wierszyki tekściki.
Wpadłem przypadkiem na temat, w którym ostani wpis zadano chyba w marcu 2009.
Dotyczył on tekstów wszelakich pisanych przez Was.
Nie będę się ta mprzyczepiał. Tutaj sobie wstawie swój tekst 🙂 Jezeli
znajda się byki to ja przepraszać najmocniej.
Zmierzch.
Od wschodu po zmierzchu granice,
jak woda płynąca wśród skał,
od pąków rozkwitu po jesień,
zatrzymuję zegar bym trwał.
Życie jak zapach ulotne,
co drażni do śmiechu, do krwi,
jak wiatr porywa latawiec,
tak czas okrada mnie z dni.
Radością młodość usiana,
w tłumie słychać mój wrzask,
po latach słaby i cichy,
zmieniony w szept nagle zgasł.
Gdy ręce położę zmęczone,
w fotelu co domem się stał,
poczuję jak szybko odchodzę,
a świat wciąż będzie trwał.
Zapomnę o smutku i bólu,
obojętność utuli do snu
i oddam Tobie swa radość,
gdy nagle zabraknie mi tchu.
Gdy zgaśnie blask moich oczu,
zobaczę siebie z oddali,
uronię łzę nad swym życiem,
i już nie sam, pójdę dalej.
7 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
zajebiste to jest.
dziękować 😉
hej, a jak znalazłeś tamten temat? mam coś do wrzucenia i nie chcę u Ciebie
śmiecić
edit: nevermind
witt wrote:
Witt, to dla Ciebie 😉
KLIK
Jak chcesz możesz tu też wstawiać 🙂
to jest sam tekst czy piosenka? 🙂 fajne
dzięki, wczoraj znalazłem 🙂
kububasek wrote:
To jest tylko tekst, ale czasami wokalerka z mojej kapeli podkrada mi teksty i
wstawia do naszych utworów ;D