Zlot Basoofki na pomorzu – recenzja z dn 15.04.2008

Relacja z niecodziennego spotkania z moderatorem basoofki, McGregor, w trakcie zlotu bas贸w na pomorzu. Wydarzenie obfitowa艂o w humor, anegdoty i niestandardowe spotkania.

Ot i historyja drogie dziatki…

A zaczela si臋 tak :

Wtorkowy poranek.. Healfwer jak zwykle siedzial na wykladach w bufecie i
wpierdalal sniadanie (trzeba mie膰 dobra wysciolke zoladka przed wypiciem
czego艣. Watroba watroba, wole mie膰 marskosc ni偶 wrzody zoladka… Poza tym
polecam kanapki z bufetu w Hydro na politechnice gdanskiej. Nasze kanapki nie
sa robione.. One sa budowane od podstaw.). Jako, ze pogoda by艂a przyjemna a i
palic si臋 chcialo, to trzeba by艂o wylezc z milych podziemi bufetu i wygrzac
stare kosci na sloncu…

Wylazlem na laweczke od naslonecznionej strony, r*pierdolilem si臋 jak
r*j*bany tir na srodku drogi i cieszylem si臋 chwila..

Leniwie odpalilem papierosa, pluca dostaly troch臋 swiezego powietrza i
zaczynalem znow funkcjonowac…

W ciszy i spokoju siedzialem i kontemplowalem, na co by tu zmarnowac par臋
godzin wykladow…

Olsnienie samo przyszlo. Mialo na sobie pomidorowa bluze a na niej koszulke
jakiego艣 dziwnego zespo艂u.. Masturbed czy jako艣 tak… W reku trzymalo tube
(dobre cztery flaszki 0,7 si臋 mieszcza… czego to ludzie na studiach nie
wymysla), a obok szla polnaga cycata blondyneczka (ktorej imie niestety mi
wypadlo z glowy, przepraszam zainteresowanych).

Tak… Spotkalem moderatora basoofki. To by艂 McGregor ze swoja niewolnica
(cholera, ja wiem, ze modzi i admini maja przywileje, ale 偶eby takie kobiety
dostawali.. To nie fair).

Spojrzal na mnie.

Ja spojrzalem na niego…

-healfwer, pomyslal McGregor.

-McGregor, pomyslal healfwer.

Jeszcze raz spojrzal na mnie i z niedowierzajaca mina rzucil :

-Siemasz, idziesz do kwadratu na piwko? [klub dla studentow (miejsce, gdzie
mo偶na najblizej wypic co艣 alkoholowego na PG)-przyp. Healfwer]

Jako, ze jego argumenty byly nie do odparcia odrzeklem tylko

-tak prosz臋 pana. Je艣li b臋dzie pan tak laskaw zabrac mnie ze soba.

spojrzal na mnie swoim wyrobionym wzrokiem moda jak na co艣, co przykleilo mu
si臋 do buta i odrzekl:

-spotkamy si臋 na miejscu.

Chwile pozniej McGregor czlapal ju偶 do kwadratu a ja konczylem papierosa.

-k*rwa, ale Ci modzi maja zajebiscie – pomyslal healfwer.

Zadeptalem papierosa, zalozylem swoja mroczna skore i podreptalem do krainy
piwem i wodka plynaca.

Spotkalismy si臋 na miejscu. W mrocznych piwnicach klubu Kwadratowa.

McGregor wraz ze swoja niewolnica siedzieli na kanapie. Usiadlem obok, w takiej
odleglosci, 偶eby mo偶na by艂o swobodnie rozmawiac, ale w razie czego McGregor
moglby powiedziec:

-nie, nie znam tego wloczegi, dosiadl si臋 i teraz nie chce odejsc.

[hmm… napisze do Emsiego, zobaczymy co o tym sadzi…:

McGregor 21:54:53

ale p*rdolenie 馃榾

McGregor 21:56:18

ej no

McGregor 21:56:25

ale to takie krzywdz膮ce 馃榾

healfwer 21:56:34

p*rdolisz 馃榾 zartobliwe jest 馃檪

healfwer 21:58:08

nie podoba Ci si臋?:D

McGregor 21:58:28

stek k艂amliwych poszlak

McGregor 22:00:43

spr贸buj mniej zmy艣la膰

McGregor 22:00:46

i pisz wierszem 馃榾

No coz. Pan McGregor nakazal, pokorny sluga musi]

Tak wiec zamowilismy dwa piwa

bo by艂o za malo w organizmie paliwa

Zaczely si臋 o basach gadki,

i o tym, ze MM jest rzadki,

ze Emsi kupilby sobie fendera

ale boi si臋, ze na niego nie uzbiera

Chcialby mie膰 fajnego Jazza,

a mnie ten model w ogole zra偶a

wolalbym ladnego Precla,

ze jak zamruczy to spadnie niejedna kiecka.

pozniej gadki zeszly na ksylofony,

[spojrzalem na niewolnice – ale ma balony]

[Stop, stop, stop. Co Ty w ogole odpierdalasz? Twoja stara by to lepiej
napisala w przerwach miedzy praniem w rzece, goleniem klaty a klaskaniem u
rubika]

Hmm.. Chcialem dobrze. No dobra. Wiecej nie b臋d臋 wierszowac…

[Otwiera puszke heinekene, pociaga lyk na wspomaganie pamieci, co si臋 dzialo
kilka godzin temu]

k*rwa… Szczerze mowiac, to nic si臋 nie dzialo..

[wydoil te swinstwo, , kt贸re smie zwac si臋 piwem wylaczyl komputer i poszedl w
pizdu]

Na zakonczenie dodam, ze nastepnym razem z checia powitamy kazdego, kto wypilby
z nami par臋 browarkow.

Heracless – Ty to obowiazkowo masz wpasc do nas na browara 馃榾

Specjalnie dla heraclessa – zdj臋cia niewolnicy Emsiego 馃檪

Specjalnie dla reszty – Emsi oszczedzajacy energie 馃榾

Podziel si臋 swoj膮 opini膮

20 komentarzy

  1. A tak poza tym 馃榾 odpowiedz do Emsiego na oszczedzanie energii pomidory i
    wszystko w jednym 馃檪

  2. Najbardziej mi si臋 podoba:

    „Ja spojrzalem na niego…

    -healfwer, pomyslal McGregor.

    -McGregor, pomyslal healfwer.”

  3. Chcia艂bym zdementowa膰 wszystko co ten pijany k艂amca lustracyjny i grafoman
    Healfwer napisa艂.

    To wszystko k艂amstwa, poszlaki i insynuacje.

  4. heineken jest dobry ;>

    Jak nale偶y przeczyta膰 „Jazza”, 偶eby si臋 rym艂o do „zra偶a”? 馃槢

  5. k*rwa, czego Wy wymagacie od pijanego czlowieka?

    [otwiera kolejnego he艅ka, co za obrzydlistwo]

  6. W艂a艣nie…

    Disturbed rulez 馃槢

    A ja mam ich koszulk臋 馃槈

    _________________________

  7. pod tym stwierdzeniem podpisuj臋 si臋 obiema r臋kami (a mo偶e nawet i stop膮)
    馃槢

    Disturbed jest cool

  8. Kapral, chill out.

    Szkoda zycia, na smety, wkurwianie siebie nawzajem..

    Ostatnio to co si臋 nie powie, to narzekasz. Po c*uj?

    Sorry, to nic nie daje.

    Szkoda zdrowia, zlosc pieknosci szkodzi.

  9. nie rozumiem o co wam chodzi, ale fajny lachonek tam na g贸rnym zdj臋ciu,
    kt贸rego niniejszym pozdrawiam

  10. Co艣 jeszcze od z艂o艣ci si臋 dzieje?

    Ja spojrzalem na niego…
    -healfwer, pomyslal McGregor.
    -McGregor, pomyslal healfwer.
    (…)

    A w ten spos贸b kilka lat temu poznali艣my si臋 na ulicy z przyjaci贸艂k膮 z
    przedszkola!

  11. heineken – FEEE!

    To ja si臋 napije ze 艣ledziem i opisze podobn膮 historie ;p Tylko ciekawe
    jakiego lachona pozna艅ski mod za艂atwi ;p

  12. Nie wiem. Ale wiem, ze Emsi zalatwia najlepsze lachony w trojmiescie ;D

    tez uwazam, ze he艅ki sa fe… ale co zrobi膰.. przechylic i po problemie.

Mo偶liwo艣膰 komentowania zosta艂a wy艂膮czona.