Zagadkowy basior – jak się widzi brzmienie?
wpadł mi w ręce basior i postanowiłem na prędce bez zbędnych efektów i
pierdół, wpiąć i nagrać. Jak wam się widzi brzmienie?
Moszna obstawiać czym to się je.
Dla najbliżej obstawiających menu, browar gratis.
www.w114.wrzuta.pl/audio/2kldvPyjAS5/zgadkowy_bass
39 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
precel z singlem pod mostem dodanym na flatach. pierwsza próbka jest spoko –
najfajniejsza.
Jakiś wintejdżowy sprzęt raczej ?
na razie bez podpowiedzi 😛
Na jolane galaxis gra za dobrze, ale myślę ze coś z tych okolic.
cort GS-AXE-2 na strunach z żył nieochrzczonych dzieci?
żartuje, jakiś tani bas w stylu dmavery przy którym był zakład.
e tam. flaty na stówkę.
Też tam słyszę flaty. I paluchy Muzzowatego 😛 Nie liczy się!
Hmm… a piwko dobre…
Jak dla mnie to DEFIL Luna 😀
i jak na moje drewniane ucho brzmi całkiem fajnie 🙂
Nie lubię piwa więc się nie wypowiem.
Ok, ale nie wydaje mi się, żeby to były flaty – raczej mocno
zjechane nikle. Strzelam też, że mahoniowa decha i palisander na
podstrunnicy. Ciepło?
Bywa ciepło ale, raczej lodowatość występuje…
Czas na posumowanie będzie.
Hm. To może jolka diamant? 😮
Diamant…raczej nie. Gurf nie ta ścieżka.
Jolana disco bass ?
Zimaaa…
Słucham na słabych głośniczkach – czy pod mostem jest humb?
Zaczyna się dobra kombinacja…
Nie wiem, co to jest, ale mi się podoba charakter brzmienia (samo brzmienie
nie bardzo – jest w nim sprężyna i kopnięcie, ale górki zero i gumy sporo).
Humb przy moście wg mnie tam jest i już. Nie wiem, czy na środku też nie
jest przypadkiem humb. Wydaje mi się, że ten mostkowy jest nieco cofnięty w
stronę gryfu (czyli jest nieco jak w MM). Co do drewien – stawiam na klasyczne
– klon w gryfie a na desce jakaś olcha albo coś takiego.
W co się wpinałeś? Brzmi jak pasyw wpięty w coś nieprzystosowanego do
pasywów 😉 Przez to sporo straciło brzmienie. Mam nadzieję przynajmniej 😉
Baston?
Dobra. Najwyżej wyjde na ignoranta. Grzmotoptak :D?
a to nie jest ten Twój stagg?
Bjarni ma piwo!!!
Miklo ma piwo z tego powodu, ze dokładnie wywąchał wszystko.
Tapchan + za mocno zjechane nikle (bas leżał parę lat nie wyciągany z
pokrowca a struny były już wcześniej sfatygowane jak cholera)
Basik wpięty w kartę M-audio i tyla.
Humby były kiedyś przewijane przez mojego kumpla magika.
Fanfary i oto on – Stagg
Piwo do odbioru we Wro lub w miejscu zamieszkania jak tylko będę
przejazdem.
Adresy na PW 😉
Kurde. W Twoich palcach ten Stagg brzmi całkiem przyzwoicie 😀 Artykulacja
kurde bele 😀 Masz pan fajne brzmienie w łapach 😀
Tutaj nieco lepszy bas, bo nowy tysiaka kosztuje 😉 Ale dzięki operatorowi
brzmi świetnie.
No tak, Dan electro to sklejka z tego co się orientuje 😉
I tak brzmi jak kupka z masłem ;P
O, piwo! 😀
No mówiłem, że lepszy już bas 😉
Danelectro to ma korpusy z jakichś tworzyw sztucznych przecież. Macałem
gitarkę – za-je-bis-ta. Lekka strasznie – dobre dla ludzi z problemami
pleców.
Tworzywa sztuczne? Toż to zwykły paździerz 😉 To są sprasowane trociny z
innymi śmieciami. Generalnie jest to produkowane z naturalnych składników i
charakteryzuje się niesamowita plastycznością i wytrzymałością.
Miałem gitarę Danelectro w ręku rozebraną i ewidentnie widziałem tam
sklejkę, możliwe, że te płyty (masonite się ten materiał zwie) są jakoś
klejone i z kilku warstw składa się korpus.
AHa ten materiał (masonite) używa się w szczególności do podłóg, budowy
scen, drzwi itp.
A nie planujesz jakiegoś koncertu w Toruniu? Z chęcią wpadłbym posłuchać
😀
Jak na razie nic się w Toruniu nie kroi, ale gdyby się coś zmieniło dam
cynę.
Okej, czekam ;).
Danelectro – chyba nie jest to takie dno skoro niejaki Jimi Page na niej grał
(gra?).
Nikt nie mówi, że to dno. Wbrew pozorom te wiesła brzmią.
Ale…
“Być może ze względu na skrajną biedę, w jakiej się wychował, celem
Nathana było zbudowanie instrumentów o rozsądnej jakości, na które stać
byłoby każdego. Szukał więc tanich materiałów, które spełniałyby
wymagania muzyków. Tak trafił między innymi na masonit, materiał
wynaleziony w roku 1924 przez Williama H. Masona. Wbrew obiegowej opinii,
materiał ten nie jest sklejką. Co więcej, jest całkowicie ekologiczny,
ponieważ formowany jest wyłącznie ze skrawków drewna, a do jego produkcji
nie jest używany klej ani żadne inne substancje chemiczne. Na przestrzeni lat
z masonitu wykonywano rozmaite przedmioty, między innymi meble, kadłuby
łodzi, posadzki, a nawet tablice rejestracyjne i… gitary Danelectro
właśnie. Z tego to materiału, w roku 1954, firma Danelectro wyprodukowała
pod własną marką pierwsze gitary z charakterystycznymi obudowami
pickupów typu lipstick, które to – zgodnie z nazwą – były wówczas
autentycznymi tubami na szminki kupowanymi od producenta kosmetyków. Trzeba
przyznać, że instrumenty te z założenia nie pretendowały do jakiegoś
niewyobrażalnego parnasu lutniczej sztuki. Jednakże to właśnie na tych
wiosłach kosztujących parę dolców uczyli się grać przyszli prorocy
gitary, tacy jak Jimi Hendrix czy Jimmy Page, a obok nich tysiące dzieciaków
z biednych dzielnic. Dano miały być tylko wołami roboczymi i tym właśnie
były. Obecnie stare instrumenty Danelectro otoczone są prawdziwym kultem,
szacunkiem i miłością koneserów. Nie dziwi więc fakt, że po latach wraca
się do klasycznych konstrukcji, takich jak Dano 59 lub Dano Pro, wznawiając
te serie.”
Magazyn gitarzysta.
f*ck ale offtop…ale z drugiej srony to mój blog 😉
Można można. Miło się czyta takie ciekawostki;)
Ale żałuję. 😉
Chciałam rzucić, czy to nie ten stagg, ale zmyliły mnie Twoje słowa:
“wpadł mi w ręce basior”. Bo tego stagga miałeś przed gibsonem i sobie
myślę, że nie mógł Ci Twój własny stary stagg wpaść w ręce.;) Ale
zmyła!
No właśnie, nie ma co marudzić na tanie wiosła, bo wielu ludzi nie
zaczynałoby gry, gdyby nie to że stać ich było na pierwszą gitarę.
Pickupy typu lipstick, niezłe.
A teraz wszyscy malkontenci wiedzieć będą ile warte są dobre palce i
hektolitry wypitego wylanego podczas ćwiczeń piwa potu. 🙂
Można na Staggu? Można! 🙂
Thunderbird, psiajego mać… 😀
Tak Stagg sprawdzał się w boju, na nowych strunkach.
Co prawda tylko fragment i jakość video słaba ( nie posiadam całego DVD),
ale dźwiek całkiem ok.