Dzisiaj piątek… Mój ulubiony dzień tygodnia! Ostatni dzień roboczy, a
potem dwa dni poczytywania, pobrzdąkiwania na basiórce przeplatanego
pogryzaniem oraz sączeniem kawy i innych używek, leniwej wymiany poglądów z
najlepszą z żon (oczywiście wymiana jest jednostronna, co zapewnia mi
spokój…), słuchania po raz tysięczny tego co lubię (jestem jak inżynier
Mamoń z „Rejsu” – lubię to, co znam) i przyglądania się krzątaninie
otoczenia: a to sąsiad przyleje swojej żonie, a to emerytka z góry wytrzepie
dywaniki przez okno (taka z niej czyścioszka!), a to latorośl z budynku
naprzeciwko morduje pianino (trzeci rok z rzędu ten sam utwór, niech ktoś
zabije gówniarę…), a to bajtle w piaskownicy naparzają się łopatkami i
drą mordę jakby ich kto ze skóry obdzierał (dzieci to zakała
ludzkości…, oczywiście oprócz moich i Waszych).
No, ale na razie jest pierwsza w nocy i dzień pracy dopiero przede mną. O
ósmej przekształcę się w wysoko kwalifikowanego specjalistę od
wszystkiego, co nie wymaga wysiłku fizycznego i pozwala wstawać z fotela
tylko po kawkę. W piątki, po pracy, bratam się też z Logistyką,
Transportem i Magazynem. Degustujemy napoje rozweselające przy grilowanej
kiełbasce i wzmacniamy więzi interpersonalne. Piątek – mój ulubiony
dzień!
Szukałem jakiegoś nagrania, na którym można by usłyszeć jak swinguje na
bębenkach „Lucass”, onże „master-blaster” i „książę mroku”. Uprzedzam, że
jest to nagranie sprzed kilku miesięcy, dokonane za pomocą… kamery wideo, w
klubowej kawiarni z gołymi ścianami, co tłumaczy jakość techniczną. Nie
tłumaczy natomiast niczego innego… : )
standardzik1
standardzik2
Przybliżę sylwetki grających:
bas: tubas, technik elektronik, muzyk kształcony i
weryfikowany, lat 56.
bębenki: lucass, nauczyciel angielskiego, na progu kariery
muzycznej, lat 28.
gitara – prezes, inżynier elektronik, muzyk kształcony i
weryfikowany, lat 56.
saksofony, klarnet – kris, matematyk i programista, muzyk
kształcony i weryfikowany, lat 56.
piano – janiu, emerytowany nauczyciel, muzyk kształcony i
weryfikowany, lat ponad 60.
Jakby wiedzieli, że udostępniłem Wam te nagrania, to by mnie skrzywdzili,
więc nic im nie mówcie!
Witam,
Kurde, czytam tego bloga, rzadko komentuje.
Ależ bardzo ciekawi mnie jedna rzecz, forum jest mocno seksistowskie, zawsze
są prośby o zdjęcia matek, sióstr, córek, przy Twoim blogu się z tym nie
spotkałem, co mnie bardzo zdziwiło.
W każdym bądź razie jako że mam wakacje dzisiejszej środy dowiedziałem
się że jest piątek!
.Piotrek – może po prostu respekt?:)
ja na szczęście wziąłem sobie dzisiaj wolneeee i będę spał do 12 jak nic
^^ a granie przyjemne bardzo, przypomina mi muzykę w Trasport Tycoon (pamięta
to ktoś? ja dalej w to młucę!), uwielbiam takie granie!
Tubas raczy nas swoimi wspomnieniami, w których jest nierzadko mowa o
Wielbicielkach Pięknych Panów. O co więcej mamy prosić, skoro wszystko jest
serwowane w najlepszej możliwej postaci :)?
warbell, muza z transport tycoon wymiata! zawsze chciałem znaleźć gdzieś to
ładnie zaaranżowane, chociaż jest tak fajna, że midi mi nie przeszkadza. 🙂
jeden numer nawet umiem tam trochę grać. tak trzymać.
Tubasie, już słucham, z tym większą ciekawością, że to ma przypominać
mi muzykę z transport tycoona:
– a tu cała plejlista!
posłuchane, zazdrość. 🙂 zawsze chciałem takie rzeczy grać.
Gurf ja nauczyłem się do tej pory chyba z 10 kawałków z TT, bo midi można
fajnie przenieść na Guitar Pro, i to czego na ucho nie umiałem to przez to
się uczyłem ^^
ta muzyka jest genialna, dodaje takiego klimatu i magii tej grze że midi w
ogóle nie przeszkadza.
a teraz zobacz na to:
http://www.warbell.wrzuta.pl/audio/5wb1RUXoTY9/basoofkowanie
dawno temu to nagrałem, wrzuciłem nawet do tematu pochwalcie się jak gracie
z ofertą piwa jak ktoś zgadnie z czego to 😀 jak będę miał więcej czasu
to nagram resztę 😉
btw Tubas, mógłbyś mi to pchnąć na maila? 😉
oż w dupe. skąd miałeś midiki? 🙂 kiedyś szukałem i nie mogłem
znaleźć. 😉 z drugiej strony pewnie ciężko nie szukałem też.;) coś
czuje, że wiem już co na jutjub niedługo wrzucę 😉
wyślij mi na PW maila to podeślę 😉
O… A jak to zrobiłeś (?), bo zaraz spróbowałem i wyszła nierytmiczna
sieczka… Jakoś podziały ten program dziwnie zmienia :/
nie wiem jak to jest z trudniejszym metrum niż 3/4 albo 4/4, ale u mnie nie
było z tym większych problemów. robiłem tak: w guitar pro dawałem
importuj. wszystkie ścieżki możliwe zaznaczone i pyk, importujemy. niektóre
instrumenty się pieprzą po tym, na przykład u mnie zawsze perka więc robimy
tak:
– dodajemy nową ścieżkę perki.
– dajemy znowu importuj
– zaznaczamy samą perkę przy wyborze instrumentów
– naciskamy importuj zaznaczone ścieżki do bieżącej ścieżki GP 😉
sprawdzamy czy wszystko gra elegancko, czasem mogą być minimalne błędy, ale
to już można poprawić samemu albo spróbować pobawić się z ustawieniami
importu.
aha, uwaga na linie basu, bo domyślnie on tworzy zapis na czterostrunowca, i
jeśli w MIDI jest 5 strunek to może niektórych dźwięków nie grać.
zmieniamy wtedy w Guitar Pro bas na piątkę i importujemy jeszcze raz linię
basu tak jak opisałem wyżej. 😉
mam nadzieję że w miarę jasno opisałem 😉
Nie mam siostry, ale mam żonę (najlepszą z dostępnych i znanych mi
osobiście – żon) oraz córkę.
Słyszałem dość rozpowszechnioną opiniię, że „…kobieta jak skończy 15
lat, to już nad otwartym grobem stoi…”, więc swoich Pań nie eksponuję w
basoofce. Obie dawno po „piętnastce”! : )
Co do zainteresowania cudzymi: właściwie mało co mnie zaskoczy…
Pamiętajcie, że prawie dwadzieścia lat grałem w teatrze i widziałem
różne interesujące obrazki, oraz uczestniczyłem w ekstremalnie nietypowych
sytuacjach, których na żadnej(!) fotografii i za żadne pieniądze nie
ujrzycie… Szybko doceniłem te z moich znajomych, z którymi konwersacja nie
ograniczała się do: „…a właściwie, to jak ci na imię – maleńka?…” i z
nimi, wraz z najlepszą z żon, utrzymuję kontakty do dzisiaj. Tworzymy
zaprzyjaźnione grono spotykające się czasem w rodzinno-towarzyskim kółku i
wspierające tych z nas, którzy akurat takiego duchowego np. wsparcia,
potrzebują!
więc przestaje stac za nią prokurator ;D
Rzeczywiście! Bystra obserwacja… Jak to się ładnie zazębia. No, no…