Squier Vintage Modified Jaguar Bass SS

Squier Vintage Modified Jaguar Bass SS to krótkoskalowa wersja basu, która zapewnia niezwykłą wygodę gry dzięki połączeniu krótkiej menzury i gryfu w kształcie litery C. Charakteryzuje się też nietypową konfiguracją potencjometrów i jest dostępna w trzech kolorach.

gitara squier vintage jaguar bass ss
Do serii basów Squier Vintage Modified dołączyła krótkoskalowa (30″)
wersja Squier Vintage Modified Jaguar Bass. Krótka menzura w połączeniu z
gryfem C-kształtnym ma zapewniać niezwykłą wygodę gry. Wersja SS od wersji
standardowej różni się nie tylko długością menzury.

www.img705.imageshack.us/img705/6675/svmjaguarss.jpg

W wersji SS znajdują się trzy potencjometry – Volume 1. dla pickupa
jazz bass, Volume 2. dla pickupa precision bass oraz Master
Tone wspólne dla obu pickapów. Poza tym bez zmian, mamy więc tutaj
korpus wykonany z agathisu, klonowy przykręcany gryf, palisandrową
podstrunnicę, 20 progów typu Medium Jumbo, chromowany osprzęt oraz
wspomniane wcześniej pickupy: mostkowy typu jazz bass oraz
środkowy typu precision bass. Wersja SS dostępna jest w trzech
kolorach – czerwonym (Candy Apple Red), czarnym (Black) i srebrnym (Silver).
Cena sugerowana: ok. 400$.

Strona
producenta (www.Squierguitars.com/products/search.php?partno=0328800509)

Podziel się swoją opinią
Schrodinger's Cat
Schrodinger's Cat
Artykuły: 16

37 komentarzy

  1. Syf, bo:

    1. krótki

    2. brzydki

    3. agathisu

    4. …a te 400 dolców to w ogóle już jakiś żart

    …tyle ode mnie

    P.S. koleżanka HaDath jak widzę to mocno utechniczniona basistka. Co rusz
    jakieś tech-informacyjki tutaj zadaje.

    Elegancko 🙂

  2. Jeszcze 2 Squiery Jaguary wszyły. Do tego Vintage Modified Jazz Bass 3 tone
    sunburst i Matt Freeman Signature Precision Bass.

  3. @JarekM: Nie chce się ćwiczyć to się szpera w sieci:D

    Trafiony, zatopiony ;( Idę ćwiczyć.

  4. nie grałem jeszcze na basie z krótką menzurą, ale tak sobie pomyślałem,
    że jakby kapodaster założyć na drugim czy trzecim progu i obniżyć strój
    o te dwa lub trzy półtony to pewnie wyszłoby na to samo, ale struny flaki 🙁

  5. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jednak “ta półka” – sądząc po
    poprzednich SVM – to całkiem wysoka półka. To raz.

    A dwa: co do krótkiej menzury – to jest dobra rzecz, choć niektórzy basiści
    chyba traktują gryf jako przedłużenie wiadomego organu. Basy o krótszej
    menzurze są bardzo wygodne i wcale nie ograniczają.

  6. a jak się ma sprawa napięcia strun przy krótkiej menzurze? zakłada się
    grubsze sety, czy może nie trzeba, Muzz?

  7. No, ale to ciągle Agathis, ciągle niewiadomo jakie przystawki. VM to bardzo
    ceniona przez wszystkich seria jest. Grałem na tym najbardziej popularnym
    jazzie za 1500 ponad złotych i nie było się do czego przyczepić, nie
    licząc tego, że brzmieniowo jednak wciąż bez orgazmu.

    Ale biorąc pod uwagę, że bardzo często meksykańskie jazzy są też bez
    orgazmu a kosztują dwa razy więcej.

    Wychodzi na to, że wszystko jest relatywne. Tylko po prostu nie wiem czy przy
    tej cenie nie lepiej brzmi bylejaki bas z aktywnym preampem. Bo skoro jest
    agathis to jednak wolę, żeby grał preamp niż agathis we własnej osobie
    😀

    Ale co kto lubi. Mnie się zawsze jaguary podobały, ale te z tych wyższych
    aktywnych nota bene serii miały problemy… z aktywną elektroniką 😀

  8. Ja też gram na krótkiej menzurze. 😛

    Można grać na normalnym secie, jest ciut luźniej, przez co brzmienie robi
    się takie cieplutkie. Nie bułowate, ale cieplejsze. Mniejsza szansa na
    szklankę.

  9. @Immo: Ja też gram na krótkiej menzurze. 😛
    Można grać na normalnym secie, jest ciut luźniej, przez co brzmienie robi się takie cieplutkie. Nie bułowate, ale cieplejsze. Mniejsza szansa na szklankę.

    Jasne. Szklanka jest do pały. Ciepłe brzmienie jest super, ale …on ciągle
    jest brzydki i drogi i z choooojowego drewna. A krótki jest zły bo trzeba
    się na nowo przyzwyczajać do innego rozstawu …tylko po co ?? Dla krótszego
    sustainu ??

  10. Ja gram na Trabenie 34″ i TeleJägu 32″ i przesiadka to żaden problem, jakoś
    w krew weszło od razu, chwila patrzenia na gryf a potem jest okej. 😀

    A sustain wcale nie jest krótki… TeleJäg ma bardzo dobry sustain, a ma
    mostek za 15zł z bazaru zamontowany. Choć w sumie może to string-thru
    coś robi 😀

  11. Czego się tak czepiacie agathisu? Ja mam i to bardzo fajna imitacja drewna
    jest ;]

  12. No zgadza się Immo, ale przesiadka z 35 na 30 już nie jest taka prosta.

    Co do sustainu …string tru robi z*ebiście dużo!!!

    Agathis to w zasadzie jakaś szybko rosnąca na byle czym forma topoli zdaje
    się. Brzmi słabo ..nawet słabiej od prawie zupełnie głuchej lipy.

  13. Do basów aktywnych jak znalazł jest agathis. Ale to pasywnych już nie baudzo
    imho.

  14. @Triptical:

    @Immo: Ja też gram na krótkiej menzurze. 😛
    Można grać na normalnym secie, jest ciut luźniej, przez co brzmienie robi się takie cieplutkie. Nie bułowate, ale cieplejsze. Mniejsza szansa na szklankę.

    Jasne. Szklanka jest do pały. Ciepłe brzmienie jest super, ale …on ciągle jest brzydki i drogi i z choooojowego drewna. A krótki jest zły bo trzeba się na nowo przyzwyczajać do innego rozstawu …tylko po co ?? Dla krótszego sustainu ??

    Krótszy sustain?…zapraszam 😉

  15. @witt: a jak się ma sprawa napięcia strun przy krótkiej menzurze? zakłada się grubsze sety, czy może nie trzeba, Muzz?

    Zakładam sety takie jak potrzebuję, nawet najciensze 😉

  16. @Muzz:

    @Triptical:

    @Immo: Ja też gram na krótkiej menzurze. 😛
    Można grać na normalnym secie, jest ciut luźniej, przez co brzmienie robi się takie cieplutkie. Nie bułowate, ale cieplejsze. Mniejsza szansa na szklankę.

    Jasne. Szklanka jest do pały. Ciepłe brzmienie jest super, ale …on ciągle jest brzydki i drogi i z choooojowego drewna. A krótki jest zły bo trzeba się na nowo przyzwyczajać do innego rozstawu …tylko po co ?? Dla krótszego sustainu ??

    Krótszy sustain?…zapraszam 😉

    Muzz …Ty przecież wiesz że bardzo lubię gadanie Twojego Gibka i mam
    nadzieję że zdajesz sobie też sprawę z tego że:

    1. chyba nie chcesz porównywać Twojego Gibola ze Squierem z agathisu

    2. podejżewam że prawie każde wiosło 35 z tej póły cenowej co Twój bas
    będzie miał dłuższy sustain, ale to nie dla każdego jest minus. Dla mnie
    jest i tyle.

  17. 1. chyba nie chcesz porównywać Twojego Gibola ze Squierem z agathisu

    to ze Basoofka jest z agathisu to zarzut jest ?:)

  18. @braQweny:

    1. chyba nie chcesz porównywać Twojego Gibola ze Squierem z agathisu

    to ze Basoofka jest z agathisu to zarzut jest ?:)

    😀

  19. @braQweny: tanie,

    To chyba jego jedyna zaleta

    @braQweny: lekkie drewno i do tego brzmi całkiem ok

    Czy jakiekolwiek drewno o dobrych właściwościach lutniczych jest lekkie?? –
    nie znam takiego.

    braqweny – czy przypadkiem nie trollujesz??

    Może przesadzam (dla co po niektórych – na pewno przesadzam), ale za cholerę
    nie chciałbym mieć basu z agathisu.

  20. Cóż, są lżejsze i cięższe wiosła – nawet wśród tego samego modelu
    jednego producenta.

    Moim zdaniem masa drewna gitary ma taki wpływ na brzmienie jak okresy godowe
    pingwinów.

    Grałem na świetnie brzmiących lekkich wiosłach, grałem na równie
    świetnie brzmiących wiosłach ciężkich jak sumienie Stalina. Pod względem
    sustainu trafiały się ciężkie głuche jak i lekkie głuche, nie było
    żadnej reguły.

    Nie miałbym nic przeciwko basikowi z agathisu jeśli by gadał.

    Pod warunkiem że nie jest to klasyczna konstrukcja typu jazz, precel, jag. Dla
    mnie Fender to olcha lub jesion. Dlatego nie lubię japońskich fenderów z
    korpusami z lipy – niech sobie pięknie wyglądają i gadają, dla mnie to nie
    to.

    No a na koniec zagwozdka – co lepsze, olcha ze SkyWaya czy agathis ze Squiera?
    😉

  21. @mazdah:
    No a na koniec zagwozdka – co lepsze, olcha ze SkyWaya czy agathis ze Squiera? 😉

    z tych dwóch to wybrałbym olchę ze Squiera 🙂

  22. Jak już Mazdah coś powie, to pozamiata.

    Szczerze mówiąc, nie chciałbym wiosła z Agathisu co najmniej w 50% dlatego,
    że jak ktoś spyta, z czego ono, to jak powiem prawdę to się rozhula
    dyskusja i wszyscy zaczną obrażać moje wiosło, czego nie lubię 😀 Fakt,
    brzmienia agathis nie ma najlepszego, ale często daje radę. Wiadomo, że
    profesjonaliści wolą inne drewna, ale Wooten czy Claypool zagrali by na
    agathisowej basówce tak, że nic by z Was nie zostało 😀

    A co do ciężaru:

    @mazdah: Grałem na świetnie brzmiących lekkich wiosłach, grałem na równie świetnie brzmiących wiosłach ciężkich jak sumienie Stalina. Pod względem sustainu trafiały się ciężkie głuche jak i lekkie głuche, nie było żadnej reguły.

    Same here. Co nie zmienia faktu, że moje preferowane trio drewien na korpus to
    jesion, mahoń i olcha.

  23. @Immo:
    Same here. Co nie zmienia faktu, że moje preferowane trio drewien na korpus to jesion, mahoń i olcha.

    Same here!!!

  24. Co to wiosło ma wspólnego z Jagiem oprócz kształtu???

    Miałem Jaga i nie mogłem się połapać z tymi wszystkimi pstryczkami i
    włącznikami, bez tego gitarka traci urok…

    A co do nowych Squierów to są naprawdę bardzo dobre bassy niejednokrotnie
    lepsze i lepiej wykonane niż fendery mim…

  25. No właśnie w tym Squierowym Jagu rzeczą nie do odżałowania jest brak tych
    dwóch blaszek i szeregu przełączników. Układ pickupów jest do
    przełknięcia, fajnie powinien brzmieć, ale te pstryczki to – obok kształtu
    – symbol Jaguara…

    Mój TeleJäg nie ma ich ze względu na to, że to właśnie TELEJäg 😀

  26. Kształt jest fajny, bo to przynajmniej coś innego. Jakby zrobili znowu precla
    lub jazza z krótszą menzurą to myślę, że wszyscy by się zeżigali.

    A to prosta konstrukcja, klasyczny układ przystawek, tania płytka pod
    potencjometrami, 3 de facto głośności, więc szału nie ma i interesujący
    kształt.

    Jak ktoś jest Curtem Cobainem z małymi łapkami to już stoi pod sklepem i
    czeka 😀

  27. Na stronie Squiera są cztery wersje. Jednak jest ta nasza krótka SS. Jest
    wersja normalna, która już była. No i są jeszcze dodatkowe dwie.

    Special, czyli wersja aktywna. W normalnej menzurze. I tutaj – uwaga – tylko
    czarna wersja jest z agatisu. Pozostałe dwie są z lipy (czemu akurat wersja
    aktywna ma lipę – nie rozumiem).

    Wersja z… hambuckerem przy mostku, jak – powiedzmy – Ibanezy ATK. Tutaj
    także aktywny układ z trzypasmowym equalizerem, ale ciałka wyłącznie a
    agatisu.

    WOW!!!

    Być może się niepotrzebnie podniecam i te basy są od dłuższego czasu na
    rynku, ale z tego co tam zawsze oglądałem – w ofercie polskiego dystrybutora
    była zawsze tylko ta podstawowa, standardowa pasywna wersja P+J.

Możliwość komentowania została wyłączona.