Witam. Pytanie takie jak w temacie. Musze kupić sobie wzmacniacz (combo)
jakieś i teraz mam pytanie do doswiadczonych. Jaki wzmacniacz wystarczy tak
żeby go nie zagłuszała perka i mógl się w miarę równac z gitara.
zastanamiam się nad 60 W mega amp
(allegro.pl/item128076982_wzmacniacz_do_basu_mega_amp_60_watt_gwarancja_nowy.html)
Bede raczej grać nu-metal, rock i rozne takie polączenia. Myslicie ze styknie
taki wzmacniacz?
Jaki wzmacniacz na próby polecacie, jeśli gram na basie?
Czy ktoś może doradzić jaki wzmacniacz wystarczy dla basisty na próby?
Jaki wzmacniacz byłby najlepszy dla basisty na próby?
Jakie są rekomendowane wzmacniacze dla basistów na próby?
Czy wiecie, jaki wzmacniacz nadaje się dla basisty grającego rock i nu metal?
Jaką moc wzmacniacza polecacie dla basisty, aby nie zagłuszał perkusji i gitary?
Czy ktoś może polecić jakiś dobry wzmacniacz dla basisty na próby?
Jaki wzmacniacz byłby odpowiedni dla basisty, który gra nu metal i rock?
Czy znacie jakiś wzmacniacz, który byłby dobry dla basisty na próby?
Jaki wzmacniacz przystępny cenowo i jednocześnie wystarczająco mocny rekomendowalibyście dla basisty na próby?
Każdy ci tu powie, że nie zależy to od mocy a od efektywności mierzonej w
dB. Więc piec nie musi być mocny a efektywny.
Dokładnie. Ja gram na 30W i daje rady, nie rozkrecam go więcej niż 4-5/10 😛
McGregor – masz racje, ale tak czy siak 60wat to na granie z perkusją zbyt
mało jednak…
zapraszam do posłuchania i komentowania moich basowych wypocin ->
http://www.ibanezbass.mp3.wp.pl
EDIT
Nie wiem czy zauważyliście, ale tutaj GŁOŚNIK ma 65 W na 8Ohmach. Założe
się, że wzmacniacz ma nie więcej jak 15 😛
NO to napisz jaka masz tą 30 W? TO w takim razie jaki wzmacniacz byscie
polecali, tak żeby stykał na próby. Gitarzysta ma prawdopodobnie 45 W. Kasa
to coś w granicach 600 – 700zł
60W na próbę? Ja mam 160W i się ledwo przebijam przez perkusję! Dlatego
moim kolejnym zakupem będzie jakieś 300W na 8 Ohm. Inaczej będę brzmiał jak
basista w części kapel deathmetalowych (patrz Vader z Shamboo) gdzie tylko
basiste było widać, nie słychać!
CHociaz jak twierdzisz, że gitarmeni mają po 45W to 60W, o wspomnianej przez
Emsi, skuteczności styknie. Jednak na twoim miejscu porozglądałbym się za
czymś mocniejszym, gdyż później i tak będziesz zmieniał na jakieś 300W
monstrum:)
http://www.myspace.com/javnydudek
http://www.orangegoblin.proboards101.com
BASS IS THE BASE OF EVERY ACE!
da fjuczer Ampeg madafaka juzer:p
Całkowicie się zgadzam… Nieraz grałem koncerty na 200watowych combach i
po prostu to miało zbyt mało mocy, aby się przebić, więc gadanie o 60
watach które się przebiją przez perke to mnie po porostu rozśmiesza… Może
jak perkman by grał miotełkami i gralibyście jakiś lekki jazzik to wtedy te
60 wat by nawet styknęło…
Ale z drugiej strony sześdziesiąt wat szczśdziesięciu watom nierówne,
liczy się jeszcze wielkość głośnika, paczki, to jaka jest paczka itp.
Kiedyś w latach osiemdziesiątych jak zrobili wzmacniacz 60 wat to to kopało
dupe, a 100wat to był już potwór!! Ale teraz jak widze jakieś 100watowe combo
za 600zł nowe i słysze jak to gada, to lepiej nie mówić – porażka…
Jednak bym nigdy nie zaufał 60 watom jeśli bym miał grać sztuke na tym…
prędzej bym zrezygnował z koncertu…
Kurde… jak 300W to mało to może warto troszkę ciszej … szkoda uszu 😛
Kiedyś grałem z takimi ludźmi, że mając około 300W-400 ( łączone dwa
piece, w tym jedna lampa ) i paka 2×15 ( w sumie wychodziło 4×15 ) i nie
mogłem się przebić. Ale wszyscy graliśmy albo w zatyczkach żeby przeżyć
😛
Aktualnie prawda na próbach wypruwam flaki z 150W BOXa Taurusa 212 ale się
przebijam. Na moje 30W nie patrzcie zatem, polecam dozbierać i kupić Boxa,
dasz radę się przebić i będzie brzmiał. Ten Mega Amp to Mega Shit
Tu nie ma co się bawić w „ciszej” bo to jest nie do wytłumaczenia
gitarzystom a praktycznie niewykonalne w przypadku perkusisty. Granie w bandzie
to wojna i to ty musisz mieć największą pukawkę 😀 .
Ostatnio było na próbie
Pałker – mazda nie możesz grać ciszej? tak mi daje ten bass po uszach że
łeb już mi pęka 😀
No ale się sciszyłem, bo cóz miałem zrobić? Akurat grał na zestawie amati
więc był bezbronny. Czekam do czwartku – jak będzie Tama na sali to się
skonfrontuję z nim :> Gitarman raczej u nas gra „ciche” momenty i dobrze
wie, że bass musi być na przodzie :]
Masz racje – jak perkan n*ierdala to se możesz pomażyć o przebiciu się
przez niego… Pozatym tez niezmiernie ważne jest żeby na dużej glośności
też zabrzmieć, bo wiele comb jest takich że im gołośniej tym mniej
brzmienia – a to powinno być odwrotnie w przypadku porządnego sprzętu.
Tak więc morał taki że im więcej watów(ale prawdziwych watów a nie
jakiegoś shitu) tym lepiej jeśli chodzi o kapele (próby) a do chaty minimum
60 wat – takie moje zdanei jest 😛
Pozdrawiam 🙂
zapraszam do posłuchania i komentowania moich basowych wypocin ->
http://www.ibanezbass.mp3.wp.pl
Z perkmanem sobie radze, bo w sumie to każdy u mnie lubi głosno naparzać 😀
Pod tym wzgledem się dobraliśmy idealnie.
Z tymi Watami to nie ma co tak wyrokować. Najlepiej po prostu się przejść po
sklepach i wytestować kilka wzmacniaczy. Kupownie na necie mija się z celem,
chyba, że doskonale wiesz co kupujesz.
I to jest właśnie smutne bo w budżetówkach właściwie nie ma
co liczyć na dobre brzmienie przy dużych głośnościach.
Ja znowu mam problem, bo mój kiepsko brzmi przy małej głośności. Trzeba
się albo przyzwyczaić albo grac jak nikogo nie ma w domu 😛
wiec w sumie moral jest jaki? Nie wiadomo ;p Chodzilo o coś na próby a nie na
koncerty. No ale jeśli 60 W to za mało to będę się musiał zastanawiac nad
jakąś 100 – 150 W bo na więcej siana raczej nie będę miał… Ogolie
pieniadze to ten najwiekszy problem… ehhh… Thx za pomoc!
Babybus – kup Taurusa 212 albo 215. Bedziesz miał sprzet na lata, sprzet
dobry, niezazwodny i głośny. I nie marudź 😛
To dobry morał ale trzeba przyznać, że i nie najtańszy 😛 .
Life is too short for cheap gear 🙂
hahah ale ja zawsze taki marudny jestem xD NO to zaczne zbierac kase i przy
moim oszczedzaniu za 2 lata będę już miał wzmacniacz 😀 a wtedy będę mógl już
normalnie sobie grać ;p a narazie podłacze basówe podstare radio „unitra” 😀
i rozjechane głosniki :d Boże! to okropnie brzmi ale cóż :p nic nie można
poradzić 😛 (jak narazie) 😛
a temat można w sumie uznac za zamkniety 😀
THX & bye bye 😛
Powodzenia i zbieraj siano wytrwale!!
Klozet 😉
Skoro ma to zająć dwa lata to może lepiej poszukaj jakiegoś LDMa ?
hahaha 😀 i znow na chwile się temat otwiera. Z tymi 2 latami to była taka
mała przenosnia 😛 myślę ze do konca roku powinno się udać a jak nie to będę
musiał jeszcze sprzedac motor. i tyle. Ale nad Ldm tez się zastanowie.
pozdrawiam
Edit:
a co sądzicie o tym?
allegro.pl/item128110626_combo_gitarowe_ldm_ga70_nowka_.html
allegro.pl/item129445756_ldm_ga_60.html
może nie jakoś super dużo W ale na upartego coś się chyba da już z tym zagrac
co nie ?
To jest do gitary elektrycznej!!!
Właśnie. Szukaj LDMów Ba nie Ga
buahahaha 😀 az sam się z siebie leje 😀 ejj poszedłem na łatwizne i wpisalem
tylko nazwe na necie i kompletnie nie zwróciłem uwagi ze to są gitarowe 😀
😀 😀 ja p*rdole ale siara 😀 ale spoks 😀 ja wiem ze do basu msuze być basowe
😀 widzicie teraz jak szkoła działa stresująco na człowieka 😛 taka siara
😀
a co powiecie o tym:
http://www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=28&cat_id=5&prod_id=1472
Taa dobry nawet ale cena cholera za wysoka dla mnie. Ehhh ta kasa…
Cliff Burton
10 II 62 – 27 IX 86
„To Live is to Die”
haha mam już wzmacniacz 😛 LDM 100 Ba 😛 jak narazie daje rade i jest git 😛
tyle ;p
A mój kupmel pałker dostał za free od jakiegoś matoła wieelikie coś o
którym ani on ani ja ani nikt nic nie wie oprócz tego że ma 3 wielkie
głośniki sięga mu do pasa i na długość ma jakieś 1,5m czy nawet 2m i
zarówno jaki i bas ja elektryk nieźle na tym brzmiewa – niezła historia nie
😛 a tak w ogóle to skąd mam wiedzieć ile wzmacniacz ma DB widziałem taki na
necie ze wzmakiem 100w i głośnikiem 200w i co taki by się nadał na małe
próby ?
To ja się dolacze. Na piecach itp. nie znam się ni trochę a potrzebne mi jakieś
combo na hmm można to nazwac próby (ale proszę wziasc pod uwage ze to takie
granie w garazu a nie na jakiejs wielkiej sali). Zdazalo mi się grac w owym
garazu na gitarowym piecu Laney 30w. i było mnie slychac (kiepawo to brzmialo,
ale zawsze;p)
No i teraz do sedna przejdźmy, mam coś kolo 500zł,zapewne za ta kase kupić
mogę tylko jakieś shity, ale nie chodzi mi o jakieś piekne dźwięki bo sadze ze
nawet na jakimś kiepskim sprzecie będę brzmial o niebo lepiej niż na gitarowym
czyms. Glownie chodzi mi o to bym był slyszalny dla ogolu i by ten piec nie
rozlecial się po jakimś krotkim okresie.
Teraz linki;
allegro.pl/item150971308_combo_basowe_60w_z_kompresorem_wyprzedaz_.html
czy ro się nada? (jeśli nie to proszę was o pomoc w znalezieniu jakiegoś
piecyka)
Ja tam kupiłem ostatnio używany Hughes & Kettner 100W i grałem an próbie
przy rozkręcaniu gaina na 5 a master na 6,5 i było mnie dobrze i wyraźnie
słychać (gramy jakaś napierdalankę :P)]
Po podłączeniu do jakiegoś miksera by podbić wysokie tony musiałem się
trochę ściszyć żeby dać radę 😛
Więc podsumowywując – mój brak doświadczenia wskazuje na minimum 100W
jakieś znanej firmy (ale się an tym nie znam :P)
Może się nada. Ale polecę LDM BA100. Jak nie szukasz super jakości
brzmienia, a liczy się bycie słyszalnym, to LDM da rady spokojnie. Za 500zł
może się trafi używka.
A ja ostatnio kupiłem Laneya RB6. Na próbach świetnie się sprawdza,
naprawdę ma kopa no i brzmienie też mnie zaskoczyło, bo spodziewałem się
gorszego 🙂 za tę cenę ( 1399zł) nic lepszego nie będzie! Ale to piszę przy
okazji wzmacniaczy na próby tak ogólnie, bo widzę, że twórca tematu
zainteresowany jest w innych przedziałach cenowych 🙂
Urus szukaj LDM ba 100 na necie i może ci się trafi okazja, ja go kupilem za 600zł, wychaczyłem na allegro. Ogolnie wzmachol daje rade i jak mam
rozkercone na 3 a master na 4 to mnie bardzo dobrze slychac i ostatnio nawet
gitarzysci narzekali ze za głosno 😛 😀 wiec polecam LDM i tyle ;p
allegro.pl/item154469628_piec_basowy_ldm_ba_100_s_combo_.html
zobacz to, gosc chce 700zł za kup teraz ale jak dobrze zagadasz może ci pusci
taniej. hah zauwazylem ze to ejst ten nowszy trochę LDM wiec 700zł w sumie
tez styknie 😀
no ja właśnie kilka dni temu zakupilem sobie basik i przymierzam się do kupna
jakiegoś taniego piecyka na próby z perką 😛 hmm… w sumie dobrze byloby
wytestowac w sklepie najpierw… no ale porozgladam się, a poki co pytanko: co
o tym piecyku sadzicie? Dodam, ze 750zł to już granice moich finansow.
allegro.pl/item295430165_wzmacniacz_basowy_ldm.html
Warto? 🙂
Czasami chodzą takie po ok. 500zł więc trochę dużo sobie koleś liczy,
ale ogólnie model jako taki warty uwagi.
ja bym mniej niż 100w nie bral bo i tak będziesz zaraz zmienial:P
O f*ck. Nie myslałem ze ktoś odkopie ten temat. A co do tego LDMa to koles
dużo sobie za niego życzy. A druga sprawa taka ze na próby LDM powinien
wystarczyć chociaż cudow nie oczekuj. W ogole prawie niczego nie oczekuj.
[quote=Rafał133]ja bym mniej niż 100w nie bral bo i tak będziesz zaraz
zmienial:P
Z tego co widze, to mniej niż 100 nie jest 😛 Hmm… no ale jak uwazacie? Taki
wzmacniacz wystarczylby mi na próby i jakieś malutkie koncerty?
Juz wiem, ze 700zł to trochę dużo jak na ten typ, wiec poczekam na tanszą
oferte 🙂
LDM wystarczy na próby, chociaż to też zawsze zalezy od pomieszczenia itp.
Mi starcza ze spokojem chociaż brzmienie jest kiepski.
Za tą kasę spokojnie kupisz
http://www.ldm.com.pl/detail.php?dz=wzmgb_combo_bass&id=4&showh=TAK
LDM VBA 160 C. Wersje „C” są nieco mocniejsze na mniejszej impedancj i
uchodzą za mniej awaryjne.
Ja przez parę lat miałem LDM VBA 160 i szczerze odradzam ze względu na
awaryjność, jakość pracy przedwzmacniacza i ogólną sprawność
końcówki. Brzmienie za bardzo wyważone, płaskie, bez szaleństw. Nie
wiem… może ta „seria C” działa i brzmi lepiej? No ale mnie do LDM nikt i nic
już nie przekona.
haha znalazłem swojego posta sprzed 2 lat! :D:D
ok, a tak wracając do tematu. Na próby i małe koncerty polecam całym sercem
ampega b200r. 220W mocy z lampką na preampie, kopie jak cholera. Jeśli jakiś
olsztyniak jest ciekaw to zapraszam na gg, się umówimy na teścik:D
************************************************************
http://www.myspace.com/javnogrzesznicy
************************************************************
Fender P-Bass+ Ampeg B200R
************************************************************
Do sprzedania Harke 1415, po przeglądzie u elektronika, stan bdb. 1100zł.
Info na PW.
Aarth – napisałem tylko, że „uchodzą” za mniej awaryjne. Ja miałem 100C i
trafiłem bardzo solidny egzemplarz. Ktoś je na forum porównywał do
Polonezów – że albo trafisz „ruski czoł” albo szmelc totalny. Najlepiej
popatrzeć w forum „elektroda” tam będą na nie narzekać:)
Mam do sprzedania LDMa BA100. Grałem na nim 3 lata na próbach i nawet na
kilku koncertach i dawał rade. Jak dla mnie jego jedynym problemem (poza tym,
że nie brzmi jak ampeg;) jest to, że przy głóśniejszym graniu nie radzi
sobie z basami i zaczyna trochę buczeć. Ale nie wiem, czy znajdziesz coś
innego w tej cenie.
Za 560 masz coś takiego
http://www.elmuz.com.pl/sklep/index.php?p296,tec-80b
A właściwie to ja mam coś takiego bo sobie to kupiłem 😛 Trochę w ciemno
ale był mi potrzebny, tak jak Tobie, niedrogi piecyk do ćwiczeń i na próby.
Musze powiedzieć że jestem zadowolony, brzmi naprawdę fajnie 🙂
trzeba dobrze poszukać na allegro… 100watt to za mało zdecydowanie… ja
miałem soundmana 250 watt i rozkręcałem go an tyle żeby nie pierdział i
wtedy się dopiero słyszałem. jak się dobrze poszuka na necie to do 700zł
można naprawdę coś fajnego znaleźć, handbox na przykład. Bardzo fajne piece
jak za te cenę. niby 250 watt (nie wydaje się na tyle) ale na pewno
głośniejsze od 100 watt ldma i na pewno lepiej brzmi:)
mroku co Ty gadasz? 100 wat Ci mało? 250 rozkręcałeś do granicy pierdu?
Mam 150 wat, gram cięższą muzykę i nie mam żadnego problemu.
Już rozumiem dlaczego potrzebujesz takiego nagłośnienia.
mi 100W wystarczało, nawet w plenerze z zespołem mocnorockowym. A w klubie
nawet bez przodów.