tubas – …życiowe priorytety.
Zebrało mi się na filozofowanie, a bodźcem była zabawna ankieta na forum
“konkurencyjnym” dla naszego.
Wśród życzeń do “Mikołajajka” na wymarzony gwiazdkowy prezent, wygrało
“Blondyne Cycatom cyce jak donice majom być” z nieznaczną
przewagą nad “wódki z Colom dać”.
Tu małe pytanko. Jak myślicie, co ja obstawiłem?
Kolejność w czołówce ankiety wcale mnie nie zaskoczyła, ponieważ
uczestnicy są jeszcze stosunkowo niewiele doświadczeni życiowo i hormony
wciąż mają u nich przewagę!
Tym niemniej jest dla nich nadzieja, o czym świadczy minimalna tylko wygrana
“Blondyny…” z “wódką…”
😀
To skłoniło mnie do rozmyślań nad moimi osobistymi priorytetami i powiem
Wam jedno: wśród rzeczy ważnych nie ma ani kariery, ani tzw. pieniędzy!
Nie dlatego, że nie mam takich doświadczeń. Mam! I to zarówno muzyczne jak
i w pracy “na chleb”.
Grupa dixielandowa, w której grałem została jednym z finalistów “Złotej
Tarki” i miała nagrania radiowe oraz różne propozycje, z których nie
skorzystaliśmy.
W jednej z firm zaszedłem do stanowiska dyrektora, mimo mojego rozpaczliwego
oporu i stanowczych protestów (przeszkadzało mi to w graniu, które zawsze
było najważniejsze, tuż po Rodzinie).
Mówiąc o pieniądzach – były długie okresy, kiedy świetnie zarabiałem, w
ogóle za tym nie chodząc. Tak było i w “komunie” i za “kapitalizmu”. Jeden z
kilku własnych interesów, założony po to, żeby kupić córce porządne
skrzypce, zlikwidowałem natychmiast po ich zakupieniu – zaczął zajmować mi
za dużo czasu, kosztem grania i życia towarzyskiego. Zawsze własną
działalność uruchamiałem tylko wtedy, kiedy był problem ze spokojnym,
przyzwoicie płatnym etatem, pozwalającym na granie bez przeszkód.
Okazuje się, że najważniejsze były i są:
Rodzina, granie, przyjaciele. w takiej właśnie
kolejności.
A tak w ogóle to kocham święty spokój, Dobre Jedzonko i kieliszeczek w
doborowym towarzystwie!
Czego i Wam życzę, Neskim…
3 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Z cyklu “mistrzowie zycia”! 😉
Takich ludzi nam trzeba. A mi przede wszystkim. Czas wielu waznych decyzji u
mnie się zbliza. 🙂
myślę że zaważyła Cola, która do odkręcania śrub się nadaje a nie do
wódy.
Amen!