Mostek Leo Quan Badass Bass Ii

Mostek Leo Quan Badass Bass II

Witam wszystkich

Czy ktoś posiada w swojej basówce taki mostek?. Jeżeli tak to proszę o
opiniię.

Podziel się swoją opinią
andrzejk5
andrzejk5
Artykuły: 0

39 komentarzy

  1. Witam!

    Jest to mój pierwszy post więc wybaczcie jeśli będą jakieś błędy albo
    coś takiego:P

    Aktualnie posiadam w swoim basidełku ten mostek.

    Wymieniałem stary korpus ze Squiera na nowy wraz z całym osprzętem więc nie
    jestem w stanie powiedzieć jaką dokładnie zmianę w brzmieniu daje ten
    mostek w porównianiu do standartowego blaszaka ala fender;) (jest po prostu o
    niebo lepiej;)). Przed zakupem gdzieś wyczytałem, że zamontowanie togoż
    właśnie mostu wyciąga niskie i wysokie częstotliwości srodek
    pozostawiając lekko „z tyłu”. Mostek jest dość masywny a co za tym idzie,
    trochę waży. Normalnie mam zamontowane przystawki Merlina PB i wyraźnie
    słychać różnicę pomiędzy niskimi/wysokimi a środkiem, jednak aktualnie
    mam na test SD SPB-3 i tak bardzo się tego nie odczuwa/słyszy.

    Na koniec dodam, że mam jesionowy korpus z wykończeniem olejnym i brzmienie z
    Merlinami bardziej mi się podoba;)

    Pozdrawiam

  2. witam

    też mam ten mostek w swoim fenderku.. ale był on od nowości (Geddy Lee
    Signature) wiem że mój bas brzmi rewelacyjnie.. ale nie potrafię powiedziec
    jak brzmiał by z innym mostem…

    co mogę powiedzieć o tym moście to to że strasznie trudno dorwać klucze do
    jego regulacji.. milei pomysł jego wynalazcy imbus 0,5.. jakby im
    przeszkadzało normalną „jednyke” włozyć…

    pozdrawiam serdecznie.

  3. Świetny bas… ech…. z tego co zauważyłem w swoim oryginalnym jazz bassie
    Geddy Lee nie ma tego mostka…

  4. nawet nie wiedziałem.. 😛 ale i tak kupowałem go mało fascynując się
    panem Geddym…

    po prostu wzorowy jazz basik za pieniądze dużo mniejsze niż amerykańce..a
    mój model bije na głowe wile amerykańców (moim skromnym zdaniem)

    na mostek ogólnei nie nażekam tylko ta trudna dostępność narzędzi do
    regulacji.. których niestety nie dostałem w komplecie z basidłem…

  5. Gdyby nie to że ma mało progów i mi nie pasi manualnie, to pewnie też bym
    sobie go kupił 😛

    Tak Kapralu, już koniec offtopa. Nie bij 😛

  6. ja jeszcze w sprawe geddiego.

    z góry dziekuje za odpowiedź.

    myśle nad zakupem tej gitary i zobaczyłem takie o to oferty:

    http://www.rnr.pl/p1523.895_fender_geddy_lee_jazz_bass_gitara_basowa.html

    http://www.[sklep zamknięty
    2013]/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=497

    -jaka jest róznica pomiedzy tymi dwoma gitarami że różnią się tak znacznie
    w cenie?

    – i jakiej produkcji jest ta gitara albo inaczej… jakiej produkcji GL
    powinien być?

    -czy ten za 2,5 to jakiś mex a ten za 4 to am?

    na thomanie ta gitara jest za jakieś 3,2 i to japan

    http://www.thomann.de/gb/fender_geddylee_jbass.htm

    sorki też za nie prawidłowy język techniczny.

  7. Ten u Maczosa na pewno nie jest hamerykański. Nie pamiętam o co z tymi cenami
    chodziło – kiedyś była jakaś dyskuja. Wyszło z niej, że za 4200 kupują
    frajerzy…

    Niech ktoś to przypomni…

  8. Jol

    Pytanko: czy zamiast pickupow, , które de facto w Squierze VM sa z*jeb*****,
    bardziej oplaca się wrzucic badassa?

  9. mam pytanie czy mając ten mostek można przekłądać struny przez deche ??
    jaki inny tańszy można by było kupić ??

  10. Badass II i I ma normalne dziurki na struny tylko w III są przeciągane przez
    korpus:)

  11. BAdas II i III ma takie same dziurki na struny, różnica polega na ilośći
    otworów montażowych na śruby. NAzwa BAdass III pochodzi głównie od 3
    otworów montażowych, bo różnic konstrukcyjnych nie ma. Obydwa umożliwiają
    przeciąganie strun przez przez korpus.

    Różnica polega na tym że mostki w nowszych basach fendera, włąśnie tych
    stb, są montowane trzema śrubami.

    Takie informacje posiadam, i tego będę się trzymał.

    Zamontowanie BAdassa zdecydowanie poprawiło jakość dźwięku w moim
    fenderze. NIe potrtafię napisać czy to sustain czy co innego, ale
    subiektywnie było warto, choć drogo.

    ——————-

    Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000

    http://www.myspace.com/helandtaid

  12. Dziury są dokładnie w takim samym miejscu, wykręcasz stary mostek, wkręcasz
    nowy. Jedyny problem z wymianą tego mostka to brak nacięć na siodełkach
    strun. Wersja grooved jest dość trudna do kupienia, musiałem się udać do
    zaprzyjażnionego inżyniera, który je dla mnie porządnie wykonał. Sam
    bałem się użyć pilnika 🙂

    I jeszcze trochę zabawy z ustawieniem akcji, bo badas sam w sobie jest sporo
    wyższy od mostka tradycyjnego.

    ——————–

    Jazz bass copy • OLP MM2 active • Peavey 4×10 TX • Hartke HA4000

    http://www.myspace.com/helandtaid

  13. Witam,

    Mam pytanie (dość banalne), gdzie można dostać taki mostek? Chcę go kupić
    ale nigdzie w sieci nie mogłem go znaleźć. Na necie był przez chwile (chyba
    ktoś kupil)i nikt już następnego takiego mostka nie wystawiał później. Czy
    jest taki sklep ,gdzie mają takie mostki na sprzedarz????????

  14. @observer: „BAdas II i III ma takie same dziurki na struny, różnica polega na ilośći otworów montażowych na śruby. NAzwa BAdass III pochodzi głównie od 3 otworów montażowych, bo różnic konstrukcyjnych nie ma. Obydwa umożliwiają przeciąganie strun przez przez korpus…”

    A ja się pytam gdzie w takim razie mogę przeciągnąć te struny przez korpus? Bo mam BadAssa II i nie zauważyłem jakichś dodatkowych otworów ani mechanizmów umożliwiających przeciągnięcie strun przez korpus…

  15. Zdaję sobie sprawę z tego, że muszę mieć dziury w korpusie 😉 Ale w samym
    mostku nie zauważyłem jakichkolwiek otworów czy mechanizmu, który bu
    umożliwił przeciągnięcie strun przez korpus. Jak Prezes mówi w BadAssie
    III można.

  16. nie wiem zy do prawda ale słyszałem ze struny które są przeciągane przez
    korpus lepiej brzmią i mają lepszy sustain.

  17. właśnie zalozylem badassa do mojego jazza i wrazenia sa nastepujace: wyrownana
    glosnosc strun. struny graja dużo rowniej na roznych pozycjach. sustain stal
    się zdecydowanie stabilniejszy i dluzszy tzn. jest atak i potem zrownowazony
    dlugi sustain, na zwyklym mostu cichl o wiele szybciej. struny maja trochę
    więcej strzalu w gorze i sprawiaja wrazenie sterylnej wyrownanej góry. odczuwam
    tez roznice manualna: struny sa o wiele bardziej stabilne- porownujac do
    standardowego mostu ma się wrazenie ze na starym struny wyginaja się i lataja
    na boki. struny wydaja się być poprosu twardsze dla prawej lapy daje to lepsza
    kontrole nad strunami i pozwala pewniej grac szybsze motywy. nie wiedzialem ze
    az taka roznica będzie, ale gdy sam bezposrenio porownalem ob mosty to wszystko
    wychhodzi na jaw.

  18. cieszę się, że komuś – na przykład Tobie – ten mostek siedzi;

    dla mnie ten ogrom różnicy (potwierdzam wszystkie uwagi) wydał się po
    prostu nie do zniesienia, gdzieś nagle straciłem kontakt z drewnem, musiałem
    wrócić do standardu pomimo tego, że mam z nim dalej problem (jest
    rozklekotany, luzują się małe imbusiki)

  19. no to prawda już nim tak nie trzesie jak zwyklym vintage. jeszcze go
    podszlifuje od spodu trochę.

  20. @mroku: właśnie zalozylem badassa do mojego jazza i wrazenia sa nastepujace:

    Szkoda ze nie nagrales zadnych probek.

  21. jak go przełoze do pearla to nagram, narazie nie mam czasu. sZ twoje wrazenie
    spowodowane było tym, że nie trząchał się mostek i nie czułeś tych
    wibracji pod palcem. Drgania są lepiej przenoszone
    struny->mostek->korpus->mostek-> struny i nie traci tyle sustainu i
    strzału do klasyczny mostek. Zdecydowanie lepiej brzmi jak się na nim gra
    lekko

  22. ale ja grami i lekko i ciężko i szbko i wolno itp… poza tym obawiam się,
    mroku, że to zbyt proste wytłumaczenie – czuję wibrację instrumentu (np na
    gryfie) nie tylko podczas ataku na strunę, ale przede wszystkim kiedy
    wybrzmiewa. myślę że dużo ma z tym wspólnego także kąt w jakim struny
    idą od dziurek na kostki (mniejszy niż w wintydżu przez długość przed
    właściwą menzurą). jeśli chodzi o mnie jako typ basisty: jestem z
    pochodzenia gitarzystą klasycznym a z inspiracji i praktyki kontrabasistą
    (jazz) [mimo, że na obydwu instrumentach już nie gram] – muszę czuć atak i
    wibracje (traktuję gitarę basówą jako instrument akustyczny, b. często
    ćwiczę i komponuję na sucho), nie zależy mi tak bardzo na suistainie;
    wniosek =>> badass to zuepłnie nie moja bajka, podobnie jak mnóstwo
    hiperświetnych basów, które dla innch są miodzio a mnie ustawiają pod
    ścianą nazbyt określonego charakteru instrumentu

  23. jak dla mnie to wytłumaczenie- mostkiem mniej trzęsia i długi sustain znaczy
    że lepiej drgania przenosi. ale każdy ma swoj gust. ALe prawda jest taka, ze
    drganai sa mniej odczuwalne pod prawą łapą

  24. @mroku: jak go przełoze do pearla to nagram

    Tylko nie pisz , która probka jest z jakim mostkiem. Kazdy będzie miał szanse się
    wypowiedziec n/t roznic.

  25. Pozwólcie że odświeżę temat swoimi czysto subiektywnymi odczuciami.

    Gitara Schecter precel + podwójny jazz, struny przez korpus.

    Standardowy most „Schectera” (po odkręceniu okazało się że jest to Sung-Il)
    to wielkie ciężkie bydle.

    Gitara długo i równo brzmi ale bardziej przypomina tandetny syntetyzator niż
    instrument akustyczny.

    Po zmianie mostka na Badass III nie zauważyłem zmiany „sustainu” (wrrrrrrrr).
    Pojawia się jednak bardziej akustyczne brzmienie. Gitara która z dechy była
    praktycznie niema zaczęła się całkiem nieźle odzywać.

    Warto było:)

  26. Odswiezam.

    Jak nie badass II to co innego polecacie do jazz bass??? Z tego co widzę nie
    można kupić już nowego.

Możliwość komentowania została wyłączona.