trochę – punki
    przychodzą na punkowy koncert, żeby dać wyraz niezadowoleniu z tego, że nie
    lubią punka?

    Bądźmy poważni…

    Tu chodzi o coś zupełnie innego – mogę to porównać do sytuacji, w której
    na koncertach roots reggae ludzie są w transie i upaleni, a na koncertach
    gothicowych każdy daje do zrozumienia swoją miną i zachowaniem, że jest
    osobą, która z całej publiki bawi się najgorzej. Trent
    Reznor mówił o wczesnych etapach swojej twórczości i zblazowanych gotach,
    którzy zaczęli bardziej entuzjastycznie reagować dopiero jak im
    nabluzgał.

    I właśnie z tej perspektywy, patrząc szerzej (i biorąc pod uwagę
    statystycznego punka, który raczej nie grzeszy bystrością czy dobrym
    wychowaniem), konfrontując to z modelami zachowań i w ogóle noł fjuczer i
    destrojojojoj – rzucę sobie puszką w Sida albo w Dżonego, oni mnie oplują
    albo przyjebią gitarą w głowę, będzie fajnie!

  3. A ja „migotanie” postrzegam podobnie jak Kapral, z tą różnicą, że bardziej
    chodzi o styl ubioru – mam znajomego, który był kiedyś pancurem (chyba dalej
    jest nawet), a który przypominał choinkę. Nie musieliśmy go widzieć,
    wystarczy że słyszeliśmy szczęk łańcuchów, nieśmiertelników, glanów,
    zamków błyskawicznych, kolczyków, plecaka etc. i już wiedzieliśmy, że
    nadciąga 😉

  4. 😀 Widze, ze nigdy nie dojdziemy w ten sposob do porozumienia.Widocznie
    popierasz konformistyczny styl bycia lub jestes przeciwnikiem konformizmu.Kazdy
    ma do tego prawo.Dzieki za ta zaciekla dyskusje 😉 Nie odpowiedziales na
    pytanie:Ktory zespół zrobil coś żeby zlamac bariere scena-publicznosc?Nic nie
    wymyslisz bo takie zespoly już dawno nie istnieja.Probowal zrobić to m.in.
    Crass, Public Image Ltd. ale to wszystko punk.Chcesz czy nie chcesz. 😀 Zaden
    zespół nie skupial się tak na kontakcie z pubicznoscia.Poza tym wszystkim zle
    mnie rozumiesz bo ja nie oceniam publicznosci tylko postawe zespołu.Nie
    odchodzmy zbyt daleko od samego celu.Na zachowanie publicznosci ma wplyw zbyt
    wiele czynnikow żeby teraz to omawiac.Chcialem podac przyklad na to, ze zespoly
    tego typu nie ukrywaja swojej niechceci do danej publicznosci (w tym przypadku
    do amerykancow).

    mod: A posty to się edytuje a nie pisze dwa pod rząd. Zrozumiano?

    A to podciagnalbym już pod docinke w stylu:”Nie zgadzasz się ze mna wiec masz
    warna”.Tez jestem czlowiekiem i czasami się myle.

  5. Ci ludzie chca czuc się odrebni, a innych nie powinno obchodzic jak kto chodzi
    ubrany…

  6. @krychu: 😀 Widze, ze nigdy nie dojdziemy w ten sposob do porozumienia.Widocznie popierasz konformistyczny styl bycia lub jestes przeciwnikiem konformizmu.

    A widzisz inną opcję? 😀 Albo tak albo śmak.

    @krychu: Nie odpowiedziales na pytanie:Ktory zespół zrobil coś żeby zlamac bariere scena-publicznosc?Nic nie wymyslisz bo takie zespoly już dawno nie istnieja.Probowal zrobić to m.in. Crass, Public Image Ltd. ale to wszystko punk.Chcesz czy nie chcesz. 😀 Zaden zespół nie skupial się tak na kontakcie z pubicznoscia.

    Frank Zappa już w latach 60? I mnóstwo, mnóstwo innych zespołów po
    nim?

    @krychu:
    Poza tym wszystkim zle mnie rozumiesz bo ja nie oceniam publicznosci tylko postawe zespołu.Nie odchodzmy zbyt daleko od samego celu.Na zachowanie publicznosci ma wplyw zbyt wiele czynnikow żeby teraz to omawiac.Chcialem podac przyklad na to, ze zespoly tego typu nie ukrywaja swojej niechceci do danej publicznosci (w tym przypadku do amerykancow).

    No to już jest ciężki idiotyzm – punki, niekomercyjność, anarchia,
    niechęć do danej publiki. A jednak jadą tam i grają koncert? To się nie
    trzyma kupy, drogi Watsonie…

  7. Żal.pl czlowieku.Na wszystko masz kontrargument….Wszechwiedzacy.Zawsze
    mozesz by amiwalentny i z jednej strony popierac a z drugiej negowac
    konformizm.To chyba objaw schizofrenii o ile się nie myle 🙂

  8. L – O – L.

    A czy przypadkiem nie na tym polega dyskusja? Żeby przedstawiać
    kontrargumenty na czyjeś argumenty?

    To Ty jesteś w takim razie żałosny, bo nie potrafisz pojąć i
    zaakceptować, że ktoś może mieć inne zdanie od Ciebie i go bronić?

    I co tak naprawdę ma do rzeczy fakt, czy konformizm popieram, czy neguję?

  9. @krychu: Ci ludzie chca czuc się odrebni, a innych nie powinno obchodzic jak kto chodzi ubrany…

    Nie tyle czuć co manifestować. Bo czuć to sobie można bez wyglądania jak
    choinka, co nie? To jest manifestacja.

    A odbiorcą tego manifestu jest każda mijana osoba. A skoro ja chcąc nie
    chcąc jestem odbiorcą tego manifestu to chyba mam prawo do reakcji?

    Nie manifestuje się dla siebie. Zawsze jest nadawca i odbiorca. Więc jak ma
    mnie to nie obchodzić skoro jest to adresowane do mnie?

    Nie łapię tej logiki.

    A Sid był pała, nie umiał grać i umarł z przedawkowania (no i
    prawdopodobnie zabił tamtą kobietę). Jak o tym myślę to nie mam go nawet
    za co szanować.

    @krychu:

    mod: A posty to się edytuje a nie pisze dwa pod rząd. Zrozumiano?

    A to podciagnalbym już pod docinke w stylu:”Nie zgadzasz się ze mna wiec masz warna”.Tez jestem czlowiekiem i czasami się myle.

    Z racji, że to ja ci dopisałem tę uwagę, to pozwolę sobie odpowiedzieć:
    źle sobie podciągnąłeś. Gdyby tak było to drugi post po prostu by
    poleciał do kosza a ty byś dostał na priva wiadomość o tym fakcie. Każdy
    może się mylić i dlatego tylko przypomniałem ci o tym, że taka jest tutaj
    zasada. Dzięki temu na bank będziesz już o tym pamiętał i ja będę
    szczęśliwy bo będę miał mniej roboty jako mod.

  10. Dyskusja?Chciales powiedziec awantura a w dodatku strasznie offtopowa.Temat
    brzmi:Sid Vicious.Niewiem dlaczego wszyscy pisza o punkach.k*rwa chciałem żeby
    tu znalazly się zdjęcia kolesia, opinie na jego temat, jego sprzet itp.
    Znalazly się za to obelgi (Zal.pl odnosi się do Twojego zdania na ten temat.Nie
    napisalem „jestes zalosny”).Pozatym zarty to zarty a obelgi to
    obelgi.Rozgraniczasz to chyba? Rozumiem, ze mozesz mieć inne zdanie ale nie
    pouczaj mnie, nie nawracaj jak Swiadkowie Jehowy bo i tak swojego nie
    zmienie.

    No to już jest ciężki idiotyzm – punki, niekomercyjność, anarchia, niechęć do danej publiki. A jednak jadą tam i grają koncert? To się nie trzyma kupy, drogi Watsonie…

    Nie grales nigdy dla zabawy? :O

    P.S. Dyskusja to wyrazanie swoich opinii a nie atakowanie ludzi.

    P.S.2 Konformista nigdy nie zrozumie punkow czy tez anarchistow bo jest ich
    dokladnym przeciwienstwem (to ma do rzeczy).

  11. @krychu:

    No to już jest ciężki idiotyzm – punki, niekomercyjność, anarchia, niechęć do danej publiki. A jednak jadą tam i grają koncert? To się nie trzyma kupy, drogi Watsonie…

    Nie grales nigdy dla zabawy? :O

    Pistolsi grali za darmo?

    Ja zawsze uważałem, że zespół nie istnieje bez publiki. Nadawca musi mieć
    odbiorcę. Jeśli ktoś mówi, że gra dla siebie (na scenie, przed publiką,
    która na dodatek zapłaciła za bilety) to kłamie.

    Dla siebie to można grać samotnie w swoim własnym pokoju.

  12. @krychu: Dyskusja?Chciales powiedziec awantura a w dodatku strasznie offtopowa.Temat brzmi:Sid Vicious.Niewiem dlaczego wszyscy pisza o punkach.k*rwa chciałem żeby tu znalazly się zdjęcia kolesia, opinie na jego temat, jego sprzet itp. Znalazly się za to obelgi (Zal.pl odnosi się do Twojego zdania na ten temat.Nie napisalem „jestes zalosny”).Pozatym zarty to zarty a obelgi to obelgi.Rozgraniczasz to chyba? Rozumiem, ze mozesz mieć inne zdanie ale nie pouczaj mnie, nie nawracaj jak Swiadkowie Jehowy bo i tak swojego nie zmienie.

    Nie nawracam, chciałem tylko zwrócić uwagę na pewne „nieścisłości”,
    które według mnie dotyczą tego zespołu.

    @krychu:
    P.S. Dyskusja to wyrazanie swoich opinii a nie atakowanie ludzi.
    P.S.2 Konformista nigdy nie zrozumie punkow czy tez anarchistow bo jest ich dokladnym przeciwienstwem (to ma do rzeczy).

    Ad.1 Ani razu nie zaatakowałem Twojej osoby, po prostu z Tobą dyskutuję,
    jeszcze raz podkreślam – nie nawracam Cię – za to Ty bardzo alergicznie
    zareagowałeś na moje zdanie. I jak na razie bluzgi, jakie padały w tej
    wymianie zdań, to mogę odnaleźć jedynie w Twoich postach. Ciekawe, co?

    Ad.2 Moim zdaniem punki to bardzo konformistyczna subkultura – a na dzień
    dzisiejszy to już nawet moda.

    Co do „brania kasy”, to jest to temat tak samo niemożliwy do ustalenia, jak
    to, czy Metalika gra muzykę Mustajna, czy Mustajn Metaliki – co z tego, że
    jest jakiś tam dokument, prawdę zna trzech dwóch panów z Metaliki i jeden z
    Megadef, ale prawdy ustalić się nie da. Tak samo ten dokument o Pistolsach
    wielu mówi, że McLaren kasował wszystkie pieniądze, a znowu John Lydon
    mówi tam, że zarabiali kupę kasy, ale wszystko co do grosza przepijali,
    wydawali na różne uciechy. Komu wierzyć?

    Na pewno nie zatwardziałym fanom 😉

  13. Ustalmy jedno. Nawet jeśli kasę kroił im McLaren, to teraz jeszcze więcej
    kasy zbijają oni sami. Przeca sam Rotten powiedział, że on teraz tylko dla
    hajsu gra.

    Moglibyśmy tu rozmawiać o sprzęcie pana Ritchie, ale po co? Wszyscy wiedzą,
    że miał białego Precla z czarną maskownicą (takiego samego chyba, jak
    wszyscy punkowi basiści z UK wówczas mieli, tak po zdjęciach wnioskuję) 😉

  14. Ok.Skoro to nie był atak to zwracam honor.Odnosnie krojenia kasy-nie mam nic
    przeciwko bo jak już napisalem każdy muzyk chce zarobic.Tu nie chodzi o to.Mnie
    chodzi tylko i wylacznie o silenie się na popularnosc.Musze tez przyznac wam
    racje, ze TERAZ punk to moda.Trzeba wspomniec, ze nie było tak od początku,
    zalozenia byly inne.Zyjemy w swiecie nastawionym na branie kasy i nie bardzo da
    się to zmienic ale ludzie typu Rotten, Vicious, Kurt Cobein i Krist Novoselic ,
    Bob Marley nigdy od samego początku nie grali dla zarobienia kupy
    szmalcu.Czerpali z tworzenia muzyki przyjemnosc (takie jest moje
    zdanie).Powiedzcie kto z nas wie co będzie za 10 lat i kim bedziemy?Moze
    jakimis znanymi basistami chociaz jeśli chodzi o mnie to szczerze w to
    watpie.Kazdy z biegiem czasu staje się lakomy na pieniadze i nie zapobiegniemy
    temu w zaden sposob…

    Podam wam przyklady:Wszyscy uczestnicy idola -zal (chociaz niektorzy maja
    wielki potencjal np. Szymon Wydra, ale co on spiewa?Muzyke bez jaj), Doda
    wylansowana przez program „Bar” -zal (popularnosc zyskala właśnie programem i
    pokazywaniem w TV golej d*py, a to niewiele ma wspolego z muzyka), bogate
    dzieci od początku nastawione na branie kasy…wiadomo…zal.Tych ludzi nie
    szanuje i nigdy nie będę szanowal bo nie zaslyneli oni poprzez granie dobrej
    muzyki.Musieli wiec zaslynac czyms innym.I nie mowie tu o ludziach, którzy
    promuja zespoly tylko o samych wykonawcach, od początku nastawionych na
    robienie kariery.

    A odnosnie muzyki pop: Muzyka dla wszystkich= gowno nie muzyka- taka jest moja
    opinia o popie, dance i innych gownach tluczonych z uporem maniaka na
    VIVIE.Fakt, ze czasem wpadaja w ucho, ale jak np. spojrze na wykonawce czy tez
    teledysk lub przeczytam slowa danej pioseneczki to mi się odechciewa.

    P.S.Ostatnio na Discovery czy czyms w tym stylu ogladalem film o Riverze
    Phoenix (znany aktor hollywodzki zagral m. in. w „Indiana Jones” i „Moje wlasne
    Idaho”).Zawsze marzyl o zostaniu muzykiem.Kumplowal się z Flea i nagral chyba
    jakaś piosenke z Frusciante z Red Hotow.Nie chcial żeby kariera aktorska miala
    jakikolwiek wplyw na jego popularnosc dlatego przybieral jakieś pseudonimy
    itp.Wedlug mnie bardzo szlachetne zchowanie.Wlasnie takich ludzi cenie.Przeciez
    nie musial ukrywac swojego nazwiska a jednak to robil.Niestety nagral tylko
    jedna piosenke i się zacpal.Szkoda, ze tak skonczyl bo zapowiadal się dobrze.To
    jest właśnie to o czym mowie-Odrzucenie gwiazdorstwa na rzecz ciezkiej pracy i
    „autopromocji”.

  15. @krychu: To jest właśnie to o czym mowie-Odrzucenie gwiazdorstwa na rzecz ciezkiej pracy i „autopromocji”.

    I ćpania 😛

    Wiesz, o Sidzie się już wypowiedziałem, natomiast co do całej „kultury”
    punk, to wyglądała ona zawsze dla mnie w ten sposób:

    „jeśli chcesz być nonkonformistą, to musisz robić to, co ja” 😛

    I JAKIM PRAWEM MASZ CZELNOŚĆ MÓWIĆ, że Szymon Wydra czy Tokio Hotel gra
    muzykę bez jaj, a Sex Pistols miało jaja? Kim Ty jesteś? Wyrocznią? Jak
    coś się Tobie nie podoba ( mi też się akurat dwa powyższe przykłady nie
    widzą ) to od razu dno? Sorry, jedni się lansują pokazując d*pę czy
    całując foki, a inni lansowali się poprzez ćpanie, chlanie, plucie na
    ludzi, rozwalanie gitar i inne przeboje.

    Sex Pistols lubili szokować, rzygać na scenie, ćpać, pluć na ludzi i to
    jest prawdziwe, a może Doda lubi ruchać się przed kamerami i pokazywać
    cycki i co – to jest nieprawdziwe? Niby dlaczego?

  16. Krychu – co Ty wiesz o muzyce pop? Nie masz nawet wyobrażenia, jak trudne toto
    może być do zagrania. Ludzie grający pop mają coś, czego Pistolsi nie
    mieli – UMIEJĘTNOŚCI. Bo Doda i jej zespół je mają. Podobnie Szymon Wydra.
    Nawet muzycy z Ich Troje (poza tą małpą w czerwonym). Pistolsi wchodzili i
    grali. Grali kiepsko (bo nie powiesz, że umieli) i brudno. Ale trzymało się
    to kupy. Taka stylistyka. W popie to nie jest takie proste. Ostatnio grałem
    popowy dżobik. Było jak w wojsku. Dyscyplina, przywiązanie wagi do KAŻDEGO
    dźwięku i ogromne kwalifikacje muzyków. Maryla Rodowicz tak opi***ala
    muzyków za sceną, że aż głupio słuchać. Uważasz, że gwiazdy pop to
    tacy przyjemni ludzie, którzy się uśmiechają ładnie na okładkach pism dla
    pań. To są niezłe sukinsyny, którzy nie boją się ubrudzić. Ci ludzie
    ZAPRACOWALI na to, żeby być na szczytach list przebojów. I to bardzo bardzo
    cieżko.

    Nie mów, że pop to muzyka bez jaj.

  17. Bede mowil co mi się będzie podobalo.Czytaliscie kiedyś teksty tych
    „pioseneczek” (bo ciezko to w ogóle nazwac piosenkami)?Mozliwe, ze i trudne do
    zagrania ale powedzcie mi jaki ta muzyka ma cel?Co ona niesie za soba?Pistolsi
    spiewali np. o zburzeniu muru Berlinskiego (ogolnie o rzeczach, , które w
    Wielkiej Brytanii w tamtych czasach wkurwialy prostych ludzi-warstwe
    robotnicza), a Doda o czym spiewa? „k*rwa ale ze mnie Dzaga…”Hahahhaha to
    nawet nie jest zart.To farsa.I Marylka, , która nie chce zejsc wreszcie ze
    sceny.Stara glupia baba.Trzeba wiedziec kiedy nalezy się wycofac.np Holdys
    odszedl z Perfectu ,kiedy zespół zaczal robic kariere-to rozumiem i to mi się
    podoba.Kazdy ma prawo do wyrazania swoich opinii na forum wiec ja uwazam, ze
    pop to muzyka dla bezmozgich kretynow i niewazne czy jest trudna.Ja naprawdę
    nie przywiazuje do tego wagi…Sex Pistols sa dowodem na to ze 3 akordy moga
    wywolac rewolucje w muzyce i wreszcie tworzyc coś innego, oryginalnego.

    @mazdah: I JAKIM PRAWEM MASZ CZELNOŚĆ MÓWIĆ, że Szymon Wydra czy Tokio Hotel gra muzykę bez jaj, a Sex Pistols miało jaja? Kim Ty jesteś? Wyrocznią? Jak coś się Tobie nie podoba ( mi też się akurat dwa powyższe przykłady nie widzą ) to od razu dno?

    WIDOCZNIE JESTEM BEZCZELNY 😀 To jest moje zdanie.Ty mozesz mieć inne, ale
    szczerze- gowno mnie to obchodzi.Jak już pisalem DYSKUSJA na forum polega na
    wypowiedzeniu SWOICH WLASNYCH pogladow.Widocznie kolego nie czaisz bazy.Jeszcze
    raz podkresle, ze pop jest dla mnie dnem dna.To tak jakby porownywac obraz z
    targowiska do obrazu Michala Aniola (może i jest dobry bo pelno takich obrazkow
    ale gowno to nie sztuka).Pistolsi moga Ci się oczywiście nie podobac… ale nie
    szanowac zespołu, , który zrewolucjonizowal wtedy muzykę?..To tak jakbs
    powiedzial, ze Pablo Picasso był c*jowy bo malowal jak dziecko.

    Oczywiscie wyrazam tylko swoje poglady i nie zamierzam tu nikogo atakowac czy
    tez nawracac.

  18. No nieee, Krychu, ja choć niewiele jestem starszy to chlałem jabole i grałem
    Punka jak Ty się matchboxami jeszcze bawiłeś 😛

    Ale to gówno nie argument, po prostu trzeba rozgraniczyć SZANOWANIE jakiegoś
    zespołu z jego wychwalaniem i idealizowaniem. Ja np bardzo szanuję Nirvanę i
    Kurta Cobaina, chociaż kompletnie nie słucham tego typu muzy.. ale w końcu
    zrobili rewolucję. Ale nikt by o Nirvanie dziś nie pisał gdyby nie MTV i to,
    że po prostu byli „inni” 😛

    Sex Pistols też zrobili rewolucję, a Sid, mimo, że bardzo mało w życiu
    się nagrał to JEST cholernie charyzmatyczną postacią.

    Po prostu trzeba mieć odwagę powiedzieć o swoim idolu prawdę, ja jako
    wielki fan KISS mam odwagę powiedzieć, że zawsze byli kiczowaci – czasem
    bardziej, czasem mniej.

    Nie przeszkadza mi to jednak w czerpaniu radości ze słuchania ich muzyki i
    niemal sikania w majty na koncertach 😉

    Poza tym Sex Pistols wypromowano w dokładnie taki sam sposób jak Dodę – same
    skandale, (prawie) zero muzyki.

    Dla mnie EOT, Sid wielką postacią jest, myślę, że pomimo usilnej promocji
    i manipulacji i tak był zawsze sobą bo był po prostu zbyt naćpany by
    udawać 😉

  19. O ile dobrze rozumiem Sex Pistols porównałes do dzieła Michała Anioła. Hmm
    trochę takie… nie pasujace.

    Według twojej wypowiedzi:

    -Zarabianie na muzyce dyskwalifikuje muzyka.

    -Muzyka dla wszystkich to gówno. W takim razie Mozart, Bethoven, Vivaldi, etc.
    etc. grali gówno bo w ich założeniu miała to być muzyka dla wszystkich.
    Więc poziom odbiorców świadczy o poziomie wykonawców hmmm…

    -Robienie wokół siebie widowiska pokazujac dupe i cyce jest komercyjne, ale
    za ch*ja nie może być komercyjnym przykuwanie uwagi mediów rozpierdolem na
    scenie i manifestowanie kontrowersyjnych sprzecznych z ogółem poglądów,
    ogólnie robienie wszystkiego na przekór.

    Punk jest dla mnie subkulturą wymyśloną dla dzieciaków by robic im sieke z
    mózgu buntowniczymi tekstami i scigac na tym kase.

    Nie przekreślam w ten sposób wszystkich zespółów punkowych bo są i tacy co
    faktycznie mają coś do powiedzenia i chcą to wyrazic taką a nie inna
    muzyką, ale geneza gatunku jest jaka jest.

    Co do pana Vicious. Nie szanuje go jako muzyka bo nim nigdy nie był.
    Denerwują mnie tacy co nie mogą chociaz trochę nad czyms przysiasc by soba
    coś reprezentować (w przypadku Sida coś innego niż bunt i dragi). Jakby mnie
    ktoś zaproponował kariere muzyka mimo ze nie umiem grac, a miałbym zaczac od
    zaraz, albo bym zrezygnował z szacunku dla publiki, albo wział bas w łapie i
    tak długo siedział nad nim az moja gra zaczełaby chociaz na tyle brzmiec by
    móc z (w miarę) czystym sumieniem wyjść do ludzi.

    Tyle. Jak coś pokręciłem to wytknijcie mi i nawróccie. 😀

  20. W sumie tacy ludzie jak Sid i jego koledzy są potrzebni. Musi być jakiś
    punkt odniesienia dla tych, co dopiero zaczynają pojmować muzykę (nie
    mówię, że ja pojmuję).

  21. Nie porownuje bron Boze Pistolsow do Vivaldiego bo to inna bajka.Muzyka powazna
    jest tworzona w kompletnie innym celu.Moze i Sid był nacpany jak c*uj ale
    ciagle był soba.Moze i przypierdolil komus z bassu na koncercie ale to nie dla
    slawy i rozglosu.Oni mieli to w d*pie bo byli pijani i nacpani.To Mlacolmowi
    zalezalo na ich popularnosci bo zarabial na tym kase.To samo Kurt Cobein- nie
    raz bil się na koncertach, nie chcial grac (wszystko jest na youtubie dla
    zainteresowanych), ale nie robil zadymy dla wiekszego sukcesu.Byl tak samo
    nacpany.Te wszystkie „wielkie gwiazdy” w stylu Doda robia to z premedytacja.I
    to mnie drazni.

    Porownalem Pistolsow do Picassa bo on tez nie malowal komercyjnie.Oni grali
    brudna muzykę, a on miał w d*pie schematy i malowal po swojemu.Wynalazl coś
    nowego.Trzeba widziec ta analogie albo sluchac popa i kupowac obrazy na targu
    😛 To jest już wasza sprawa. 🙂

    P.S. A to z Michalem aniolem to tylko bardzo kontrastowy przyklad żeby pojac
    „jak to dziala”. 😀

  22. Na jakiej podstawie twierdzisz, że był sobą? A może leczył kompleksy na
    scenie, he? ;P

    Sorry, ale tłumaczenie, że ktoś coś robił, albo czegoś nie robił, bo
    był naćpany, a sława

    przyszła sama, jest dosyć żałosne. Twierdzę ponadto, że w punku też jest
    element popu –

    ta klasa robotnicza była sfrustrowana, dzieciaki wychowywali się na ulicy i
    punk to było

    dla nich ziarno na bardzo żyznej ziemi :d. Tak jak teraz z hiphopem.

    Generalnie unikałbym stwierdzenia, że punki mieli wszystko w d*pie i to jest
    tru i super,

    a ktoś inny ma mniej albo więcej w d*pie i jest mniej super. Okoliczności
    panie, okoliczności :).

  23. Taka delikatna uwaga na temat Sida i jego „gry” – popatrzcie na te jego mimikę
    we wszystkich filmikach dostępnych na youtube, choćby tu https://www.youtube.com/watch?v=8z2M_hpoPwk
    „Hmmm, teraz pójdę trochę w lewo, teraz w prawo… Teraz popatrzę trochę
    na gitarę, żeby było, że się skupiam… OOO! Ta struna brzęczy jak się w
    nią uderza! Wow!… O najazd kamery, więc cfaniacka mina… Może coś
    pokręcę przy wzmacniaczu?… A teraz trochę poskaczę hop hop…” 😀

  24. Jakim cudem ten wątek znalazł się w dziale „Basiści – Znani I Lubiani”
    ??

    Powinien się znaleźć chyba raczej w dziale „Ulubione potrawy – Warzywa” …
    :/

  25. Bo wielu go zna, a niektórzy nawet lubią.

    Tutaj długa batalia się toczyła o Viciousa 😉

  26. W Sex Pistols dużo materiału napisał ich pierwszy bassman – Glen Matlock,
    którego wyrzucono za „lubienie the Beatles” i zastąpiono Sidem (czym zrobiono
    chłopakowi dużą krzywdę). Generalnie ta muza jest po chamsku zagrana i
    nagrana, ale kompozycyjnie to jest dobre. Co do kasy i etosu punk rocka nie
    wypowiem się, bo się nie znam.

  27. akurat się nudzę w pracy więc poczytuję sobie ulubione forum 🙂

    Klika uściśleń:

    filmy o Pistolsach to:

    1.Filth and Fury (zajefajny dokument – pistolsi jako Chrystus Punk rocka, sporo
    wspomnianych w powyższej dyskusji wątków, słynne „Kowbojskie cioty”)

    2.The Great Rock & Roll Swindle (przeciwieństwo powyższego, film oparty na
    relacji (manipulacji? – nie wiem) Malcolma

    do tego jest jest „Sid and Nancy” z G. Oldmanem, gdzie można popatrzeć na
    rzekome zmagania Sida z basówką, strzykawką i Nancy. Film pokazuje jak Sid
    stoczył się na samo dno (śmieszy w tym filmie kreacja J. Rottena).

    Ostatnio widziałem na discovery dokument o śmierci Sida, była tam teoria wg.
    której złoty strzał naszykowała mu jego matka, ponieważ wiedziała że syn
    zgnije w więzieniu za morderstwo, podobno przyznała się do tego przed
    własną śmiercią.

    Co do Waszych postów to napiszę jeszcze że przed Pistolsami po scenie
    szalał chociażby Iggy Pop (podobno The Stooges nie lubili się z Pistolsami –
    plotka ?)

    Niezły dym tu wynikł, widać postać SV wzbudza masę kontrowersji, nie
    będę więc już dorzucał do pieca, napiszę tylko jedno:

    Ludzie uszanujcie Punk rocka, nie trzeba nim się podniecać ale trzeba
    przyznać że miał spory wpływ na późniejszą kulturę, świat potrzebował
    Punk Rocka i tyle.

  28. jedno jest pewne, Sex Pistols było sztucznym tworem który nie miał nic
    wspólnego z punkrockiem. Wiadomo, są najbardziej znani ale to tylko dzięki
    MacLarenowi i jego marketingowym staraniom. O wiele więcej kapel powstałych w
    75 i 76 już wcześniej robiły „kariery” na punkowym podwórku. Więc nie
    podniecajcie się tak, tu naprawdę nie ma o czym dyskutować.

Możliwość komentowania została wyłączona.