tubas – kilka odpowiedzi…
Właśnie otrzymałem na PW kilka pytań od pewnego “basoofkowicza”.
Nie upoważnił mnie do podawania swojego nicku, więc niech pozostanie
anonimowy, ale pytania są dosyć podstawowe i może odpowiedzi zainteresują
też innych forumowiczów, więc udzielam ich publicznie.
Przy okazji zachęcam do korzystania z różnych lekcji umieszczonych w
internecie.
Jak zwykle udajemy, że nuty nie istnieją, a my tylko gawędzimy sobie na
luzie… : )
Oto pytania:
1) sławetne koło kwintowe – z czym ono się je i do czego w praktyce
służy?
2) W jaki sposób jest owo koło związane z tonacją utworu? Czy jeśli
skomponuje utwór w, powiedzmy, e-moll, to MUSZĘ umieścić jeden krzyżyk
przy kluczu podczas jego zapisywania na pięciolinii? Czy to tylko ułatwienie
i informacja o tonacji, czy coś więcej?
3) I na koniec: od czego zależy nazewnictwo dźwięków? Co decyduje, czy
dźwięk mam wyrazić krzyżykiem, czy bemolem? Tzn: kiedy cis, a kiedy
des?
Mam nadzieję, że nie są to kwestie zbyt absorbujące i wymagające
wielostronicowych elaboratów, niemniej jednak będę niezmiernie zobowiązany
za rozjaśnienie tych problemów!
Z pozdrowieniami, […]
No i tak:
ad 1 i trochę ad 2)
Koło kwintowe to ułożone wg pewnych zasad nazwy tonacji (gam), uszeregowane
wg rosnącej ilosci bemoli i krzyżyków przykluczowych.
Zaczyna się od tonacji (gamy) C-dur – pozbawionej w ogóle znaków
przykluczowych.
Dalej zaczyna się piękna sprawa, bo basista nie musi uczyć się koła
kwintowego na pamięć!!!
Jak wygląda na progach basiórki interwał kwinty, każdy już wie, łącznie
z miłośnikami “powerchordów”, którzy nawet jeżeli nie znają żadnego
innego interwału, to do tego ręka sama im się układa!
No to zaczynając od dźwięku C patrzymy co to tam jest kwintę niżej
na progach. Jest F!
I TU UWAGA! Do kolejnych tonacji w dół, dodajemy po jednym bemolu.
Tak więc F-dur ma jeden bemol.
Co tam jest następne, o kwintę niżej od F?
Patrzymy, patrzymy… i widzimy B, a więc B-dur i dwa
bemole.
Kolejną kwintę nizej mamy Es-dur i trzy bemole. I tak dalej, i tak
dalej…
To samo funkcjonuje w drugą stronę, tzn. idąc kwintami w górę od C
otrzymujemy prymy kolejnych tonacji krzyżykowych.
Sprawdźmy, jak to działa:
Kwinta w górę od C – mamy G, a więc G-dur i jeden krzyżyk.
Kolejna kwinta w górę – mamy D, czyli D-dur i dwa krzyżyki, itd, itd…
Tak samo wygląda sprawa z tonacjami molowymi, tyle że zaczynamy od a-moll
(gamy zbudowanej na VI stopniu gamy C-dur i też nie posiadającej w związku z
tym znaków przykluczowych).
Przydaje się to przy rozpoznawaniu tonacji utworu po ilości znaków
przykluczowych oraz ostatnim dźwięku melodii.
Np. trzy krzyżyki i ostatni dźwięk FIS – tonacja fis-moll. Trzy krzyżyki i
ostatni dźwięk A – tonacja A-dur. Ostatni dźwięk A i brak znaków
przykluczowych – tonacja a-moll, itd…
Jest jeszcze kwestia, które dźwięki są obniżane lub podwyższane przez
kolejne, dodawane znaki przykluczowe.
Też się tego nie musimy uczyć bo i znaki przykluczowe poddają się regułom
koła kwintowego.
Pierwszy bemol tworzy dżwięk B i w związku z tym jest napisany w miejscu
położenia dźwięku H na pięciolini. Kolejny – kwinta w dół, czyli ES,
pisany w miejscu dźwięku E na pięciolini. itd.
Dla krzyżyków pierwszy podwyższa F do FIS. Kolejny podwyższa C do CIS.
Następny to G podniesione do GIS, itd, itd…
Wszędzie ta kwinta! : )
Graficzny sposób przedstawienia tych zależności tworzy kołowy wykres i
łatwo znaleźć go w internecie.
Tysiące utworów zharmonizowano kolejnymi akordami “koła kwintowego”, tak
więc jego znajomość bardzo ułatwia basistom życie.
UWAGA! Kwarta, kwinta, tercja i seksta wielka – te interwały są dla basisty
magiczne… Sprawdźcie to przy okazji, jak trzeba będzie bez żadnej prymki
zaakompaniować a vista do pierwszy raz w życiu słyszanego utworu.
ad 2)
Zawsze umieszczamy odpowiednią dla tonacji utworu ilość znaków
przykluczowych.
Znaki przykluczowe ważne są dla każdego dźwięku, którego dotyczą, w
całym utworze i we wszystkich oktawach.
Aby chwilowo “wyłączyć” ich działanie używamy kasownika. Kasownik
działa tylko do końca taktu, w którym był użyty (chyba, że długość
trwania dźwięku została “przedłużona” do następnego taktu znakiem
legata w zapisie).
Pozwala to nie pisać np. krzyżyka przed każdym użytym w tonacji e-moll
dźwiękiem FIS, bo zamazalibyśmy kompletnie nuty krzyżykami.
Patrzymy, że przy kluczu jest krzyżyk dla FIS i w całym utworze zamiast F,
gramy FIS.
Jeżeli chcecie zobaczyć jak wyglądałyby zapisy nutowe bez znaków
przykluczowych, określających tonację, spróbujcie dowolny plik MIDI
otworzyć w jakimś edytorze nutowym. Masakra!!!
Podsumowując; znaki przykluczowe to informacja o tonacji, będąca
ułatwieniem.
ad 3)
W tonacjach krzyżykowych zawsze używamy krzyżyków, tak więc wtrącając do
utworu w tonacji G-dur dźwięk B zapisujemy go jako AIS czyli A z krzyżykiem,
a nie HES, czyli H z bemolem.
W tonacjach bemolowych używamy zawsze bemoli.
Oczywiście jak zwykle, jest w tym jeszcze coś dla wnikliwych, którym zechce
się “podłubać” przy temacie…
Przydługa już ta gawęda, więc THAT’S ALL, FOLKS!
7 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Brawo Profesorze Tubas, bardziej łopatologicznie się nie da…
Dłuuuugo nie mogłem skumać koła kwintowego a a dzięki Tobie zrozumiałem
to w 5 minut! Jesteś wielki chociaż to i tak za mało powiedziane! 😀
Ja bym do tego dodał sposób odczytywania tonacji po ilości krzyżyków i
bemoli.
Mianowicie najpierw powinniśmy się zapoznać z kolejnością krzyżyków:
Fis Cis Gis Dis Ais Eis His
i bemoli:
B Es As Des Ges Ces Fes
Następnie patrzymy na ilość znaków np krzyżyków, i tak:
1 krzyżyk przy kluczu (zawsze to będzie pierwszy z szeregu, czyli fis, dla
dwóch – pierwsze dwa itd) oznacza dźwięk fis prowadzący do tonacji G-dur
(przy dwóch sprawdzamy drugi). Następnie sprawdzamy ostatni akord utworu,
który w większości przypadków jest toniką tonacji i jeśli jest to G-dur,
to wiadomo, a jeśli e-moll, to również wszystko jasne.
Z bemolami jest podobnie, z tym, że od ilości bemoli przy kluczu odejmujemy
ostatni i otrzymujemy tonację, również sprawdzając finalny akord utworu. Np
mając 3 bemole – B Es As, sprawdzamy przedostatni czyli Es i jesteśmy już
bogatsi o wiedzę, potem sprawdzamy ostatni akord – mamy Es i wiadomo jaka to
tonacja, chyba, że mamy c-moll, to wtedy otrzymujemy tonację c-moll.
Bywa też tak, że tonacja utworu jest określona przez odpowiednią ilość
znaków, a kończy się czymś zupełnie innym, niż byśmy się spodziewali,
wtedy trzeba sobie ograć utwór, albo prześledzić harmonię i po chwili
(czasem dłuższej) odgadujemy zagadkę.
Jeszcze jedna rzecz, której nie doczytałem w blogu.. Tonacje molowe
odnajdujemy poprzez przesunięcie dźwięku toniki o 3m w dół (3 progi w
lewo). To są tzw tonacje równoległe.
Jest jeden prostszy sposób – w przypadku krzyżyków bierzemy ostatni z tych
przy kluczu na pięciolinii, przekładamy go na gryf i o jeden próg dalej mamy
nazwę tonacji. Gdy mamy do czynienia z bemolami, odnajdujemy ostatni na gryfie
i sprawdzamy gdzie wypada od niego kwinta. W obu przypadkach sprawdzamy
jeszcze, czy nie jest to tonacja molowa.
Przykłady:
Fis -> jeden próg dalej -> tonacja G
Cis -> jeden próg dalej -> tonacja D
Hes/B -> kwinta -> tonacja F
Es -> kwinta -> tonacja B
Mam nadzieję zrozumiale wytłumaczyłem.
Proszę się nie wymądrzać – sposób Tubasa i tak jest najprostszy i
najbardziej logiczny. 🙂
“W tonacjach krzyżykowych zawsze używamy krzyżyków, tak więc wtrącając
do utworu w tonacji G-dur dźwięk B zapisujemy go jako AIS czyli A z
krzyżykiem, a nie HES, czyli H z bemolem.
W tonacjach bemolowych używamy zawsze bemoli.”
Oj, chyba nie zawsze, chyba nie zawsze, ale to już nieco inna półka, i nie
będziemy mieszać zainteresowanym jedynie podstawami.
Fakt faktem dobrze jest znac kolejnośc tonacji i nią się posługiwac w
określaniu takowych 🙂