Znalazlem osobe do grania ^^ jestem w cholere happy XD Mam pytanie, czy ktoś
zna akordy lub chociaz tonacje piosenki P.O.D. Destiny? Ja nigdzie nie mogę
znalesc… Na dzien dobry: Mroku, Cieplak i MPB – muszę was zmartwic.
Otoz nie jestem emo i nie mam 13 lat XD podstawowke tez skonczylem i grafomanem
nie jestem. Tu uklony w strone Kapuch89: tak, jestem informatykiem. Gralem
wczoraj z kolezanka. Prosta piosenka (C-dur,G-dur,a-moll,F-dur) i kazala mi
grac tylko te 4 akordy. Jak zwykle się wscieklem i miedzy C i G dorzucilem
dźwięki h i a, miedzy G i a dodalem h, miedzy a i F wrzucilem G i po F dawalem
e. Chyba doprowadzilem ja do szewskiej pasji ^^ ale czemu to niewiem…
Chyba ustawię jakiś filtr, który nie będzie dopuszczał do dodania bloga,
jeżeli nie napisze się więcej niż 150 słów…
„Znaleźć”, k***a… I „nie wiem”, przy okazji.
Wybacz, ale mnie to bardzo razi, zwłaszcza od czasu, gdy pewien pan w sklepie
na karcie do reklamacji napisał m.in. „pruby”, czy „włancza”.
Jak to zwykł pisać Kapral napiszę i ja tylko jedno słowo, które moim
zdaniem idealnie zastąpi szeroki komentarz dla tego wpisu… Mianowicie:
omujborze
Zakwas no ja nie wiem skąd Ty wyciągasz takie obrazki z neta 😀 internet na
dyskietce masz, że na każdą okazję coś się znajdzie?
Google, madafaka, do you speak it?
Grafika google -> Blogging demotivators -> ostatni obrazek w 1.
rzędzie.
Ale po to chyba te blogi są, żeby sobie każdy mógł napisać co tam ma
ochotę. Ona jest bardzo dobra, ta koncepcja. Z tego co kiedyś czytałem to
jednym z planów na Basoofkę był/jest? właśnie taki portal
społecznościowy dla basistów. Blogi do tego pasują jak „w mordę
szczelił”.
Na pendrajwie.
Dyskietki to przeżytek, nie wiesz o tym?
blog blogiem, wiadoma koncepcja. Natomiast autor tego tutaj, gdy będzie
stosował jakieś proste prerogatywy dot. ortografii i pisowni to niech pisze
co chce, nie łudźmy się to miejsce nie wygląda przynajmniej z mojej
perspektywy tak jak wyglądało rok/półtorej roku temu. Nie zniechęcajmy
ludzi. Bo zmieni się w kółko wzajemnej adoracji.
Teraz najprościej dostać tu przysłowiową „zjebę” albo usłyszeć jedyną
słuszną teorię gry i doboru instrumentu przez awatara pewnego realizatora
dźwięku czy dowiedzieć się o sprzęcie od osób które też znają go z
tekstów na necie. Ale cii… ja nic nie pisałem.
Także w ramach tej konkluzji nasuwa mi się refleksja, czy Basoofka nie umiera
powoli, albo przynajmniej nie mutuje w kierunku w którym części starszych
userów nie chce się uczestniczyć ??
retorycznie
A żeby nie robić offtopa autorowi bloga który ma jakieś przeprawy z
zagęszczaniem linii basu polecam przestudiować ścieżki U2 czy Pink
Floyd
otóż to. Nie każdy musi to przecież czytać.
@zakwas
Mentalnie jestem na poziomie lat 90, więc dla mnie to jeszcze ciemna
magia…
@jigsaw
chcemy tego czy nie to każdy portal z czasem umiera (no niekoniecznie w
dosłownym znaczeniu tego słowa). Zalew plebsu niewiadomego pochodzenia,
ograniczenie horyzontów, zgrywanie eksperta, cokolwiek; wystarczy spojrzeć na
pierwszy lepszy portal z forum.
Łrong. Talkbass podam jako przykład 🙂
manmaz: Może założysz jakiegoś bloga czy coś, i tam będziesz dodawać te
swoje zmartwienia? Masz konto od 6dni i już 3 razy zdążyłeś coś napisać
na blogu… 😐 Wejdź na blog.onet.pl czy coś i tam twórz 🙂
no typowo specjalistyczne fora i portale (jak chociażby brać basowa) są
jednak na tyle hermetyczne że nie ma aż takiego upadku jak się widzi na
takich ogólnych.
Szczególnie, że zaraz państwo Moderatorstwo napuszczę na kolegę ;D
chyba się chłopak wtedy nie pozbiera..
na mnie ?? 😀 eee ja już przeżyłem 3 wojny w tym dwie ssswiatoowe
Na Manmaza. Niech sobie nie myśli, że nam tu będzie jakiś emo
trzynastolatek anarchię wprowadzał :D.
Co? Co? Co?!
Jakiś temat do zamknięcia? 😀
zakfas Ty zajoncu.
a z tym umieraniem basoofki to z jednej strony toche tak. nie ma już długich
dyskusji jakie byly chocby w 2007 roku (od wtedy mam konto/zagladalem), czy
chocby w zeszlym roku. Najaktywniejszy temat to bodajże* aukcje. A z drugiej
strony, nie można mówić o umieraniu, skoro dziennie ileś tam* osób się
dopisuje..
ale nie jest jaka była gdy zaczynałem grać. Trochę jałowsza jest. Chyba,
że się trochę wtopiłem czytając i już mi to różnicy wielkiej nie
robi.
* dane nie poparte niczym, poza dziesięciosekundową obserwacją i zmienieniem
taba.
ps. a ten manmuz to blogger prawdziwy. Normalnie felietonista zerojedynkowy.
No ale gurfie, ileż można dyskutować o combach Ashdown a, czy o tym że
Ampeg muli? :>
To trochę naturalne zjawisko, że niektóre tematy się wyczerpują. Nie ma co
płakać, jak chcecie to założę temat o straplockach, bo takiego jeszcze nie
ma (oprócz tego ze „zrób to zam”) to sobie podyskutujemy o zaczepach na
pasek. 🙂
Miałem chromowane Shallery, mam o połowę tańsze czarne Bostony. Bostony
wygrywają- konstrukcja ta sama ale nakrętek jest dwie na każdy grzyb więc
nie ma mowy żeby coś się odkręciło (w shallerach potrafiły się
luzować).
może po części prawda jest taka że merytoryczniej jest na WD….
mnie swoją drogą przeraża jak wiele osób świeżo zalogowanych ma ogromne
kłopoty z korzystaniem z wyszukiwarki i znajdowaniu słów kluczowych. I te
błędy ech…
poza tym weźmy takiego michalbasa i jego topic o tym nieszczęsnym „relic
basie” rozumiem niesmak i chęć wyrażenia tego ale gnojenie i popadająca w
inwektywy dezaprobata potrafi maksymalnie zniechęcić.
Ja też to znam z retrospekcji wrzucając próbki poglądowe swojego Basu,
nagrywane na laptop bez możliwości osłuchania tego co gram, komu się zdarza
tak praktykować grę? i nagrać równo próbki, notabene drum machine w ogóle
powodował że nie słyszałem absolutnie nic nawet sound z drewna więc
wyszło jak wyszło. Zamiast rad, o które się pytałem dostałem gnojem w
ryj, no coż nauczka dla mnie. Już tu raczej nigdy nic nie wrzucę…
jigsaw, to masz szczęscie, bo ja jak tu coś wrzucam, to mam zawsze wrażenie,
że parę osób zajrzy z ciekawości, a któraś coś skrobnie z kolei z
grzeczności i… tyle. 😛
@Straploki
Mam czarne szalery, przykręcone w sposób niebezpieczny – tj. otwarciem do
dołu i narazie działają cacy. Mam je w sumie rok, problemów nie ma, ale
gdyby się poniszczyły, to spróbuję Bostony, skoro poleca je sam PapaBeer.
No dobra, dosyć zabawy.