Futerał bardziej podróżny

Autor poszukuje idealnego futerału na bas, który sprawdzi się w podróży. Ocenia dwa modele zgłębiając ich wady i zalety.

Uprzedzając wszystkich „było już”, wyszukiwarka nie odpowiedziała mi niczym
ciekawym na moje wymagania.

A mianowicie od pewnego czasu zacząłem naprawdę dużo jeździć pociągami,
obalając mity o wszechobecnych złodziejach, a utwierdzając te o
całodobowych podróżach. W związku z częstym przemieszczaniem się do
innych miast skazany jestem również na spacerki i transport zastępczą
komunikacją – stąd nastała potrzeba na PORZĄDNY
futerał.

W domu, z racji dwóch basówek, mam dwa pokrowce (w moich rękach oczywiście
przewinęło się ich więcej). Pierwszy, miękka trumienka w tym stylu:
www.riff.net.pl/futeraly/kisielewski-fut-thermo-git-bas

jest dobry na dalekie trasy, jednak ciężar basu, a w efekcie pourywane
uchwyty i podarte paski i nie pozwala mi na spacerki. Drugi pokrowiec to
klasyczny szmaciak z jednym paskiem przewieszanym przez ramię. Ten również
pod wpływem 6 kilogramowego Langowskiego któregoś spaceru odmówił
współpracy i tylko cudem udało mi się uniknąć potrzaskania basu w
opał.

Ok, czas na postulaty:

SZELKI obowiązkowe! Jak w szkolnym plecaku. Kiedy idziesz 5
kilometrów z basem przewieszonym na jednym ramieniu po trasie człowiek
wygląda jak dzwonnik z notre dame. Jeszcze jedno – muszą to być naprawdę
porządne szelki, nie takie jak w pokrowcach CANTO, kiedy potrafią urwać się
np. na przejściu dla pieszych w centrum Warszawy.

Wzmocniony spód pokrowca. Gdy stawiamy basik główką do
góry, cały ciężar spoczywa na uchwycie od paska przy mostku. Nieopaczne
upuszczenie z większej wysokości powoduje zgrzyt zębów i obawy, czy na sto
procent wszystko jest w porządku z gitarą.

Jak największa przestrzeń na bagaż dodatkowy. Nie musi
być super wykonanie, gruby materiał, tysiąc kieszeni czy trzysta zamków
błyskawicznych. Ma się zwyczajnie nie urywać/pruć.

Nie ważne:

– czy jest miękki czy twardy

– jego waga również mi zwisa i powiewa

– allegro czy sklep internetowy

– chińczyk czy pekińczyk

Póki co, po przeczesaniu kilku popularnych sklepów (maczos, rnr itp)
znalazłem dwa ciekawe pokrowce:

Panie i panowie

Kandydat numer 1

www.riff.net.pl/pokrowce/proel/die-hard-bag-3300-pbg-pokrowiec-na-gitarę-basowa

Na plus duży bagaż i szelki! Ale czy te szelki wytrzymają ciężar
ciężkiego wiosełka?

Kandydat numer 2

www.rnr.pl/p10910.1735_ultimate_support_one_eb_pokrowiec_do_basu.html

Grubas również ma szelki, ale mniejszą już pojemność. Cena w porównaniu
do kandydata numer 1 również nie zachwyca, ale przy wyborze artykułu
stosunek jakość do ceny ma zdecydowanie większe znaczenie.

Wszystkie komentarze mile widziane – zarówno dotyczące tych pokrowców jak i
innych, wynalezionych z różnorakich źródeł.

Ja tymczasem wracam do pracy.

Jakie masz doświadczenia ze szukaniem odpowiedniego futerału na swój bas?
Czy potrzebujesz futerału, który będzie odpowiedni do częstych podróży pociągiem?
Jakie są twoje wymagania wobec futerału, jeśli chodzi o przemieszczanie się z basem po mieście?
Czy masz doświadczenie z różnymi rodzajami futerałów na bas i które z nich najbardziej odpowiada twoim potrzebom?
Czy uważasz, że szelki w futerale na bas są niezbędne, aby umożliwić wygodne przenoszenie instrumentu?
Jakie są twoje oczekiwania względem wytrzymałości i jakości wykonania szelków w futerale na bas?
Czy potrzebujesz futerału z wzmocnionym dnem, aby uniknąć uszkodzenia instrumentu w przypadku upuszczenia z wysokości?
Jaką przestrzeń na bagaż dodatkowy potrzebujesz w futerale na bas?
Czy cena futerału jest dla ciebie ważnym czynnikiem w wyborze, czy bardziej kierujesz się jakością?
Jaki konkretny futerał na bas rozważasz kupić i dlaczego?

Podziel się swoją opinią

13 komentarzy

  1. Jak najbardziej ten drugi. Z pokrowcami jest jak z butami- możesz kupić
    budżetówkę i cieszyć się nią sezon-dwa albo możesz wydać więcej ale
    mieć pewność, że będzie lepiej wykonany, z lepszych materiałów i
    posłuży znacznie dłużej. Pytanie tylko czy wolisz kupić raz a dobrze czy
    kilka razy średnio. Cenowo pewnie to samo wyjdzie ale do sklepu chodzić się
    nie chce;)

  2. Taki mam mniej więcej od roku. Jak na razie jedyna wada to ta siatkowa
    kieszonka na głównej kieszeni (troszkę puszcza szew). Poza tym nie widzę
    wad. Ma podgumowany spód, wygodne szelki, pięciostrunówka śmiało wchodzi,
    cena do przyjęcia. Miałem rockbaga i Canto jest o niego lepszy.

  3. sprawdz sobie pokrowce do gitary basowej Die Hard seria z
    plecakiem DH Moon (DHMBG) a bez plecaka ale z kieszeniami
    DH Sun (DHSBG). Testy tych pokrowców był w zeszłorocznym
    Top Guitar LIPIEC/SIERPIEŃ 2009

  4. @pinio:
    http://www.gitaraibas.pl/canto-sbs-20-pokrowiec-do-gitary-basowej-p-420.html
    […]
    Miałem rockbaga i Canto jest o niego lepszy.

    Ja skolei miałem i rockbaga Warwicka i canto – i wolałem rockbaga. Do Canto
    niestety jestem już uprzedzony po jednej wpadce z nim.

    @.Piotrek: Mogę polecić Yaro cases.
    Mam pokrowiec, i mimo że nosiłęm w nim ok 20kg nic się nie urywało i było wygodnie.
    2cm pianki: strona:http://yaro.waw.pl/

    znalazłem, jednak nie mają żadnych zdjęć. Wysłałem im co prawda maila z
    zapytaniem.

    [quote=Michaał]sprawdz sobie pokrowce do gitary basowej Die
    Hard
    seria z plecakiem DH Moon (DHMBG) a bez plecaka
    ale z kieszeniami DH Sun (DHSBG). Testy tych pokrowców był w
    zeszłorocznym Top Guitar LIPIEC/SIERPIEŃ 2009

    link link link! najlepiej do artykułu również 🙂 jestem dosyć biegły w
    googlowaniu, ale nie wiem czy aż tak biegły 😉

  5. Twój drugi link to pokrowiec wyglądający identycznie (Prawie) jak mój
    który dostałem razem z Sandbergiem moja opinia na temat jest naprawdę
    zajebisty porządny twardo-sztywny w h… wygodne szelki polecam

  6. @.Piotrek: Jutro mogę zrobić zdjęcia tego pokrowca jak chcesz.

    piwo za to jak się spotkamy 😉

    A co do kandydata pierwszego, to kochany ambit ma jeszcze taniej niż riff

    http://www.ambitmusic.pl/index.php?a=full&lp=1515

    i mają zniżkę dla studentów! 🙂

    [quote=Michaał]sprawdz sobie pokrowce do gitary basowej Die
    Hard
    seria z plecakiem DH Moon (DHMBG) a bez plecaka
    ale z kieszeniami DH Sun (DHSBG). Testy tych pokrowców był w
    zeszłorocznym Top Guitar LIPIEC/SIERPIEŃ 2009

    Po zbadaniu sprawy dochodzę do wniosku, że zdobycie tego pokrowca może być
    trudne. W żadnym z pomorskich sklepów nie mają tego typu futerałów.

  7. tak wiem ze nie będą mieli raczej, ale sprobuj z internetu zamawiać. Dam Ci
    stronke która pisze w gazecie o tych pokrowcach tzn to strona dystrybutora
    http://www.soundtrade.pl . A i sprzęt dostarczył SundTrade ul. Kineskopowa 1
    05-500 Piaseczno k/Warszawy. Dan Ci jeszcze telefon 022-632-02-85 . Tez się
    właśnie zastanawiam nad takim pokrowcem dokładnie tym 😉

  8. Ostatnio szukałem dla siebie i z internetu ten wydał mi się najlepszy:

    szelki wydają się być wygodne, niestety nie wypróbowałem, bo musiałem
    kupić inny na szybko w miejscowym sklepie.

Możliwość komentowania została wyłączona.